Duzo technicznych wzmianek, dobry elaborat...
troche sie zapetle ale to ma swoj cel...
Idac dalej, dlaczego rzad US zakupil te maszyny? Czy swiat 'interesow' jest ponad rozsadkiem i obronnoscia?
Sadze, ze dobrze wszystkim wyszlo zamydlanie oczu danymi technicznymi i plusami jakie niosa nowe rozwiazania, niewykrywalnosc,
lepsze parametry systemow wykrywania i wiele detali, ktore wymieniles... plus najwazniejsze...
mega kontrakty zwiazane z produkcja innowacyjnej awioniki, systemow uzbrojenia, czy nawet pokrycia platowca.
Biura konstrukcyjne pod telefonem, Mechanicy, i caly naziemny cyrk. Wymieniac jeszcze mozna a za wszystkim ida pieniadze.
Slychac jednak opinie, ze program mysliwcow '5-tej generacji' to studnia bez dna i sprzet dla ktorego wlasciwie niema zastosowania...
Co z tego ze jest zwiekszona wykrywalnosc przeciwnika jak nie idzie to w parze z precyzja eliminacji celu.
Bylo troche rozczarowania w efekcie dzialan w Afganistanie.
Kiepskie wyniki w niszczeniu celow naziemnych powodowaly koniecznosc uzycia starego sprawdzonego sprzetu [ A-10 / F - 15 / F-16 ]
Sam F-35 tez okazal sie 'oficerskim fitem w hajseku' nie nadaje sie na bombowiec bo jest za drogi [ chociaz sprawdza sie w tej roli lepiej od Raptora ]...
Wiec poza napedzeniem kola finansowego, osobiscie nie widze logiki w tworzeniu czegos co jest posrednim elementem pomiedzy starym i wciaz dobrym sprzetem
a satelitami czy samolotami typu 'Airborne Warning And Control System'
Moze byla to jakas dalekosiezna koncepcja,
stworzenia samoinformujacej sie 'maszyny'....ale, zaraz do tego wroce...
Sami piloci [ w tym szef Air Combat Command ] podnosza glosy niezadowolenia.
Wiec podejrzenie znow przeskakuje na pieniadze,
Koszt utrzymania tych samolotow = zwiekszenie nakladu z budzetu a to = ciecia w kadrze..[ sam samolot kosztuje miedzy 300 a 350 mln $ !!! ]
Zmniejszanie kadry z koleji moze byc faktycznie celowym dzialaniem w kierunku przejscia na bezzalogowce...
I nie jest to czcze pitolenie bo kongres juz teraz forsuje ustawy o dopuszczeniu do dzialan daleko zasiegowych dron obslugiwanych programem komputerowym.
Czyli juz nawet nie zdalnie pilotowanych tylko programowanych...jesli cos takiego wejdzie w zycie to scenariusz a'la terminator gotowy :O
Wiec podsumuje moj punkt widzenia tylko o kilka charakterystyk:
Strona finansowa programu -
Elektronika i innowacyjnosc +
Szybkosc +
Pułap +
Manewrowosc -
Osiagi w niszczeniu celow naziemnych -
Jesli to dlugoterminowa inwestycja to pewnie sie zwroci, bo wyeliminuje sie najbardziej zawodny i ciágnácy kase czynnik ludzki.
parametry tych samolotow i ich samowystarczalnosc w polu walki oznaczaja ze to faktycznie pierwsze kroki do przejscia na wieksze drony,
potem sie okarze ze zwiekszy sie ich manewrowosc bo platowiec juz nie bedzie musial martwic sie o zmiazdzenie pilota w zakrecie...
obama pewnie juz skiluje drone control na 6