Eve Online > NoobGarten

Eksploracja

<< < (3/4) > >>

[BU FU] Karas:
Doom przestań, bo jeszcze się okaże, że te nasze kolegi co były przed nami, mogły nie być wcale takie głupie za jakich ich teraz uwazamy: ].

btw, jeśli chodzi o poradniki to moje postrzeganie tego tematu jest raczej w strone dedykowania. Tzn nie ma sensu marnować pary na ludzi, którym WSZYSTKO jak krowie na rowie trzeba tłumaczyć, bo po pierwsze i tak pewnie nie załapią, a po 2 prędziej kolega odparuje i znudzi się po 2 tygodniach, niż ccccp zdąży nawet tą mechanike wybebeszyć. Tak jak Doom napisał, spoko można pogadać lub coś pokazać, raz. Potem to już udręka, ciągłe wałkowanie od nowa tego samego tematu. Nawet my mieliśmy zasady, w sumie to nadal mamy. żę nie przypierdalamy się do ludzi co ledwo przyszli. Albo jak były prowadzone floty dla nowych. Nikt nie ma oczekiwań, że świerzak będzie wszystko ogarniał, więc tempo floty jak i komendy są dostosowane do odbiorców, aby każdy coś z tego wyjął dla siebie pozytywnego. No ale, jeśli problemy się powtarzają, a latamy już z sobą ponad miesiąć... to wiedz, że czeka na Ciebie soczysty opierdol: ]

Ket0na1:
Karas, ale nie chodzi o to by tłuc jeden temat kilkadziesiąt razy tej samej osobie.
Chodzi mnie Panie o takie coś, by wytłumaczyć raz a dobrze, powoli, dogłębnie i w języku zrozumiałym nie tylko dla kogoś kto już podczas logowania zmienił fita trzy razy.
Jak dziś pamiętam jedną z moich pierwszych wizyt na forum. Właśnie chciałem spokojnie i na luzie pozgłębiać tajniki Evki a tu nagle:

"Zajebiste są te filamenty, wystarczy się kręcić gdzieś w okolicy gdzie coś się dzieje. Takie gangi nastawione są na pew pew, więc chętnie podejmują walkę. Już 4 takie bitwy mieliśmy i jest zajebiscie. Najlepszy feature jaki ccccp w swojej bezgranicznej głupocie stworzyło.
Jak do tej pory wszystkie walki walki były niemal do końca. Bo nawet jak zostanie 2-3 to i tak nie chce im się wracać gównostatkami. Więc albo zostają na gridzie do końca, albo selfestruct.

Na nagraniu troche zjebałem, tzn po prostu zjebałem. Skończył mi się cap, liczyłem, że uda mi się zrobić jeszcze 1 cykl MWD, ale nie starczyło i wyłapałem scrambla, na szczęscie chłopaki ogarneli i udało nam się kolesia ubić zanim ja zdedałem. źle też oceniłem sytuacje gdy już wyjebali na słońce. ZAWSZE za targetem leci się na 50. ZAWSZE. Bo wtedy potencjalnie największa jest szansa złapania. Dobrze że Colonel na tyle ogarnął, że po pierwsze warpnął 50 a potem od razu przepałka. N1."

Zanim trafiłem do Centrali, dosyć konsekwentnie obczajałem Sześcienną Geometrię na YT. Coś tam już kumałem ale z Twojego posta zrozumiałem tylko, że byłeś na jakimś PVP i zjebałeś.

Wiem, wiem. Nie do takich jak ja ten post był kierowany. Ale wiesz o co chodzi  ;)

[BU FU] Karas:
hehe, w sumie tak z perspektywy czasu. Spoko opis. wszystko clear. : ]. JEŚLI się jest w temacie.
Tzn rozumiem o co Ci chodzi. Ale przykro mi, ode mnie tego nie dostaniesz, może się trafi znów jakaś dobra duszyczka która chciała by się babrać w szkoleniówki itp itd.
Wydaje mi się, że każda gra i różne community mają swojego rodzaju endgame i porozumiewa się slangiem który jest zrozumiały w danym gronie potencjalnych odbiorców.
Nie chce mi się i nie mam sił ani nawet chęci na spróbowanie aby pokazywać eve dla ludzi z zewnątrz. Tak samo powtarzam tym co do nas przychodzą, nie jesteśmy szkoleniówką. WYmagamy odrobiny ogaru, choć nie ukrywam, że mamy osoby które NICHUJA NIC, TOTALNIE NIC. Ale mają na tyle twardą psyche, że nie dają się wyjebać pod ciągłym parciem szydery: ].
Wracając do problemu, wydaje mi się... tzn problem jest taki. Być może są grupy które nie są jeszcze zbyt hmmm głęboko osadzone w realiach gry, tzn nie są to grupy starych chujków. Tylko takie casualowe, jakieś zbieraniny stosunkowo młodych stażem graczy, być może są one bardziej strawne i otwarte na nowy narybek, który się dopiero wdraża, ale nie znam takich grup. Tzn one się pojawiają i zaraz znikają. Wydaje mi się, że włąśnie dlatego, że nie są to grupy hard. Nawet jeśli są duże chęci, to chłopaki się wypalają. Tzn każda grupa w eve opiera się na 1 lub kilku tak zwanych "content generatorów", można ich nazwać wodzirejami. bez których grupa nie ma szans przetrwać. Więc wystarcza, że w takiej luźnej grupie otwartch chłopaczków, ktoś istotny przestaje logować i nara, DEDUWA. Im grupa jest starsza, bardziej zakorzeniona, a przez to i trudniejsza dla nowych. Choćby z tego co opisałeś, przez bariere wiedzy i slangu. Tym łatwiej im przetrwać

Powodzenia w szukaniu szczęścia w eve: ]

Doom:
[admin]Przypominam szanownym trollom ze jesteśmy w Noobgarten i obowiązują tu ostrzejsze zasady związane z trolingiem, flamem i offtopikiem. Wasza dyskusja mimo ze ciekawa i całkiem merytoryczna, nie jest dyskusją na temat tego wątku więc jak chcecie dalej gadać to ją wydzielę[/admin]

[WILD5] Gagat:
na szczęście zawsze istnieje jakaś grupa, która przyjmuje młodych i nawet twierdzi, że się będzie nimi zajmować i pomagać. Różnie to później wychodzi w praktyce, ale teoretycznie takie grupy są ;]. Wystarczy poszukać ;]

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej