Eve Online > Dyskusje ogólne
Nasz Celebryta!
[VIDE] Herezja:
myślę. że wystarczy ograniczyć ilość osób w ally a także zmniejszyć do kilku ilość możliwych splusowanych sasiadow np 3 plusów. dodatkowo uniemożliwić dawanie personalnych plusów na całe korpy czy tym bardziej ally. w efekcie najbliżsi sąsiedzi by mieli jedynie plusy. dodatkowo plus by się aktywowal lub deaktywowal dopiero po dużym DT tak jak jest że standingami korpowymi (chyba, że się coś ostatnio zmieniło w tej materii). swoją drogą gdyby w SBU lu TCU nie mogły walić kapitale a rozczlonkowanie dużych tworów doszło by do skutku to ciekawie by mapa wyglądała za jakiś czas.
Alice9:
--- Cytat: Azbuga w Lipiec 16, 2013, 20:14:11 ---to żeś pojechał - wtedy w null nie byłoby nikogo - czysty idiotyzm :)
--- Koniec cytatu ---
byli by ludzie ktorzy chca sie napierniczac bez glupich zasad ccp, dzialek itd z wykorzystaniem pelnej mechaniki.
arena w kazdej grze jest potrzebna - pozatym jest masa ludzi ktorzy maja iski a nie musza na kazda plexe zapier za przeproszeniem :)
0.0 nie działa i nigdy nie będzie działało bo nikt nie jest wstanie wygrać z kerbirnią, nawet najbardziej zajebisty pvper.
Ulf Nitjsefni:
A tak apropos reformy 0.0. Powiedzcie mi ludzie po co w tej grze są tytany? To mają być "celestials tools of destruction" czy coś w rodzaju dworca rozjazdowego PKP w Koluszkach? Bo tytana na żywo widziałem raz i posłużył do przerzucenia ekipy gdzieś na drugi koniec galaktyki. Jak czytam o wtopach tytanów to albo źle gdzieś skoczył (Asakai?) albo przewoził coś i też wtopił. Jakoś nie słyszałem o epickich bitwach tytanów w ostatnim czasie? Nie wiem jak inni ale mnie do gry w EvE zachęciły te głupie filmiki z youtube gdzie lata taki cudowny Awatar i wali z dd koniecznie z pompatyczną muzyką w tle. Tak wiem jestem płytki. A z tego co widzę to tytan to taki wypimpowany tramwaj. CCP do dzieła. Niech sov war wiąże się z koniecznością użycia supercapsów w tym tytanów. Sorry za przydługie żale:-)
Wysłane z mojego Grand X In za pomocą Tapatalk 4
SokoleOko:
--- Cytat: Jabolex w Lipiec 16, 2013, 23:04:40 ---Gdyby takie strukturki działały to albo zmieni się system, na mniej zatłoczony, albo zmieni się system w ogóle.
--- Koniec cytatu ---
Nie, bo nie będziesz miał 200 systemów do wyboru, tylko 10.
--- Cytat: Jabolex w Lipiec 16, 2013, 23:04:40 ---O ile wynajmujący systemy może i będą się bili, to jeżeli okaże się a prawdopodobnie dosyć szybko się okaże, że obrona systemu i zarabianie na opłaty się nie kalkulują. I to będzie koniec wynajmu.
--- Koniec cytatu ---
Doskonale, op success.
Renting jest rakiem Eve.
MGGG:
--- Cytat: Jabolex w Lipiec 16, 2013, 23:04:40 ---Czytałem i też nie zwróciłem uwagi na autora, ale pomyślałem "jakiś pvp-er". <- bez obrazy
Strukturki, ech (prawie) nikt nie będzie się o nie bił, może z "nudów", ale z "nudów" to się teraz też wylatuje postrzelać do odwiedzających system.
Gdyby takie strukturki działały to albo zmieni się system, na mniej zatłoczony, albo zmieni się system w ogóle. Zależy czy jest się rentierem czy nie.
Widzę że nadal niektórzy nie rozumieją, że jak ludzie nie mają ochoty się bić (pvp) to nie mają i już.
Zobaczą że nie ma anomalek, to wylogują alta, zalogują maina i dołączą do floty...
I to będzie całe spawnowanie bitek.
O ile wynajmujący systemy może i będą się bili, to jeżeli okaże się a prawdopodobnie dosyć szybko się okaże, że obrona systemu i zarabianie na opłaty się nie kalkulują. I to będzie koniec wynajmu.
Są ponoć w EvE aliansy, korporacje PvP i są znane, dlaczego chętni na bitki nie polecą sobie w ich tereny zamieszkania tylko na siłę chcą strzelać do ludzi którzy nie mają na to ochoty.
Tak wiem - łatwe kille, ech...
Ciekawe ile rentierskich korporacji będzie broniło strukturek po pierwszym hot-dropie.
Bo zdropować "wyspawniona" bitkę też jest FUN - nieprawdaż.
--- Koniec cytatu ---
Kolega nieświadomie wspaniale ujął najważniejszy "problem" EvE. Nie jest nim olbrzymi sojusze, blobwars, sovwars, afk-alliance. Jest nim to, że na poziomie meta EvE w którymś momencie swojej historii przeszła ewolucje z gry PvP w grę ekonomiczną. Złośliwi nazywają wręcz tę grę Space Tycoon. W tym momencie jest to już gra o ISKach, a nie o killach. Nie ma w niej miejsca na ryzyko, na good fight, jest tylko zimna kalkulacja co mi/nam się bardziej ekonomicznie opłaca. Stąd też biorą się wszystkie - negatywne w ocenie Sokole i innych wypowiadających się osób - wybory. I takiej zjawiska jak "głosowanie nogami" przy ryzyku ekonomicznej porażki poetycznie nazywane w slangu failcasade. Całość bardzo ładnie ujął jeden z bloggerów, który napisał:
--- Cytuj ---Eve isn't a PvP game, it's a tycoon simulator, nearly everything in Eve is all about the ISK. Including most of the so-called PvP. The self-proclaimed "elite PvPers" aren't PvPers, they're gank farmers who measure their worth in ISK. It's not about who you killed, what he was flying or how good he was, it's all about the ISK value in the kill-mail. Just another farmer.
--- Koniec cytatu ---
Sokole, rzeki nie dasz rady zawrócić kijem. Nie da rady jej cofnąć do stany z 2010 roku, kiedy null było krainą rzeką i miodem płynącą, pełną racących carrierów na anomalkach. Nie da się jej cofnąć do czasów sprzed jb, jf czy dużych flot supercapsów. Gra jest już na tyle stara i ma na tyle wykształcone community, że zrobienie coś z nią w tym momencie jest dla CCP zbyt ryzykowane ekonomicznie, bo może skończyć się pożegnaniem z grą 99 proc. graczy, którzy nie są tutaj dla adrenaliny związanej z PvP, ale dla patrzenia na swój wallet. CCP jest w tym momencie zakładnikiem archetypu gracza, którego sama sobie wyhodowała kolejnymi nieprzemyślanymi decyzjami i który stanowi zdecydowaną większość populacji.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej