Eve-Centrala
Eve Online => Dyskusje ogólne => Wątek zaczęty przez: Zaafiel w Lipiec 13, 2011, 18:32:13
-
Osobiście mam przerwę, ale śledzę poczynania mojego znajomego.
Nie wiem czy miało to już miejsce, ale Jarowit jest w pierwszej 100 rankingu na BC.
Na verified API, bez dual klienta, od dłuższego czasu skutecznie psuje krew wszystkim w okolicach Tama.
http://eve.battleclinic.com/killboard/combat_record.php?type=player&name=Jarowit
Nie wiem ile osób z polskiego community wie o jego istnieniu, na centrali się chyba nigdy nie udzielał.
Go get them all Jaro!!!
-
No mamy chyba też rodaków w tej ekipie co siedzi w Rancer więc nie wiem czy będzie pierwszy.
troll mode on
Anyway z takim miejscem to może chyba bez obawy postować w garażowni. Chociaż chłopaki z bufu na pewno znajdą u niego jakiś lolfit jak się nie będą z nimi zgadzać. No i nie zapominajmy o sukces ratio. :P
No nic leje się koleś w tym pustym low secu z noobami w rifterach i indykach to sobie nabił.
troll mode off
Ostry zawodnik.
Generalnie to nie wiem co powiedzieć. Następnych 4 tysięcy killi życzę i na pohybel blobersą. >:D
-
A pije on chociaż trunki procentowe ?? :P kile to nie wszystko liczy się wnętrze 8)
-
Nie znam pana Jarowita ale statsy na BC gówno znaczą. Wystarczy właśnie spojrzeć na tych kamperów, którzy sobie nabijają statsy stojąc w miejscu.
-
Lepszy jakis ranking niż żaden. Tymbardziej że jednak BC ma jakiś skrypty punktujace nie tylko za typ statku zabitego i zabijającego ale również za ilość zabójców. Nie jestem pewien czy rownież nie jest wliczana dysproporcja frakcja - t1.
A kilka osób wysoko tam jednak potrafi latać
-
Nie znam pana Jarowita ale statsy na BC gówno znaczą. Wystarczy właśnie spojrzeć na tych kamperów, którzy sobie nabijają statsy stojąc w miejscu.
Cały ty. Nie znasz kolesia, a już go próbujesz mieszać z błotem.
No niestety Nite jak się strzela blobem naciskając f1 złapanych noobów w bańkę to się ma 11 000+miejsce na bc, a nie pierwszą setkę. Prawda boli.
-
Nie znam pana Jarowita ale statsy na BC gówno znaczą. Wystarczy właśnie spojrzeć na tych kamperów, którzy sobie nabijają statsy stojąc w miejscu.
Sukces tym większy, że znam Jaro i wiem że pod stacjami nie kampi, zresztą wystarczy spojrzeć na straty w rodzajach statków - frigi, cruisy, BC, generalnie FW i piracenie solo albo w małych gangach.
A pije on chociaż trunki procentowe ?? :P kile to nie wszystko liczy się wnętrze 8)
Rosyjska ruletka na trzy kieliszki - woda, wódka, spirytus - kiedyś był mistrzem w wersji, w której trzeba było wypić dwa z trzech na rundę :)
Nienawidzę tej zabawy, nikt nie zwraca uwagi na to, co gdzie się leje, a po trzeciej rundzie i tak już wszystkie kieliszki walą spirytusem.
-
Niezle. Kill'em all, Jaro! :>
-
Do 0.0 nie poleci bo wtopi cenny high-grade secik :D
-
Cały ty. Nie znasz kolesia, a już go próbujesz mieszać z błotem.
No niestety Nite jak się strzela blobem naciskając f1 złapanych noobów w bańkę to się ma 11 000+miejsce na bc, a nie pierwszą setkę. Prawda boli.
Nie wiem jakim jełopem trzeba być, żeby nie rozumieć 2 zdań napisanych po polsku. Rozpiszę Ci to, bo widzę że bez tego ani rusz:
"Nie znam pana Jarowita"
- oznacza dokładnie to co napisałem. Po prostu nic o nim nigdy nie słyszałem (co nie znaczy, że musiałem słyszeć).
"...ale statsy na BC gówno znaczą. Wystarczy właśnie spojrzeć na tych kamperów, którzy sobie nabijają statsy stojąc w miejscu."
- nie napisałem, że jego statsy gówno znaczą, tylko że znajduje się tam mnóstwo kamperów nabijających killsy w rozmaity sposób. Najczęściej (lecz nie zawsze) ma to niewiele wspólnego z jakimiś potyczkami.
Ponadto to już jest totalnie nudne jak pierniczysz o jakiś bloobach których nikt nie widział. Chyba, że dla Ciebie 15 shipów to bloob. Nie grasz, nie latasz więc stfu bo gadasz o rzeczach, które są ci najwyraźniej obce.
Zapomniałeś jeszcze wspomnieć o anomalkach, które naginamy podobno non-stop w 0.0. npc space. CCP wie o tym, że mają tyle anomalek w 0.0. npc space?
Wszędzie węszycie podstęp i zadymę.
-
Aaaaa tam, zazdrościcie. I pewnie monokla byście też chcieli :P
Gratulacje dla pilota! Oby tak dalej ;)
-
Kills Losses
3,834 Lifetime 1,641
Nuff said
-
Aaaaa tam, zazdrościcie. I pewnie monokla byście też chcieli :P
Gratulacje dla pilota! Oby tak dalej ;)
Papug tak a propos item shop-a. Ponoc na jesieni maja dodac w sklepie pistacje do kupienia zeby mozna sobie siedziec w klitce kajutce i zagryzac nude pistacjami.
Maja byc dwa rodzaje: obrane ale nie solone i w skorupkach ale posolone. Zacznij wymieniac plexy na AUR-y ;]
PS: Jarowit - to takie piekne imie :)
-
Kills Losses
3,834 Lifetime 1,641
Nuff said
świadczy tylko o tym że lata solo nie w blobach...
-
nie wiem, czy zauwazyliscie, ale na Battleclinic punktacja za kill zalezy od bardzo wielu roznych czynnikow, czesto dziwnych, jak np ilosc dpsu zadanego ofierze przez raty. Jezeli zgankujemy powiedzmy rifterem samotnego abbadona na pasku, i bedziemy go lac 15 minut w dziure w resach i spadnie, to ilosc punktow jakie dostaniemy za kill zalezy - uwaga - od czasu, jaki temn abbadon spedzil na paskach bez dokowania ani zmiany systemu, czyli innymi slowy liczy sie procentowo dmg z ratow tak samo jak dmg gracza :) Czyli jezeli powiedzmy rzeczony abbadon racil sobie leniwie przez 3 godzinki, wpadam zabijam go heroicko epicko rifterem, i dostaje za to powiedzmy 2 pkt ^^ Za to jezeli mamy farta, i zabijemy go powiedzmy zaraz po zalogowaniu i skoczeniu na pierwszy pasek, to po zabiciu go dostaniemy 80. Battleclinic nie jest najdoskonalszym narzedziem do mierzenia efektywnosci gracza, ale mimo wszystko milo widziec rodaka i to jeszcze z takim fajnym nickiem tak wysoko w rankingu :)
-
nie pomieszalo ci sie cos Cat? bo mi się wydawało że punktacja na BC zalezy od stosunku wielkości twojego statku i celu oraz od ilości osob na killu... jakoś nie dopatrzylem sie npc ratow na kb battleclinika czy różnicy w punktacji zależnej od ilosci obrazen.
-
nie pomieszalo ci sie cos Cat? bo mi się wydawało że punktacja na BC zalezy od stosunku wielkości twojego statku i celu oraz od ilości osob na killu... jakoś nie dopatrzylem sie npc ratow na kb battleclinika czy różnicy w punktacji zależnej od ilosci obrazen.
to popatrz jeszcze raz, Cat ma racje.
http://eve.battleclinic.com/killboard/combat_record.php?type=player&name=Kamelox&page=3#kills
Dominix - solo , armagedon w 3 porównaj punkty
aa teraz sie dopatrzyłem,że battleclinic nie pokazuje ratów an tym dominixie....
http://kb.pinkbunnies.pl/?a=kill_detail&kll_id=90140
-
Kiedyś Sokół przy okazji jakiejś dyskusji o tym kto ma większego e-pena napisał coś co m się bardzo spodobało, a chodziło o to że należy "umieć czytać killboard". Często np FC nie mają wcale najwięcej killsów a odwalają główną robotę w gangu. Podobnie ma się sprawa z logistykami.
Jak dla mnie to w Eve brakuje conajmniej 2 rzeczy, żeby docenić coś innego niż samo strzelanie:
- monitorowania udziału logistyków w bitkach
- systemu ransomów
Tak swoją droga nie wie ktoś, czy BC ma gdzieś opisany system przydzielania punktów?
-
NPCów BC nie pokazuje (w sumie nie wiem dlaczego takie rozwiązanie) w "involved parties" ale jak klikniecie "original killmail" to tam będą. I dmg zadany przez NPC jest brany pod uwagę w przyznanych punktach za zabicie.
-
Tak swoją droga nie wie ktoś, czy BC ma gdzieś opisany system przydzielania punktów?
O ile wiem to nie i raczej tego dobrowolnie nie ujawnią z powodów tych samych co google kiedy pokazuje fackera rożnym takim co żądają ujawnienia metod działania ich wyszukiwarki, za latwo by bylo wtedy oszukać te skrypty i sie spozycjonować
-
System punktów na BC jest bardzo podatny na "abuse", bo tak naprawdę promuje hisecowych canflipperów i inne takie chwasty. Można się przebić do pierwszych 200 pozycji mają raptem 700 killi - wystarczy latać jakimś Rifterkiem i killować koparki i raciarki, kosząc po 80+ punktów za killa, podczas gdy standardowo za kill w blobie 100 osobowym leci 0,3 pkt/sztuka.
Z drugiej strony to trochę jak z demokracją - jest koszmarna, ale nikt nic lepszego nie wymyślił (Churchill).
W przypadku Jarowita... liczba lossów koszmarna. Tu macie wzorcowego PvPera, który często lata solo -> http://eve.battleclinic.com/killboard/combat_record.php?type=player&name=Morel+Nova
-
(http://livingelpaso.files.wordpress.com/2010/03/haters.jpg?w=526&h=350)
>:D >:D >:D
Papug tak a propos item shop-a. Ponoc na jesieni maja dodac w sklepie pistacje do kupienia zeby mozna sobie siedziec w klitce kajutce i zagryzac nude pistacjami.
Oh noes :(((((
-
Tu macie wzorcowego PvPera, który często lata solo -> http://eve.battleclinic.com/killboard/combat_record.php?type=player&name=Morel+Nova
Favourite prey: Capsule
-
No i wreszcie wiemy w co również Sokoł lubi strzelać najbardziej skoro ma taki wzorzec ;D
-
To nic nie znaczy
Sent from my GT-I9000 using Tapatalk
-
Ciężko się połapać jak to w końcu z tobą Sokół jest. Raz liczba fragów jest ważna, a raz nic nie znaczy.
Zmieniasz zdanie jak ci wygodnie? :P
SokoleOko
5,866 kills Points 9,535.36
164 Losses
Jarowit
3,834 kills Points 40,944.90
1,641 Losses
this week :
jarowit
13 kills 9 Losses
Sokół
97 kills 1 Losses
heheehehehe.
Ja tam bc lubię, bo obrazowo pokazuje ile warte są te wasze fragi w tym 0.0, wpadające setkami każdego miesiąca. Wbrew temu jak wielkiego kutacza wyciągacie na stół :P.
No ale możecie sobie poprawiać humor i wmawiać, że ci wszyscy niedobrzy pvperzy przed wami oszukują system. haha
300 post 8).
-
Jesli chodzi o Sokola liczba fragow jest wazna, u innych nie :P
Osobiscie o wiele bardziej szanuje pilotow takich jak Jarowit, widac ze sporo lata sam, nie boi sie stracic statku, zabija w uczciwych walkach - nie tak jak wiekszosc "pro uber pvperow" (OMG OMG ZAATAKOWAL MNIE WSKAKUJCIE DO SYSTEMU, POTRZEBUJE 500 OSOB ZEBY ZABIC TA FREGATE).
-
Jesli chodzi o Sokola liczba fragow jest wazna, u innych nie :P
Osobiscie o wiele bardziej szanuje pilotow takich jak Jarowit, widac ze sporo lata sam, nie boi sie stracic statku, zabija w uczciwych walkach - nie tak jak wiekszosc "pro uber pvperow" (OMG OMG ZAATAKOWAL MNIE WSKAKUJCIE DO SYSTEMU, POTRZEBUJE 500 OSOB ZEBY ZABIC TA FREGATE).
Na temat Jarowit sie nie wypowiadam, bo go nei znam ani nie spotkalem nigdy na gridzie, ale chcialbym zebys zdefiniowal "uczciwa walke" w eve.
A odnosnie statow na BC to sa z dupy, ale niestety nikt nie wymyslil nic lepszego prosty przyklad na przykladzie moich wlasnych killi:
- spalilem dramielem solo orce - 80pkt.
- spalilem dramielem solo phantasma - 64pkt.
- spalilem dramielem solo atrona - 8pkt.
- spalilem dramielem solo retrievera - 8pkt.
-
Uczciwa walka w EVE = jesli przeciwnik jest sam, walka z nim solo jest uczciwa. Wolanie 50 kolegow niby tez, ale to juz zalatuje gejostwem troche :P
-
Wroga należy zabić z dużej odległości, najlepiej strzałem w plecy. O honor należy dbać wśród przyjaciół
-
Uczciwa walka w EVE = jesli przeciwnik jest sam, walka z nim solo jest uczciwa. Wolanie 50 kolegow niby tez, ale to juz zalatuje gejostwem troche :P
znaczy jak ktos jest w noobshipie a przeciwnik pociagnie mu z DDaya to walka jest uczciwa?
Albo przyklad bardziej przyziemny siedzisz we frakcyjnej frycie za kilkaset mil a przeciwnik w kestrelu to jest to uczciwa walka?
-
Problem z walkami solo jest taki, że wielu ludzi zalicza solo z raciarką jako uber solo. Walk solo gdzie biją się 2 shipy pvp jest bardzo mało, w porównaniu z innym "solo".
Co do uczciwości walki... to chyba jest tylko wtedy jeśli obaj zrobią sobie ustawkę, nie ma problemu że jeden miał frytke a drugi haca, po prostu czysty fight na równych zasadach.
Uczciwa walka:
- takie same skille
- takie same impy
- taki sam ship
- liczy się wyłącznie skill osoby
Ile jest takich walk? Nawet nie 1%
Dużo mówicie o walkach (bloobach) w których nigdy nie uczestniczyliście lub nawet nie potraficie określi co tam się właściwie dzieje. Nie każda bitka flotowa wygląda tak samo i nie każda to naciskanie F1. Skoro to jest niby takie łatwe to skąd są te rejpy robione przez pilotów o lepszych skillach osobowych niż przeciwnicy?
Swego czasu lataliśmy po curse i okolicach z PBN we flotkach parudziesięcio osobowych i trafialiśmy na takie same lub często na znacznie większe ekipy z przeciwnej strony.
Tak się składało, że to my robiliśmy im z dupy jesień średniowiecza a nie odwrotnie dzięki temu, że mamy ogarniętych pilotów. Jeden błąd i można stracić insta shipa bez możliwości odratowania.
Jeśli ktoś nie miał okazji latać w tak zgranym zespole to stfu bo nie ma nic do powiedzenia o tego typu zabawie.
-
(...)
Uczciwa walka:
- takie same skille
(...)
Ile jest takich walk? Nawet nie 1%
Praktycznie mysle ze 0% pomijajac 1d postacie w noobshipach.
-
ale chcialbym zebys zdefiniowal "uczciwa walke" w eve.
Tylko Ty, ten drugi i jego koledzy / alty :P wtedy masz 100% pewnosci że przynajmniej Ty walczyłeś fair, a bardziej serio dwa cytaty:
- z uczciwą walką nie chcę mieć nic wspólnego
- jeśli walczysz na warunkach przeciwnika to robisz coś źle
W mojej etycy pod powyższe nie wlicza sie łamanie danego słowa (przynajmniej zanim ten drugi tego nie zrobi) czyli np ostatni temat we flamewar, czy też zgodzenie się na solo i spuszczenie na oponenta własnego gangu
znaczy jak ktos jest w noobshipie a przeciwnik pociagnie mu z DDaya to walka jest uczciwa?
Jak najbardziej ;D. To pilot tyteksa będzie na minus :P chyba że noob shipa pilotował n00b idiota i wiózł w nim towar droższy niż amunicja potrzebna do zabicia tej łupinki
-
Uczciwa walka:
- takie same skille
- takie same impy
- taki sam ship
- liczy się wyłącznie skill osoby
Ile jest takich walk? Nawet nie 1%
hahaha. Zawsze to sobie w głowie powtarzasz ile razy tutaj piszesz, że solo w eve nie istnieje?. Roftl.
Spokojnie Nite. Wszyscy wiedzą, że was na moment króliki adoptowały i mieliście krótki epizodzik w Curse, ale niestety patrzy się na dokonania przez większe szkiełko i nie zawsze możesz zasłaniać się futerkiem. 8)
-
@HammerSnake czym wedlug ciebie jest solo?
-
hahaha. Zawsze to sobie w głowie powtarzasz ile razy tutaj piszesz, że solo w eve nie istnieje?. Roftl.
Spokojnie Nite. Wszyscy wiedzą, że was na moment króliki adoptowały i mieliście krótki epizodzik w Curse, ale niestety patrzy się na dokonania przez większe szkiełko i nie zawsze możesz zasłaniać się futerkiem. 8)
lol, marny emeryt-troll
-
w końcu się połapałeś? 8). Już mi się wydawało, że jestem w tym coraz lepszy. :P
-
Często np FC nie mają wcale najwięcej killsów a odwalają główną robotę w gangu. Podobnie ma się sprawa z logistykami.
Jak dla mnie to w Eve brakuje conajmniej 2 rzeczy, żeby docenić coś innego niż samo strzelanie:
- monitorowania udziału logistyków w bitkach
- systemu ransomów
Zgadzam się. Nie uwzględnia FC'owania, logistyki i ransomów, tak samo jak zdolności skautowania i handlowania, ale Jaro to przykład pvp'era, a to zdaje się BC ocenia całkiem nieźle, może poza wspomnianymi kamperami, ale to można szybko zweryfikować.
Jeśli chodzi o rodzaje pvp, to pamiętam natomiast, że w swojej mało intensywnej i raczej kerberskiej historii z EVE starałem się próbować wszystkiego i latanie solo i w małych gangach to były najintensywniejsze przeżycia i wątpiłem, że kiedyś się przyzwyczaję do tego kopa, który pewnie większość tu już dawno ma albo za, albo przed sobą.
-
Najfajniejsze jest to, że się tu strasznie napinacie a podejrzwam, że Jarowit i tak ma na to wyje*ane i sobie lata tak jak lubi, bez obnoszenia się z tym np. na centrali ^_^. To jest właśnie ta cecha, którą uwielbiam u ludzi - wzór pro.
A teraz pogadajmy o monoklach i pistacjach >:D
-
Najfajniejsze jest to, że się tu strasznie napinacie a podejrzwam, że Jarowit i tak ma na to wyje*ane i sobie lata tak jak lubi, bez obnoszenia się z tym np. na centrali ^_^. To jest właśnie ta cecha, którą uwielbiam u ludzi - wzór pro.
A teraz pogadajmy o monoklach i pistacjach >:D
Dlatego już żałuję, że założyłem ten topic i pewnie mi się za to dostanie. Pozdrawiam i już się nie odzywam :)
-
Wiesz pozytywną stroną (dla Jarowita) tej Twojej samowolki może być fakt że teraz ci wszyscy pr0 mega eksperci od pvp urażeni tym że on śmie być wyżej w rankingu polecą go szukać i bedzie mial wiecej celi do wyboru ;)
-
Fajnie że nasz kolega jest tak wysoko ale teraz nikt nie dyskutuje o Jarowicie tylko o tym, że wiele rzeczy w eve jest niedocenianych we wszelkich statsach.
Co do obnoszenia się z killsami to, co ciekawe nikt tego nie robi. Jedynym działem gdzie można poczytać coś na ten temat są epickie wtopy lub epickie walki.
Największy dym robią Ci, którzy na siłę starają się innym udowodnić że też by chcieli być wysoko w BC a nie są. To śmiech Mando.
-
Dlatego już żałuję, że założyłem ten topic i pewnie mi się za to dostanie. Pozdrawiam i już się nie odzywam :)
To sie musialo tak skonczyc. ;D
-
wiele rzeczy w eve jest niedocenianych we wszelkich statsach.
Szczególnie piloci logistyków, których niedosenia sam system generowania killmaila :D No ale pvp lata się dla funu z pvp, a nie dla statsów... Dla statsów to można w CS'a grać :P
-
Piloci logistyków z moich obserwacji dzielą się na dwa rodzaje;
- kill maill whore
- "solo" pvp'er alt
pierwszy jak sie na KM nie dostanie to znaczy ze zlamił, drugiemu to nie potrzebne, a wręcz by zaszkodziło :P
-
Piloci logistyków z moich obserwacji dzielą się na dwa rodzaje;
- kill maill whore
- "solo" pvp'er alt
- mój perfect alt. :P
-
Piloci logistyków z moich obserwacji dzielą się na dwa rodzaje;
- kill maill whore
Taki logistyk to nie jest logistyk tylko jakiś cieć z którym bałbym się latać, bo zamiast skupiać się na swojej robocie rozprasza się doklejając działko/drony do kolejnych "fragow".
-
Ciężko się połapać jak to w końcu z tobą Sokół jest. Raz liczba fragów jest ważna, a raz nic nie znaczy.
Napisałem, że nic nie znaczy fakt, że "favorite prey" Morela jest pod.
A co do liczby lossów Jarowita - sorry, ale oddawanie shipa za co drugiego killa jest failem. Niżej stoją tylko suicide gankerzy, który z definicji mają ratio 1:1.
-
A co do liczby lossów Jarowita - sorry, ale oddawanie shipa za co drugiego killa jest failem. Niżej stoją tylko suicide gankerzy, który z definicji mają ratio 1:1.
Tak, zdecydowanie lepszy jest gość siedzący w 500 osobowym blobie jako tako ogarnietych ludzi walczących z kerbirami w podobnej liczbie. Sorry sokół ale Ty chyba nie rozumiesz że solo to latanie BEZ altów. Czy rozumiesz to i nazywasz to failem? :)
-
Failem nazywam wdupianie bez sensu i 1500+ lossów w karierze. Sorry, ale to jest ruski atak - jeden karabin na dwóch żołnierzy i jak pierwszy padnie, to drugi bierze jego karabin i zapierdala dalej. To jest skill?
Gość masowo ginie w Rifterach - czyli poluje na niedźwiedzie z nożem w ręku.
Oczywiście, że latanie w ogromnych flotach BS-ów jest także no-skillowe. Dlatego sam wysiadłem z Hellcata i poszukałem sobie takiej niszy we flocie, żeby wykorzystywać swoje umiejętności, a nie być "push F1 botem". Skirmishe to już inna bajka - trzeba umieć nie ginąć. Mój Protek latający w ahacach i hellcatach jako heavy tackler miał 866 killi na koncie zanim padł (miałem go 157 dni). Wyciągany kilkakrotnie z końcówki armora, wielokrotnie top dmg dealer, conajmniej kilka razy to że utrzymałem wrogiego FC przesądziło o wyniku bitki (http://kb.pinkbunnies.pl/?a=kill_detail&kll_id=85612).
-
Tak, zdecydowanie lepszy jest gość siedzący w 500 osobowym blobie jako tako ogarnietych ludzi walczących z kerbirami w podobnej liczbie. Sorry sokół ale Ty chyba nie rozumiesz że solo to latanie BEZ altów. Czy rozumiesz to i nazywasz to failem? :)
Coz ja latam solo bez altow (no dobra z altem ale w haulerze ktory stoi w systemi obok i warpuje tylko w celu zebrania rudy na grida) i poki co w tym roku mam staty 49-0 - czasem morduje koparki (ktore sa na kb tylko jak przeciwnik wklei) a czasem walcze 1 vs kilku - mozna? mozna.
Co bynajmniej nie znaczy ze JArowit to zly pilot, wrecz przeciwnie 1500+ lossow oznacza ze musi nie zle kerbirzyc zeby wyrobic na shipy no chyba ze tak jak ktos wspomnial lata rifterami to w takim wypadku coz fajnie ze jest w top100 i grats a teraz niech wsiadze w cos co ma wielki neon "expected sexy km" a nie ze niektorym sie poprostu nie chce ganiac bo rifter to ma conajwyzej t2 fit.
-
Co do obnoszenia się z killsami to, co ciekawe nikt tego nie robi. Jedynym działem gdzie można poczytać coś na ten temat są epickie wtopy lub epickie walki.
(http://www.shortpumppreppy.com/wp-content/uploads/2010/01/megaroll.jpg.gif)
-
Bo to takie nasze polskie podejście - po prostu nie wypada powiedzieć "coś mi się udało". Bo zaraz zarzucą brak skromności, skłonność do przechwalania się i tak dalej... :P
-
Co do obnoszenia się z killsami to, co ciekawe nikt tego nie robi. Jedynym działem gdzie można poczytać coś na ten temat są epickie wtopy lub epickie walki.
Sory Nite, ale tu się szczerze roześmiałem ;D
Co drugi uszyszkodnik Centrali ma w syganturce odnośnik do killboarda, w co drugim topicu aż tryska killtosteronem propefauperskich mięsniaków podpieranym odnośnikami do swego (coby pokazać jaki to jestem pro) lub przeciwnika (coby pokazać zgoła co inszego) killboarda, a Ty mówisz że nikt sie nie obnosi... ;D No, chyba że to byłą ironia której nie wyczytałem z czcionki ;)
-
Pisałem serio. Ta głupia sygnaturka to szmelc, przyznam się, że tylko przypadkiem kiedyś się dowiedziałem że to wygenerowane coś.
Chodziło mi o to, że nie ma tendencji do przerzucania się linkami do kb kogo to się nie ubiło itp (Sokół teraz zepsuł tylko :P).
Zresztą jakby się wszyscy nie miotali to każdy wie, że wśród wielu zwykłych killsów są te zapamiętane na długo warte setki innych.
-
Dalej tego nie łapiecie.. Eksperci od kb.. Nie można porównywać wprost kb osoby latającej solo z kb kogos kto lata w gangu. Czemu? Ano z prostej przyczyny: dla niego liczy się każdy osobny kill bo to są osobne walki. W gangu łapie się killi od cholery i porównywać możnaby było jedynie całe bitwy, nie rejpy raciarki na anomalce czy jakiegos pechowca na bramie. Mieliście w gangach stosunek wygranych bitew do przegranych wynoszący 2:1? Pewnie tak.. Tylko bierzcie jeszcze pod uwage że walczac solo i bedac w punkcie nie zawsze da sie zwiac gdy przyleca koledzy przeciwnika, flota w takiej sytuacji spierdziela zostawiajac tych 2 ktorzy byli w punkcie. Ot tyle zdatne pierdzielenie ile to się killi nie zlapalo i jak rzadko sie ginie. Gratuluje że to nie Ty w swoim gangu byles WIECZNIE primary dla przeciwnikow. A to tez osobna kwestia, można stoczyc kilkanascie walk nigdy nie bedac primerowanym.
-
Chodziło mi o to, że nie ma tendencji do przerzucania się linkami do kb kogo to się nie ubiło itp (Sokół teraz zepsuł tylko :P).
Pod tym względem owszem, masz rację... ale myślę że tak się (nie)dzieje tylko z jednego powodu - pochwal się jakimś fajnym, osobistym killem a znajdzie się dziesięciu i pól którzy pojadą po Tobie jak po burej kobyle i udowodnią że jesteś noobem a oni bardziej zajebiści od samego Stevena Seagala ;)
P.S>: osobiście uważam kilboard za największe zło tej gry, wiele zabawy idzie wpisdeleczkę tylko dla tego że 99% pilotów MUSI się załapać na killa... o wiele fajniej by to wszystko wyglądało gdyby piloci strzelali do siebie dla zabawy a nie dla cyferek na jakiejś stronie internetowej.
-
Walki w gangu wcale nie są takie łatwe. Owszem, jak jest to walka gang vs samotna ofiara to efekt jest zazwyczaj jeden. Za to kiedy spotykają się 2 gangi to już nie jest tak różowo, a poza tym bardzo łatwo jest spaść kiedy wszyscy się na ciebie rzucą.
-
Tylko bierzcie jeszcze pod uwage że walczac solo i bedac w punkcie nie zawsze da sie zwiac gdy przyleca koledzy przeciwnika, flota w takiej sytuacji spierdziela zostawiajac tych 2 ktorzy byli w punkcie.
Z małym uwypukleniem: w systemach takich jak Tama, czy Old jeśli przeciwnik nie padnie w ciągu pierwszych trzech, czterech salw, to można prawie być pewnym, że za moment ktoś nam się na trzeciego do bitki wryje. A potem jeszcze czwarty, piąty i może jeszcze szósty :)
-
P.S>: osobiście uważam kilboard za największe zło tej gry, wiele zabawy idzie wpisdeleczkę tylko dla tego że 99% pilotów MUSI się załapać na killa... o wiele fajniej by to wszystko wyglądało gdyby piloci strzelali do siebie dla zabawy a nie dla cyferek na jakiejś stronie internetowej.
Mozesz tak uwazac, niestety statystyka jest przeciwko temu stwierdzeniu w kazdej grze sa roznego rodzaju czy to archivmenty, czy to rankingi - a czlowiek z natury jest "statsiarzem" i chce miec wiekszego e-peena od innych ;)
-
No przeca napisałem że to jest moje zdanie a nie prawda objawiona :-X
Ale pomyśl, o ile kłótnie na centrali byłyby bogatsze w opowieści prawdziwe i wydumane gdyby nie było killboarda... a tak, pizgnie jeden z drugim odnośnik i nie ma co nawet liczyc na jakąs barwną opowieść :(
Tak samo w normalnym "życiu" w grze - jak fajnie człek mógłby naopowiadać podczas rozmowy kwalifikacyjnej (na przykład) i jak fajnie w wielu przypadkach zrobiłby z siebie totalnego osła bo w praniu wyszłoby że jest dobry, owszem, ale w opowiadaniu bajek. Atak? Zajrzysz w killboard, zobaczysz staty... nuda.
Fakt faktem że zaglądając w te staty można sie srogo pomylić ;)
-
świadczy tylko o tym że lata solo nie w blobach...
Jesli wierzysz w pozycje na killboardzach, to jestem noobem.
Ja zazwyczaj latam w tych blobach... po 10-30 osob i bijemy sie z wiekszymi gangami.
Za rozwalenie 80-osobowego gangu w 30 osob dostaniesz mniej punktow niz za rozwalenie fretki w 1vs1, a wierz mi, trudniej.
-
Trudniej rozwalic fretke 1 vs 1 niz 2 x wiekszy blob nubow? Zalezy w jakiej fretce jestes i z jaka fretka walczysz i jak to rozegrasz zeby koledzy goscia nie wpadli jak zaczniecie sie strzelac, bo zwykle zeby walke dostac trzeba sobie poleciec na teren bytowania ofiary (zaznaczam ze mowie tu o sporcie w npc 0.0) i wyrobic w nim przekonanie ze napewno wygra, zeby laskawie zechcial wydokowac i sie z nami w sport pobawic :)
Tu wchodzi cala otoczka poczynajac od skilli w socialu, wciskaniu kitu, wyrobieniu w gosci pewnosci siebie ze wygra a sama bitka jak to bitka, duzo klikania, spocone lapska, przepalone moduly, troche farta itd.
Ale podsumowujac, dla kazdego cos innego jest zabawne w tej grze. Dla jednego gangi dla innego solo. A stekanie jednych na drugich tyle mnie interesuje co zeszloroczne liscie. Kazdy gra tak jak lubi.
W kazdym razie dla mnie to co napisalem to jest juz jedyny fun w tej grze bo cala reszta jest poprostu makabrycznie nudna.
-
Gość masowo ginie w Rifterach - czyli poluje na niedźwiedzie z nożem w ręku.
http://eve.battleclinic.com/killboard/killmail.php?id=13808176#lostLoadout
/thread
-
Patrze na ten kill i mysle sobie "fail".
Trudniej rozwalic fretke 1 vs 1 niz 2 x wiekszy blob nubow?
Wasz blob to moglby byc i 10 razy wiekszy i by padl.
I tak, trudniej jest rozwalic 50-80-cio osobowa flote majac 10-30 osob. Choc od ciebie nie oczekiwal bym wiedzy na ten temat, gdyz ty jestesc po "tej drugiej" stronie.
-
No i?
Jedyne co mnie dziwi, to dlaczego ten Megas nie odleciał, skoro miał staby. Ale zabić BS-a spoza zasięgu smartek - naprawdę żadna sztuka.
-
Patrze na ten kill i mysle sobie "fail".
Wasz blob to moglby byc i 10 razy wiekszy i by padl.
I tak, trudniej jest rozwalic 50-80-cio osobowa flote majac 10-30 osob. Choc od ciebie nie oczekiwal bym wiedzy na ten temat, gdyz ty jestesc po "tej drugiej" stronie.
Macie z platfuskiem jakis konkurs kto napisze wieksze brednie?
@SokoleOko wyskoczyłbyś rifterem do walki z megasem widząc że ma smartki? Pewnie byś to nazwał failem, wzruszył ramionami i przesiadł się w vagasa. Pogódźcie się wreszcie że ktoś poza Wami ekspertami może robić dobre pvp, nawet jeśli nie dużo strat.
-
@SokoleOko wyskoczyłbyś rifterem do walki z megasem widząc że ma smartki?
http://northern-coalition.co.uk/?a=kill_detail&kll_id=69717 Zgadnij kto go trzymał na punkcie (nie wiedziałem, że ma staby, ale on też nie uciekał, bo liczył na kille) zanim reszta nie nadleciała.
-
Imperial Navy Slicer: Amarr Frigate Skill Bonus: 10% bonus to Small Energy Turret optimal range and 25% bonus to Small Energy Turret damage per level
Rifter: Minmatar Frigate Skill Bonus: 5% bonus to Small Projectile Turret damage and 7.5% bonus to tracking per level.
Taka "delikatna" różnica między tymi statkami sugerująca że z 10km zadawałeś 100% dmg, no i magiczne słowo "solo".
-
SokoleOko, najlepiej przestan sie w tym temacie wypowiadac skoro masz mieszac Jarowita z blotek w kazdy poscie. Rozumiem, ze taki pro pvp jak ty nabija tylko pro pvp kille w pro pvp flotach po 100 i wiecej osob, ale to nie znaczy ze kazdy to robi. Czesc pilotow po prostu nie chce byc sprowadzona do roli operatora F1.
-
Jako, że jesteśmy w pr0 pvp alliansie, to musimy operować F1 i F2. 100% bardziej skomplikowane.
-
SokoleOko, najlepiej przestan sie w tym temacie wypowiadac skoro masz mieszac Jarowita z blotek w kazdy poscie. Rozumiem, ze taki pro pvp jak ty nabija tylko pro pvp kille w pro pvp flotach po 100 i wiecej osob, ale to nie znaczy ze kazdy to robi. Czesc pilotow po prostu nie chce byc sprowadzona do roli operatora F1.
Chcesz ze mną dyskutować, to uzupełnij swój profil. A gdybyś poświęcił 5 minut na odrobienie lekcji, to wiedziałbyś że zdecydowaną większość killi nabiłem w skirmish warfare, rzadko mając w gangu więcej niz 30 osób.
A co do meritum - wskazałem tylko na imponującą liczbę lossów. Jarowita z błotem nie mieszam - pewnie nie miałbym żadnych szans z nim 1v1 we frytkach. Tyle, że ja frytkami latam od bardzo wielkiego dzwonu :)
-
Chcesz ze mną dyskutować, to uzupełnij swój profil.
Nie ten dział forum kolego, a po ci jego profil nawiasem mówiąc? Tak cię wkurzył, że nie wiesz jak odbić piłeczkę i musisz się ratować jego bc?
Sokołem nie ma co się przejmować. On już taki jest. Eve jest dla niego kolejnym przystankiem po fpsach, gdzie ratio i ilość fragów są jedynym argumentem pro.
-
Nie ten dział forum kolego, a po ci jego profil nawiasem mówiąc? Tak cię wkurzył, że nie wiesz jak odbić piłeczkę i musisz się ratować jego bc?
Sokołem nie ma co się przejmować. On już taki jest. Eve jest dla niego kolejnym przystankiem po fpsach, gdzie ratio i ilość fragów są jedynym argumentem pro.
SokoleOkoDOTpr0 ;D
-
Nie ten dział forum kolego, a po ci jego profil nawiasem mówiąc?
Jak chce ze mną rozmawiać, to wpisze nick ingame, a nie chowa się za anonimowością.
-
http://eve.battleclinic.com/killboard/killmail.php?id=13807523 (http://eve.battleclinic.com/killboard/killmail.php?id=13807523)
Niech zgadnę: pewnie z 30% jego killi to takie akcje, nie wspominając o km'ce megasa(w dodatku oba kille jednego dnia) kilka postów wcześniej... :D
Pogratulować tylko zacięcia, gdy po raz setny zabija się jakiegoś noobka... >:D
Zaś staty na bc można porównać do kabrioletu: cieszy oko, ale mało praktyczny.
-
A potem się dziwić że mamy stereotyp narodu w którym jak ktoś się wybije to reszta go zeżre.. :)
-
A potem się dziwić że mamy stereotyp narodu w którym jak ktoś się wybije to reszta go zeżre.. :)
... tak wiec jak to bys czytal te wszystkie komentarze Jarowit to -> f**k it & have fun :-)
-
... tak wiec jak to bys czytal te wszystkie komentarze Jarowit to -> f**k it & have fun :-)
Ilolsc bratniej milosci, jaka zostala wylana na bogu ducha winnego Jarowita na tym forum powinna wystarczyc, aby przygotowac go psychicznie do wstapienia do c0venu ;) Zapraszamy