Śmietnisko > Off Topic

SPACE - kosmos, future, astronomia i pochodne....

<< < (11/87) > >>

Goomich:
Wenus, to efekt cieplarniany extreme, a Marsowi stanęło jądro, przez co stracił pole magnetyczne i mu tę atmosferę zwiało. Na początku, gdy warunki na planecie na to pozwoliły miał i solidną atmosferę i ciekłą wodę, a może nawet i życie wcześniej niż Ziemia.


--- Cytat: GlassCutter w Kwiecień 23, 2014, 08:56:37 ---Tylko na Ziemi skład atmosfery dał odpowiednie warunki by utrzymać wodę w stanie ciekłym.

--- Koniec cytatu ---

To nie skład, tylko ciśnienie.

GlassCutter:

--- Cytat: Mona X w Kwiecień 23, 2014, 09:01:00 ---Wenus, to efekt cieplarniany extreme

--- Koniec cytatu ---
Ciekawe co ma na to wpływ ;)

btw co to są warunki na planecie? trochę to ogólnikowe.

Goomich:

--- Cytat: GlassCutter w Kwiecień 23, 2014, 09:12:26 ---Ciekawe co ma na to wpływ ;)
--- Koniec cytatu ---

Parę wulkanów w tą, czy w tamtą, parę miliardów żyjątek w tą, czy tamtą.


--- Cytat: GlassCutter w Kwiecień 23, 2014, 09:12:26 ---btw co to są warunki na planecie? trochę to ogólnikowe.

--- Koniec cytatu ---

Odnosiłem się do tego:

--- Cytuj ---Mając komplet danych (rozmiar gwiazdy, jej temperatura, odległość planety, skład chemiczny) będzie można wyrokować czy mogłoby tam powstać życie jakie znamy na ziemi.
--- Koniec cytatu ---

Jeśli się wykryje tlen w atmosferze, to znaczy, że jest tam życie.

Colonel:

--- Cytat: GlassCutter w Kwiecień 23, 2014, 09:12:26 ---Ciekawe co ma na to wpływ ;)

--- Koniec cytatu ---

Podobno super wulkan dorzucil do atmosfery co nieco dzieki czemu cieplo sloneczne kumuluje sie bardziej niz tutaj.

GlassCutter:
No i git.

Na powierzchni Wenus również było sporo wody, prawdopodobnie były też oceany itd. Warunki były podobne do tych które mamy na Ziemi. Z tą różnicą, że Wenus jest bliżej Słońca i jest gorąca. Parująca woda nie kondensowała, lub kondensowała w bardzo ograniczonym stopniu, nie ma więc deszczu. Skład atmosfery pozwalał na operowanie światła ultrafioletowego, które rozbijało wodę na wodór i tlen. Wodór jest na tyle lekki że bez problemu może ulecieć w kosmos. Tlen łączył się z tym co zostało czyli siarką i węglem. Wenus nie posiada kilku płyt tektonicznych, a po pewnym czasie również oceanów Nie ma ruchów tektonicznych, nie ma kontynentów które mogłyby się przemieszczać, nie ma cyrkulacji wody, nie ma możliwości by odebrać gazy cieplarniane z atmosfery. Planeta dąży w jedną stronę, wciąż napędza efekt cieplarniany nie posiadając mechanizmów które mogłyby ograniczyć do poziomu jaki mamy na Ziemi. Efektem czego kończymy z Wenus jakie znamy dziś - czysty dwutlenek węgla w atmosferze z chmurami dwutlenku siarki. Także mamy tlen w atmosferze, ale życia niet, a przynajmniej nie takie jakie znamy na Ziemi.

Z drugiej strony mamy Marsa, początkowo również podobnego do Ziemi. Woda parowała, ale planeta była chłodna na tyle by umożliwić kondensację. Deszcz usuwał gazy cieplarniane z atmosfery, ale z powodu nikłej aktywności tektonicznej do atmosfery nie dostawało się nic co mogłoby napędzić efekt cieplarniany. Z czasem woda permanentnie zamarzła, lub rozbiło ją promieniowanie ultrafioletowe ze względu na brak ochrony w postaci silnego pola magnetycznego (identycznie jak na Wenus). Brak silnego pola magnetycznego pociąga za sobą także zdmuchnięcie lekkiej atmosfery przez wiatr słoneczny.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej