Ciekawe rzeczy piszesz Gustlic, ale... to nie działa w ten sposób...
Cały czas gadka że na miejsce starego przyjdzie nowy... no rzeczywiscie, miejsca brak... trzeba czekać aż stare odejdą.
Dziwnym trafem po buffnięciu, i to konkretnym, sprzętu T1, jakoś nie przybyło nowych zapalonych graczy...mało tego, jak kiedyś wieczorami bywało zalogowanych prawie 60 tyś graczy, tak teraz częsciej widzę 40 tyś niż 50... Mimo wieeeelu prawdziwych uproszczeń w mechanice, zmniejszeniu wymagań skillowych w niektórych aspektach gry, nowych dziwnie nie przybywa... ale za to starych wkurwionych ubywa. Wielu ludzi z którymi grałem już nie gra. Część oczywiście znudzona, ale duża część wkurwiona właśnie takimi zmianami.
Teoria jest pikna, niestety EVE to bardzo specyficzna gra, i czy będzie trudna czy łatwa, będzie miała bardzo ograniczone (w porównaniu z innymi grami) grono fanów. EVE opiera się na miłośnikach hard SF, choćby nie wiem jak ją ułatwić, tylko tacy zostaną na dłużej.
Więc proszę bardzo nie pieprzyć głupot pod tytułem że przyjdą nowi. Nowi przyjda tak czy siak, ale nie dlatego że gra będzie prostrza, ale dlatego że zafascynuje ich ten świat.
Z tym że starzy wkurwieni, mimo "milości" do SF, odejdą, bo miłośc miłością, ale wkurw robi swoje.