106
Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje / Odp: POLITYKA W EVE
« dnia: Czerwiec 11, 2013, 15:04:37 »
To są różnice miedzy graniem casualowo i hardkorowo.
Z własnego doświadczenia wiem że tam gdzie zaczyna się hardcore na "prawdziwym poziomie" często kończy się 'pure fun' a zaczyna się ciężka praca - później ewentualnie satysfakcja z wyników. Przegrywanie nie jest złe jeżeli robimy coś dla samej rozrywki/rekreacji, jeżeli interesuje nas tylko wygrana - bądźmy szczerzy, trzeba trochę poświęcić by osiągać wyniki, pytanie czy warto?
Jak idę sobie beztrosko pograć w tenisa/siate/noge to nie robię dramatów że przegrałem jakiś tam mecz o pietruszkę, gdy chodziło po prostu o fun z gry, robiłbym dramat gdybym grał jako pro w lidze.
Pamiętam jak raczkując w CS'a zdarzało się grać z topowymi graczami pl/eu i po ostrym wpierdolu było często duże poczucie satysfakcji, bo zawsze z takich pojedynków najwięcej się wyciągało, baa człowiek się cieszył ze druga strona zechciała zmarnować trochę swojego czasu, na grę z której oni nic nie mieli.
Z własnego doświadczenia wiem że tam gdzie zaczyna się hardcore na "prawdziwym poziomie" często kończy się 'pure fun' a zaczyna się ciężka praca - później ewentualnie satysfakcja z wyników. Przegrywanie nie jest złe jeżeli robimy coś dla samej rozrywki/rekreacji, jeżeli interesuje nas tylko wygrana - bądźmy szczerzy, trzeba trochę poświęcić by osiągać wyniki, pytanie czy warto?
Jak idę sobie beztrosko pograć w tenisa/siate/noge to nie robię dramatów że przegrałem jakiś tam mecz o pietruszkę, gdy chodziło po prostu o fun z gry, robiłbym dramat gdybym grał jako pro w lidze.
Pamiętam jak raczkując w CS'a zdarzało się grać z topowymi graczami pl/eu i po ostrym wpierdolu było często duże poczucie satysfakcji, bo zawsze z takich pojedynków najwięcej się wyciągało, baa człowiek się cieszył ze druga strona zechciała zmarnować trochę swojego czasu, na grę z której oni nic nie mieli.