Śmietnisko > Off Topic

Dyskusja: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...

<< < (14/71) > >>

Dormio:

--- Cytat: Xarthias w Luty 24, 2010, 09:40:25 ---I nie, to nie jest wina tłumaczenia. Tłumaczenie raczej nie zrobi ze świetnej powieści nudy, nie spłaszczy bohaterów i nie spowoduje 100% przewidywalności fabuły :)

--- Koniec cytatu ---
Chyba zbyt dobre książki zazwyczaj czytasz. Nie zgadzam się z tą oceną.

--- Cytat: Xarthias w Luty 24, 2010, 09:40:25 ---Proste i nieco naiwne czytadełko, które oceniłbym na jakieś 4/10. Weberowi, Moon czy Cherryh do pięt nie dorasta :)

--- Koniec cytatu ---
Od pierwszego tomu widać, że to czytadło (w sensie nastawione na ilość nie jakość). Dokładnie tak samo można potraktować serię HH czy Barrayar. W całym multum książek jakie Weber napisał w serii jest zaledwie kilka które zasługują na poprawną ocenę warsztatu. Szczególnie w późniejszych tytułach Weber idzie na łatwiznę i spłyca całość (np. coraz większe rakiety, coraz większe shipy, etc.). Brak tego zachwycającego kreowania świata z pierwszych tomów (i.e. wyjaśnienia żagli Warshawsky). Campbell nie jest lepszy, ale zasługuje na 5/10 (tylko jeśli Weber za HH dostanie 6/10, bo za Sarfire zasługuje na 7/10). Przynajmniej stara się budować pewne "wątki" w spójny sposób. Poza tym... powiela dokładnie ten sam archetyp = super bohater ze snów pokonuje wszelkie przeciwności (no od Honor z pewnością różni go to, że ma rozterki i nie rozumie dlaczego wszyscy patrzą na niego z uwielbieniem), co też robi np. E.Moon (i w znacznie ciekawszy sposób).

sneer:
chcecie charaktery wiarygodne to ...cherryh

MMoroz:
Xarthias a przeczytales jakos ostatnio nowa ksiazke ktora ci sie bardzo spodobala(zaskoczyla whatever ), ja czytajac "The Lost Fleet" tez bez problemu potrafilem przewidziec co i jak zaraz bedzie. Pytanie czy to ksiazka jest slaba czy my jestesmy juz tak starzy  ;) - tyle juz przeczytalismy. No bo co tam mozna zaskakujacgo jeszcze wymyslec. Osobiscie daje serii 5.5, ale dla kogos kto dopiero zaczyna z SF to spokojnie mozna dodac +2 - a i tak nie znalazlem chwilowo nic lepszego.

Od siebie dorzucilbym ksiazki A. E. van Vogt - nie wiem dlaczego ale w Polsce strasznie malo popularny.

lastverb:

--- Cytat: Dormio w Luty 26, 2010, 16:47:14 ---Szczególnie w późniejszych tytułach Weber idzie na łatwiznę i spłyca całość (np. coraz większe rakiety, coraz większe shipy, etc.). Brak tego zachwycającego kreowania świata z pierwszych tomów (i.e. wyjaśnienia żagli Warshawsky).

--- Koniec cytatu ---
ale tak bedzie w kazdej dluzszej serii, jeden nowy pomysl i wiele takich wiecej, wieksze, poprawione - nic nowego. pod tym wzgledem starfire nie rozni sie od hh - w pierwszym (czas napisania) tomie pisze o 20 superdredach jako "nigdy nie spotykanej sile ognia, nawet w czwartej wojnie miedzyplanetarnej", a pozniej we wczesniejszej (wedlug zdazen) ksiazce opisujacej ta 4. wojne floty w 1. wazniejszej bitwie siegaja 200 superdredow. tego "wiecej" sie nie da uniknac w dluzszych seriach, inaczej cale ksiazki mialy by rozmiar 20-stronicowych opowiadan - jeden czlowiek tyle nowego nie jest w stanie wymyslec.

MightyBaz:
mam nadzieję, że książka która ukaże się niebawem w ksiegarniach empiku stanie się hitem przez wiele lat  :2funny:...oczywiście mam na mysli swoja książkę. Szczegóły wkrótce :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej