Eve Online > Dyskusje ogólne

No tym razem to chyba naprawdę RIP EVE...

<< < (10/67) > >>

Soulscream:
Się nic nie zmieniło od 2009/2010 ?

Filip Bonn:
To uczuć,
Siedzieć w jednym z największych ally, narzekać że wojny są jednostronne.


Soulscream:
Eee. Ja pamiętam te czasy kiedy było siedzenie w Scalding Pass i wcale się nie było największym ally. Głównie ludzie i wspólność kulturowa to czynnik cementujący pewne sojusze. Tak czy siak od samego początku eve ludzie się zbierali w koalicje.

Gaavrin:
Jak dla mnie po latach w c0venie i półtora roku w goonach, gdzie przez cały ten czas w decydujacych momentach przegrywaliśmy, wygrywanie wojny jest miłą odmianą. CO2, NC. i PL robią przy tym co mogą żeby nam to wygrywanie umilić i przylatuja wdupiać kolejne floty, nawet wiedząc, że przegrają. Szacunek za to, za parę dni kolejny keepstar spadnie, tym razem w dw-t, stagingu co2. Mam nadzieję, że północ wrzuci nam ze 100 tytanów do zabicia.

Ale wątek nie o tym, a zmieniamy temat za bardzo.

PA nie będzie sie wtrącać w balams hi seka, w naprawę low seka. Skoro ccp nie ruszyło palcem żeby coś z tym zrobić, teraz też nje zeobią. PA co najwyżej da więcej albo mniej środków na rozwój gry, ale to co z tą kasą zrobi ccp, to inna kwestia. Raczej obstawiam rozwój nowych projektów w universum eve. Może wreszcie zobaczymy strzelankę, jakąś solidną grę mobilną itp. Nie wierzę w żadne radykalne zmiany mechaniki eve i nie uważam, żeby były potrzebne.

Tloluvin:
Są gdzieś publikowane statystyki ilości aktywnych graczy? Ale ludzi, a nie altów

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej