bardzo ładnie
go go power rangers
PS.
a jakis br ktos napisze?
Bardzo w skrócie mniej więcej do 21:30 PL bo musiałem potem się lognąć.
Siedzieliśmy w TPAR od jakiejś 18PL czekając - C0ven 30chłopa + RL jakieś 170 w BC tier3 LR, a SE wing około 40 bomberów. W sumie nie mieliśmy w systemie więcej niż 250 os w szczycie formy.
Do jakiejs 20PL czekaliśmy na wroga, cały czas słyszać info o liczbach przez nich zbieranych. Jak przekroczyli 300 zaczeliśmy się smiać jak było 500 to wiedzieliśmy że raczej nie powalczymy bez kombinowania.
Zapadła decyzja żeby spróbować pobaitować wroga pod bombery SE.
Już na tym etapie wróg się tego spodziewał i SE dostało chata z prośbą o nie bombienie zaraz po wskoku do TPAR. Uśmiali się, zwłaszcza że nie taki był plan.
Pierwsze podejście: jak wróg zaczął się ruszać w naszą stronę, zaparkowaliśmy flotę na CJ i czekamy. Założenie było takie, że wróg na nas warpnie i zacznie napierdalać nas pod CJ, my odwarpimy a SE zbombi.
Plan nie wyszedł, bo wróg po wejściu do TPAR (lokal 700 osób, wroga prawie 2x tyle co my, jakieś 50 armor bsów w MGO zostało) poleciał na posa.
Jako że wróg nie poleciał na baita, za to postawił SBU, postanowiliśmy pobaicić trochę na gate'ach, strzelając do SBU i odwarpowując jak wróg zdropi, a SE zbombarduje. Tutaj był element humorystyczny, bo na naszą flotę pod CJ warpnął wrogi indyk, dostał w papę i dropnął SBU - z intelu wynikało że pilot był początkujący i warpował na wszystkie trójkąty na overview, stąd omyłkowe lądowanie na TCU pod posem z CJ...
Pierwsze 3 podejścia pod gate do MGO, nieudane. Okazało się że są jakieś problemy z gridem, i covops warpował bombery na wynik z prob a tam pusto.
Postanowiliśmy spróbować pod TCAG, SE ustawione, warpimy bckami, zaczynamy walić do SBU, dropi wróg... FC nie omyłkowo nie warpnął floty, więc wróg się ucieszył i zaczął engagować, my warpować pojedynczo... i pojawiły się bombery. Straciliśmy kilka statków na skutek braku warpa, jednakże dzięki temu na gridzie w dobrym miejscu znalazło się bardzo dużo wroga... poszły bomby i... lokal skurczył się o prawie 200 (z 750 na poniżej 600)
Nawrót bckami, dożynki co się da.
Potem zaczęliśmy już bawić się w bardziej konwencjonalnie, przy którymś nawrocie złapali nam część floty (poprawiła się praca wrogich dykt i tacklerów), potem musiałem się wylogować. Z tego co widziałem na kb, to potem jeszcze trochę statków nam spadło, nie udało się pozabijać SBU a potem zaorali system.
CDN