Eve Online > NoobGarten
Każdy kiedyś był n00bem ;)
Zsur1aM:
--- Cytat: Fenyl w Marzec 19, 2013, 16:21:29 ---Tutaj rodzą się moje pytania: czy są jakieś polskie corpy, które trudnią się haulingiem jak np red frog freight? Czy tacy gracze są potrzebni w innych corpach?
--- Koniec cytatu ---
2x Tak.
SokoleOko:
--- Cytat: Fenyl w Marzec 19, 2013, 16:21:29 ---Wypatrzyłem sobie karierę haulera/tradera latającego na blockade runner'ach, chociaż wiem, że trzeba zacząć od czegoś łatwiejszego. Tutaj rodzą się moje pytania: czy są jakieś polskie corpy, które trudnią się haulingiem jak np red frog freight? Czy tacy gracze są potrzebni w innych corpach? Czy taka kariera ma sens i warto się w nią bawić?
--- Koniec cytatu ---
Ten fragment jest o tyle ciekawy, że dokładnie to samo chodziło mi po głowie kiedy zaczynałem Eve. Taka freelancerka w transportowcu - to coś kupić, tam sprzedać drożej, coś przemycić, zapuścić się w jakiś niebezpieczny rejon dla większego zysku.
Jeśli spojrzysz na na moją sygnaturkę, przekonasz się że od ponad 4 lat nie robię właściwie nic poza PvP.
Powód jest prosty - w Eve nie ma takiego gameplaya o którym myślałem. Blockade runnery są ograniczone właściwie tylko do hiseca i lowseca. Jak na warunki w 0.0 zabierają za mało towaru i są zbyt łatwe do złapania. W dodatku 80% 0.0 będzie dla Ciebie niedostępne, bo bez standów nie zadokujesz na żadnej stacji. Zostaje NPC 0.0 i wybrane regiony jak Providence, gdzie neutralom pozwalają dokować.
Niemniej, do transportu potrzebujesz Jump Frachta + 3/6 cynocharów (alternatywnych postaci, koniecznie na drugim koncie), które zapalą Ci cyno (specjalny beacon) na które JF może skoczyć. Ship kosztuje 6-7B ISK (12-14 plexów). Do handlu potrzebujesz też kasy na początek.
Dołączenie do jakiegoś polskiego corpa jako hauler... od tego są alty normalnych graczy. Są wyspecjalizowane korpy logistyczne (wspomniany Red Frog/Blue Frog/Black Frog), ale znów - uczestnictwo w nich wymaga altów oraz zapasu gotówki na zastawy za paczki kurierskie. Dodatkowo, latanie z towarem po hisecu jest równie atrakcyjne jak obserowanie schnącej farby, z tym że w każdej chwili ktoś może Ci rąbnąć shipa i możesz wdupić grube B (za statek + wspomniane zastawy za paczki).
Podsumowując: wyobraź sobie, że Eve to gra o samochodach. Jak leci - wyścigi, rajdy, jazda po mieście, F1, miks wszystkiego. A Ty przeglądasz content i zastanawiasz się czy nie byłoby fajnie pobawić się trzykołową rykszą znaną z ulic Bombaju :)
WhiteCat:
--- Cytat: SokoleOko w Marzec 19, 2013, 21:16:58 ---Podsumowując: wyobraź sobie, że Eve to gra o samochodach. Jak leci - wyścigi, rajdy, jazda po mieście, F1, miks wszystkiego. A Ty przeglądasz content i zastanawiasz się czy nie byłoby fajnie pobawić się trzykołową rykszą znaną z ulic Bombaju :)
--- Koniec cytatu ---
Nie prościej spytać gdzie lata i go "nakierować"? ;)
Fenyl:
Wiedziałem, że to jest zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe ;( SokoleOko, idąc dalej tropem motoryzacyjnym, skoro już ograbiłeś mnie z marzeń co do mojej rykszy to powiedz mi jeszcze, czy to generalnie tyczy się haulingu/ tradeingu, czy tylko tego jednego aspektu tej zabawy?
Powiem szczerze, że właśnie skończyłem tutoriale, zostałem przyjęty do UA i siędzę w Verge Vendor mając wrażenie, że nawet Aura chce mnie wychędożyć :P
Każdy, nawet najmniejsza propozycja i podpowiedz będzie bardzo mile widziana.
Doom:
Wychędożyć na pewno będzie chciał Cię kadrowiec UA za siedzenie daleko od HQ :P
Sokole zniechęcając Cię do haulingu nie wspomniał o bardzo istotnej rzeczy. W korpach albo wozisz towar bardzo mocno obarcząny kaucją (potrzebujesz siana żeby na taką kaucję wyłożyć) albo jesteś osobą zaufaną czego o charze dopiero przyjętym w zasadzie nikt nie powie nie mając obok myszki pilota detonującego wybuchową obrożę tkwiącą na Twojej szyi i drugą zawiniętą na Twoim wacku ;) >:D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej