Eve Online > Dyskusje ogólne
Niezli ruscy.
Ellaine:
Krotka historia wojny KOS z LV i pokoju z RA:
Preludium
Prezydent KOS to, dobra, nie wiem kim jest, ale prawdodpobnie nikim fajnym. W kazdym razie ma wiele wad. W skrocie wyglada to tak:
"Na obrone tego sojuszu (paliwo do POSow) place ja z prywatnej kieszeni 4 miliardy miesiecznie, korporacje czlonkowskie niech stula wiec pysk"
Mijaja 2 tygodnie
"Nie mam juz ochoty grac. Rzadzcie sie sami, robcie se demokracje, rzadzcie sie sami."
Mijaja 2 tygodnie
"Nie podobaja mi sie decyzje senatu wiec je odwoluje, komu sie nie podoba, kasuje mu prawa dokowania i ustawiam na -10. To ja utrzymuje sojusz, ja mam stacje, POSy, ja mam glowny korp, ja jestem wam potrzebny wy (2000 ludzi) mi nie, czesc."
Mija tydzien:
"Dawac wiecej kasy na paliwo dla POSow." (note: "BoB mining slaves" placa chyba mniej).
Od jakiegos czasu Ojcowie Narodu ie odzywaja sie wogole, senat rzadzi w atmosferze calkowitego pierdolnika i dezinformacji, a do tego o niektorych rzeczach poprostu sie nie mowi, bo sie traci prawa do dokowania.
Kiedy jest juz po ptokach, korporacja zarzadzajaca mowi "Nie mielismy POSow, bo mialy je jednak utrzymywac inne korporacje, ale one odeszly z sojuszu, a my to nie mamy kasy." (note: odeszly 3 togodnie wczesniej).
Prezydent, koledzy i alty, w dniu inwazji, wyjumpowali swoja prywatna flote capital shipow do imperium i wiecej ich nie widziano.
Akt 1: pomoc LV w czasie kleski
Lud: ratunku!
Senat: zbierzemy sie za 3 dni
Lud: jedyna nadzieja w V i LV!
Dyplomaci: V, pomoglismy wam 3 dni temu, pomozcie wy nam!
V: RA, Goon i Tau Ceti nas ciagle atakuja, mamy polowe POSow w reinforced, bronimy sie skutecznie ale to my potrzebujemy pomocy.
Dyplomaci: LV, ratujcie furva!
LV: Sami jestescie sobie winni, spieprzyliscie z POSami, wolimy pomagac V, tam nie marnujemy swoich sil bez sensu.
Lud: no fakt, to zalosne, ale maja racje, maja tu do rozwalenia 8 POSow RA pod super oslona a u V musza tylko bronic POSow V.
Akt 2: senat
Senator: Co robic, co robic?
Inny senator: Bronimy sie do konca, potem gramy w WoW
Inny senator: Uciekamy do Curse
(...) 50 roznych pomyslow.
RA: widzimy ze macie rozne pomysly, dodamy wam jeden; Moze chcielibyscie polaczyc sily ze Smash i pod sztandarami czerwonej koalicji podbic Vale of Silent? My zabieramy Wicked Creek jako obiecany ochlap dla naszych kolegow zergow ale bediecie mogli spokojnie wyjechac i pozniej tez dokowac.
Senat: rany, ale my przeciez was nie lubimy!
Senator inny: wy przeca jestescie ciemna strona mocy!
Senator nastepny: LOL, musielibysmy ustawic LV na -10!
(blablabla)
RA: to robimy tak, my wam NAP i bezpieczna ewakuacje a wy wynosice sie szybko i sprawnie, nie ma co sobie przedluzac cierpien.
Senat: dobra, to strzelamy sie do przejecia Q-GQ, a potem NAP.
Akt 3: uprzejmie donosze
Senator X: Przyjaciele LV! KOS ma NAP z RA i wkrotce ustawi LV na -10.
Akt 4: odpowiedz dyplomatyczna LV
LV: Smierc zdrajcom (tak pisze na puszkach pod nasza stolica - a wokol puszek, camp LV). Bub trach Bum!
RA: obronimy was, towarzysze rycerze! (bach LV)
LV: wiecej dowodow zdrady nie trzeba! (bach KOS)
KOS: ze co? RA to nasi wrogowie (bach RA)
RA: fakt, NAP sie jeszcze nie zaczal (bach KOS)
LV: broncie sie tchorze (bach KOS)
KOS: my wczoraj pomagamy z wami V, a wy nam wojne, zdajcy? (bach LV)
Tau Ceti: fajno, postrzelamy do KOS (bach KOS)
RA: bijecie naszych NAPsterow i lamiecie nasze umowy? (bach Tau Ceti)
Tau Ceti: Panie daruj!
RA: dobra, zartowalismy.
V: musimy pomoc naszym bracion z LV bic zdrajcow!
Goons: Czyz to nie idealny dzien zeby sobie pohaulowac Retrivery w badgerach do naszej nowej bazy?
Sir Falo:
Kocham takie opowie?ci - czyli zrobi? si? syf na maxa... Ale maj? takiego prezia to sie nie ma co dziwi?. I gdzie? Ty poszed? ch?opie???
Xarthias:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Bodziu:
Ellaine dawaj z Twoja Najlapsza Bracia do nas. U nas jest ok jest 1 CEO, ktory dobrze rzadzi. Jest maly balagan jak wszedzie, ale nic takiego co by sie nie dalo poukladac.
No czekamy na Cie co sie tak guzdrasz?!? :P
Bod
Ellaine:
Zrobila sie super radosna noc latajacych sztyletow pod haslem "widzisz to strzelasz". Kazdy ma ustawienia wojenne filtrujace gang i sojusz z overview (wiecej - nie wszycy filtruja teraz sojusz). Jesli cos pojawia sie na overview, to sie do tego wali, niezaleznie od koloru, bo wszscy sa teraz naszymi wrogami, ale standingi nie sa akualne ;) Jak ktos nie jest naszym wrogiem, to jest zapewne slugusem RA i tez mu sie nalezy. KOS walczy teraz ze swiadomoscia, ze ewakuacja BSa przez tereny V obstawione LV, tony Goonsow, oraz nowych wrogow w Curse, oznacza prawie pewne samobojstwo - wiec czemu nie stracic go tutaj?
Droo to kosztuje, ale fajnie jak 1000 ludzi wyladowuje frustracje w ogniu ;)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej