Yogos nie kloc sie.. Terion wie doskonale co w trawie piszczy, albowiem cala dyrekcja VV meluduje sie u niego na browar (a nie kozetke) ;]
No i chlopak sie tak zapedzil, ze Cie do BUFU juz wcielil
generalnie nic dodac nic ujac w tym co napisales.. ale sa to raczej rzeczy oczywiste, szcegolnie dla osob interesujacych sie chociaz troche polityka, logistyka i strategia...
Terion napisal::
Gdyby ktos z dyrektorstwa przyszedl dogadywac sie z bobami to znaczyloby ze planuje rozpierdziel aliansu (corpa) od wewnatrz. Z informacji ktore posiadam moge stwierdzic z duza pewnoscia ze przejscie na bob side nie jest i nie bylo brane pod uwage (zachcianki chorej umyslowo osoby nie mozna brac pod uwage, jesli jakowys z dir VV prowadzil takie rozmowy znaczy ze powinien sostac utopiony w lyzce wody za zdrade).(koniec cytatu)
Open the eyes man... :] za kazdego dyra w VV dal bys sie pochlastac, wiezysz mu bezgranicznie i to kazdy by dal sie za Ciebie pochlastac i wierzy Ci bezgranicznie? :]
I dalbys sobie glowe uciac, ze kazdy z tych dyrektorow tak bardzo nie lubi GBC jak Ty? Wiesz dobry kurwidolek, plynaca strumykiem a potem wiekszym strumieniem kasa potrafia zdzialac cuda jesli chodzi o zmiany pogladow
co do debilizmu moich postow - staram pisac sie Twoim jezykiem abys byl w stanie pojac to co pisze..
niestety chyba mi to jednak nie wychodzi.. z tym sie chyba jednak trzeba urodzic :2funny:
nie zauwazylem jeszcze ani jednego Twojego posta, w ktorym bys kogos nie obrazal :]
Dobra.. zeby nie robic z tego totalnego flejma, ze swej strony proponuje, ze sie wstrzymam z jezdzeniem po moim ulubiencu Terionie, zobaczymy czy bez rzucania inwektywami Terion potrafi prowadzic dyskusje.. taki eksperyment, co?