Eve Online > NoobGarten
Czasopożeracz?
Dormio:
--- Cytat: Nitefish w Grudzień 01, 2011, 13:40:58 ---@Dormio, piszesz straszne głupoty. Albo nie masz nic wspólnego z pvp albo może troszkę miałeś kiedyś. Może faktycznie jest tak jak piszesz:
- "nadszedł znów czas na PONOWNE moje odwiedziny i życie w null"
Wtedy nieco rozjaśni Ci się temat null.
--- Koniec cytatu ---
No to oświeć mnie Maestro, co takiego się zmieniło w null a z czego nie zdaję sobie sprawy. Poproszę w punktach, bo jestem przyciężki na rozumie i inaczej mam problem zrozumieć co się do mnie pisze. Dla ułatwienia, żebyś się mógł łatwiej odnieść, w punktach podam to co ja pamiętam jako PVP w null:
- swoboda w atakowaniu - brak penaltyzacji za atak na innego gracza bez znaczenia czy jest to war target czy też nie - z założenia każdy jest celem
- wszystkie chwyty dozwolone - bait/cloak/logofsky/drop/bombel - spodziewaj się wszystkiego i wszędzie, więc albo latasz w grupie, albo czymś na czego stratę Ciebie stać, albo czymś co ucieknie "typowej" kampie, albo wykorzystujesz mechanikę gry do podróży (pod jump/clone jump/capsy/jump bridge), roam i CTA to inna kategoria
- jeśli masz problem to "doin'smthg' complete wrong" - albo za mało kolegów, albo i tak nie chcieliśmy tego systemu, cała reszta to oczywiście nie nasz błąd
- atakujesz tego kogo możesz pokonać - znasz swój fit, wiesz czego się spodziewać po shipie przeciwnika, nie umiesz przełamać tanka, zawołaj kolegów
- lag - chyba nie muszę tłumaczyć czym jest, ale na szczęście ta choroba działa tylko w dużych bitkach, ale ponieważ każdy roam może przerodzić się w dużą bitkę, to spodziewaj się jego ciągle i wszędzie
- market - jedyna pozytywna strona życia w null, bo wiesz, że na kolegów możesz zawsze liczyć i za "drobne" kilkadziesiąt % narzutu przywiozą Ci z Jita co tylko zechcesz, oczywiście na local markecie nie ma po co kupować, bo a nóż widelec stacja należy do wrogów, albo kontrakt wystawili poprzedni rezydenci
- pro-fit - jako PVPer - a żyjąc w null tylko takim jesteś oczywiście Twój fit to jedyny słuszny, szkoda tylko, że wróg o tym nie wie i dobiera swoje fity do walki tak żeby Ci utrudnić życie, bo przecież Ty nie byłeś przygotowany na shipy jakie właśnie wystawił
- CTA - to mniej więcej wtedy jak FC drze mordę, że ma być cicho na TSie, ale zapominał, że tylko on się odzywa
Coś pominąłem ?
--- Cytat: Nitefish w Grudzień 01, 2011, 13:40:58 ---Co do low seca to podtrzymuje swoje zdanie, że mechanika utrudnia małe pvp, a nie odwrotnie tak jak piszesz. Ostatnio wybraliśmy się tam, przelecieliśmy zylion jumpów po zamieszkałych przez piratów okolicach i wszędzie było tak sami:
- kampa
- samotny ziutek nie do zaagrowania pod sentry, tym bardziej że koledzy byli obok
--- Koniec cytatu ---
Znaczy się co - chcesz powiedzieć, że po jednej przejażdżce poznałeś całe miasto ? Jeszcze raz Ci napiszę, bo może przeoczyłeś - walcząc w null pomijasz sentry w swoich kalkulacjach, w low zawsze bierzesz je pod uwagę. Czasem jak się zapomnisz po prostu na KB spada Ci K/D ratio... ale na szczęście od roztargnienia pamięć się poprawia.
--- Cytat: Nitefish w Grudzień 01, 2011, 13:40:58 ---Na pewno łatwiej jest walczyć w low jak obie strony mają outlawa. Wtedy o ile się nie mylę masz takie null z okrojonym uzbrojeniem. Sam przeczysz sobie, bo raz w low jest świetne miejsce na małe pvp a drugi raz sentry Ci nie przeszkadzają bo masz przecież cały gang. Zdecyduj się :P
--- Koniec cytatu ---
No widzisz i wychodzi szydło z worka... jak masz outalwa to tak samo łatwiej masz w hisecu. Po prostu mówisz o czymś o czym coś wiesz, ale nie jesteś pewny, bo to na pewno jest be. Mi sentry nie przeszkadzają. Podkreślę raz jeszcze - po prostu biorę je w kalkulacji pod uwagę. Nie będę podawać Ci gotowych pomysłów jak sobie radzić z sentry, bo to TY jesteś uber-pro-pvp, a nie ja. Zapominasz, że małe pvp to również pvp w obecności gangu. Chyba, że dla Ciebie małe = solo, a gang = flota kilkudziesięciu shipów, ale wówczas wybacz... rozmijamy się pojęciami.
--- Cytat: Nitefish w Grudzień 01, 2011, 13:40:58 ---WH - opisałem to co widziałem na kb 2 korpów, które są mi znane z grasowania w WH. Nie pamiętam żadnej bitki (co nie znaczy, że jej nie było) za to mnóstwo gankowania raciarek i nubów. Niech sobie gankują na zdrowie, ale jeśli to jest dla Ciebie ta "dzikość" to gratuluję.
Po prostu zorganizowane akcje w WH są rzadkie bo w porównaniu do null wymagają znacznie więcej wysiłku/logistyki/... etc
--- Koniec cytatu ---
I co na bazie KB wyrabiasz sobie zdanie o czymś ? Niby czego ma być dowodem KB ? Ile takich zgakowanych raciarek i nubów jest na Waszym KB i na Twoich zwycięstwach ? Pewnie za chwilę powiesz, że żadnego, bo Ty uczciwie walczysz z honorem, a roam to tylko taka zabawa...
--- Cytat: Nitefish w Grudzień 01, 2011, 13:40:58 ---Co ciekawe Ty po prostu nie rozumiesz różnic pomiędzy low/null/wh w EVE i nie potrafisz tego połączyć z "pvp".
Gdyby było inaczej to wiedział byś, że "DZICY i wymagający" mogą być tylko przeciwnicy znajdujący się w określonym miejscu i czasie, a nie strefa WH.
--- Koniec cytatu ---
Bardzo Cię proszę, nie rozumiesz stwierdzenia "jeszcze" ? Nie odnosiłem się do przeciwników, więc nie wkładaj mi takich stwierdzeń w usta (klawiaturę). To nie moja wina, że null się przedstawia jako Dziki Zachód, ale wówczas jak przedstawić w-space, piekło ? Sam pijesz do tego, że dla Ciebie sentry w low stanowi dodatkowe wymaganie, z którym masz problem, a potem chcesz sprowadzać dyskusję do przeciwników ? Jak napisałem na idiotów natrafisz wszędzie i nie ma znaczenia gdzie aktualnie jesteś, czy to null, czy low, czy w-space. W pewnych obszarach jest ich po prostu więcej.
--- Cytat: Dux w Grudzień 01, 2011, 14:00:27 ---I tak i nie. Bo z jednej strony masz te pierońskie sentry, przez które musisz nieraz odpuścic sobie cel, który takim samym shipem/gangiem spokojnie w null mógłbyś sobie złoić aż miło, ale z drugiej masz brak baniek, dzięki czemu szybciej i łatwiej przelatujesz przez kolejne systemy szukając akurat takiego celu, który będzie w zasięgu możliwości Twojego gangu. Inaczej mówiąc zawężone możliwości atakowania przeciwnika rekompensuje większa mobilność floty i możliwość spenetrowania większego terenu. Oczywiście działa to jak nie lecicie w jakiś cegłach, co potrzebują pół minuty na wejście w warpa ;)
--- Koniec cytatu ---
No przecież nie ma to jak podane na tacy - cel sam się zatrzymuje w bańce, gdzież tam uganianie się po spotach, paskach, czy planetach. Zaczekaj na bramie, bombel wszystko wyłapie i przytrzyma. To oczywiście ironicznie, bo nie twierdzę, że Nitefish tak robi, a z BUFU miałem okazję walczyć ramię w ramię jak i przeciwko sobie.
--- Cytat: Lt Rook w Grudzień 01, 2011, 14:26:11 ---- w sov null ccp zrobiło wygląd mapy jak klaster miodu, żebyś dać do zrozumienia że jesteś gówno znaczącą pszczółką która zapierd... na overlorda,
- wh to żadne null sec (chyba tylko z nazwy), co to za "dzikość" skoro 95% czasu Ty kontrolujesz środowisko w którym się znajdujesz (zamykasz WH jak nie pasi i koniec), imo wh jest bezpieczniejsze niż HI/low (w hi przynajmniej znajdziesz dresa który Ci zgankuje indyka na bramie "bo wczorajsza zupa była zasłona",
- npc null też nie jest doskonałe, niemasz liczb (bo zazwyczaj nie masz), i możesz siedzieć zakampiony na zabańkowanej stacji, albo bawić się w "docking games"
--- Koniec cytatu ---
Jak widać każdy ma swoją opinię. A ja powiem, że w null to masz od razu intel bańki srańki i hotdropy, normalnie panie czego tu się bać !
--- Cytat: Nitefish w Grudzień 01, 2011, 14:41:21 ---Wszystko sprowadza się do tego, żeby znaleźć miejsce w którym można powalczyć dysponując określonymi liczbami.
--- Koniec cytatu ---
A mnie się wydawało, że chodzi o to by się adaptować i reagować szybciej od innych. Walka (nie PVP) w końcu to nie tylko naparzanie do celu najszybciej jak się da...
Goomich:
--- Cytat: Lt Rook w Grudzień 01, 2011, 14:26:11 ---(w hi przynajmniej znajdziesz dresa który Ci zgankuje indyka na bramie "bo wczorajsza zupa była zasłona",
--- Koniec cytatu ---
http://hq.c0ven.pl/kb/?a=kill_detail&kll_id=82667
Lt Rook:
good stuff
Nitefish:
Ciężko z Tobą gadać, bo nie rozumiesz lub nie chcesz zrozumieć tego co piszę.
Gadasz o mitycznym lagu, CTA, darciu mordy przez FC i innych pierdołach, a wszystko to na bazie własnych, złych doświadczeń. Przykro mi, że tak wspominasz null i przelewasz gorycz na forum. Zupełnie niepotrzebnie.
Żeby dodać sobie wiarygodności nazywasz tych "złych" mianem "pro pvp'erów" bo to oznacza w slangu centralowym coś dokładnie odwrotnego. Co ciekawe, mało spotkałem ludzi zajmujących się pvp którzy by się określali takim mianem, za to inni bardzo chętnie tego używają.
Wiadomo, że kb to nie wszystko niemniej jednak po killsach, lokalizacji i czasie można wiele powiedzieć. Nie chce być inaczej. Chyba trafiłem w czuły punkt bo strasznie Ci się ciśnienie podniosło :)
Przeczytaj jeszcze raz, tym razem uważnie, to co napisałem o 2 korpach których kb często przeglądam. Nie wyśmiewam ich killsów, nie chwalę się naszymi. Po prostu stwierdzam fakt, że w WH jest mało bitek, szczególnie w porównaniu z null. Tam są zazwyczaj akcje z przyczajki.
Sama mechanika WH jest też tego przyczyną.
--- Cytat: Dormio w Grudzień 01, 2011, 12:29:32 ---Przykro mi Panowie i Panie, ale null nie jest już czymś unikalnym odkąd jest w-space. W dodatku w-space jest jeszcze bardziej DZIKIE i wymagające !
--- Koniec cytatu ---
A teraz wróć do tego co napisałem bo chyba źle mnie zrozumiałeś.
Wbrew pozorom wcale nie jest tak łatwo złapać kogoś w bańkę, jeśli potencjalna ofiara myśli.
W low za to dość często możesz spotkać ciężkie kampy z insta lockiem, które niewiele różnią się od baniek w skuteczności działania. Pod względem kamp nie ma specjalnych różnic pomiędzy low a null poza techniką wykonania.
Od low zaczynałem swoje pvp i wiem dobrze z czym to się wiąże. Nie mówię, że low to zło, po prostu null ma większe możliwości. Zawsze tak było.
Dormio, akurat co do nullseca to mam porównanie pomiędzy fajnymi i kiepskimi miejscówkami. To dotyczy zarówno regionu, jak i aliansu. Rzeczy które opisujesz pasują do całego Eve a nie tylko do null stąd napisałem, że piszesz pierdoły.
Dormio:
--- Cytat: Nitefish w Grudzień 01, 2011, 15:44:01 ---Ciężko z Tobą gadać, bo nie rozumiesz lub nie chcesz zrozumieć tego co piszę.
Gadasz o mitycznym lagu, CTA, darciu mordy przez FC i innych pierdołach, a wszystko to na bazie własnych, złych doświadczeń. Przykro mi, że tak wspominasz null i przelewasz gorycz na forum. Zupełnie niepotrzebnie.
Żeby dodać sobie wiarygodności nazywasz tych "złych" mianem "pro pvp'erów" bo to oznacza w slangu centralowym coś dokładnie odwrotnego. Co ciekawe, mało spotkałem ludzi zajmujących się pvp którzy by się określali takim mianem, za to inni bardzo chętnie tego używają.
Wiadomo, że kb to nie wszystko niemniej jednak po killsach, lokalizacji i czasie można wiele powiedzieć. Nie chce być inaczej. Chyba trafiłem w czuły punkt bo strasznie Ci się ciśnienie podniosło :)
Przeczytaj jeszcze raz, tym razem uważnie, to co napisałem o 2 korpach których kb często przeglądam. Nie wyśmiewam ich killsów, nie chwalę się naszymi. Po prostu stwierdzam fakt, że w WH jest mało bitek, szczególnie w porównaniu z null. Tam są zazwyczaj akcje z przyczajki.
Sama mechanika WH jest też tego przyczyną.
A teraz wróć do tego co napisałem bo chyba źle mnie zrozumiałeś.
Wbrew pozorom wcale nie jest tak łatwo złapać kogoś w bańkę, jeśli potencjalna ofiara myśli.
W low za to dość często możesz spotkać ciężkie kampy z insta lockiem, które niewiele różnią się od baniek w skuteczności działania. Pod względem kamp nie ma specjalnych różnic pomiędzy low a null poza techniką wykonania.
Od low zaczynałem swoje pvp i wiem dobrze z czym to się wiąże. Nie mówię, że low to zło, po prostu null ma większe możliwości. Zawsze tak było.
Dormio, akurat co do nullseca to mam porównanie pomiędzy fajnymi i kiepskimi miejscówkami. To dotyczy zarówno regionu, jak i aliansu. Rzeczy które opisujesz pasują do całego Eve a nie tylko do null stąd napisałem, że piszesz pierdoły.
--- Koniec cytatu ---
Siur, ja piszę pierdoły z Twojego punktu widzenia, a Ty z mojego, o czym to świadczy ? O tym, że każdy ma swój punkt widzenia, tak jak własne siedzenie, a mityczna dupa-maryna gdzieś tam baluje. :P
Nie o tym pisałem i nie do tego się odnosiłem. Wg Ciebie lag w null jest mityczny, czyli mówisz głosem CCP, a większość graczy ma własne zdanie w temacie. Mówisz o darciu mordy przez FC, CTA i innych pierdołach tak jakby ich nie było. Myślę, że większość graczy EVE z chęcią pograłaby w grę taką jaką ją opisujesz. To, że TY nie masz tych wszystkich rzeczy nie oznacza, że inni tak nie mają. Takie to trudne do zrozumienia ? Mój szablon najmojszy, a wszyscy inni się nie znają ?
Pro-pvperzy i inne "typicale" Centralowe - wybacz, ale slang Centrali jest unikalny dla Centrali i EVE i w żadnej innej grze nie będzie oddawał tych samych treści. Wg Ciebie jakim językiem mam mówić by był zrozumiały ? Rozumiesz pojęcia ironii, cynizmu i sarkazmu, czy mam Ci podać linki do SJP byś się z nimi zapoznał ? Za każdym razem trzeba paluchem pokazywać kiedy się ironizuje ?
Dla mnie gracz zły to taki, który nie umie grać w EVE, a nie taki który robi coś co mi się nie podoba. Nie wiem czy masz małe dzieci, ale uwierz mi (mam trójkę), że dzieci szybko weryfikują wyidealizowane obrazy schematów wychowania, nauki, pojęcia dobra/zła. Dzieciom musisz tłumaczyć, bo nie mają własnych doświadczeń, a przecież pomimo tłumaczenia i tak robią po swojemu.
Od osoby dorosłej za jaką Ciebie uważam spodziewam się rzetelnej i miarodajnej dyskusji o rzeczach o jakich można dyskutować, a póki co przerzucamy się tym co kto uważa. Nie przekonasz mnie, że Twoje obserwacje i doświadczenia są ważniejsze od moich, bo niby dlaczego miałoby tak być ? Moje obserwacje i doświadczenia mogą być Twoim zdaniem płytkie, ale Ty na podstawie obserwacji KB (czyli czegoś z gruntu uproszczonego) dwóch korpów zakładasz, że tak w w-space jest wszędzie ? Przy okazji próbujesz mi wkładać w moje stwierdzenia własne pojęcia, tak jak Ty je rozumiesz (nie żebym robił inaczej, ale skoro Tobie wolno, to dlaczego ja miałbym się inaczej zachować).
Przeczytaj jeszcze raz na chłodno to co ja napisałem, to co sam napisałeś i zastanów się ile z tego, to TWOJE podniesione ciśnienie, bo ktoś ośmielił się porównać Ciebie do mitycznego pro-pvpera.
Wg mnie i low i w-space są bardziej wymagające od null, bo w null większość rzeczy masz podane na tacy. Od podawania na tacy masz takie rzeczy jak intel, jump bridge, carrierki i JFy. Null od dawna przestało być zależne od high, low czy w-space. Z punktu widzenia null pozostałe obszary mogłyby nie istnieć, a styl i zachowania graczy tam żyjących niewiele by się zmieniły, a gracze żyjący w high po prostu przestaliby grać, Ci zaś żyjący w low i w-space po prostu są tymi SAMYMI graczami co Ci z null.
Zniknięcie null oznaczałoby dla low znacznie więcej, bo w efekcie spora rzesza ludzi zamiast lecieć do null zostawałaby w low. Zniknięcie w-space miałoby ten sam efekt - część graczy w poszukiwaniu nieskrępowanego niczym PVP żyłaby w low, część pewnie na pograniczu null/low - dokładnie tak jak było zanim w-space się pojawiło.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej