Śmietnisko > Off Topic
Ile sera w serze?
sneer:
--- Cytat: Ireul Taar w Styczeń 13, 2013, 10:38:58 ---haha, żelatynki itd to tylko niewinny dodatek do chemii i hormonów w samym mięsie :D zaryzykowałbym twierdzenie, że to co mięsem w mięsie nie jest, jest czasem nawet zdrowsze.
jesteś tym co jesz. wychodząc z tego założenia, wolę być burakiem i ziemniakiem, ciągle to lepsze, niż być zwłokami.
--- Koniec cytatu ---
to co piszesz wpisuje sie w inny temat
ale mozna odpowiedziec tak :
jesz jak drapieżnik ... żyjesz jak drapieżnik
jesz jak trawozerca ... pasiesz sie przez zycie modląc o to zeby bylo spokojne :)
Melisanda Armida:
--- Cytat: Ireul Taar w Styczeń 13, 2013, 17:20:09 ---znaczy co? bierzesz łuk i dzidę i idziesz polować? potem to sobie oprawiasz i gotujesz, czy pożerasz na surowo?
a zaraz... zabierasz się do gotowego trupa? no to jesteś padlinożercą a nie drapieżnikiem :)
wojownikiem nie jest ten, który dąży do konfrontacji, tylko ten, który przed nią nie ucieka.
--- Koniec cytatu ---
Ja nie z lukiem i dzida ale poluje na rozna zwierzyne i powiem Ci ze z takiego dzikiego zwierza obiad jest przepyszny.
sneer:
--- Cytat: Ireul Taar w Styczeń 13, 2013, 17:20:09 ---znaczy co? bierzesz łuk i dzidę i idziesz polować? potem to sobie oprawiasz i gotujesz, czy pożerasz na surowo?
a zaraz... zabierasz się do gotowego trupa? no to jesteś padlinożercą a nie drapieżnikiem :)
wojownikiem nie jest ten, który dąży do konfrontacji, tylko ten, który przed nią nie ucieka.
--- Koniec cytatu ---
zdazylo mi sie polowac raz i tak byla to bron historyczna ... w nadlesnictwie znajomego bylo za duzo zajecy
troche za slabe mialem wtedy umiejetnosci których nie dalo sie po poprawieniu przetestowac ponownie z braku okazji
bardziej chodzilo mi o styl zycia vs preferencje zywieniowe
w ogóle dyskusja tu byla na inny temat ale widze ze lubisz uswiadamiac / obrzydzac koniecznie innym jedzenie :)
wybacz ale nie zamierzam grac na takim poziomie
p.s. zapomnialem dodac ze bralem udzial w przerabianiu kwiczacego na wedzone ...ale glupio bylo tak jesc na zywca
sneer:
nie ma problemu ... po prostu szeroko pojęte osobiste preferencje ...są osobiste ... i szkoda tracić prąd na wzajemne przekonywanie ;)
HammerSnake:
Dzisiaj miałem okazje poczytać opisy wędlin- jeszcze mniejsza czcionka niż przy serach trzeba było się przybliżyć, ale lista rzeczywiście znacznie dłuższa.
--- Cytuj ---Ogólnie teraz lipa straszna jest z jakością jedzenia. Sery hgw z czego, wędliny które powinny mieć 120-200% mięsa w składzie (w procesie produkcji wędliny są odpady i woda odparowuje stąd takie dziwne %) a mają po 40%. Chlebów faktycznie zrobionych jak się powinno robić (tzn o składzie woda, sól, mąką, drożdże/zakwas) jest bardzo mało, z reguły góra 1-2 na 10-15 typów dostępnych w sklepie, czasem w ogóle brak takich.
--- Koniec cytatu ---
Chyba jedyny produkt mięsny z takim oznaczeniem 120%+ jaki widziałem i czasem kupuje to kabanosy tarczyńskiego-jakiś cudem można dostać w marketach, ale cenę też swoją mają i objętościowo jest ich mniej w paczce niż u konkurencji. No, ale są bardzo dobre. No, a tak to szynka parmeńska 5zł/plasterek? -to widuje za ladą 8) Salami chyba można jeść?-wisi na sznurku miesiącami poza lodówką? Chociaż w niektórych sklepach w lodówce trzymają.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej