Zależy w jakim aliansie przebywasz i z jakich pobudek. Wiele osób gra na zasadzie pewnego RPG i przynależność do danego aliansu jest spowodowana pewnego rodzaju światopoglądem.
Światopoglądem, albo po prostu, tak jak w moim przypadku, chcesz grać ze swoimi znajomymi. Jeżeli większość osób chce pozostać przy duzym aliansie to cóż, ja się dostosuje, ale pvp będę robił swoje.
Sokole Ty masz natomiast rację, że w takich dużych bloberskich ally, osób, które coś ogarniają jest kilkanaście, czasami kilkadziesiąt i tak niemile widziane jest ich zachowanie, bo ważniejsza jest partycypacja w wielkich flotach, a skirmish pvp jest wręcz tępione podczas wojny.
Fail Con może i ma niekompetentnych fcków, a 80% korporacji jest prosto z high seca i trzeba ich uczyć korzystać z jb, ale za to daje bardzo dobre mozliwości rozwoju korporacji. Nie mamy problemów z kasą, możemy sobie szkolić swoich ludzi na własnym bezpiecznym terenie, możemy produkować supery bez zagrożenia, mieć własne doktryny i je reimburstować, mamy bdb zaopatrzony market i fajną sieć jump bridgy.
W zamian za to musimy czasem ruszyć dupsko na jakiegoś bloba, zależnie od tego jak dużo moonów chcemy od ally, tak duzą musimy mieć partycypację.
Nie zgadzamy się z CFC, że "we are bad at eve" i, że nasze straty nie mają żadnego znaczenia, ale cóż coś za coś.
Podobno ten kto chce bezpieczeństwa i wolności, nie będzie miał, ani jednego, ani drugiego, ale cóż to co znajduje się pomiędzy nimi też chyba nie jest najgorsze