Śmietnisko > Off Topic
Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
SokoleOko:
--- Cytat: VonBeerpuszken w Kwiecień 09, 2013, 13:06:47 ---Ale okazuje się, że niekoniecznie trzeba, bo dlatego zyja "nieformalnie" bo jest to nieformalne. Mają z tego powodu wiele "przwilejów" niedostępnych małżeństwom, przede wszystkim finansowe. Był już taki projekt, upadł bardzo szybko z powodu protestów samych obywateli którzy w takich związkach żyją.
A jeśli chce ktos to zmienić, to w przypadku hetero idzie do USC, w przypadku homo do notariusza i sprawa załatwiona.
Ńikt nie zabrania homoseksualistom podpisać takiej umowy, slub cywilny to nic innego jak podpisanie umowy między dwojgiem ludzi.
--- Koniec cytatu ---
I tu właśnie nie masz racji.
Ślub cywilny w polskich warunkach jest kamieniem na szyi. Jak coś nie pójdzie, trzeba wydać kupę kasy i poświęcić lata, żeby się z tego wyplątać. Sam znam "małżeństwa", które tkwią tak latami, bo nie stać ich na rozwód.
Związek partnerski daje Ci możliwość decydowania o zdrowiu partnera i dziedziczenia jego majątku (między innymi, to duże uproszczenie), natomiast w razie "W" po prostu się go rozwiązuje. Tyle i aż tyle. Oczywiście, Kościołowi Katolickiemu nie przeszkadzają pedofile we własnych szeregach, natomiast problemem jest to żeby w neutralnym światopoglądowo państwie (co podobno gwarantuje konstytucja) obywatele nie będący katolikami żyli sobie tak jak chcą.
Nie wiem o jakim projekcie, który "wcześniej upadł" mówisz.
VonBeerpuszken:
--- Cytat: SokoleOko w Kwiecień 09, 2013, 13:16:20 ---I tu właśnie nie masz racji.
Ślub cywilny w polskich warunkach jest kamieniem na szyi. Jak coś nie pójdzie, trzeba wydać kupę kasy i poświęcić lata, żeby się z tego wyplątać. Sam znam "małżeństwa", które tkwią tak latami, bo nie stać ich na rozwód.
Związek partnerski daje Ci możliwość decydowania o zdrowiu partnera i dziedziczenia jego majątku (między innymi, to duże uproszczenie), natomiast w razie "W" po prostu się go rozwiązuje. Tyle i aż tyle. Oczywiście, Kościołowi Katolickiemu nie przeszkadzają pedofile we własnych szeregach, natomiast problemem jest to żeby w neutralnym światopoglądowo państwie (co podobno gwarantuje konstytucja) obywatele nie będący katolikami żyli sobie tak jak chcą.
Nie wiem o jakim projekcie, który "wcześniej upadł" mówisz.
--- Koniec cytatu ---
Ale odbiegamy od głównego tematu. Nie chodzi o związki partnerskie, czy to hetero czy homo, dla mnie czy będą czy nie jest obojetne, mimo że od wielu lat w takim nieformaliźmie zyję i ani ja ani partnerka nie ma zamiaru tego stanu w żaden sposób zmieniac.
Dyskusja tyczy się dyskryminacji i nierównych praw homoseksualistów. Jeśli nie ma prawa regulująca coś ogólnie, jak np. te nieszczęsne związki, to jak można mówić o dyskryminacji jakiejś konkretnej grupy?
Małżeństwa? W całej historii ludzi i we wszystkich kulturach małżeństwo dotyczy tylko i wyłącznie mężczyzny i kobiety. Taka nasza natura, nic tego nie zmieni.
Także nic nie zmieni tego że to jednak większość rządzi nie mniejszość. Tak juz jest.
A co do kościoła... wiesz, temat rzeka :) Nie będę się w tym temacie wypowiadał bo za wiele wulgaryzmów musiałbym tu napisać :P
P.S.: Całe to show medialne jest rozkrecane przez marnych polityków którzy na czyiś plecach chce sie wybić, i jest szkodliwe dla samych zainteresowanych
sztosz:
--- Cytat: VonBeerpuszken w Kwiecień 09, 2013, 13:15:52 ---Pierwsze z brzegu - odliczenia podatkowe samotnych rodziców, jakieś zasiłki, pomoce itp dla samotnych rodziców.
--- Koniec cytatu ---
No bo one są dla samotnych rodziców. Jak ktoś bierze ślub, to niby jakim cudem ma wciąż być samotnym rodzicem?
VonBeerpuszken:
--- Cytat: sztosz w Kwiecień 09, 2013, 13:24:57 ---No bo one są dla samotnych rodziców. Jak ktoś bierze ślub, to niby jakim cudem ma wciąż być samotnym rodzicem?
--- Koniec cytatu ---
No i dlatego nieformalni nie chca tego zmieniać, dlatego żyją w takim związku, żadne związki partnerskie nie są im do niczego potrzebne.
sztosz:
Ależ właśnie są! Nikt nie musi wstępować w związek partnerski jeżeli nie chce. I skoro jest grupa ludzi która chce związków partnerskich i skoro nie ma żadnych sensownych, nie popartych uprzedzeniami przeciwwskazań dla takich związków, to dlaczego w naszym popierdolonym państwie nadal nie ma możliwości zawarcia takiego związku?
EDIT: Jestem świeżo tydzień po ślubie, tylko, że musiałem wydać kupę kasy na notariusza, aby zapewnić mi i żonie sensowne warunki tego małżeństwa. Miedzy innymi rozdzielność majątkowa, żebym żadne z nas nie musiało z automatu ponosić konsekwencji błędów w życiu zawodowym. Bo niby dlaczego dom z automatu jest wiązany z pracą? Czemu JA mam ponosić odpowiedzialność cywilną za błędy w pracy ŻONY?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej