Jak dla mnie AAA pokazalo swoja... nawet trudno to nazwac najgorsza strone. Jako ze siedze w Nulli ii chec do walki byla duza, ale juz jakis czas temu aaa uznalo,ze po co pomagac sojusznikom, ba ,po co w ogole walczyc? Przeciez mozna oddac teren I potem sobie go odebrac... filozofia z czterech liter,ale... efekt tego taki,ze my szans nie mamy sami wobec testow,goonow wspomaganych przez PL, ktorzy chyba maja ochote sie zemscic troche za niejedna przegrana walke subcapitalami.
Sent from my HTC Vision using Tapatalk 2