Śmietnisko > Off Topic

Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)

<< < (14/38) > >>

Goomich:

--- Cytat: Soulscream w Kwiecień 05, 2013, 11:41:14 ---Chce zwrócić uwagę, że plan modernizacji Polskiej armii zaczął się w 1938. Wspólna wyprawa na Rosje nie wcześniej niż 1940/41. Hitler musiałby puknąć Francję na samym początku.
--- Koniec cytatu ---

A potem jeszcze Anglię. I ratować Mussoloniego w Grecji i Afryce. I spacyfikować Jugosławię.
Anglicy mieliby kilkudziesięciu pilotów mniej, a i bitwa o Anglię mogłaby zacząć się wcześniej, ale w wypadku inwazji na Wielką Brytanię, Niemcy na pewno nie doszliby do Moskwy przed grudniem 41. I historia wraca na swoje tory.


--- Cytat: Soulscream w Kwiecień 05, 2013, 11:41:14 ---Ty mi pieprzysz o kampanii wrześniowej, która w warunkach wspólnej wyprawy nie miałaby miejsca w ogóle i byłoby nam bić z kolosem na glinianych nogach po czystkach sowieckich.

--- Koniec cytatu ---

Glinianych, błotnistych, potem na śnieżnych i lodowatych.

Soulscream:

--- Cytat: SokoleOko w Kwiecień 05, 2013, 11:56:51 ---Uważasz, że w ocenie polskiej armii powtarzam sowiecką propagandę. Bzdura. Popatrz na wyposażenie, popatrz na to jak żołnierze się szkolili. Na przykład polska piechota była nasycona CKM-ami - które są świetne w obronie statycznej, ale kompletnie nie nadają się do prowadzenia ataku (porównaj sobie to ze sprzętem typu MG34/MG42 na dwunogu). Podobnie było z lotnictem - P-11 to był klasyczny "point interceptor", a samoloty o większym zasięgu (nie licząc Łosia) dopiero powstawały.

--- Koniec cytatu ---

Ciężko mi się odnieść do tego akapitu bez materiałów źródłowych w pracy, ale masa sprzętu zakupionego została poprzez wymuszoną sytuację geopolityczną. Nie mam zamiaru się sprzeczać z tym, że masz racje tylko twierdze, że w potencjalnych założeniach wojny ofensywnej na wyposażeniu armii polskiej znalazłby się sprzęt o innych parametrach. Nie zapominajmy, że Hitler zdobywał Polskę w wojskach szkoleniowych PzII, w przypadku lotnictwa tu się zgodzę. Nowe myśliwce były na deskach kreślarskich niestety.


--- Cytuj ---Anglicy mieliby kilkudziesięciu pilotów mniej, a i bitwa o Anglię mogłaby zacząć się wcześniej, ale w wypadku inwazji na Wielką Brytanię, Niemcy na pewno nie doszliby do Moskwy przed grudniem 41. I historia wraca na swoje tory.

--- Koniec cytatu ---

Nie zapominajmy jakim czynnikiem obronnymi byli piloci zagraniczni w owej bitwie. Kto wie, może dziś zamiast London bylby Londonitz :).


--- Cytuj ---Glinianych, błotnistych, potem na śnieżnych i lodowatych.
--- Koniec cytatu ---

W takich warunkach kawaleria konna jest bardziej mobilna niż cieżarówka na 4 kołach.

SokoleOko:

--- Cytat: Mona X w Kwiecień 05, 2013, 12:06:21 ---Anglicy mieliby kilkudziesięciu pilotów mniej

--- Koniec cytatu ---

Tak a propos pewnych mitów. Wychowałem się czytając o polskich lotnikach, a "Dywizjon 303" Fiedlera był jedną z pierwszych książek jakie pamiętam. Ale gdzieś tak na studiach zaczęło mnie zastanawiać, czemu skoro byli tacy zajebiści, to są tak nisko w statystykach?

http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_World_War_II_flying_aces

Najlepszy jest Skalski z 18 zwycięstwami. Pomińmy Niemców - bo ich było relatywnie mało i latali aż zginęli, wiec generowali bardzo dużo zwycięstw. Patrzcie tylko i wyłącznie na aliantów.

Idźmy dalej:
http://www.mysliwcy.pl/

Ta stronka nie generuje linków do podstron, ale Jednostki -> dywizjony myśliwskie PSP -> i popatrzcie na listy zwycięstw poszczególnych jednostek:

302 -> od września 1943 do końca wojny - JEDNO zwycięstwo (a to przecież jeden z dwóch pierwszych dywizjonów)

Inne nie wypadają lepiej. Widać pojedyncze akcje, a przecież od inwazji w Normandii na froncie zachodnim dużo się działo.
 

SokoleOko:
Sorry za dwa posty jeden pod drugim, ale dotyczą dwóch wątków


--- Cytat: Soulscream w Kwiecień 05, 2013, 12:09:44 ---Ciężko mi się odnieść do tego akapitu bez materiałów źródłowych w pracy, ale masa sprzętu zakupionego została poprzez wymuszoną sytuację geopolityczną.
--- Koniec cytatu ---

Widzę, że nie wiesz o czym piszemy:
To mieliśmy, służy do obrony bo do przeniesienia potrzebujesz paru ludzi i strzela tylko i wyłącznie po ustawieniu i zmontowaniu. Chłodzony wodą (masa!) -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Ci%C4%99%C5%BCki_karabin_maszynowy
To mieli Niemcy, służy do ataku, lekki, chłodzony powietrzem, niesie go jeden żołnierz (plus drugi amunicję), można strzelać nawet w ruchu (wystarczy się położyć na moment, niczego nie trzeba montować) -> http://en.wikipedia.org/wiki/MG_42


--- Cytat: Soulscream w Kwiecień 05, 2013, 12:09:44 ---Nie zapominajmy jakim czynnikiem obronnymi byli piloci zagraniczni w owej bitwie. Kto wie, może dziś zamiast London bylby Londonitz :).

--- Koniec cytatu ---

O tym pisałem wyżej. Bez przesady.


--- Cytat: Soulscream w Kwiecień 05, 2013, 12:09:44 ---W takich warunkach kawaleria konna jest bardziej mobilna niż cieżarówka na 4 kołach.

--- Koniec cytatu ---

Miałeś kiedyś konia? Jeździłeś konno?

Koń marźnie. Prędzej koń zdechnie od ciągłego mrozu niż silnik nie odpali. Czym innym jest wyciągnąć konia na kulig w sylwestrową noc, a czym innym kazać mu pracować codziennie przy -20 stopniach bez stajni.

Koń musi żreć i to nie byle co. Trzeba to dowieźć, bo z pola nie zbierzesz. Napoleon nie pokonał Rosji na koniach, więc czemu miałoby się to udać w czasie II wojny.

Koń nie zastąpi ciężarówki ani czołgu. Na koniu nie zaatakujesz, możesz tylko się przemieszczać. Czym innym jest polska kawaleria robiąca wypady w czasie wojny obronnej (przeciwko kolumnom marszowym), a czym innym jest atakowanie przeciwnika, który się broni. Potrzebujesz ciężkiego sprzętu - artylerii na przykład. Tu Wehrmacht korzystał z koni, więc polski udział niczego by nie zmienił.

MGGG:

--- Cytat: SokoleOko w Kwiecień 04, 2013, 20:44:52 ---Sufrażystki walczyły o prawo głosu w wyborach. Arabskie kobiety chciałyby nie być własnością mężczyzn. Czujesz różnicę? I nie, nie chodzi o "prawa kobiet cywilizacji zachodniej", tylko o prawa człowieka w rozumieniu karty NZ.

--- Koniec cytatu ---

Błąd merytoryczny. W Karcie NZ nic nie ma o prawach człowieka prócz odwołania do nich w preambule. Pewnie chodziło się o Powszechną Deklarację Praw Człowieka i dwie pozostałe deklarację ONZ w tym zakresie.

Arabska kobiet nie jest własnością meżczyzny. Koran przyznaje jej równość wobec faceta, ale nakłada na obie płcie obowiązki. Facet ma obowiązek zapewnić wszystko kobietą, co potrzebują do życia, a kobieta w zamian na być mu posłuszna. Wśród Europejczyków kontrowersyjny jest fragment pozwalający na ukaranie nieposłusznie kobiety w ostateczności bicie, ale z drugiej strony kobieta, która jest bita może odejść od męża  i liczyć na pomoc wspólnoty. Paradoksalnie Koran jest księga jak na swoje czasu bardzo liberalna, wyprzedzająca o kilka odległości Bilbie i Torę. Nie dość, że co chwila odwołuje się do mezczyzn i kobiet, stawiając je na równi, np.:


--- Cytuj ---Zaprawdę - muzułmanie i muzułmanki, wierzący i wierzące, prawdomówni i prawdomówne, cierpliwi i cierpliwe, pokorni i pokorne, dający jałmużnę i dające jałmużnę, poszczący i poszczące, zachowujący czystość i zachowujące, wspominający Boga często i wspominające - przygotował dla was Bóg przebaczenie i nagrodę ogromną.(Koran 33:35)
--- Koniec cytatu ---

to z ciekawostek np. grzechem pierworodnym jest obarczony Adam, a nie Ewa. Tysiące europejskich Ew przez ten głupi zapis słano na stosy...

Skoro jest tak fajnie, to dlaczego np. w Arabii Saudyjskiej kobiet do niedawno nie prowadzić samochodu, a w Iranie musi chodzić ubrana od stóp do głów.
Oprócz Koranu muzułmanie kierują się także tzw. hadis, czyli tradycją. Dla dużej części wierzących są to wskazówki. Ale dla ortodoksów oraz kolesi, których dziadkowi gwałcili wielbłądy jest to święte prawo. Stąd też biorą się te kretyńskie zakazy wobec kobiet w Arabii Saudyjskiej, których w Libanie, Egipcie czy Turcji nie uświadczysz.
Iran to już schiza całkowita. Państwo religijne, gdzie rządzi kler. Sądzę, że gdyby Rydzyk i jego poplecznicy zdobyli taką władzę w Polsce, jak mają mułłowie w Iranie, to szybko okazałoby się, że i chrześcijaństwo ma wiele za uszami.
Na koniec dodam, że do grona najbardziej ortodoksyjnych wyznawców islamu należą emigranci arabscy i tureccy w Europie. Socjologicznie można to wytłumaczyć, ale jednocześnie pokazuje, jakie błędy, my Europejczycy popełniliśmy przyjmując ich do naszych domów. Ale to nie jest efekt "kulturowego poddaństwa", tylko bardziej biedy, zacofanie kulturowego i próby znalezienia kotwicy w świecie, który nie akceptuje Cię i traktuje Cie jako gorszego. Przez kilka miesięcy mieszkałem w Paryżu w dzielnicy Saint Denis, który pełna jest emigrantów z Algierii, Tunezji itd. i miałem okazję oglądać, jak Francuzi ich traktują i co to powoduje. Jak o karcie NZ nikt tam nie wspominał.

Reasumując: nie tak dawno mieliśmy okazję przyglądać się debacie o związkach partnerskich i widzieć polski ciemnogród. Na szczeście jesteśmy państwem coraz bardziej zamożnym, coraz bardziej otwartym na świat i coraz bardziej liberalnym i ateistycznym. Dlatego polski ciemnogród pokazuje kły, od czasu do czasu pokąsa, ale raczej do władzy już nie wróci.
Każdy kraj arabski ma swoją własną specyfikę i swoją własną jasniejszą lub ciemniejszą odmianę ciemnogrodu. Stosowanie kwantyfikatorów ogólnych poza logiką czy matematyką jest błędem. Tak samo jak wrzucanie wszystkich do jednego worka. Najgorzej z prawami kobiet i z ciemnogrodem jest w państwach gwałcicieli wielblądów lub biedy totalnej, gdzie nic nie ma. Tak fanatyzm na podatny grunt do szerzenia się. Ale mamy też państwa, które równają coraz bardziej do Europy. I ten państwa, ich mieszkańców należy wspierac, by pokazać, ze można życ inaczej, że jest alternatywa, a nie wyzywać ich od dzikusów i brudasów. 


Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej