Śmietnisko > Archiwum
Uzale?nienie od EVE... cdn
Ichneumon:
ja kiedys caly czas rylem a misji robic mi sie nie chcialo bo grosze z tego byly wiec sie nudzilem bo rylem sam a na misje i tak samemu mam latac wiec jest fajnie ;]
Mantis:
no dobra to ja w ramach "uzale?nienia"bo pis?am o tym wczesniej ......nie wiedzia?am co b?dzie ajk sko?czy sie trial.......oczywi?cie przed?u?y?am gr? :D:D
po do??czeniu do Corpa jeszcze bardziej sie chyba w to wci?gam....
ale nie jest znów tak ?le :D rozró?niam dzie? i noc w ko?cu do pracy tez trzeba i?c :D
Raan Kern:
Cholera, ?wiat?o mnie razi w oczy...
Ostatni weekend:
Pi?tek/Sobota - oko?o pierwszej nad ranem wracam lekko podpity do domu i siadam do eve. Gram do 9 rano i potem id? spa?. Budz? si? po czterech godzinach (ok. 13, sobota) i znowu zasiadam do gry.... Niedziela 7 rano - przerwa w grze - dwugodzinna wycieczka na wschód s?o?ca... ok 9 k?ad? si? spa?, budz? si? o 15 i gram do 20, kiedy pojawia si? misja w realu hehe.
Do eve wracam o 1 i gram 4 godziny do 5 w poniedzia?ek (dzi? rano)...
Bilans:
Czas trwania weekendu: 52h
Czas sp?dzony w eve: 35h
Czas sp?dzony na spaniu: 10h :/
Czuj? si? jak zombi... :twisted:
Tomash Kovahlsky:
tia.... normalka...
w sobote zerwalem sie wczesniej ze szkoly, zeby pouczyc sie do egzaminu i kolosa w niedziele...
Przyszedlem do domku ok. 14tej, i stwierdzilem, ze dokoncze sobie 5cio czesciowa misje od agenta (3 juz zrobilem w piatek)... no to usiadlem, zrobilem to, potem jeszcze kilka innych drobiazgow, jakies male haulowanko... patrze na zegarek... oo.. 24:00...
:shock: :P :P
Mantis:
Jak tak was czytam to stwierdzam, ze (jeszcze) jestem w pe?ni zdrowa :P
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej