Eve Online > NoobGarten

Czy jest sens grać w EvE solo?

<< < (7/26) > >>

SokoleOko:

--- Cytat: Azbuga w Grudzień 03, 2013, 13:16:50 ---Nie ma to jak doradzić w sprawie solo latania :) hehe

--- Koniec cytatu ---

Bo lepiej latać na floty/gangi i uczyć się PvP, a przy okazji czasem wyskoczyć sobie na solo niż skakać na główkę i starać się latać TYLKO solo nie mają ani skilli, ani doświadczenia w PvP jako takim.

Tak jak w realu Kubica zanim jeździł w F1, uczył się na gokartach i w niższych klasach wyścigowych, tak w PvP trzeba najpierw kogoś zblobować, potem nauczyć się latać w małych gangach, a dopiero na końcu można się bawić w solo.

Oczywiście, zaraz powiesz, że przecież kupa świeżaków lata solo w milicji. Ale zamiast uczyć się walczyć szablą, uprawia się tam szermierkę na wózkach - nie dość, że w lowsecu okrojone jest mechanika gry, to jeszcze sami milicjanci wymyślają patenty jak statek bez napędu. Jeszcze umówcie się, że nikt nie odwarpowuje, to nie trzeba będzie fitować niczego poza webem. I bijcie się do "struktury", bo shipa szkoda :D

EDIT:
Fitti - OK, są dobrzy piloci frytek, którzy potrafią. Ale generalnie jest to o wiele trudniejsze niż latanie czymś "medium size".

Azbuga:
ech Sokoł... i znów zaczynasz... W low lata się INACZEJ niż w null - nie ma lepiej czy gorzej... To co działa w null w low spada na moich "z dupy milicyjnych fitach bez propa na wózku". Tak jak low secowe fity w null nie miałyby racji bytu...

FITTIpalti:
Dokładnie nie można powiedzieć że gdzieś jest lepiej czy gorzej... jest po prostu inaczej. Low rządzi się swoimi prawami tam ludzie bardziej się bunkrują nie potrzebują silnika, bardziej potrzeba tanka... bunkrują się, tankują i patrzą co będzie.
W 0.0 masz przede wszystkim nano i silniki, im większe tym lepiej bo przez większość czasu spierdalasz. Spierdalasz a przy okazji patrzysz kogo by tu pierdolnąć  8)

Proxima Alland:
Kochani, ale ja nigdzie nie pytałam czym mam latać, ani kiedy zacznę (przygotowania jeszcze potrwają, jeśli, w ogóle się zdecyduję). Pytanie w zasadzie dotyczyło głównie tego, jak to wygląda. Na co zwrócić uwagę, i jak się zorganizować, żeby było wszystko dopięte na ostatni guzik. Żeby nie okazało się, że ja już nie mam wstępu do hi-sec a zapomniałam o czymś, bez czego nie ruszę dalej albo co mogłam zrobić łatwo i szybko a teraz trzeba robić to na około i jeszcze ponosić jakieś koszta.
To samo tyczy się szkolenia PVP. Zanim coś zacznę robić, najpierw nauczę się walczyć.
Co do kasy, to płacić komuś 50-70 mln...? Myślę, że dla pirata solisty, to spory wydatek.
Co do corpa pirackiego... Jeśli nie ma szansy na normalne korzystanie ze stacji, to nie będzie wyjścia. Też chętnie polatam w grupie, od czasu do czasu.

Może ja się źle zapytałam?
To może tak. Czy może mi ktoś napisać jakie trudności, minusy, i na co trzeba uważać by zostać piratem? Co mi będzie wolno a czego nie i ewentualne sugestie jak to zorganizować.

FITTIpalti:
Nie jestem od rekrutacji i NIE REKRUTUJE !!!
Zapraszam do D87- ( tam stacjonuje BUFU ) na 2 tygodnie polatasz sobie z nami i postrzelasz do niedobrych ludków których być moża znasz z Centrali ;)
Najpierw musisz pogadać z kimś ingame na kanale BUFU

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej