Śmietnisko > Off Topic
Idziemy do woja
Jan Morgenstern:
Przecież nikt od Ciebie tego nie wymaga! O tym pisałem. Nikt Cie nie bierze na siłę do armii. Nawet nikt nie ma zamiaru szkolić Ciebie i innych na siłę.
Azbuga:
Do muad diba i innych patriotów gotowych "walczyć za biało czerwoną flagę"....
panowie - w razie konfliktu zbrojnego - jeśli chcecie walczyć w obronie swojej rodziny czy najbliższych to nie zrobicie tego dając się powołać do wojska. wtedy stracicie wpływ na los swoich bliskich bo będziecie zajęci gdzie indziej obroną interesów większych od was którzy gdy ruchawka się skończy i tak się dogadają przy stole w drogim hotelu. szeregowy żołnierz w czasie konfliktu się nie liczy dla nikogo. obrona najbliższych w czasie wojny jeśli nie uda się wcześniej od niej uciec wymaga obecności na miejscu.
jeśli jesteś gotowy oddać życie za jakikolwiek kraj - to oddasz, ktoś je chętnie poświęci. i jedyne co będziesz z tego miał to napis na grobie nieznanego żołnierza. twoje dzieci będą miały gdzie kwiatki nosić.
a co do tekstów że jak ktoś nie chce ginąć za swój kraj to może już wyjechać - sorry ale nie wybierałem miejsca gdzie się urodziłem, a w czasie wojny wolałbym zadbać żeby moja córa bezpiecznie była daleko od konfliktu i żebym był w stanie jej pomóc gdziekolwiek trafimy. i uważam to za o wiele bardziej moralne niż dać się zastrzelić w imię pustych haseł.
ps. byłem w wojsku rok w 1999-2000. byłem kapralem w szkole żandarmerii wojskowej - i jeśli polskie wojsko jest 3 x lepsze niż było wtedy to nadaje się do walki gorzej niż drużyna paintbala.
Ulf Nitjsefni:
ooo Azbuga ale świat jest mały.... ja też żandarm ;D
Azbuga:
ty tez w 2000 wyszedłeś? to musieliśmy być w tym samym czasie w poznaniu :) 30 czy 40 kompania byłeś?
Ulf Nitjsefni:
Ja z poboru lato 1995. Zaczynałem jako kierowca w CSCS Piła na Podchorążych. Potem w PŻW Świdwin, potem 3-tygodnie kursu kapralskiego w Oddziale w Bydgoszczy i potem dowódca patrolu w PŻW Kołobrzeg. Zostałem na nadterminowego 4 lata.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej