Eve-Centrala
Eve Online => NoobGarten => Wątek zaczęty przez: Emnalyeriar w Lipiec 14, 2012, 22:22:09
-
Witam,
gram w EVE około 2 miesiące. Pierwszy miesiąc spędziłem na eksploracji statkami Gallente, na drugi miesiąc zmieniłem postać (o taki moje widzi-mi-się, jak będzie mnie stać to chcę mieć obydwie postaci opłacone równocześnie) i robię misję L3 Caldari drake, na początku sadziłem, że będzie to bardziej dochodowe niż eksploracja ale okazało się zwykłym, nudnym grindem, i w dodatku mniej dochodowym. A droga do BS i L4 jest daleka. Jestem kadetem w UA ale niestety szkolenia zawsze wypadają w takich terminach, że nie mogę się zjawić wiec byłem tylko na szkoleniu podstawowym i jednej części z eksploracji. Ogólnie jestem oczarowany grą i chcę grac dalej, niestety zaczyna mnie nużyc robienie misji, czy eksploracja tylko w celu zdobycia większej ilości ISKów, chciałbym zacząć czerpać przyjemność z gry. Czuję, że stoję w miejscu, a tyle fajnych zajęć jest na wyciągniecie ręki tylko jakoś nie potrafię tego wyciągnąć z tej gry. I tutaj moje pytanie, co dalej? Pomimo nieuczestniczenia w wielu szkoleniach z UA, oglądałem bardzo dużo filmików szkoleniowych UA, przeczytałem prawie cale 'ISK guide' czy jak to się nazywa i na umór czytam EVE-Uni Wikipedię. Zmienić corpa? Pewnie bardziej rozglądałbym się za czymś PVE niż PVP z powodu zerowego doświadczenia, ale nie widziałem PVE corpów w dziale rekrutacja, no może oprócz jednego. Jakieś porady czym zająć się teraz żeby nie stać w miejscu tylko ruszyć do przodu?
-
PVE w eve jest makabryczne i moge powiedziec, ze wiekszosc juz widziales. Zainteresuj sie moze produkcja, manipulacjami na markecie etc. Moze jednak pvp. Sojusze 0.0, roamy, walki wielkich flot - a moze wolisz byc piratem ? :) Bycie w sojuszu, ktory robi pvp nie zabiera Ci mozliwosci strzelania w krzyzyki wiec musisz pomyslec co chcesz. End game w eve to pvp.
-
Jeżeli masz dwie postacie zawsze możesz jedną zarabiać - robić sobie misje, eksploracje czy inne kopanie, a na drugiej postaci wyskiluj się pod PvP.
Samym PvE bardzo szybko się znudzisz i po pół roku rzucisz to wszystko, chyba że jesteś z TYCH (odporne kerbiry które klepią misji dla klepania misji).
Nawet jeżeli nie masz zbyt dużego doświadczenia w walkach masz sporo możliwości, bo zapewne coś tam z tej UA wyciągniesz. Możesz zacząć bawić się w Red versus Blue: walki w high sec'u w tanich statkach, możesz dojść do któregoś z korpów piracących w low gdzie będziesz latać na 100km od bramy i kampić wszystko co się rusza :D Masz też możliwość polatania w 0.0 w jednym z polskich korpów gdzie pomogą Ci na początku i nauczą latać PvP. Nie trzeba mieć super postaci ze statkiem za grube pieniądze bo takie lubią szybko spadać ;)
W EVE jest naprawdę dużo możliwości, wiele wiele więcej niż napisałem (WH, trading, produkcja itd), a najgorsze co możesz zrobić do iść w PvE ;)
-
Ok, w takim razie rozumiem, że PVP to jedyna słuszna droga - i chyba nawet mnie to cieszy. Jednak nie wiem czemu, mam przeświadczenie, że zanim będę potrafił zarobić na PVP będę musiał sobie grę opłacać przez dłuższy czas, a chciałbym posiadać postać, na której będę w stanie nafarmić 500mln w grze. Czy koniecznie musi się to wiązać z okrutnym grindem? Czy PVE rzeczywiście nie ma wiele więcej do zaoferowania? Nikt wspólnie nie robi plexów albo incursions? No nic, w takim razie niedługo poprzeglądam dział rekrutacja. Boje się tylko, że jak na początku będę często padać w PVP to nie wyrobię z kupowaniem implantów.
-
Jednak nie wiem czemu, mam przeświadczenie, że zanim będę potrafił zarobić na PVP będę musiał sobie grę opłacać przez dłuższy czas, a chciałbym posiadać postać, na której będę w stanie nafarmić 500mln w grze.
Zdaje Ci się ;) przyjrzyj się chociażby Planetary Interactions. Chwila roboty a jest to w stanie utrzymać Ci konto nawiązką. Oczywiście niezbyt opłaca się to w High [podatki], ale już w wh czy 0.0 gdzie są custom'y z zerowym podatkiem można działać.
Nikt wspólnie nie robi plexów albo incursions?
