Eve Online > NoobGarten
Czy jest sens grać w EvE solo?
SokoleOko:
--- Cytat: Proxima w Grudzień 03, 2013, 14:49:18 ---Co do kasy, to płacić komuś 50-70 mln...? Myślę, że dla pirata solisty, to spory wydatek.
--- Koniec cytatu ---
Za komu miała byś coś płacić?
--- Cytat: Proxima w Grudzień 03, 2013, 14:49:18 ---Może ja się źle zapytałam?
To może tak. Czy może mi ktoś napisać jakie trudności, minusy, i na co trzeba uważać by zostać piratem? Co mi będzie wolno a czego nie i ewentualne sugestie jak to zorganizować.
--- Koniec cytatu ---
Czy dla Ciebie "pirat" i "gracz uprawiający PvP" - to to samo, czy nie? Bo generalnie pierwszy stara się zarobić na ofiarach, a drugi zbiera killmaile. Więc o czym mówimy?
Proxima Alland:
Dobra, to tak.
Za fracht dla firmy spedycyjnej. Opłata taka ;p
Noo... W zasadzie to pewnie się nie różni. Moza poza tym, że cel ma trochę więcej sensu. Napadam by zarabiać a nie, napadam bo tak.
Różnica jest chociażby taka, że nie zwozicie i nie zbieracie lootu. Macie więcej czasu na hit'n'run. :P Macie też jeśli chcecie, PVP w zgodzie z prawem.
Jeśli reszta jest podobna to spoko. Więc nie ma znaczenia cz PVPer czy pirat.
Tak czy inaczej, zestaw pytań pozostaje ten sam. Jak to robić krok po kroku by się dobrze "ustawić".
Jak to wygląda od strony praktycznej, z czym są problemy. Gdzie mieszkać itp.
Theronth:
--- Cytat: FITTIpalti w Grudzień 03, 2013, 13:30:59 ---Sokole nie chce mi się szukać ale ten człowiek cały czas alta solo Frytkaim i daje rady
http://www.bu-fu.org/kb/?a=kill_related&kll_id=95240
Fryty to jedne z lepszych shipow do solo takie moje zdanie ;)
--- Koniec cytatu ---
Sokół po prostu nie umie latać fregatami, ale się nie przyzna.
@Proxima
Kobieto, dołącz do milicji albo jakiegoś ludzkiego korpa i tam Ci wyjaśnią co robią, i czego będziesz potrzebować. Każda korporacja/solo gracz ma swoje modus operandi i swój styl. Azbuga lubi fregaty propless na plexy milicyjne, ja z Colem wolimy Daredevile otankowane DPS-em (pomimo że ja latam po null głównie, on po low), a Sokole gardzi fregatami jako takimi.
Dopiero jak polatasz sobie z bardziej ogarniętymi graczami wyrobisz sobie w końcu swój indywidualny styl, a także nauczysz się dobierać narzędzia.
W tej grze nie ma też drogi w jedną stronę. Każde standingi da się naprawić, a security status naprostować. Tak długo jak masz alta od logistyki możesz mieszkać gdziekolwiek i latać tym co dasz radę przywieźć.
Na prawdę, temat trybu Singleplayer w EVE jest tak obszerny i tyle trzeba samemu się nauczyć, że nie ma co przygotowywać się miesiącami czytając fora internetowe, tylko wsiadać w statek i lecieć nie ważne czy to HAM Drejk, Taranis czy Merlin.
SokoleOko:
W takim razie - nie idź do milicji. Jak ktoś tu przepięknie napisał, "cała chmara ludzi wchodzi do tej szafy, myśląc że dalej jest Narnia, a kończą w... Toi Toiu" :)
Poszukaj korporacji stacjonujących w NPC 0.0. Preferowane kierunki to Syndicate lub Curse. Oba są relatywnie blisko Empire (logistyka), w przeciwieństwie do takich logistycznych koszmarów jak Venal czy Stain. W tej chwili wybór masz ograniczony tylko do BUFU, ale moim zdaniem - z całym szacunkiem dla mojego byłego korpa - nie ma sensu ograniczać się do polskiego community. Cały fun w Eve to organizacje międzynarodowe.
Taki korp zwykle pomoże Ci z logistyką - przewiozą graty na miejsce. Zwykle też mają swojego Jump Frachta, który lata na trasie Jita - Staging System. Tam latając w gangach po 10-20 osób nauczysz się w ogóle walczyć. Dostaniesz gotowe fity, pokażą Ci też jak na siebie zarobić (misje dla Angel Cartel w Curse - dobra kopalnia ISK).
Proxima Alland:
Ok, już kumam. Dzięki wielkie. Źle się na to zapatrzyłam. W sumie macie rację, że tak to trzeba zrobić :D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej