36
Inne gry / Odp: Elite 4
« dnia: Czerwiec 08, 2014, 02:06:48 »
[youtube]http://youtu.be/9RvGK6jVtBs[/youtube]
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Skusiłem się na premium betę. Nie żałuję ani trochę =). Po 2 godzinnych przebojach z joystickiem (okazało się, że sterownik USB 3.0 intela kaszanił wszystko) odpaliłem i zaliczyłem opad szczęki. Wygląda to miodzio (aczkolwiek jak na mój gust jest trochę za mały zasięg rysowania cieni). Pseudo-newtonowska fizyka daje radę, szczególnie jeżeli się wyłączy komputer lotu. Z drugiej strony rozumiem dlaczego dali ograniczenie prędkości maksymalnej na napędzie "konwencjonalnym". Naprawdę fajne manewry można odstawiać w czasie walki. Muszę jeszcze spróbować dokowania z wyłączonym komputerem, podejrzewam, że będzie ubaw
Co do multi niestety czasem lagi dają się mocno we znaki i widać, że jeszcze trochę rzeczy muszą poprawić, no ale wiadomo, beta.
Jedyna rzecz co mnie zirytowała, to npc piraci wyciągający mojego biednego sidewinderka z "supercruise". Generalnie póki nie jest to Anaconda to luz (chociaż tej można zwiać na luzie), ale reszta tuż przed śmiercią po prostu znikała i nie dostałem za nich nawet złamanego kredytu nagrody . No ale, beta.
Na początku wspominałem o joysticku, muszę jeszcze tylko dodać, że przynajmniej dla mojego (X52 Pro) od razu były wszystkie funkcje całkiem logicznie obłożone na przyciskach. Bardzo rzadko musiałem ręce zdejmować z joya, żeby coś na klawiaturze wcisnąć. Chyba, że myszka aby pokręcić głową i podziwiać widoki.
Coś czuję, że ta gra wciągnie mnie na długo.
Znam i kochałem ELITE II. Mineły dwie dekady, overhyped status: none.
Jak nie zagram w obie to wstrzymuje się z oceną. Wszystko zawsze pięknie może wyglądać na obrazkach i filmikach.
...żeby nie stać w miejscu bo nie wiem gdzie jest przeciwnik...
A może Sokole odwrócimy role? Koparka hotdropująca BO na jakichśdrespro pvperów Twojego pokroju
dobry kierunek obrało ccp
czasy vegasów 100km/s+, czy pojebanych nosferatu milion razy lepsze pod względem funu z gry teraz, to wszystko wygląda jak bitka sołtysów z przeciwnych wsi o kawałek pola, żeby bydło miało co jeść i dawało mleko i jeszcze FW zamieniło low w bandę frajerów we frytkach t1...
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=aPRZXxnNDNc[/youtube]
Jakim cudem ten Vagas spadł w takiej sytuacji? Chyba musiał wejść Pilgrimowi na close i dać się wyssać/zescramblować.
......
mental breakdown syndrome to tutaj ma co drugi space komandos ... ludzie oddechnijcie sobie od tej gry
Ciekawe co ma na to wpływ