A jaki wpływ ma symetryczność w kosmosie? Fala uderzeniowa jak najbardziej ale nie dyskowa jak ma to miejsce a kulista...
Problem w tym ze w kosmosie fala uderzenieowa moze wystapic w kilku przypadkach:
a) obiekt zostanie zniszczony a szczatki ktore z niego zostana sa rozrzucane w wielu losowych kierunkach i tak powstaje fala uderzeniowa
b) rakieta/bomba/bla bla - posiada wystarczajaco duzo materiału aby powstała, fala uderzeniowa
Tak naprawde w kosmosie po zderzeniu obiektów i wybuchu powinien powstac przedewszystkim potezny rozblysk swiatla, a to nie jest to samo co fala uderzeniowa (;.
Chwila moment, ale jeśli jest ośrodkowy układ współrzednych zawieszony w warunkach idealnych przy braku jakichkolwiek sił działających na niego, to nie będzie różnicy w jakiej odległości umieścisz silnik od środka masy gdyż ani tej masie ani ciągowi silników nie przeciwdziałają żadne siły...
Legenda:
" - " montowanie silnika
S - silnik
Sx - x sila silnika
F- fregata :E
Mamy cos takiego
S1-F-S2
Pytanie co sie stanie jesli obydwa silniki wlaczymy na pelna moc ? Statek zacznie zakrecac w lewo, poniewaz silnik S2 ma wiekszy ciag o 1 od silnika S1.
S1-F--S2
Teraz zalozymy ze drugi silnik jest odpowiednio daleko od tego pierwszego. Teraz statek powinien poruszac sie w linii prostej. Jest to jakies rozwiazanie ale po co kombinować, skoro mozna dac dwa silniki o identycznej mocy, i miec symetryczny statek
A w warpie to nawet przelatujac przez srodek planety nie maja tarcia
Mozna to wytlumaczyc tym ze WARP praktycznie nie zakłada poruszania sie. Teoretycznie WARP to robienie z czasoprzestreni harmonijki (wachlarza takiego wiecie z papieru :E), w tedy odleglosci ulegaja znacznemu zmiejszeniu, i jest robiona dziura miedzy punktami, naped WARP nie jest w stanie zagiac dwoch bardzo odleglych punktow dlatego robi to z tymi ktore sa blisko siebie, przepycha statek przez szczeline i w momencie wyjscia laczy dwa nastepne punkty.
Dlatego mozna zalozyc ze algorytm obslugujacy WARP sprawdza trase i oblicza tak skoki aby nie natkanc sie na rzaden obiekt :E
Zasada działania bardzo podobna do Wormhole z tym ze:
a) Wormhole istnieja (bardzo nie wielkie, i bardzo nie stabline zdolne do przeslania co najwyzej atomów)
b) Wormhole bardziej przypomina natychmiastowy skok (jump-drive ?) niz przepychanie obiektu przez kolejne szczeliny.
jesli przelatuja przez planety, i nic sie dzieje, to moze oznaczac ze poruszaja sie w innej przestrzeni niz ta w ktorej sa planety...
W tedy to juz bylby naped Hiperprzestrzenny. to to jest wogóle ciekawe zagadnienie do wyjasnienia. Kiedys w ramach przyplywy weny tworczej myslalem o rozwijaniu dodatkowych sposrod 11-wymiarów. Cos jakby przeniesienie calego obiektu np w 6 wymiar aby wyminac ogranicznia 4 i 5 wymiaru, i w ten sposob osiagnac niemal nie ograniczona predks, z wlasciwie to nie predkosc tylko natychmiastowy skok 0_o.
Styaucja podobna jdo narysowanego kreda okregu. Ile czasu zajmie nam wejscie do niego ? 1s moze mniej. Wyjscie ? Tyle samo. Ale gdybysmy do okregu wsadzili plaszczaka (istote 2D) to pokonanie tej przeszkody byloby dla niej niemal nie mozliwe chyba ze dysponowała by Hyperdrive ktory moglby ja przeniesc czasowo do 3 wymiaru.. bla bla fantazjuje
2. jak bedzie wygladal shuttle w przestrzeni 4 wymiarowej? - to specjalne cwiczenie dla gejt camperow, ktorzy musza uciekac czasem do innego systemu
Zacznijmy od tego ze nie potrafimy konstruowac 4-o wymiarowych obiektów. Dlaczego ? ponieważ czwarty wymiar to przeszlosc i przyszlosc.
Czlowiek nawet nie jest sobie w stanie wyobrazic w pelni cztero wymiarowej figury. A Tesserakt, to tylko rzut takiej figury na kartke papieru (;
Inna sprawa jest bezposrednie przeniesienie obiektu do 4 Wymiaru (hiper, sub space). A w tedy ogranicznie 3 wymiarowego swiata ludzkiego przestaja istniec.