Śmietnisko > Off Topic

Idziemy do woja

<< < (36/83) > >>

Xeovar:

--- Cytat: sztosz w Marzec 17, 2015, 10:28:59 ---Ale farmazony piszesz. Ja będę miał na rękach krew, bo ktoś sobie samemu, nie proszony wcale o to, wymyślił, że za mnie będzie walczył i ginął. Goebbels by się nie powstydził takiej propagandy :)

Nic się nie pojebało, tylko ludzie po pierwsze mają inne, większe możliwości niż w 39, a po drugie... może w końcu zmądrzeli ;)

--- Koniec cytatu ---

A cała ta dyskusja jest dlatego że świat się zmienił, opcje są inne i ludzie więcej wiedzą.
Największą (moim zdaniem) różnicę niestety robi "jakość" naszego państwa.
Żeby ktoś poszedł walczyć, to poza bezpośrednią przyczyną (inwazja) potrzebuje jeszcze poczucia więzi i współodpowiedzialności za coś.
Tym czymś, przez ostatnie kilka wieków, był nacjonalizm - wiara w swój kraj. Która niestety dołuje, bo jak mawiają Polacy to dobry naród tylko rządzić sobą nie umie. I dlatego mamy w ...uj ludzi którzy nie chcą walczyć za te kurwy w rządzie i polityce.
Ten problem dotyczy wszystkich a bardziej kraje rozwinięte - w USA mają problem z utrzymaniem stanu liczebnego wojska, bo ludzie nie chcą iść na wojnę - i nie tylko oni.
Nacje upadają, a jeszcze nic w zamian nie powstało - jak powstanie korporacjonizm to dopiero będzie cyberpunk....

Nadal można by zrobić tak żeby ludzie wierzyli w państwo, ale musiałoby się ono BARDZO zmienić.... i stać się wartym wiary ludzi... a w to na dzień dzisiejszy trudno mi uwierzyć.

Okropniak:

--- Cytat: Isengrim w Marzec 18, 2015, 11:34:02 ---Rosja NIE TRAKTUJE nas jako partnera, z którym można robić biznes, tylko jako zbuntowane terytorium zależne, które prędzej czy później musi wrócić do Matiuszki Rassji?

--- Koniec cytatu ---

Raczej jako swego rodzaju strefę buforową - ale fakt, strefę zależną od nich.
Osobiście stety albo niestety bybym jednym z pierwszych "spieprzających" - mam przydzielony stopień starszego szeregowego w wojsku lądowym - inaczej jak mięso armatnie tego nie nazwę.
Nawet zastanawiałem się czy nie przystąpić do jakiejś organizacji terytorialnej (jedynie tutaj miałbym jakąś motywację do obrony - broni się "swojego" terenu/rodziny) ale jak zobaczyłem jak wygląda ich szkolenie i "wsparcie" od czy to rządu czy to MON... ech...
I jeszcze kurs strzelecki zaczynający się dokładnie tak jak w wojsku (lata temu ale doskonale to pamiętam): "broń raz do roku sama strzela"

i dla porównania kilka tekstów ze strzelań "prywatnych" - ale prowadzonych przez ludzi z ABW i BOR (trener jest byłym Gromowcem i sprowadza takich właśnie przyjaciół jako instruktorów):
"gdzie się kurwa kładziesz, strzelamy z ruchu!" (w wojsku jak byłem - zawsze leżąc)
"broń jak sama wystrzeli to jest zjebana i trzeba naprawić, raz do roku wibrator przecież nikogo nie gwałci... chyba... bo ja to nie wiem" (to tekst jednego z instruktorów)

Nie wiem co mają na myśli ci nasi na górze, ale czasem patrząc na to co robią mam wrażenie że już dawno nas wszystkich sprzedali :(... taśmy ze sławnej "Sowy" tylko to potwierdzały... ech...

z jednej strony chciałbym zostać i coś robić gdyby przyszło co do czego, z drugiej aż za dobrze wiem gdzie by mnie umieścili i co bym realnie sobą reprezentował będąc usadzony jako kolejny w szeregu...
Do tego dochodzi najgorsze - na czas konfliktu kredyty które mam na łbie zostają jak były, można wnioskować o wstrzymanie a władzuchna może się przychylić do wniosku, ale nie musi - ale po wszystkim, trzeba spłacić co do grosza bo takie jest prawo.
A jak mnie nie będzie kto to spłaci? W Polsce przepisy są takie że odpowiada się nie tylko do wartości nieruchomości - trzeba spłacić całość choćby skały srały, tu nie da rady oddać kluczy i zapomnieć o tym ostrzu hipoteki nad łbem.

Isengrim:

--- Cytat: Dagund w Marzec 18, 2015, 11:48:16 ---Pomimo medialnej histerii nie sądzę żeby ruscy zaatakowali Polskę, nie mają na to ani ludzi ani zasobów żeby pozwolić sobie na tak duży kąsek.
Co do całego bajzlu z Ukrainą to sorka, ale USA nigdy sie nie wyzbyło 'wrogości' wobec Rosji, dla nich nie do pomyślenia jest ze ktoś inny ma atomówki i nie skacze jak im zagrają. Cały czas od 89 roku USA konsekwentnie przejmuje strefę post radziecką rozmieszczając w niej swoich doradców lub wręcz budując swoje bazy, dziwnym trafem bazki te powstają łańcuszkiem wokół rosji. Więc nie dziwię się ruskim że mają takie a nie inne postrzeganie rzeczywistości.
Sami amerykanie przyznali ze sfinansowali majdan, dostarczali broń ukraińcom, słynne troieje z lotniska i debalcewa, więc to nie jest tak że społeczeństwo ukraińskie samo wyszło i obaliło Janukowycza. Amerykańcom się po prostu niespodobała postawa ruskich wobec Syrii i postanowili odciąć ich od jedynej bazy z której mogłaby operować flota czarnomorska.

--- Koniec cytatu ---

Co tam w Russia Today na stołówce dzisiaj?

Filip Bonn:
https://youtu.be/gimHr3yCq10

https://youtu.be/d2M5l__vCwo

CATfrcomCheshire:

--- Cytat: Xeovar w Marzec 18, 2015, 11:48:57 ---A cała ta dyskusja jest dlatego że świat się zmienił, opcje są inne i ludzie więcej wiedzą.
Największą (moim zdaniem) różnicę niestety robi "jakość" naszego państwa.
Żeby ktoś poszedł walczyć, to poza bezpośrednią przyczyną (inwazja) potrzebuje jeszcze poczucia więzi i współodpowiedzialności za coś.
Tym czymś, przez ostatnie kilka wieków, był nacjonalizm - wiara w swój kraj. Która niestety dołuje, bo jak mawiają Polacy to dobry naród tylko rządzić sobą nie umie. I dlatego mamy w ...uj ludzi którzy nie chcą walczyć za te kurwy w rządzie i polityce.
Ten problem dotyczy wszystkich a bardziej kraje rozwinięte - w USA mają problem z utrzymaniem stanu liczebnego wojska, bo ludzie nie chcą iść na wojnę - i nie tylko oni.
Nacje upadają, a jeszcze nic w zamian nie powstało - jak powstanie korporacjonizm to dopiero będzie cyberpunk....

Nadal można by zrobić tak żeby ludzie wierzyli w państwo, ale musiałoby się ono BARDZO zmienić.... i stać się wartym wiary ludzi... a w to na dzień dzisiejszy trudno mi uwierzyć.

--- Koniec cytatu ---

Jest niestety sporo osob na emigracji wewnetrznej, ktore uwazaja Polske za kraj okupowany przez kolaborantow reprezentujacych obce interesy, za narod bez panstwa. Pomijam slusznosc takiego myslenia, jest to temat na osobna dyskusje, ale w przypadku wybuchu wojny odegra to duza role jezeli chodzi o morale - tego problemu nie doswiadczyl np. Pilsudski w 1920, wtedy ludzie chcieli walczyc. Teraz czesto nie wyobrazaja sobie jak mogli by umierac za cudze interesy. Ludzie maja dostep do wiedzy, ktora mowi im, ze historia lubi sie powtarzac. I tutaj niestety III RP poniosla porazke, polaryzujac spoleczenstwo w celu utrzymania wladzy, i teraz w razie ew. wojny bedziemy zbierac tej polityki owoce.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej