Śmietnisko > Off Topic

Czy rząd rujnuje kraj?

<< < (56/120) > >>

Qlko1:

--- Cytat: [BU FU] Karas w Luty 10, 2016, 13:37:21 ---Qlko jestem nikim z twojego pkt widzenia, ale moglbys mi odpisac na pytanie, bo nie zrobiles tego.

KTO ODDA CI TE PIENIADZE?

--- Koniec cytatu ---
"jesli pierdolnie wszystko to kto Ci wyplaci ta kase?" - że na to pytanie miałem odpowiedzieć? Kpisz sobie?
Nikt Ci nie odda jak pierdolnie wszystko. Jak meteor pierdolnie w ziemię też nikt Ci nic nie odda. Sęk w tym, że upadek DB nie oznacza, że pierdolnie wszystko. W zasadzie nie oznacza, że pierdolnie cokolwiek.

Jeśli w Polsce traci płynność któryś z banków, to obowiązek wypłaty środków na kontach osobistych do 100 000 EUR spoczywa na Bankowym Funduszu Gwarancyjnym. I to jest odpowiedź na niezadane pytanie "Kto odda mi pieniądze jeśli DB w Polsce upadnie?".

Dux:

--- Cytat: [BU FU] Karas w Luty 10, 2016, 13:37:21 ---KTO ODDA CI TE PIENIADZE?

--- Koniec cytatu ---

Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
To oddzielna instytucja dysponująca własnymi środkami (m. in. ze składek od banków) mająca za zadanie wypłacać pieniądze w takiej sytuacji. On te pieniądze ma nawet w przypadku, gdyby cały system bankowy się posypał, bo te pieniądze zostały mu przez banki przekazane już wcześniej. Oczywiście jego środki nie są wystarczające do pokrycia strat, gdyby wyłożyła się spora grupa dużych banków. Ale paradoksalnie w sytuacji gdyby DB pociągnął za sobą następne banki, to w najlepszej sytuacji byłyby klienci DB. Bo nim reszta banków zaczęłaby się sypać, ten klientom DB kasę zdążyłby wypłacić. Problemy mieliby dopiero klienci następnych banków.

[BU FU] Karas:
uuufff dzieki. to mozemy spac spokojnie... czy cos.
skoro ta kasa tylko lezy i czeka az ktos ja wkoncu wezmie.

GlassCutter:
W sumie, ratingi db ma stable. Czym się przejmować.

Soulscream:

--- Cytat: GlassCutter w Luty 10, 2016, 14:21:15 ---W sumie, ratingi db ma stable. Czym się przejmować.

--- Koniec cytatu ---

Hehehehe no właśnie ;).

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej