Eve Online > NoobGarten
Czasopożeracz?
Nitefish:
@Dormio - gdybyś się choć trochę wysilił i postarał się zrozumieć co napisałem.... ale po co skoro można od razu odpisać coś bez sensu.
Kolega jest nieuchwytny robiąc misje, czyli zarabiając kasę w null. Innymi słowy, nawet mając mało sp da się tam mieszkać i samodzielnie zarabiać jak ktoś jest ogarnięty. Mowa o NPC 0.0. które jest dalece bardziej niebezpieczne od sov 0.0.
To dość istotna informacja dla tych, którzy szukają nowego miejsca po hiseku i rozważają wybór pomiędzy WH a 0.0.
@Abdalakbar - to zależy co chcesz robić po szkółce. Jeśli nie wiążesz swojej przyszłości z pvp to najlepiej trzymać się z daleka od niebezpiecznych okolic, czyli jeśli w null to gdzieś w oddalonym od granic z hostami miejscu.
abdalakbar:
Nie no nie napisałem nigdzie, że nie wiąże przyszłości z pvp, bo bardzo interesujące to jest, ale na razie to daleko do tych milionów za statki.
Isengrim:
--- Cytat: abdalakbar w Listopad 30, 2011, 13:26:24 ---Nie no nie napisałem nigdzie, że nie wiąże przyszłości z pvp, bo bardzo interesujące to jest, ale na razie to daleko do tych milionów za statki.
--- Koniec cytatu ---
Spokojnie, pvp mozesz zaczynac w Rifterze albo i w Incursusie - i bedziesz sie duzo lepiej bawil, niz trzesac sie ze strachu o swoj uber-statek (BTW, znasz juz zasade, ze nie lata sie statkami, na ktorych strate Cie nie stac? :)). W UA Cie tego naucza.
Nitefish:
Dokładnie tak, latasz na początku małymi i tanimi shipami, które wbrew pozorom mogą bardzo dużo zdziałać tym bardziej, że są często lekceważone przez pvp'erów.
Coraz częściej można spotykać gangi t1 shipów lub pojedyncze statki-pułapki, które miażdżą rzucające się na nie dramiele i inne drogie shipy. Dobrym przykładem są armor thrashery lub cruzy t1. Koszt takiego shipa jest minimalny.
Dla przykładu:
1. Wlatujesz na pasek w null i np. beckiem zabijasz średnio tłustego rata za 1.4kk
2. Kupujesz za to kilka rifterów tacklujących, którymi polecisz na gang i nauczysz się obycia. Nikt nie będzie w Ciebie na początku strzelał bo będzie wolał ubić logistyka albo coś droższego.... a tymczasem Twój scramble założony na drogim shipie spowoduje u wroga stratę np 200kk.
Nawet jak zginiesz to wróg straci shipa za 200kk dzięki Tobie, a ty stracisz paręset tysięcy :)
Po prostu musisz dołączyć do korpa, który lata na skirmishe a nie whoruje się na kille w aliansowym bloobie. Proste.
Dormio:
--- Cytat: abdalakbar w Listopad 30, 2011, 13:14:49 ---Niech zrozumię. Null sec(0.0) jeśli jestem w "szkółce" to dość daleka droga? Bo chyba nie teraz mam tam lecieć. Mogę spokojnie robić zadania?
--- Koniec cytatu ---
W EVE masz 4 obszary gdzie gracz może się (dobrze) bawić:
- hisec - kerbirland - to systemy gdzie security status systemu jest w zakresie od +0.5 do +1.0, funkcjonują tu na bramach i pod stacjami działka (sentry) oraz floty poszczególnych nacji i CONCORD (taka gwiezdna policja), zwróć uwagę, że tu MOŻESZ popełniać przestępstwa, ale musisz się spodziewać i oczekiwać reakcji ze strony policmajstrów (CONCORDOKEN) oraz poszkodowanych, a za przestępstwa uznaje się kradzież czyjejś własności (np. z puszki/wraku) lub niesprowokowany atak (np. na transportowiec wyładowany cennym stuffem);
- lowsec - raj dla wszelkiej maści piratów i PVPerów a tym mianem określa się systemy w zakresie od +0.1 do +0.4 security status, tu również za popełnione przestępstwa dostaniesz nagrodę w postaci obniżonego ratingu (Twój personalny security status, poniżej -5.5 jesteś uznawany za outlaw - każdy może Ciebie swobodnie atakować), aczkolwiek nagroda nie jest aż tak wielka jak w hisecu, podstawowa różnica to BRAK reakcji CONCORDU (bo tutaj nie istnieje podobnie jak floty nacji), aczkolwiek na bramach i pod stacjami funkcjonują sentry, tutaj też możesz liczyć na dodatkowe źródełko ISKów w postaci ransom.
- nullsec - nie licząc security status o wartości <= 0.0 to jedyna zauważalna na pierwszy rzut oka różnica to SOV (sovereignity) znajdujące się w posiadaniu sojuszy zorganizowanych i zarządzanych TYLKO przez graczy, mniej zauważalną różnicą jest zazwyczaj wielka i pozorna pustka (boty robią logoff na znak wejścia do systemu) oraz zazwyczaj błyskawiczna reakcja rezydentów - nie licz na ulgowe, stracisz POD, ship i jeśli zaoferujesz wykupne (w low też na to możesz liczyć szczególnie jak napotkasz "dresiarzy"), to właśnie tu odbywają się największe bitwy graczy.
- w-space - wejście reglamentowane przez dostępność wormholi, występują w sześciu klasach trudności (NPC), ale w rzeczywistości to najprawdziwszy nullsec, z jedną ale naprawdę ważną różnicą - local NIE jest tu już narzędziem wywiadu środowiskowego, a Twoje bezpieczeństwo jest w 100% zależne od Twojej sprawności w posługiwaniu się zarówno pokładowym skanerem jak i PROBAMI, no i poza tym musisz mieć świadomość, że wyjście znaleźć możesz jedynie jeśli wspomniane sondy masz na "pokładzie", ważna uwaga - tu nie ma stacji, funkcjonuje się w oparciu o POSy, z NPCów nie leci bounty, a rezydenci nierzadko są duuużo bardziej aktywni niż mieszkańcy 0.0.
IMHO nie unikaj ani null ani low, oba "światki" mają sporo do zaoferowania - null rewelacyjną kasę, a low świetne PVP w małych grupach. Poza tym jak najszybciej nauczyć się niebezpieczeństw ? Po prostu będąc samemu jednocześnie i ofiarą i drapieżnikiem.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej