Śmietnisko > Off Topic
Horror przy szukaniu pracy. [Odp: Nasze żenujące akcje]
Centurion:
Sokół lamo pewnie użyłeś w CV/liście/whatever za dużo skomplikowanych słów i dziunia stwierdziła, że się nie nadajesz bo nawet po polskiemu słabo piszesz >:D
SokoleOko:
--- Cytat: Khurghan w Grudzień 10, 2013, 15:01:32 ---Mnie na szczęście ominęła taka rekrutacja. I odpukać żebym trafił na taką dziunię zaraz po studiach.
--- Koniec cytatu ---
Może to kwestia tego, gdzie szukałem, ale spokojnie 80% rekrutacji, które mnie interesowały, było realizowanych przez takie właśnie agencje. Po prostu bicie głową w mur.
Jak popatrzę wstecz na swoją karierę zawodową, to zwykle pracę zdobywałem idąc do jakiejś firmy i rozmawiając z osobą odpowiedzialną. No, ale to było dawno temu (ostatni raz w 2009). Dziś takiej możliwości po prostu nie ma (nikt się nie umówi na spotkanie), a wręcz zdarzają się sytuacje kuriozalne, w których dana osoba jest TYGODNIAMI nieuchwytna. Piszesz maila - brak odpowiedzi. Ustalasz telefon "nabiurkowy" (zweryfikowany w dwóch niezależnych źródłach) i nikt nie podnosi słuchawki przez okres kilku tygodni dzwonienia x razy dziennie.
Zostaje tak naprawdę "social media" (FB/LinkedIn/GoldenLine), ale to z kolei raczej nie jest coś dla młodych.
--- Cytat: Centurion w Grudzień 10, 2013, 15:06:46 ---Sokół lamo pewnie użyłeś w CV/liście/whatever za dużo skomplikowanych słów i dziunia stwierdziła, że się nie nadajesz bo nawet po polskiemu słabo piszesz >:D
--- Koniec cytatu ---
Albo myślała, że obrażam jej mamusię :)
Raczej obstawiam, że moje wypasione CV wywoływało reakcję "o k..., nie stać nas na niego".
Dormio:
--- Cytat: Centurion w Grudzień 10, 2013, 15:06:46 ---Sokół lamo pewnie użyłeś w CV/liście/whatever za dużo skomplikowanych słów i dziunia stwierdziła, że się nie nadajesz bo nawet po polskiemu słabo piszesz >:D
--- Koniec cytatu ---
Albo jego CV wyglądało na tak profesjonalne, że biedna kobieta uznała, że dla niego specjalnie nie będą robić dodatkowej kategorii powyżej prezesa w drabince płac ;)
Soulscream:
W transporcie jest jeszcze lepiej :)
Wymagania: komunikatywna znajomość angielskiego - i przychodzi Ci taki który mówi - Hi, My name is XXX i to wszystko co umie powiedzieć :D. Mieliśmy kolesia na próbnym, który w połowie dnia wstał i powiedział, że idzie przestawić samochód. Faktycznie go przestawił, ale w pracy już się nie pojawił. Do transportu trzeba mieć serce... i kochać żyć pod presją :).
SokoleOko:
Dormio - przyznaję się do winy, swoje CV robiłem w InDesignie :)
Pewnie lepsze byłoby takie (kwiatek, który dostałem w opisanej wyżej rekrutacji) -> http://i.imgur.com/FpOCnkf.jpg
Moja pierwsza reakcja - czy to jest nekrolog? To że treść ma się nijak do ogłoszenia to pikuś... ale forma!
@Soulscream - a to znasz?
R- Rekruter
K- Kandydat
R - Więc mówi pan po angielsku
K - Owszem, biegle..
R - OK, so please state your name
K - ....ale nie aż tak biegle.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej