Phi, a myślałby kto że weterani galaktyki to przekimają się gdziekolwiek, na byle ławce pod gwiazdami - mamy środek lata.
A tu proszę, wygody, hotele, ciepłe kapcie.
Człowiek kiedyś przyjeżdżał ostatnim pociągiem do stolicy i chodził do rana po peronach, żeby pierwszym autobusem na wolumen pojechać na zakupy.
A tu proszę. Strasznie te kapsuły wygodne musicie mieć.