z tego co wiem, CVA musiało zrobić cokolwiek, bo poziom kerbirstwa osiągnął masę krytyczną. Wg mnie dobrze się stało, jak na dłoni widać kto i co...wiecie, co mam na myśli. Taka walka integruje też holdersów i część citadeli. Tworzą wspólnotę z nietypowymi zasadami jak na pozostałą część EvE community. Kiedyś się obruszałem za takie stwierdzenia, ale faktycznie region przypomina trochę taką ...enklawę. Dla jednych disneyland a dla drugich pierwsze, dziewicze [łagodne] wejście w nullsec. W sumie dla każdego coś miłego - można racic do bólu, ryć paski, i klepać redów w regionie lub robić wypady do sąsiadów. W sumie tak część pilotów [niektórzy odeszli z Husarii] nauczyła się pure pvp i tego co mi wiadomo, nie przynoszą wstydu ani sobie ani poprzedniej formacji.
Zapewne, dodatkowo nastąpi przewartościowanie celów strategicznych oraz zmiana liderów [po części już się dokonało - Lone już nie jest Executorem], co powinno zaowocować zmianą podejścia i ustaleniem nowych priorytetów.
Reasumując, CVA ma olbrzymi potencjał z kilku powodów: doskonały background, który jednoczy większość graczy, potężne zaplecze gospodarcze [strata capsów nie jest az tak bolesna jak niektórym się wydaje] i pokaźna ilość chętnych do walki, co prawda, reprezentujących różny poziom doświadczenia i wyszkolenia. Ten ostatni element jest dość zaskakujący, bo pomimo poniesionych strat nadal jest duża frekwencja.
Pytanie brzmi, czy CVA chce wejść do jakieś koalicji? Czy budować grupę allianców wokół siebie? Trudno odpowiedzieć w tej chwili.
edit: dzisiaj rano zalogowalem sie i o mało nie padłem ze śmiechu. NOIR lata po systemach w Provi małym gangiem haciów ok 13+ smackując na localach i waląc propagandę. Ale jaką! Przypomina to filmy z udziałem komisarzy ludowych, gdy jeździły "krzykaczki" z tubą i rzucały z głośników teksty w stylu: "Ci są źli, u boku których walczycie, a my to damy wam wszystko co chcecie, tylko do nas sie przyłączcie". Pogadałem sobie z jednym tych TUB(a)ylców i dowiedziałem się, że -A- wynajęło ich do jako mercenaries i każe im tak ganiać po regionie, głosząc jedyną partyjną wolę ich mocodawców, przy okazji tylko strzelać do wszystkiego co sie rusza. Nie wiem, gdybym latal w takim merc corpie, chyba miałbym w głębokim poważaniu takie zachowanie, ważne ze mogę postrzelać za kasę, a nie latać z propagandą jako główną bronia psychologiczna. Może się mylę, ale normalnie jak za czasów ojca narodu - wujaszka z Gruzji. Ale, co się dziwić Imperialna Rosja ma dobre tradycje. Pewnie stąd takie wzorce. Teraz za putinowców niewiele się zmieniło, nie tylko dla samych rodaków, ale i krajów uzależnionych od rosyjskiej ropy i gazu.
edit2: Koles z U'k podał faktyczne cyfry na polu bitwy. Teraz dopiero widać dlaczego CVA wtopiło...:
"Originally by: Karn MithraliaLet's talk about another aspect of the fight:
(Figures taken from -A-'s battle summary here http://a-kills.eternal-war.com/?a=kill_related&kll_id=353727 )
U'K have 1300 pilots, 235+ in fight
-A- have 2000 pilots, 400+ in fight
Add sys-k and aaa-c citizens for another 180 or so, more of a casual commitment but it’s hardly sys-k's fight and AAA C aren't expected to fight (afaik) I haven't included ATLAS as they don't appear to have got in the action at any point.
CVA have 1400 pilots, 90+ in fight
Paxton have 760 pilots, 80+ in fight
LFA have 1049 pilots, 20+ in fight.
FCON have 743 pilots, 35+ in fight
no alliance corps added 23 more
VVA have 443 pilots, 18 in fight
-7-, AM, I-RED, TREAD, FA and another half dozen or so smaller alliances added a further 100+.
It’s obviously not accurate as the totals don’t equal the number in local, and obviously underestimates the number of provi-bloc pilots present, as it only shows those who killed or got killed. There will be a reasonable number who managed to not die but didn’t get on a mail themselves.
Regardless the pattern is clear, Providences turn out on a percentage basis was terrible. Several large holder corps (-7- for example) barely put in a showing, and the protagonists CVA and LFA didn't manage to pull in even 10% of their membership. Paxton alone showed solid commitment. I haven't crunched the figures lately but Providence’s total pilot pool is significantly larger than -A-, U'K and sys-k combined; there fleet strength doesn’t show this. Already on the back foot from losses in upper catch the average providences pilot’s interest in turf war is waning and some alliance obviously didn’t call a CTA, or even encourage their pilots to attend.
I'm not trying to throw mud here, but this stuff matters. Every battle has external factors like lag but in the end much comes down to the will to fight."