Robią. Najlepiej znaleźć ekipę z którą będzie Ci się dobrze latać i możecie razem zajmować się tym co Was interesuje.
Boje się tylko, że jak na początku będę często padać w PVP to nie wyrobię z kupowaniem implantów.
Przede wszystkim zastanów się na stracenie jakich implantów Cię stać. Możesz równie dobrze stracić jajko w high. No i masz jump clone'y: pod PvP czystego a na spokojne jajko set jaki chcesz.
A i pamiętaj, że w EvE nie ma czegoś takiego jak jedyna słuszna droga ;)
-
Zawsze możesz iść do jakiegoś korpa gdzie przyjmują wszystkich jak leci i gwizdnąć im parę B na dobry początek ;)
-
Zawsze możesz iść do jakiegoś korpa gdzie przyjmują wszystkich jak leci i gwizdnąć im parę B na dobry początek ;)
Słyszałem że Hell.Boy's dobry korp
-
End game w eve to pvp.
End game w EVE to bycie politykiem największego szczebla i decydowanie o sojuszach i granicach w nowym edenie. :p
Tak na prawdę to każdy indywidualnie sobie określa swój end game.
Jeśli uważasz, że twoim jedynym ograniczeniem do gry pvp to skille postaci to jesteś w błędzie. Jeśli ciągnie Cię do PvP to dołącz do korpa PvP. Do PvP wystarczy fregata, cruz czy bcek i jesteś w domu. W dodatku na pewno wiele korporacji pomoże Ci z podstawami czy np. logistyką aby Cię ściągnąć w swoje tereny działań.
Robienie czegoś na siłę w EVE to jeden z największych błędów 'grywalności'. Jeśli masz dość PvE w high secu to zrób krok dalej. W którą stronę? To zależy od ciebie.
-
Administracjo droga, mozna wydzielic temat na temat (pun intended): Small Theft Militis i kontynuowac porady dla nowego kolegi tutaj?
Jesli chodzi o oplacanie konta, to zastanow sie, czy nie warto zainwestowac zawrotnej sumy ok. 60 zeta miesięcznie i po prostu grac za abonament/kupowane Time Code'y, a ISKi farmic wylacznie po to, zeby miec na nowe statki (i moc tracic je w PvP :)). Farmienie ISKow po to, zeby zarobic "do pierwszego" zabija przyjemnosc grania w EvE, bo robi z niej drugi etat.
A na "moje pierwsze PvP" na prawde wystarczy Ci statek wart max. 10 milionow ISK z fitem (fregata z Microwarpdrive i Warp Disruptorem). Unseen Academy wspolpracuje w kwestii szkolen PvP z roznymi polskimi aliansami i corpami, wiec po prostu sprobuj sie na jakie zalapac. :)
-
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Wygląda na to, że odpowiedni korp dla mnie będzie taki, który zamieszkuje w WH, z tego co czytałem odbywa się tam troche PVE i PVP. Poczekam jeszcze trochę czasu przed zmianą korpa, może uda mi się trafić z terminami w jakieś szkolenia i będę mieć mniej obowiązków w RL, tymsamym więcej czasu na granie :)
-
Z WH będziesz miał taki problem, że sam nic nie zrobisz. Innymi słowy jesteś mocno zależny od innych. Jeśli będzie to kiepskie WH to zrobisz, ale z drugiej strony po co siedzieć w odosobnieniu w kiepskim WH skoro można próbować wszystkiego w null czy low. Spokojnie da się zarabiać dużo kaski wszędzie, tylko trzeba wiedzieć jak.
-
WH to fajna rzecz można stamtąd wyciągnąć naprawdę dużo kasy, ale tak jak napisał Nitefish potrzebujesz dobrego korpa. Problemem jest też logistyka, bo o ile C1 i chyba część C2 otwiera się w high tak reszta to już low, 0.0 lub inne dziury. Trochę w WH przesiedziałem i szczerze mówiąc o ile fajny jest ten spokój i duże możliwości zarobku, o tyle po pewnym czasie możesz czuć się uwięziony. W 0.0 więcej się dzieje :P
-
o ile C1 i chyba część C2 otwiera się w high tak reszta to już low, 0.0 lub inne dziury.
To spore uproszczenie. Mieszkam w C5 i praktycznie w każdym momencie mam jakąś wlotkę z hiseca/lowseca do dyspozycji.
-
Za miesiąc otworzę lodówkę a tam Sokole 8)
Nie za często zmieniasz lokum ?
-
Sokół, Ty w WH?! ???
Chodziło mi o statyki, jasne, możesz mieć wlot do high z C5 ale nie jest na 100% pewne, że codziennie będzie.
-
W WH to ja mieszkam trochę na krzywy ryj, bo roamujemy 0.0 ;)
Wiadomo, że z wyższych klas często nie masz połączenia bezpośrednio do empire, ale prawie zawsze JEST takie połączenie gdzieś w chainie wormhole'i.