Fajne, tylko co to znaczy "By appointment..."?
Jest to tradycja głównie ze szlachetnych trunków z UK. Jest to pewnego rodzaju gwarancja królewska świadcząca o jakości trunku - coś a'la patronat. ["By appointment to Her Majesty, the Queen"] - dopisałem
Gdzieś w necie powinno trochę tego być, jesli masz flszkę w domu jakiejś łyżeczki, np "Vatówa", "Jasia Wędrowniczka" (wiem jeszcze, że jest na Laphroaig'u - zacny trunek
)
Tutaj - też dodaje nieco luksusu i jest niejako hołdem w kierunku twórcy polskich GNów