Eve-Centrala

Po prostu Cata nie zrozumiałeś.

Po prostu go nie przeczytałeś...

 CATfrcomCheshire:

--- Cytat: Jabolex w Dzisiaj o 08:12:07 ---Nadal nie rozumiem
--- Koniec cytatu ---

Spoko nie przejmuj sie tym, to nie Twoja wina. Postaram sie wytlumaczyc.

Ta gra przypomina troche papier-nozyce-kamien. Kazdy rasowy pvper stara sie zawsze tak ustawic sobie sytuacje, zeby miec te nozyczki na papier przeciwnika - dobiera sie tak setup gangu/fit//pore i miejsce ataku, zeby dorwac przeciwnika z opuszczonymi gaciami. Niezaleznie od tego, czy to jest samotna raciarka na anomalce, wrogi gang buszujacy po Twoim terenie, czy korp wormholowy, chodzi o to, zeby nie dac przeciwnikowi zadnych szans, i wklepac go w glebe bez strat wlasnych. W EVE jezeli dochodzi do walki, i Twoj przeciwnik ma takie same szanse na wygrana, jak Ty - to znaczy, ze robisz cos zle.

I teraz przekladajac to na praktyke - jezeli do Twojego pocketu/wormhola zawita wrog, to bedzie sie staral walczyc na wlasnych warunkach. Nie mozesz oczekiwac, ze samotny vagabond ktory swobodnie atakuje raciarki i mniejsze kampy typu cepy/dykty bedzie sie rzucal na gang sleipnirow/hugginow/hicy specjalnie sprofilowany zeby go zlapac, niezaleznie od tego, jak bardzo bedziesz nalegal na lokalu. Nie mozesz oczekiwac, ze samotny bomber, ktory przed chwila zabil Twojego Ravena, rzuci sie teraz na Twojego Daredevila ktory lata wsciekly od bramy do bramy i wyzywa go na 1 vs.1 tylko po to, zeby mu cos udowodnic(lol). To nic nie da, musisz byc sprytniejszy, czyli doprowadzic do sytuacji, w ktorej przeciwnik WIERZY w to, ze ma przewage, a tak naprawde jej nie ma. Wiekszosc dobrych bitek bierze sie stad, ze obie strony sa przekonane o tym, ze moga bitke wygrac, czyli np. siedze sobie u siebie w wormholu, mam wszystkie atuty po swojej stronie: przewage liczebna, fity sprofilowane pod wlasciwosci WH, capitale na miejscu, posy, mozliwosc zmiany statku/refitu itd, a przeciwnik nawet jezeli jest, to zeby wystawic porownywalna flote musialby mozolnie miesiacami rollowac dziursko - wiec teoretycznie jestem panem sytuacji  A tu prosze.

I teraz do sedna: jezeli Twoim zdaniem pvperzy nie walcza z pvperami, to wez pod uwage, ze swoja wiedze na ten temat czerpiesz glownie z killboarda, na ktorym Twoim zdaniem nic nie widac. Wez pod uwage, ze przed jakimkolwiek atakiem najpierw nalezy wypracowac sobie taka sytuacje, zeby atak mial szanse powodzenia. Dlatego pvper stara sie nie miec slabych punktow, ktore ktos moglby wykorzystac. Nie raci/raci anonimowo, nie hauluje nic indykami, ukrywa swoja aktywnosc na altach, a jezeli juz gdzies sie pojawia, to w roli mysliwego. Uwaza na to, z kim i o czym rozmawia, uwaza na baity, nie kopie na paskach, po prostu nie daje sie rozpracowac. I juz na tym etapie zaczyna sie pvp :> Ktore dla ciebie nie istnieje, bo do Ciebie kazdy moze sobie przyleciec, i po prostu zabic cie na pasku. I dlatego wlasnie w EVE z Twojego poziomu moze byc widac malo PVP, a wiecej po prostu... egzekucji. Co na dluzsza mete moze byc troche frustrujace, i tym sobie tlumacze te Twoje ciagle dopytywania sie, o co chodzi w pvp

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Jabolex:
Trochę to potnę, ale nie aż tak aby zmienić sens wypowiedzi:

--- Cytat: CATfrcomCheshire w Dzisiaj o 10:07:35 ---[]
dobiera sie tak setup gangu/fit//pore i miejsce ataku, zeby dorwac przeciwnika z opuszczonymi gaciami.
[]
chodzi o to, zeby nie dac przeciwnikowi zadnych szans, i wklepac go w glebe bez strat wlasnych. W EVE jezeli dochodzi do walki, i Twoj przeciwnik ma takie same szanse na wygrana, jak Ty - to znaczy, ze robisz cos zle.

I teraz przekladajac to na praktyke - jezeli do Twojego pocketu/wormhola zawita wrog, to bedzie sie staral walczyc na wlasnych warunkach.
[]
sytuacji, w ktorej przeciwnik WIERZY w to, ze ma przewage, a tak naprawde jej nie ma.
[]
mam wszystkie atuty po swojej stronie: przewage liczebna, fity sprofilowane pod wlasciwosci WH, capitale na miejscu, posy, mozliwosc zmiany statku/refitu itd, a przeciwnik nawet jezeli jest, to zeby wystawic porownywalna flote musialby mozolnie miesiacami rollowac dziursko - wiec teoretycznie jestem panem sytuacji  A tu prosze.

[]
Dlatego pvper stara sie nie miec slabych punktow, ktore ktos moglby wykorzystac. Nie raci/raci anonimowo, nie hauluje nic indykami, ukrywa swoja aktywnosc na altach, a jezeli juz gdzies sie pojawia, to w roli mysliwego. Uwaza na to, z kim i o czym rozmawia, uwaza na baity, nie kopie na paskach, po prostu nie daje sie rozpracowac.
[]
bo do Ciebie kazdy moze sobie przyleciec, i po prostu zabic cie na pasku. I dlatego wlasnie w EVE z Twojego poziomu moze byc widac malo PVP, a wiecej po prostu... egzekucji. Co na dluzsza mete moze byc troche frustrujace, i tym sobie tlumacze te Twoje ciagle dopytywania sie, o co chodzi w pvp
--- Koniec cytatu ---

No w końcu dzięki za posta.

Zacznę od końca, patrząc na mój KB to psycho-cokolwiek z Ciebie jest żaden.
Nie jestem ani z frustrowany, ani nie mam żadnej napinki na pvperów. Ogólnie mi powiewają.
I nie jestem w stanie zrozumieć między którymi wierszami to wyczytałeś. (frustrację)
Ale nie ważne - masz rację.

Co do sedna posta - 100% WIN inaczej nie walczę - ProPVP.
Dla mnie to co napisałeś to jest dersiarstwo, w czystej postaci. I fakt nic tu nie ma z LowSecowej, milicyjnej bitki.
I jeszcze bardziej się dziwi,ę że pro-pvperzy płaczą iż ludzie chowają się po stacjach jak wpadną do ich pocketu, bo przecież pro-pvperzy są w mniejszości, mają słabsze statki, etc.
Gówno prawda - jak napisałeś, pro nie zaatakują jeżeli nie mają 100% szansy na WIN i nie pisz, że co innego miałeś na myśli.
Mam nadzieję że gra w głębokim ukryciu nie ryje psychiki. <- żart     

To, co widzimy w filmie podanym poniżej, bierze się raczej z bezstresowego wychowywania tych małych kryminalistów.

Wychowywania napisałeś, a gdzie tu jest to wychowywanie? (pytanie retoryczne).
Wielki offtop - nie ma bezstresowego wychowania, (jest tylko jego brak), a to jest określenie wymyślone przez tych którzy nie radzą sobie z wychowywaniem bez "pasa".
Bezstersowe wychowanie < wychowanie > wychowanie poprzez tresurę.

Jabolex żeby nie było fajnie że chce Ci się odświeżać temat, ale skila do tego to Ty nie posiadasz za grosz.
Zbyt nadęty propagandowy ton, zbyt mało konkretnych faktów, za dużo ogólników

Jakkolwiek nie napiszę to i tak ktoś się przywali, więc piszę krótko i na temat.
Hm, na ten czas nie ma szczegółów, po prostu trwa przejmowanie Fountain, w każdej strefie czasowej, niszczenie struktur, stawianie własnych. O czym tu się rozpisywać, jak to jest we flocie szybkiego reagowania wiszącej na Tytanie, gdy Supery robią swoje?

Jeżeli to jest nadęty propagandowy ton, to może tak:

Peciarnia znów się nie popisała, pety bezwstydnie zajmują miejsca we flotach koalicyjnych, a ich udział wciąż jest ponadprzeciętny. Ich skarlałe morale jest wysokie, lecz trwa praca u podstaw aby to zmienić. Pomimo wielu podejmowanych wysiłków mapa w Fountain cały czas przebarwia się, czyżby nadchodził czas na zmianę proszku? Ze swych nor powypełzały tchórzliwie supery i teraz pysznią się na gridzie niszcząc wrogie struktury. Tak, a jeszcze kilka chwil temu wiatr, w ich miejscu tylko hulał. Nic to, za jakiś czas i tak będzie gorzej.

http://eve-kill.net/?a=kill_detail&kll_id=18957035
(1) Bane Heavy Industries
Przewazyles szale, byles tym przyslowiowym jezyczkiem u wagi. Gdybys nie dolozyl DPS ze swojego Megathrona, to kto wie, czy ten Nidhogur by spadl. Kto wie, jak skonczyla by sie cala bitwa...

Specjalnie dla Ciebie, bo widać że potrzeba:



BTW w systemie było ponad 2000 ludzi z CFC, na killa nie załapało się ponad 900, w tym ludzie z BHI którzy byli w innych flotach. Flot było ponad 7... A lotnisko spadło na jeden cykl dział przy TiDi 10%.

Czy naprawdę nie potrafisz już tu na Centrali pisać bez trolowania? (pytanie retoryczne)

Wczoraj odbyła się największa bitwa w historii EvE.
Po godzinie 19:55 EvE time lokal przekroczył 4000 osób, TiDi miało 10% i wszystko działo się powoli. CCP przeznaczyło na tą walkę noda na którym działa Jita.
Dzięki temu w Jita, na zwykłym nodzie było TiDi. (informacje na flocie)

Na dzień dobry pod stacją pojawił się Nidhoggur:
http://eve-kill.net/?a=kill_detail&kll_id=18957035, który zszedł na (prawie) Alfę z 1100 statków.

Później było już wolniej. Lokal spadł do 3600 osób i do 24:00 PL taki się utrzymywał.
O samej bitwie mogę napisać tyle, że przy 10% TiDi (niby) da się strzelać, ale logistyki miały problem z namierzaniem i naprawą. Działka w moim Megasie też często nie chciały zaskoczyć, czasem okazywało się że mój cel już spadł wcześniej, a czasem włączały się po kilku minutach. Zwykle najpierw odzywał się agroo alarm, a po kilkudziesięciu sekundach włączała się grafika cyrklującego działka. Patrząc na KB, nie kojarzę czy miałem wg EvE działka włączone na wszystkich zestrzelonych statkach, czy tylko na próbach się wtedy kończyło, a kill jednak jest...

Reasumując:
Bitwa Epicka.
Zabawa gdy w czasie 1 minuty w grze mija, 10 minut w RL - żadna. (choć lepsza niż black screen)

Napisałeś o PVE na centrali...

Raczej, na podstawie tego co wcześniej od nich docierało, nie mają środków i ludzi  Byli mocni (w gębie) zza pleców silnych kolegów, kolegów zabrakło samemu strach 
EDIT: Ale znając życie pewnie za parę dni usłyszymy że "przecież tak na prawdę oni juz nie chcieli Fountain"

I że:
"jesteśmy ostatnimi, którym sie jeszcze ta wojna nie znudziła"

BTW CFC od początku trąbiło, że wszystkie wojny z CFC zawsze mają być nudne.
Operacja udana!

http://evemaps.dotlan.net/map/Fountain
Kolejne systemy zmieniają właściciela.
Strzelamy do IHubów w zasadzie bezkarnie, co prawda na intelu chodzą słuchy o flotach bobmerów Testów, ale do nas nie dolecieli.

To teraz proszę napisz coś konstruktywnego jeszcze raz, zakładając, że napisałem poprawnie, bo póki co to niestety wciąż przypierdalanie się bez sensu

Dostałeś plusa.

Po prostu, gdzieś jeszcze w eve dało się wyspawnić bitkę >100 i bez capital, więc koniecznie trzeba tam wysłać blob CFC i zlikwidować enviroment w którym zupełnie sobie nie radzą

?
"wyspawnić bitkę >100" - pasuje CFC,
 "i bez capital" - pasuje CFC,
"zlikwidować enviroment w którym zupełnie sobie nie radzą" - interesujący wniosek.
Hm? (Hm retoryczne)

A na froncie.
Zmieniony został home system dla flot na 4-EP12.
JB pomiędzy 4-EP12 <> J5A-IX spala mnóstwo paliwa.
Powoli market w stacji wypełnia się towarami.
Systemy są orane, floty latają - po prostu wakacje.
http://evemaps.dotlan.net/map/Fountain

Dzięki za wyjaśnienia.
No to będzie ciekawie, z tymi banami.
Aż mam banana. 

@Jabolex, a co sie stało z missilami na placz że drejki przekosowane i wszędzie tylko drejki?

Właśnie i jako czysto rasowego Kaldaryjczyka, "mocno" mi się oberwało.
Dlatego nerfy mnie wnerfiają.

I czym będę robił max ticka, no czym? <- żart       

Sory, ale chyba nie widziałeś flot domi/geddon w realiach, a nie w AT. Bo już są, a będzie więcej bo:
...co by nie mówił, masa ludzi ogląda AT, gdy widzą co robią 3 domki z trzema np. Vindykatorami to myślisz że nie pomyslą że to dobre rozwiązanie? AT nie AT, a wpływ na realna gre ma sporą.
Może przypomnieć erę drejków w blobach?

Ale po pierwsze, w normalnej grze możesz odwarpować i wrócić na takim dystansie i z takiej strony, jakia Ci pasuje, w AT musisz lecieć przez te biedne sentry. Możesz mieć kilkanaście bomberów, które rozwalą sentry, albo zmuszą Dominixy do ich schowania.
Możesz ()... dużo więcej niż w trakcie AT.

no i admin usunął a chciałem się dowiedzieć czy dalej mimo zero taxu składka od membera jest 370 baniek...

?
Raczej, dzięki 0 taxu składka wynosi xxx.

To jest EVE, gra. Chodzi o zabawę.
Czy Wam w tym nullu już tak sprało (tj ktoś sprał) głowy że musicie mieć jakiś dziwny powód do zalogowania się i polecenia gdzieś strzelać?

Chyba nie przeczytałeś ze zrozumieniem zacytuję:

Dla niezorientowanych - zgromadzenie przez stronę atakującą takiej liczby capitali w homesystemie przeciwnika trwało kilka tygodni, w czasie których te shipy, które już znalazły się w tym C6, nie były w ogóle logowane.

BTW mnie to rybka, kto kogo w tym WH i dlaczego.

The Epithal nada się do planetek.
A Primea jak była do bani taka pozostanie - w CCP nie wiedzą do końca jakie statki zrobili...