Śmietnisko > Off Topic

Ciekawe linki/artykuły/fotografie

<< < (16/24) > >>

GlassCutter:
Głowy to może nie, ale w ryj dostać można jak się wejdzie na złe osiedle i będzie się robiło haram swoja osobą.

Dux:

--- Cytat: GlassCutter w Wrzesień 21, 2015, 09:58:22 ---Głowy to może nie, ale w ryj dostać można jak się wejdzie na złe osiedle i będzie się robiło haram swoja osobą.

--- Koniec cytatu ---

Na kiepskim osiedlu można zawsze w ryj dostać.

GlassCutter:

--- Cytat: Dux w Wrzesień 21, 2015, 10:04:50 ---Na kiepskim osiedlu można zawsze w ryj dostać.

--- Koniec cytatu ---

Jest różnica między kiepskim patologicznym osiedlem, a kiepskim ideologicznie patologicznym osiedlem. Jak nie wiesz o czym mówię to idź na osiedle cygańskie. Tylko miej świadomość że mimo wszystko to ta sama wiara i nie ma wśród nich imamów nawołujących do walki z niewiernymi.

Btw wiedziałeś że cyganie są w Polsce od 600 lat? Jakoś się nie zintegrowali. Nie widzę potrzeby ściągania do nas cyganów v2.0.

Dux:
Cyganie to kiepski przykład biorąc pod uwagę, że chyba dopiero za komuny zostali osadzeniu na czterech literach, a wcześniej zapierdzielali po kraju na wozach i taczkach. Z takim zapleczem historycznym trudno o szybką asymilację.

Poza tym, biorąc pod uwagę właśnie ich, jak i przede wszystkim przykłady z EU, w ogóle kiepskim pomysłem wydaje się trzymanie jednej mniejszości skupionej na jednym czy kliku osiedlach socjalnych.

Qlko1:
Krótka piłka. Wjeżdżając do Polski dostajesz prawo pobytu na rok. Po roku masz zdać egzamin z języka polskiego (bez wyśrubowanych norm, byle był w stanie się dogadać), historii i kultury. Nie zdajesz, cofamy prawo pobytu. Problem solved.

Problemem nie są imigranci jako tacy, bo przy naszym problemie demograficznym powinniśmy przyjmować jak najwięcej ludzi w wieku produkcyjnym. Problemem są imigranci, którzy chcą tu sobie urządzić państwo w państwie i żyć wygodnie na socjalu.

W moim mieście 20 lat temu osiadł gość z Azerbejdżanu. Ma sieć kebabów. Pomaga ściągać z bliskiego wschodu całe rodziny, zatrudnia sam albo załatwia im pracę. Mówi biegle w naszym języku, pracuje jak wół od rana do nocy, a w lokalach ma tak czysto, że babki z sanepidu szczęki zbierają z podłogi (żona mówi, że jak wpada do nich do urzędu coś załatwić, to zawsze jest w garniaku). Pełna asymilacja.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej