Teraz rzucanie błotem w UA, jak słodko.
Nie uważam, żeby UA było must have każdego gracza, mnie grać nauczyli ludzie, którzy zeskrobali resztki mojego mózgu z polisha. Bardzo sobie chwalę te kontakty, do dnia dzisiejszego. Zdaję sobie również sprawę z tego, że UA nie jest idealne, ma swoje za pazurkami, w zasadzie jak każdy corp czy ally.
Co do oskarżeń że UA to przedsionek c0venu... nie wiem, ale nawet jeśli, to nie widzę w tym nic złego. Jeśli władze UA, nauczyciele UA poświęcają charytatywnie swój czas żeby wtłuc trochę wiedzy w kilku głąbów, jako jedni z nielicznych mają prawo do rekrutowania ich do ally które uznają za stosowne.
Eve to gra interesów, nie ma nic za darmo. Każdy z was poświęca swój czas dla nowych graczy by coś na tym zyskać, ale jeśli (zgodnie z oskarżeniami) robi to c0ven czy UA to to już jest be i fe? Skąd tyle hipokryzji.