wahhh, ze "zdobyciem" systemow NPC moze byc problem nawet z milionem capsow ale co do tego ze bedzie ciekawie, to sie zgodze, obrona posow jest NUDNAAAAAAA JA NIEEE CHCCEEEEE
wyobraźmy sobie na moment-krótką chwilę że BoB przeniesie się w 100% do stacji NPC
że nie będzie już nic do zdobycia-jednym z Was zapewne wyobrazić sobie taką sytuacje będzie łatwiej innym nieco trudniej
co wtedy ?
cały blok antybobowy nie będzie ciągle siedział w delve, przynajmniej część wróci do siebie i nadejdą piękne czasy
odwet, zemsta i dziś ten który jest osaczony rozpędzał będzie się na nowo, być może z pomocą nowych przyjaciół,
piękne czasy nadchodzą
dobrze że mogę grać w tak pięknych czasach
Tak wiec, zakladamy ze przeciwnicy sa KOMPLETNYMI durniami, nie potrafia kozystac z jump clonow, zostawiac statkow w rezerwie, ani stawiac cyno jammerow i tak po prostu pozwola sie odbudowac BoB-owi jak tylko sie wychyli w Delve? Nie, durnie nie potrafia sie zorganizowac do ubicia tytana z pilotem online, a juz tym bardziej nie potrafia zebrac gigantycznej masy ludzi pod jednym sztandarem i pchac ich w jednym kierunku. Do tego trzeba inteligencji, wytrwalosci i konsekwencji w dzialaniu.
Proponuje inny scenariusz. W momencie gdy BoB traci sov w Delve, aby odzyskac swoje, bedzie musial sprostac wszystkim tym problemom ktore ma koalicja - mam tu na mysli np. cynojammery i tytany, w dodatku majac dodatkowe ktorych koalicja nie miala - w postaci przewagi liczebnej i ekonomicznej przeciwnika. No i tyle jesli chodzi o dobre PvP. Proponuje spytac Tri, jak fajnie potrafi byc z samymi cynojammerami - sa w temacie.
Nadziei na co?
Wbrew pozorom w tej koalicji jest więcej planowania niż może sie wydawać a wygląda ono mniej więcej tak: " My jesteśmy RA, tam jest zły BoB, pamiętajcie oni są źli jak ciepła wódka a wy jesteście goonsi, goons to znaczy leming a lemingi żyją po to aby spamować overview złego jak ciepła wódka BoBa a tu macie BPC na 1000 rifterów............."
I wojna się toczy
taa, na pewno to tak wyglada