Z perspektywy trzeciej osoby powiem tak: wg. mnie głupio teraz robi NC. Wschód wjeżdża głównemu motorowi defensywy w dupę, a NC traci supercapitale i capsy na tony w obronie... Terytorium wroga, który rozjeżdża IRONa właśnie. Śmiech na sali.
Weźcie wszystko co macie, przenieście się do rdzennych terenów. Wywalcie Solarów. Jak trzeba, to niech IRON i Pure oddadzą Deklein. Postawcie ruskich pod ścianą. Albo wstrzymują ofensywę na IRONa i lecą bronić PB, albo tracą teren.
Nikt mi nie wmówi, że NC gdyby zostawiło BoBa nie dałoby rady z odepchnięciem altów RA i obronieniem Hydry przed Tri.
Mówiliście, że RA to oportuniści. Ale sprytni oportuniści. Zajęli teren, a jak go stracą, to kij. NC dało się zrobić w babola, bo broni nomen omen też zajętych z rozsypki TRI systemów wtapiając miliardy isków.
Zanim BoB zajmie całe opuszczone PB i Deklein minie trochę czasu, a NC będzie mogło już spokojnie zabezpieczyć teren i przygotować się do walki. Na tą chwilę NAP popełnia wg. mnie zbiorowe sepukku, bo do obrony rdzennych terytoriów będą latali tylko ochłapami, a morsusowi nie zostaną się żadne capitale