Wiem, ze to co napisze bedzie offtopem, ale mam nadzieje, ze zostanie mi to wybaczone, a jezeli nie, to ze przynajmniej nie zostane z miejsca rozstrzelany
wizja sandboxa na dluzsza mete sie nie sprawdza, bo nawet jesli proboja w jakikolwiek utrudniac zycie power blokom to poprostu ludzie, chamsko to obchodza
Wybacz pytanie, ale o jakie utrudnienia chodzi? Bo jak dla mnie sandbox ma w EVE ma sie swietnie, a problemy biora sie tak jak w RL z wprowadzania sztucznych ograniczen w roznych dziwnych miejscach.
Prosty przyklad.
Ostatnio w paru tematach czytalem, ze pvperzy poluja na kerbirow zeby zespawnowac bitki i ze CCP ogranicza ilosc miejsc w ktorych mozna powalczyc. Jednak jak swego czasu padl pomysl sztucznego ograniczenia ilosc JB (co powerbloki niespecjalnie obeszlo) to wiekszosc sie cieszyla, ze bedzie wiekszy ruch przez bramy wiec bedzie wieksza szansa na zlapanie kogos na bramie. Natomiast jakos nie widzialem (zwlaszcza wsrod pvperow) glosow w stylu. Zdzejmijmy ograniczenie na ilosc JB Niech kazdy sobie stawia je gdzie chce i ile chce (co byloby faktycznie dzialaniem przeciw powerblokom). Postawimy wtedy u [tu nazwa wrogiego/nielubianego corpa/sojuszu/powerbloka] posa z JB i bedziemy mieli fajne bitki jak przyleca go zdzejmowac. Nie wspominajac o glosach typu - pozwolimy [tu nazwa wrogiego/nielubianego corpa/sojuszu/powerbloka] zrobic sobie JBstrade do nas to nie bedziemy musieli nigdzie latac bo cele przyleca do nas i bedzie mozna fajnie sobie powalczyc zamiast latac przez pol mapy szukajac raciarek.
No ale takie cos utrudniloby kerbirke gdyz trzeba by pilnowac czy w poblizu nie pojawil sie jakis POS z JB. No i intel by mogl przestac tak sprawnie dzialac, bo jak nie upilnuje sie terenu to moze sie okazac, ze wrogi gang bedzie raportowany nie 50j wczesniej a tylko 1-2j i nie bedzie czasu zebrac sie do domu. No i te dramy pomiedzy czlonkami powerblokow o to kto mial pilnowac danego systemu i czyja to wina, ze wrog zrobil sobie JBstrade przez ten teren. Jeszcze taka drama spowodowalaby rozpad powerbloku, a jak tu kerbirzyc w spokoju jak intel jest tylko na kilka j, a nie kilkadziesiat?
Kolejny przyklad.
Co jakis czas wraca kwestia ksiezycow, ale jakos nie widze by ktos mowil - zdzejmijmy ograniczenia SS na elementy posowe. Ludzie zaczna pozyskiwac mineraly z ksiezycow w hi secu to bedzie latwiej przelamac monopol powerblokow, a jak [tu nazwa wrogiego/nielubianego corpa/sojuszu/powerbloka] postawi sobie fabryke tytanow w hi secu to wypowiemy im wojne i bedziemy polowac na ich frachty z materialami i obstawe. Bedzie tez miejsce gdzie bedzie mozna sie napie#$%^ jak wygonia nas z 0.0.
itp
Podsumowujac.
CCP wprowadza ograniczenia, ktore sa latwo do obejscia dla powerblokow, a ciezkie dla malych corpow i sojuszy, ludzie ciesza sie z tego, a pozniej sie dziwia dominacji powerblokow