To co napisze to troche gdybanie poparte praktyką bycia tubylcem Dronkowa
Najprawdopodobniej nie bedzie dalszej ofensywy. Podobna historia odbyła sie dwukrotnie w czasie gdy latałem pod sztandarami Legionu - inwazja na Geminate tudziez próba wyrezania NC z Venal, po czym nagły koniec zabawy. Z tego co Papcio (UaxDeath) zawsze powtarzał - Legion nie ma żadnego interesu w podbiciu NC. Rozkreca od czasu do czasu wojne żeby alians totalnie nie zgnuśniał na anomaliach tudzież podobnych plexach i paskach. Poza tym gdzieś trzeba upchnąć wyprodukowane supery i tytki... nie oszukujmy sie, tajemnicą poliszynela jest że masa aliansow zaopatruje się w te statki właśnie u Rosjan... mógłbym nawet pokazać palcem jakie... ale słowo o tajemnicy jest świętością. Nie zdziwie sie jak za miesiąc dwa Geminate znów trafi pod opiekę NC kompletnie bez walki. Tak już było.
Wynajęcie Pandemików też ma swój sens - po pierwsze, może wkurzy NC do tego stopnia że wreszcie ruszy ciężką dupę i da sie sprowokować do jakiejś fajnej wojenki, dwa - profilaktyka, a nóz widelec NC wynajęłoby patetików na Dronkowo? I weź tu się z nimi ganiaj po żyznych polach obrabianych przez boty
Legion nie pozbawi się zminusowanego sąsiedztwa, bo nie bedzie miał dokąd latać, i to nie jest moje gdybanie tylko słowa Papcia. Podobnie było z Atlasem - dłuuuuuugo jedni drugich roamowali, podgryzali, ale o totalnej wojnie nikt nie myślał, dopóki nie doszło do spięć na stopie "prywatnej" między CEO Atlasa a Papciem, ten pierwszy chyba zwyzywał drugiego od kerbirów
(Ale być może to tylko plotka). No i Red Alians dostał zielone światło plus wsparcie militarne.
Dlatego osobiście nie martwię się o losy świata i ew. dominację Dronkowa i spólki