Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje
Delve War
Nitefish:
--- Cytat: Nosum Hseebnrido w Lipiec 04, 2012, 10:01:37 --- A dlaczego nie, powiedz czy wiesz co się dzieje w pracy Twojej żonki, dziewczyn etc. założę się że doskonale pomimo że nie widziałeś miejsca na oczy :P. A to dlatego że przy obiedzie nie mówi o niczym innym jak o pracy. Widać że chłopak interesuje się polityką, ma znajomych interesujących się tym samym. Trudno jest rozmawiać z takimi znajomymi o czyś innym jak o własnych zaiteresowaniach. And thats it :)
--- Koniec cytatu ---
No właśnie znając coś z opowiadań masz takie pojęcie o sprawie jakie Ci ktoś nakreślił. Poczytaj sobie gazety, dziwnym trafem tą samą sprawę w różnych gazetach przedstawiają tak odmiennie, że nie sposób czasami tego porównać.
Przykład z Eve.
Kiedyś za czasów Atlasu jak ruscy przypuścili inwazję była kwestia sporna o timery systemów. W skrócie chodziło o to, że zdobyte systemy zostawały oddawane poprzedniemu właścicielowi na mocy rzekomego "nieprawidłowego" ich zdobycia.
Tak się składało, że uczestniczyłem w tych walkach siedząc po nocach przy kompie i dokładnie wiedziałem jak to było zdobywane bo fizycznie tam byłem. Niestety, z dziwnych przyczyn odbite systemy wracały do rusków.
Ludzie się słusznie wkurzali, dym na forach nie z tej ziemi. Oczywiście większość szczekaczy forumowych wiedziała lepiej, że to nie było oszustwo tylko my robiliśmy coś źle.
Pewnie wielu z nich właśnie się tak interesowało polityką jak Soulscream - z forów, z plotek i opowieści przy ognisku. Stąd byli oburzeni tym, że ktoś twierdzi że ich zdobycze są nieuczciwe.
Napisałem petycje do CCP w sprawie odebrania nam zdobytych systemów / stacji. Po długiej dyskusji, sprawdzeniu timerów nie byli w stanie mi napisać, dlaczego oddali ruskom to co na legalu odbiliśmy. Mało tego, przez rozmowę przewijało się kilku GM'ów i każdy gówno wiedział i nie był w stanie wytłumaczyć dlaczego tak zaingerowali w grę (mimo, że przyznawali mi racje!). Zaproponowali zakończenie petycji z powodu braku rozwiązania :P
Wniosek z tego taki - takie forumowe interesowanie się polityka w eve to jak pvp w eft. Coś tam ma niby wspólnego ale w rzeczywistości niewiele.
Soulscream:
--- Cytat: Nitefish w Lipiec 04, 2012, 11:08:07 ---No właśnie znając coś z opowiadań masz takie pojęcie o sprawie jakie Ci ktoś nakreślił. Poczytaj sobie gazety, dziwnym trafem tą samą sprawę w różnych gazetach przedstawiają tak odmiennie, że nie sposób czasami tego porównać.
Przykład z Eve.
Kiedyś za czasów Atlasu jak ruscy przypuścili inwazję była kwestia sporna o timery systemów. W skrócie chodziło o to, że zdobyte systemy zostawały oddawane poprzedniemu właścicielowi na mocy rzekomego "nieprawidłowego" ich zdobycia.
Tak się składało, że uczestniczyłem w tych walkach siedząc po nocach przy kompie i dokładnie wiedziałem jak to było zdobywane bo fizycznie tam byłem. Niestety, z dziwnych przyczyn odbite systemy wracały do rusków.
Ludzie się słusznie wkurzali, dym na forach nie z tej ziemi. Oczywiście większość szczekaczy forumowych wiedziała lepiej, że to nie było oszustwo tylko my robiliśmy coś źle.
Pewnie wielu z nich właśnie się tak interesowało polityką jak Soulscream - z forów, z plotek i opowieści przy ognisku. Stąd byli oburzeni tym, że ktoś twierdzi że ich zdobycze są nieuczciwe.
Napisałem petycje do CCP w sprawie odebrania nam zdobytych systemów / stacji. Po długiej dyskusji, sprawdzeniu timerów nie byli w stanie mi napisać, dlaczego oddali ruskom to co na legalu odbiliśmy. Mało tego, przez rozmowę przewijało się kilku GM'ów i każdy gówno wiedział i nie był w stanie wytłumaczyć dlaczego tak zaingerowali w grę. Zaproponowali zakończenie petycji z powodu braku rozwiązania :P
Wniosek z tego taki - takie forumowe interesowanie się polityka w eve to jak pvp w eft. Coś tam ma niby wspólnego ale w rzeczywistości niewiele.
--- Koniec cytatu ---
Stary kwintesencja posiadania umyslu jest mozliwosc analizowania tego co kto i kiedy Ci powiedzial. Nie jeden i nie dwa razy bylem swiadkiem dziwnych rzeczy w eve, ktore sie zdarzyly w momencie kiedy nie gralem. Hint wieze "duchy" w c9n po bitwach nie chcialy sie strontowac czy w ogole spasc. Czy tudziez posy strzelajace do niebieskich w qy6 powodujace komplikacje dyplomatyczne, a jedyna odpowiedzia na petycje CCP bylo "our logs shows nothing". Jezeli duzo dyskutujesz i posiadasz, analizujesz zrodla informacji to z reka na sercu moge powiedziec - ze jednak coś wiem na temat eve bez grania w eve. Nie twierdze, ze jestem nie omylny - ale latwiej jest mi byc obiektywnym.
--- Cytat: Doom w Lipiec 04, 2012, 11:07:13 ---Znaczy tuz po tym jak zejdzie mu jeden ban i tuż przed tym jak dostanie kolejny za jakis nowy wybryk? ;D
--- Koniec cytatu ---
Coś na ten wzór. Na SA troche porozmawiałem sobie z jego żoną (też posiada konto) w okolicach całego fuckupu na fanfescie i jedno wiem. Ona nie za bardzo lubi tego kosmicznego swiata i robi co moze by maz tam nie byl non stop. No i chyba sie jej udaje, ale powiedziala ze nie ma zamiaru robic awantur z powodu jego pasji jakim jest wlasnie caly meta gaming w okolo eve. Same kwadraciki malo go jaraja i doskonale ja go rozumiem.
Nitefish:
Owszem, posiadanie umysłu i zdolność do analizy to ważna rzecz. Ale są rzeczy, których nie zobaczyć jeśli nie będziesz w miejscu wydarzenia czy to wspomniane przeze mnie walki czy np flota widmo PL której jakoś nie było na lokali mimo że kampiła stacje w 0W :)
Soulscream:
--- Cytat: Nitefish w Lipiec 04, 2012, 11:27:15 ---Owszem, posiadanie umysłu i zdolność do analizy to ważna rzecz. Ale są rzeczy, których nie zobaczyć jeśli nie będziesz w miejscu wydarzenia czy to wspomniane przeze mnie walki czy np flota widmo PL której jakoś nie było na lokali mimo że kampiła stacje w 0W :)
--- Koniec cytatu ---
Stary ale mnie tez nie bylo w c9n kiedy byla cala afera z duchami czy tudziez jak w rjt cos tam stracilismy sova i wiem o tym, pozniej sie dowiedzialem jak to sie stalo. Kwestia jest tylko dostepnosc informacji i pozostania obiektywnym bez zbednego fanboystwa. Nie musisz byc poslem by byc politologiem ot to cala prawda, a zrodel o informacji o eve online jest plentum. Tak jak powiedzialem, nie jestem nie omylny - ale swoj rozum mam :).
Nosum Hseebnrido:
--- Cytat: Nitefish w Lipiec 04, 2012, 11:08:07 ---No właśnie znając coś z opowiadań masz takie pojęcie o sprawie jakie Ci ktoś nakreślił. Poczytaj sobie gazety, dziwnym trafem tą samą sprawę w różnych gazetach przedstawiają tak odmiennie, że nie sposób czasami tego porównać.
Przykład z Eve.
Kiedyś za czasów Atlasu jak ruscy przypuścili inwazję była kwestia sporna o timery systemów. W skrócie chodziło o to, że zdobyte systemy zostawały oddawane poprzedniemu właścicielowi na mocy rzekomego "nieprawidłowego" ich zdobycia.
Tak się składało, że uczestniczyłem w tych walkach siedząc po nocach przy kompie i dokładnie wiedziałem jak to było zdobywane bo fizycznie tam byłem. Niestety, z dziwnych przyczyn odbite systemy wracały do rusków.
Ludzie się słusznie wkurzali, dym na forach nie z tej ziemi. Oczywiście większość szczekaczy forumowych wiedziała lepiej, że to nie było oszustwo tylko my robiliśmy coś źle.
Pewnie wielu z nich właśnie się tak interesowało polityką jak Soulscream - z forów, z plotek i opowieści przy ognisku. Stąd byli oburzeni tym, że ktoś twierdzi że ich zdobycze są nieuczciwe.
Napisałem petycje do CCP w sprawie odebrania nam zdobytych systemów / stacji. Po długiej dyskusji, sprawdzeniu timerów nie byli w stanie mi napisać, dlaczego oddali ruskom to co na legalu odbiliśmy. Mało tego, przez rozmowę przewijało się kilku GM'ów i każdy gówno wiedział i nie był w stanie wytłumaczyć dlaczego tak zaingerowali w grę (mimo, że przyznawali mi racje!). Zaproponowali zakończenie petycji z powodu braku rozwiązania :P
Wniosek z tego taki - takie forumowe interesowanie się polityka w eve to jak pvp w eft. Coś tam ma niby wspólnego ale w rzeczywistości niewiele.
--- Koniec cytatu ---
Forumowi szczekacze najwyraźniej cenili autorytet CCP i jego nieomylność(jeśli ktoś płaci za coś miesięczną opłata to jest święcie przekonany że robi to słusznie).
Moja rodzina pracuje w mediach, mniej więcej orientuje się jak wygląda przekazywanie informacji, dociekanie źródeł itd. Czasami wystarczy w trywialny sposób spojrzeć na artykuł w gazecie - ile miejsca zajmuje :P - na której jest stronie, jakie artykuły go poprzedzaj i czy są ważniejsze, kto napisał dany artykuł, kto jest wydawcą danej gazety i czy jest powiązany z polityką itp. żeby wiedzieć czy daną gazetę warto kupić. Nie chce wymieniać nazw, ale chyba każdy się orientuje że są gazety, które nawet do klopa się nie nadają.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany jakimś zagadnieniem to przeważnie drąży temat nieustannie, szpera po necie, cały czas szuka i nie przestaje szukać tych informacji, nie kończy na ogniskowej pogawędce.
Zwróćcie uwagę że takie podtrzymywanie więzi z byłymi memberami to forma PR, dzisiaj z nami nie grasz ale jutro może się to zmienić, więc przekażemy Ci czyste i rzetelne informacje żebyś jutro był na czasie :P .
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej