Śmietnisko > Off Topic
Dyskusja: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
Soulscream:
ucz się jezyków synku
Doom:
Po pol litrze bylem w stanie dogadac sie po angielsku z norwegiem, 2 szkopami, ruskiem, szkotem, walijczykiem albo irlandczykiem i kims z bylej jugoslawi. Rozmowa ts. Byl jeszcze rodowity angol, ktory non stop narzekal ze nikogo z nas nie rozumie, a my nie rozumielismy tego co on gadal :P
Pomijajac moj problem z jezykami obcymi audiobookow nie slucham. Jak sie nie ma podzielnej uwagi kazda byle pierdola sprawia ze trzeba cofac nagranie szukajac miejsca ktore sie kojarzy
Zgudi:
Nikogo nie rozumiał bo tylko on był trzeźwy. :D
A propo, dodam z mojego doświadczenia, że to prawda, że trudniej za granicą dogadać się z rodowitym angolem niż z przedstawicielem innej narodowości umiejącym mówić po angielsku. Bo po 1. nie mają tak rozbudowanego zasobu słów, 3. nie są nasiąknięci lokalnym dialektem wyniesionym z podwórka i 3. z reguły nie mówią tak szybko jak angole, przez co łatwiej ich zrozumieć.
Doom:
W Humble Bundle znowu mamy książki z serii Horus Heresy (czyli Warhammer 40000 w czasach kedy był Warhammerem 31000 :P )
LINK
Z tego co patrzyłem chyba są różnice w paczkach
[LWLFE] Nightblue:
Różnic nie ma. Po prostu w droższych dostajesz to co w tańszych + to co wymienione
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej