Śmietnisko > Off Topic

Horror przy szukaniu pracy. [Odp: Nasze żenujące akcje]

<< < (11/24) > >>

Dormio:
A o dyskryminację już mogą, ale na szczęście ciężko to udowodnić w ramach procesu rekrutacyjnego  8)

Centurion:
Oskarżą go o działanie na szkodę firmy. Zatrudnianie kobiet w PL = samobójstwo.

Khurghan:
Coś mi się obił o uszy, ale w sumie pracowałem z ~50 kobietami w wieku... hmmmm.... rozrodczym i tylko jedna zaszła w ciążę i w dodatku nie uciekła od razu na chorobowe. Normalnie anomalia jakaś

Soulscream:

--- Cytat: Dormio w Grudzień 11, 2013, 08:25:12 ---A może się zastanówmy jak powinno naszym zdaniem wyglądać "idealne" CV w warunkach PL ?  ;)

Mnie nauczono, że poza danymi teleadresowymi powinno się tam znaleźć info o poziomie edukacji, przy czym podaje się tylko ostatnią szkołę (najwyższego poziomu) oraz kursy doszkalające/certyfikaty. Natomiast w przypadku doświadczenia zawodowego pełną listę pracodawców, wraz z zajmowanym stanowiskiem i okresem pracy. Na koniec podaje się zainteresowania i umiejętności dodatkowe. Przed moją pierwszą pracą (17 lat temu ?) standardem było przygotowywanie również listu motywacyjnego, a samo CV dłuższe jak 2 strony uznawano za zbyt obszerne.
Nie wiem, czy obecnie wciąż w użyciu jest list motywacyjny, ale w CV widzę coraz bardziej rozwlekły styl (przykład w linku), gdzie koniecznie każdy stara się podać co robił i jak robił. Nie wiem po co taka forma, bo przecież nikt z rekrutujących przy pierwszym sicie na to nie zwraca uwagi, a ewentualnie w czasie rozmowy dopytuje o szczegóły. No ale skoro CV ma być wizytówką doświadczeń, a przy okazji zaskakiwać formą  ;) ::) Co oczywiście jest szczególnie śmieszne w przypadku kandydatów dotychczas zajmujących się roznoszeniem ulotek, albo pracujących na tzw. standach (niewdzięczna robota).

A teraz w ramach porannej rozrywki przypomnijcie sobie jak wyglądają podania ludków w EVE.

--- Koniec cytatu ---

A dla mnie takie CV jest bezwartościowe bo koleś może nalać co chce i mi dupę tylko tym zawracać. Dobrze napisane CV to 90% szany na zdobycie pracy. Udostępniłbym Wam pewne CV ale przyjaciel urwie mi jaja :).

SokoleOko:

--- Cytat: Proxima w Grudzień 11, 2013, 09:07:57 ---Przede wszystkim należy piać CV i List, pod konkretną pracę.

--- Koniec cytatu ---

Tak radzą podręczniki i "eksperci" (celowo w cudzysłowie), ale w praktyce oznacza to, że traci się mnóstwo czasu na przerabianie dokumentu pod konkretną ofertę. Powiedziałbym, że nie warto się tak wysilać.

To co napisał Dormio, to podejście tradycyjne. Dziś można zrobić tzw. "success CV", gdzie zaczyna się od fotki (w Polsce) i danych, po czym przechodzi się do konkretnych kompetencji popartych przykładami. Dopiero dużo dalej wrzuca się listę pracodawców, edukację i zainteresowania.

Wszystko to nie zmienia faktu, że wysyłając aplikację ma się wrażenie brania udziału w jakiejś loterii. Na byle gówniane stanowisko przychodzi o 500 CV. Nie ma żadnej informacji zwrotnej dla kandydata.

Pamiętam rekrutację, gdzieś z 2006 roku (= kompletnie inne czasy) na stanowisko zastępcy rednacza miesięcznika branżowego. Biorąc udział "z ulicy", wiedziałem ile było zgłoszeń (już wtedy ponad 700), mimo braku znajomości branży zostałem zakwalifikowany do kolejnego etapu i wyraźnie powiedziano mi dlaczego. W końcu znalazłem się w finale (3 osoby) i ten finał przegrałem - ale dostałem bardzo konkretną informację dlaczego (naczelny chciał mnie, ale zarząd wolał zatrudnić kogoś starszego). Wszystko trwało razem może 3 tygodnie. Po prostu wzorowo.

Dziś jest wolna amerykanka i targ niewolników, w dodatku na masową skalę. Każdy szukający wysyła 5-20 "cefałek dziennie". Pierwszy kontakt zwrotny następuje raczej nie wcześniej niż w ciągu 2 tygodni - zatem jeśli oddzwonią, to stanie się to po wysłaniu jakiś 100-200 ofert - a potem pracodawcy się dziwią, że kandydat nie pamięta, gdzie aplikował. Bez jaj.

W razie odpadnięcia - zero informacji zwrotnej. Ba, zero informacji, że rekrutacja została zakończona!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej