Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje

4S Corporation rekrutuje.

(1/2) > >>

kasiarz:
Cześć;

Jakoś tak przypadkiem dowiedziałem się, że prowadzą rekrutację. Koalicja Północna nie istnieje. Morsus Mihi jest już wspomnieniem, ale zostało 4S. W wątku z polecanymi korporacjami nie znalazłem ich. Może pytanie zabrzmi retorycznie, ale warto do nich wstąpić czy dać sobie siana?

SokoleOko:
Ale czego oczekujesz - orania anomalek na końcu świata (Tenal)? Latania w uberblobie z pełna refundacją?

NC może i zdechło, ale z punktu widzenia 4S dużo się chyba nie zmieniło - dołączyli do Razora, który po roku odzyskał swoje Tenal. Mamy tu jednego Razora na forum, może Ci da głębsze info.

kasiarz:
Na 100% nie mam zamiaru latać w uberblobie. To pewne. Chciałem brać udział w czymś w rodzaju partyzanckiej wojny na pograniczu. Żeby takie coś robić trzeba mieć zgraną ekipe, która potrafi słuchać co się do niej mówi. Wśród Polaków jest to niemożliwe. Zresztą chyba sam coś o tym wiesz. Jeżeli dowódca floty mówi: "Lecimy takimi a takimi statkami (Drejkami) tak i tak sfitowanymi", a jeden mądry inaczej (bo on wie lepiej) przylatuje Tornadem to coś jest nie tak.

Tenal zostało odzyskane, ale nie Geminate, Vale of the Silent a w szczególności Tribute. Vuk Lau z pewością marzy o powrocie w te rejony New Eden. Problem polega na tym, że ten facet przegrał wszystko co było do przegrania, a mimo to zostawili go na stanowisku.

Lubie pewien rodzaj wewnętrznej polityki korporacyjej, ktora popularnie nazywana jest zamordyzmem. Wtedy wszystko jest jasne i proste. Nie wiem jakie tam (w 4S) panują zasady. Dlatego pytam - warto czy nie?

SokoleOko:

--- Cytat: kasiarz w Lipiec 23, 2012, 13:29:23 ---Na 100% nie mam zamiaru latać w uberblobie.

--- Koniec cytatu ---

W takim razie możesz wykluczyć wszystkich sov-holderów, bo dla nich standardem są CTA/StratOps, gdzie walczy się w stylu chińskiej piechoty :P

Co jak co ale 4S zawsze było specjalistami od takiego stylu. AFAIR Vuk po zeszłorocznej kompromitacji już chyba nie gra.

Od partyzanckiej walki na pograniczu są małe alianse żyjące w NPC 0.0 lub WH. Tak działa moje Verge of Collapse czy powiedzmy Exodus. Generalnie przejrzyj sobie listę aliansów które brały udział w AT, odfiltruj sov-holderów, a potem poprzeglądaj killboardy pozostałych i zobacz co Ci pasuje.

Goomich:
Jako, że nie mogłem znaleźć żadnego Maya na Eve-Killu, to obawiam się, że wątpię, by na rekrutacji, któregoś z tych alliansów spotkało go coś więcej niż trolling.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej