Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Okropniak

Strony: 1 ... 14 15 [16]
526
NoobGarten / Odp: Nienawidze wormholi
« dnia: Grudzień 15, 2009, 12:36:44 »
A wyobrażacie go sobie jak w końcu znajdzie wh i stamtąd wyleci?

Przyleci taki rozklekotany ship z buszmenem na pokładzie co jedynie uka-buka będzie mógł powiedzieć :D
I przez następny miesiąc nawet nie wydokuje żeby nie ryzykować :D :D

527
NoobGarten / Odp: Nienawidze wormholi
« dnia: Grudzień 15, 2009, 11:31:27 »
heh - ja kiedyś łańcuszek 7 kolejnych WH przeleciałem zanim drzewko połączeń otworzyło się na normalną przestrzeń.
Po drodze znalazłem 4 posy, 2 zamieszkane - a dwa hak wie co - bałem się podlecieć.


528
Dyskusje ogólne / Odp: Drama bomb... o bombach :)
« dnia: Grudzień 14, 2009, 19:34:52 »
@Mikker - ehh tylko nadzieje niestety ;p
Przypominam wszystkim, ze bombery staly sie fajne po boscie i ludzie latali z torpedami - to bylo jak najbardziej do przyjecia. Grupa papierowych statkow z wygarem - jesli dopadaly duze cele to mialy szanse je stracic ... ale nie ma nic za darmo bo zeby torpedy uderzyly trzeba bylo poczekac z cloakiem. Cos takiego rozumiem, jednak aoe z grupy ilus tam bomberow ktore pozostaja relatywnie bezpieczne juz ssie.

True - jeśli mówimy o torpedach. Sytuacja sprzed torped - SB walące z 100+ km, całkowicie bezpieczne, mogące wejść w każdej chwili w cloak lub jeśli nie, przeskoczyć na kolejny ss przy gate to jakaś paranoja była.
Natomiast bieżące bombki - trochę przegięcie, ale jednak krok w dobrą stronę - skilowanie coraz większych i silniejszych jednostek to ślepa uliczka - pozostawały bloby które były zjadane przez większe bloby - nie mówię że teraz jest dobrze, ale przynajmniej widać szukanie innej "ścieżki".
Mam nadzieję że rozwinie się to w kierunku shipów supportowych - tak coby floty nie polegały tylko na 3 typach - jammer, logistyk, DPS (tak wiem - są jeszcze scouci, bańkowozy itp ale w core floty właśnie te trzy powyższe są podstawą... obserwując przelatujące bloby przynajmniej)

529
Dyskusje ogólne / Odp: Drama bomb... o bombach :)
« dnia: Grudzień 14, 2009, 17:00:03 »
WiemBo nie było "trałowców" ^^Jeśli już to Mały Niedźwiedź  ;D

Poległem... "Mały Niedźwiedź" mnie rozwalił... i weź tu teraz wytłumacz szefowi że w tym programie co go właśnie kończysz kawałek kodu Cię rozbawił? :)

Co do samych bombowców - bomby są przegięte ale max 3 można puścić inaczej same się rozwalają (jakoś tak było przynajmniej)
i jak nie masz mwd włączone to duża szansa że przetrwasz tak czy inaczej... nie powiem - spora jest także szansa że nawet wióry nie polecą.. nie zdążą jak siedzisz w małym shipie i na mwd próbujesz wyjść z zasięgu - złapanie bombera natomiast to nie jest problem - jak już zrzuci niewidke to ma te 5sek do ponownego cloak - poza tym nie wiem czy się nie zmieniło - niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę, ale jak się w cloak wejdzie to bomba dalej leci i wybucha czy nie?
Wydawało mi się że nie można w czasie lotu bombki wejść w cloak lub odwarpować? Ale może coś się zmieniło (rekonami się osatnio rozbijam, nie sprawdzałem zmian w SB)

530
Dyskusje ogólne / Odp: e-honor a PVP
« dnia: Grudzień 13, 2009, 13:40:27 »
ale widzisz jest jedna różnica - paru kolesi też tak się wypowiadało a mimo to potrafili dać mi towaru za 2kkk+ do przewiezienia altem
Kwestia tego czy kogoś uważasz za "godnego" zaufania czy nie.
U mnie słowo jest słowem i zasad się trzymam - a że moje, że głupie, że łatwych kili nie mam? Nigdy nie byłem statsiarzem i jak dobrze pójdzie to też nie będę

Co do Azbu to znany jest z takich akcji - nawet bicie totalnych noobów byleby był kill jest dobry - tak więc jemu za cholerę bym nie zaufał z 1vs1 mimo że dowódcą jest cholernie dobrym i potrafi ogranąć flotę... latać pod sztandarem -ok, ale zaufać w prywatnej sytuacji?

Jednak pomijając wszystko powyższe - dobrze wiedzieć że są też inni którzy mimo że siedzą w pvp mają też swoje zasady - bo niestety dla stanowczej większości "kill jest kill jaki by nie był" - niby racja.

Colonel - ty rodziny nie masz czy jak? ich pomęcz - chcesz być Gonzo to nie machaj jajami bo od tego większe nie będą ;p

Mój ostatni post btw, wywołałem tą burzę niechcący i naspamowałem za cały rok "niepisania" tutaj. Będzie tego! :)


531
Dyskusje ogólne / Odp: e-honor a PVP
« dnia: Grudzień 13, 2009, 13:28:13 »

Col Cherryman wali Okropniaka przez pysk okuta megacytem rekawica...
...
Wybierz klase statku, ja wybiore miejsce

Widzisz - problem w tym że za cholere czy to Tobie, czy to większości tu wypowiadających się nie ufam - i to też jedna z moich zasad. Zaufać Twojemu słowu że w 1vs1 będziesz uczestniczyć tylko Ty i Ja? LOL
Czym mógłbym wylecieć? od fryt t1 do t3 - tylko że tak głupi to nie jestem ;p
Natomiast jeśli miałbyś real na myśli - da radę przy którymś zjeździe Pijaków ;p

Równie dobrze możesz pospamować lokal i może ci ktoś przyleci - ja się nabrać nie dam.

532
Dyskusje ogólne / Odp: e-honor a PVP
« dnia: Grudzień 13, 2009, 13:02:31 »

Zostało wspomniane ofiara wielokrotnie uciekała dzięki wcsom- dla mnie sam fakt że miał te moduły i bawił się w ciuciubabkę,  a nawet pvp degraduje tego gościa. Azbu chciał go ubić, a pojedynkiem 1vs1 nie osiągnąłby celu, użył więc oszustwa aby wywabić króliczka z nory. Dobra robota. W tym przypadku nie ma mowy tak naprawdę o pojedynku 1vs1.

Nie zgodzę się, jak ktoś raci i ucieka dzięki speedowi to jest ok a jak wcs to nie? Używa WCS więc godzi się z tym że targeting do bani itp, po prostu nie dawał się i to jest całkiem zdrowe podejście. Oszustwo jako takie mi nie podchodzi i tyle...
Z drugiej strony - Disco BS zrobiony na 5 WCS który w null na bani ubijał małe shipy jest działaniem PVP czy nie? Koleś który się gania z grupką co na niego poluje i ma jaja by tam kampić jest PVPerem czy nie jest? Już widzę jak któryś pure producent czy inny niedzielny "pvp'er" to robi... a WCSy są przecież. Jak go w końcu ubiliśmy to nie było jakoś narzekania "jakie to słabe" - koleś dobrze kombinował i napsuł nam trochę krwi ale fun był.

A snipienie na gate? Używanie zasięgu 150+km - to jest PVP czy nie? Przecież zawsze dasz radę zwiać chyba że cię ktoś wyskanuje i łupnie, albo podczołga się w cloak

No to moje arazu też nie jest pvp w takim razie - bo przecież dampuje kolesi do kilku km i go bije z 40km będąc poza zasięgiem.

Jak są WCS to się używa hic'a, a jak się go nie ma to się gania po całym systemie i zaprasza na honorowy pojedynek... tia..

533
Dyskusje ogólne / Odp: e-honor a PVP
« dnia: Grudzień 13, 2009, 12:51:15 »
masz honor albo go nie masz , jak dajesz słowo to go dotrzymujesz (sławne : Słowo się rzekło, kobyła u płotu.) bez względu na późniejsze okoliczności.

Cale to Zostałem ocenzurowany o różnicy miedzy in game i RL to pełna bzdura , jak ktoś ma zasady to ich nie lamie tylko dlatego , że może to robić bezkarnie...

No właśnie o to mi chodziło - kwintesencja tego co niezręcznie chciałem wyrazić. A nie o jakąś "wyższość moralną" itp itd, to wywyższanie czują tylko ci którzy czują się mniejsi z jakiś powodów - ich kompleksy i ich problem :P

534
Dyskusje ogólne / Odp: e-honor a PVP
« dnia: Grudzień 12, 2009, 20:22:49 »

A co do honoru - jeśli stoczyłeś równą walkę to znaczy ze zawaliłeś etap planowania. Urok pvp w eve jest taki że walkę podejmuje ktoś kto myśli że wygra. Jak ktoś proponuje 1v1 to haczyk jest zawsze, albo kumple, albo frakcyjny fit z setem slave impli. Taka sama uczciwa walka.

A nieprawda - sam pamiętam jak w głębokim null prowadziłeś flote i wyszedłeś naprzeciw próbującym nas złapać. Nie bylo planowania tylko "damy radę panowie" ;p, czyli swego rodzaju odpowiednik 1vs1 gdzie na strukturze, ale z tarczą telepiesz się do stacji.

Jakoś patrząc powyżej widziałem że niektórzy lubią 1vs1 walki i robią to bez haczyków - ot dobrze znają swój ship, wiedzą jak nim latać - mogą mieć jakąś niespodziankę typu ECM dronki - czy nano-fit, kwestia umiejętności - i stawiam 10:1 że żaden proponujący 1vs1 nie ma na sobie max drogego stuffu i impow właśnie przez ryzyko takie że spadnie na głowy 30 luda i choćby nie wiem co  -pęknie.

Azbu - padło podejrzenie że mam o coś żal i stąd mój post nękająco/drwiący - mogę mieć o coś żal? ;p, sam powiedz. Prędzej już Ty możesz mieć coś do mnie bom pierwszy z kozy pamiętnych czasów wylazł i się sypło wszystko bylo.

535
Dyskusje ogólne / e-honor a PVP
« dnia: Grudzień 11, 2009, 17:43:49 »
Oczywiście bo tylko Ty masz rację ;)Jeśli chodzi o mnie to nie ufam nikomu kto uważa się za moralnie lepszego od innych.

Zgadzam się z Malagiem. Trochę nabrudziliśmy w topicu więc proponuje przenieść ostatnie kilkanaście postów do flejma.

Heh - widzisz - mając jakiekolwiek reguły moralne nie mam wyboru jak nie tylko uważać ale być pewnym swojej wyższości na takimi co ich nie mają.
Mam gdzieś co sobie na ten temat uważasz szczerze mówiąc - po prostu dalej będę trzymał się swojego zdania i swoich zasad traktując takich jak Ty odpowiednio do zachowania.
Jak widzę boli cię że nie każdy przyklaskuje zachowaniu 10vs1 - ale nie zrzucaj winy na "wyższość" moralną - to coś co się ma albo nie ma, a nie coś co się "uważa" albo nie.


dołączam się do prośby o przeniesienie tegoż kajciś indziej. - z tym tam powyżej mogę się zgadzać, mogę mieć za złe że cytuje wybrany kawałek miast całego zdania tak by miało sens... ale co do off-topu sie zgadzm ;p

536
Dyskusje ogólne / e-honor a PVP
« dnia: Grudzień 11, 2009, 16:05:38 »
To, że koleś miał wcsy i assault launchery i wyskoczył na solo nie było by dla mnie wystarczającym powodem, żeby zamieszczać tu kma. No ale Twój post Twój wybór.Uważam, że właśnie osoba Azbugi ma tutaj kluczowe znaczenie. Być może gdyby nie było go na kmie nie było by takiego dymu. ::) Jakieś stare urazy jak przypuszczam.

No to sie grubo mylisz - jak nie wierzysz to zapytaj Azbu o Okropniaka i sam sie przekonaj ;p
A jak mu powiesz o co sie czepilem to ci potwierdzi ze ja tak po prostu mam.
Co do wklejania kila z WCS - nie jest to na tyle wybitne zeby sie z tego nabijac - przy niektorych fitach ktore mozn spotkac jest to niemal dobry fit ;p Jak kolo uznal ze 1vs1 da rade - to krzyzyk mu na droge, jak 10vs1 sie rzucilo to potrzymuje wszystko co powyzej powiedzialem.

Dumni ze zlo wygralo... no tak - to wiele wyjasnia. Ja tam mam swoje reguly ktorych sie trzymam i czasem potrafie nawet wyskanowac kogos na misji - zlapac w punkt - potrzymac zeby zrozumial ze nie jest dobrze i puscic - ot, mam z tego fun - killboard mnie malo obchodzi (i znowu - spytajcie Azbu lub kogokolwiek kto ze mna latal).

537
Dyskusje ogólne / e-honor a PVP
« dnia: Grudzień 11, 2009, 15:18:51 »
Bez urazy- ale chyba nie zauważyłaś ironii (Nie musisz mi mówić czym jest pvp) ;)

aa to przepraszam - nie zauwazylem, leciutko jakby zarobiony jestem i zerkam tylko katem oka co tu sie wyrabia :)

538
Dyskusje ogólne / e-honor a PVP
« dnia: Grudzień 11, 2009, 14:54:38 »
Wypowiem się odnośnie killa bo jestem na kmie.
Uważam, że to nie nadaje się do tego topica. Wydaje mi się, że Malag chciał się pochwalić na Centrali killem (swoją droga strasznie marnym). Entuzjazm Malaga to jego sprawa, podejrzewam, że reszta uczestników gangu zapomniał by o tej walce (o przepraszam EGZEKUCJI) gdyby km nie został tutaj wklejony.
Po wypowiedziach niektórych odnoszę wrażenie, że prawdziwe pvp to solo w rookie shipie i rozwalanie tym bloba bsów :uglystupid2: Ciekawe ilu z was znalazło się w podobnej sytuacji? I co odmówiliście strzelania bo 10:1? ::)
I tak jak napisał Khobba stanowisko Malaga nie jest stanowiskiem pozostałych biorących udział w killu.

Bez urazy - ale chyba nie czytales uwaznie.
Prawdziwe pvp to jest doprowadzic do bitki gdzie tak naprawde nie wiadomo kto wygra. Wczoraj mielismy akcje w null i nam dropneli Opem coverty na lby - dostalismy becki - ale straty byly i po drugiej stronie duze.
Dostalismy lomot w sensie ze nas wygnali - "tonazowo" w sensie poniesionych kosztow bylismy in plus, i to byla dobra walka mimo ze na tarczy.
Wazne bylo to ze nikt nie panikowal (starzy wyjadacze w koncu) , nie bylo placzu a jedynie teksty typu "padlem - ale 4 sb zdjalem zanim mnie dobili" - to jest cos wlasnie co tworzy dobre pvp dla mnie.
Wielkie Lag-bitwy mi sie nie podobaja, male solowki - jakos nie mam natury - ale takie cos - milusio.

Co do odmowienia sobie 10vs1 - pewnie ze tak, odmowilbym. Jak sie zlapie na pasku - to ubic za nieuwage, ale jak sie ruszy 1vs1 - stanalbym na 100km i popatrzyl nie ingerujac (tez mi sie zdarzylo)

539
Dyskusje ogólne / e-honor a PVP
« dnia: Grudzień 11, 2009, 14:40:30 »
ee tam - zadne e-Bushido,

Po prostu niektorzy maja takie a nie inne nastawienie. Mi osobiscie sie pomysl nie podoba i jak kiedys wyszedl temat zeby podstepem jakis korp rozwalic to tez stanalem okoniem.
Gram po to zeby miec fun i niektorzy mieli za zle - ale jak funu nie widze to niech sobie sami lataja.
To troche tak jak w zyciu - sie mi znajoma oburzyla na slowa ze jakby mi ktos rodzine chcial uszkodzic to zaje... no wiadomo co bym zrobil i nasral do szyi. A oburzyla sie na slowa ze sumienie by mnie nie gryzlo - jak to gryzlo? Rodzinka bezpieczna to sumienie grzecznie merda ogonkiem.

To troche jak z tym kawalem o tesciowej - jak mi kto by na odcisk wszedl -
"Tato tato BABCIE dzik zaatakowal.
Sam zaatakowal, niech sie teraz sam broni!"

Takie moje skromne zdanie - trzeba jakies zasady miec, a jak ktos przegina to zaje... bez patrzenia zeby lba wiecej gadzina nie podniosl :)
(tyle odnosnie kodeksu bushido)


540
Dyskusje ogólne / e-honor a PVP
« dnia: Grudzień 11, 2009, 14:01:21 »
Kto przy zdrowych zmysłach, widząc gang złożony z ludzi z pirackich korpów zgadza się na solo?  :buck2:

Nic z tego - i tak Ci kasy nie pozycze ;p  :diabeł:

 ;D

541
Dyskusje ogólne / e-honor a PVP
« dnia: Grudzień 11, 2009, 13:54:09 »
Ano dokladnie - zalezy jakie kto ma podejscie.

Pamietam jak uprosilem raz kumpli coby puscili nooba co go na pasku zlapali - byl tak nieobyty ze az glupio bylo go tluc - jeszcze mu potem 5kk przeslalem zeby mial cos na start.


PS. niezaleznie ilu go ganialo jak sie umawia 1vs1 i potem wpada w 30 to... coz. Takim wiekszej kasy nie pozyczam bo wiadomo gdzie taki ktos ma wszelkie umowy. Ale jak widac trzeba sobie jakos tlumaczyc ze to byla "uczciwa" walka... sic.

542
Dyskusje ogólne / e-honor a PVP
« dnia: Grudzień 11, 2009, 13:26:11 »
uwielbiam ludzi co sie na 1vs1 umawiaja i leca z kumplami.
Idioci ci ktorzy sie na to lapia, ale tez ci ktorzy tak uderzaja przypominaja mi bande dresow z toporkami bardziej niz cokolwiek innego.
Nie sama walka jest smieszna - ale ci sami co banda atakuja jak pisza potem gf na lokalu :D - jak to raz zobaczylem to poleglem.
Jest czasem bitka - dostaje sie becki, albo sprawia - przez chwile na ostrzu noza waza sie losy kto kogo przegoni - wtedy jakos czuje sie dobrze. A 1:10 - ot ubije sie goscia, jest kill na killboard - i jakos tak nic z tego nie winika.

Co do smiesznych rzeczy slyszalem wczoraj, albo przedwczoraj - sytuacje jak wpada banda do raciarni, lapie kolesia i go tlucze a ten nic...  dalej raty trzepie. Tank ma mocny i powoli schodzi - to jeszcze go o ransom pytaja - kolo nic. Dochodzi do struktury - wszyscy mysla ze on jakos afk jest czy jak - a ten im w koncu sie odzywa na local zeby spadali bo to jego pasek...
poleglem.

543
Dyskusje ogólne / Odp: unseen academy - czy warto?
« dnia: Grudzień 07, 2009, 13:18:54 »
Warto,
osobiście nie miałem przyjemności, jakoś tak samouk jestem i już w pierwszym tygodniu mnie była [Koza z Piekła] zabrała na kampy w null, gdzie w ciągu pierwszego dnia wtopiłem 3 shipy :D

Rekrutów z UA można rozpoznać po tym że mimo panicznego lęku przed 0.0 wiedzą co to jest session-change, overview na bojowo i słuchają w skupieniu prowadzącego :)
Zanim ktoś zacznie marudzić na ten "paniczny lęk" - to sam zaobserwowałem - jakoś rekruci nie mają oporów przed atakowaniem w low, ale wjazd do zero zero zawsze traktują (bazując na moich kilku z nimi lotach) z dużą ostrożnością.

Ogólnie - jeśli chodzi o pvp polecam - różnicę widać gołym okiem - kilku co się swojego czasu do Zabijaków wprowadziło do null już po pierwszych dniach czuło się tam lepiej niż w low, u niektórych ciężko było odróżnić że to "nowy"... zadziwiające :)

544
CR - Archiwum / Odp: Zabijaki i Pijaki
« dnia: Grudzień 04, 2009, 21:20:45 »
True - bez urazy, miejsce w null jest nam potrzebne tylko żeby odrabiać straty jak już się zdarzą i odrobić ss jak ktoś po low bije, jak powiedziałem "bojówka" to właśnie to miałem na myśli.

Jak ktoś szuka petów to nie tutaj - nie płacimy, jedyną zapłatą jaką możemy zaoferować jest zadyma którą robimy - szybciej już byłoby nas wynająć jak ktoś chce do cna życie obrzydzić petom i peto-podnobnym.
Całość korpa ma recony, bombery i inne niewidzialne badziewie - wszyscy co mają takowe latają dobrze lub lepiej - przekleństwo raciarzy i udreka dla deffence fleet, wszyscy lubią i mają w użyciu bc, część commandy - jak trzeba to i bs'y się znajdują - aczkolwiek niechętnie.


545
CR - Archiwum / Odp: Zabijaki i Pijaki
« dnia: Grudzień 04, 2009, 16:01:08 »
No to jeszcze raz ja - tak gwoli wyjaśnienia - reaktywujemy [ZiP]  - bo dopóki nie doszło do shizmy bardzo zacnie się nam pod tym szyldem latało.

jakoś tak każdy czuł się na miejscu - tak jakby nazwa korpa o nim osobiście była.... ;D :D :D

546
CR - Archiwum / Zabijaki i Pijaki
« dnia: Grudzień 04, 2009, 14:37:53 »
Korp otwiera swe podwoje - zapraszamy PVP graczy lub tych którzy chcą się sprawdzić w temacie :)

Co dajemy
- doświadczonych FC
- brak CTA
- walki w LOW/null w zależności od nastroju

Wymagania
- chęć do PVP
- perma nieobecność jest be i nie będzie tolerowana
- podstawy PVP muszą być opanowane


Jednocześnie jak ktoś ma ally które potrzebuje bojówki - do rozrabiania i robienia kipiszu w warunkach trudnych lub trudniejszych zapraszamy do rozmów.
Nie mamy ustalonego jeszcze miejsca gdzie chcemy tym razem zrobić wiochę i powyrywać sztachety z płotów - stąd jesteśmy otwarci na propozycje.
Kilka słów na temat podstawowych warunków:
- nie uznajemy CTA, jak się nas poprosi to zwykle 90% aktywnych w danym momencie ludków dołącza z samej chęci walki
- nie płacimy haraczy - jak ktoś szuka petów to nie tedy droga



Kilka słów historii na początek. Początkowo [ZiP] powstało z [Koza z Piekła], nie wszyscy chcieli mieć -10 i latać po low stad schizma.
Po podziale - wyprowadziliśmy się do NULL i tam na tyłach wroga postawiliśmy szpile.

Fajnie było - takie swego rodzaju robienie komuś na wycieraczkę.
Niedługo po tym w okolicy pojawił się [COW] i zaczął nam wrogów straszyć i wypędzać - splusowaliśmy się z [COW] i kto chciał mógł straszyć razem z krowim stadem, a kto nie bronić wlotów i robić zasadzki.

Wkrótce [ZiP] przerodził się w ally [Yarr & Co] - i tu zaczęły się schody. Początkowy entuzjazm rozbił się o politykę którą trzeba było prowadzić, o walczenie o wspólne standy - rozwój eko... słowem - nuuuudaaa.


I znowu ta sama grupa która zrobiła schizmę w [Koza] powtórzyła wyczyn - wydzieliła się grupa pod szumną nazwą [Stop Complaining] - która przeprowadziła się kawałek dalej żeby znowu rozrabiać i latać na luzie - bez CTA i polityki. [ZiP] zostawiliśmy ludziom którzy chcieli się dalej udzielać z [COW] - niestety zabrakło odpowiedniej polityki i wkrótce plusik został wypowiedziany a [Yarrr] się rozpadł.

W międzyczasie [Stop Complaining] przeniósł się do high do [Privaters aliance] i sprawdzał się w wojnach. - co też było ciekawym doświadczeniem bo tego jeszcześmy nie robili :)
Ale minęło trochę czasu i znowu wracamy do null - bo tam ciekawsze bitwy były :)

za ew literówki przepraszam - poprawna ortografia i gramatyka nie są tematem przewodnim posta i nie chce mi się tegoż sprawdzać po 10 razy.


Mały EDIT w związku z pytaniami które mi się powtarzają jak ktoś via priv pyta co i jak.

Gdzie latamy:
aktualnie są to okolicie GW, aktualnie - bo nie wiadomo co nam do łba trafi i gdzie nas poniesie.
Startujemy najczęściej z Egbi i w zależności od chęci, ilości pilotów, jakości shipów ruszamy na krótsze lub dłuższe eskapady w kierunkach wielu. Jak występuje zmęczenie lotami to po prostu kampimy okoliczne systemy bawiąc się w łapanki i skanowanie niewiernych.

Czym latamy:
co kto lubi, oczywiście są mniej i bardziej preferowane shipy ale to akurat zależy od prowadzącego. Można się targać właściwie wszystkim od BC w dół, często wlatujemy głęboko na tereny wrogie gdzie już nas znają i nienawidzą szczerze, tak więc flota musi być mobilna - podlecieć, nasrać na wycieraczkę i zwiać zanim BLOOOB się zbierze to podstawa.

Jak zarabiamy:
różnie, korp składa się z ludzi którzy zaczynali przygodę w różny sposób i mają w związku z tym różne sposoby na zarabianie. Jedni misje męczą, inni raty w null (mamy posa aczkolwiek też jest na wrogim terenie - to nie raciarnia dla kerbirów - tu sie na pvp zarabia :) ), niektórzy handlują, produkują, byli też tacy co kopali coś tam.
Nie organizujemy rozwiązań zarobkowych odgórnie, jak ktoś lubi zespołowy zarobek czy też odrabianie ss to po prostu woła na vent i zwykle ktoś inny a znudzony się znajduje.
Czasem zbieramy się na zasadzie pospolitego ruszenia coby wallet korpowy zapełnić - i poświęcamy 2h cennego czasu na wytłuczenie iluś tam misji wysokich całym korpem - tak by korp miał sie czym porządzić w razie potrzeby.

Logistyka:
Co jakiś czas moja skromna osoba organizuje przerzuty frachtem towaru z Jita do pobliskiego high, loty są co jeden/dwa dni i po prostu wystawiane są kontrakty które dostarczamy.
Jump Fracht mógłby być też na stanie ale nie kupowałem - póki nie ma takiej potrzeby :)

Trial time:
jak ktoś chce można dołączyć się do floty i polatać z nami, trzeba zagadać na kanale pijaków i zabijaków - najlepiej z wyprzedzeniem żeby trafić na jakiś roam a nie na okres lenistwa i kampy. Oczywiście przyjmowanie do floty nie idzie automatem - sprawdzamy kto zacz, gdzie latał - ot tak żeby nam się spało spokojnie - no ale akurat to jest wiadome :)

PVP help:
całkowicie nowych pilotów odsyłamy najczęściej do unseen, wyjątkiem są znajomi znajomych :), life. Natomiast tych co mają jako takie pojęcie douczamy w trakcie - wprawdzie podczas walki nie tolerujemy dziamgania na voice ale pozostały czas jak ktoś czegoś nie wie zawsze może zapytac.

Polityka:
W wielką politykę się nie bawimy, owszem, plany mamy różne - ale nie chcemy podbijać EVE od krańca do krańca - fajnie nam się lata w mniejszych wilczych brygadach niż dużych blobach. Co do polityki w samym korpie - każdy ma prawo się wypowiedzieć aczkolwiek nie jest to demokracja, nie jest też dyktatura mimo że CEO ma prawo głosu ostatecznego. Dużo zależy od tego jak widzi daną osobę reszta korpowiczów. Można by się pokusić o stwierdzenie że każdy ma jeden głos, ale u różnych osób głos ten ma różną wagę. Nie ma określenia procentowego :), ot - niektórych ludzie posłuchają a innych zleją. To tak jak z FC, za niektórymi się leci i jest fajnie a u niektórzy zebrać floty nie mogą bo ludzie są niechętni.
ufff

547
Dyskusje ogólne / Odp: Najlepsze i najdroższe wtopy
« dnia: Grudzień 02, 2009, 17:38:38 »
No to i ja coś dorzucę.
Generalnie jak ktoś jest złapany solo przez T3 ship to wiadomo że nie jest... ale to nie jest dobrze.
Tutaj było nieco inaczej - kolo zaagrował i... ten fit mnie załamał.

http://stop.griefwatch.net/?p=details&kill=438


548
Patche i dodatki / Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« dnia: Listopad 29, 2009, 21:10:13 »

Pamiętajcie - PvP to dodatek do carebearstwa! W końcu 90% EVE żyje w hisecu i dla większości ludzi celem są iski, boją się stracić uber t1 statki... ubezpieczone na jakimś tam PvP gdzie ich zgankują/zblobują :D

Balans? O jakim balansie mówicie? ;) Pomyślcie trochę co w tej grze się liczy. Ekonomia (iski!), do której dodatkiem jest PvP. Balans będzie wtedy gdy na zarabianiu isków spędzimy 20% czasu a na ich traceniu z 80% = w ch... walk i zabawy.

Chciałbym coś dopisać ale... wszystko właściwie powiedział już autor powyższego.

549
Patche i dodatki / Odp: Extended DT 22.09
« dnia: Wrzesień 21, 2009, 13:24:40 »
miesiac temu tez migrowalem bazy z jednego MS na drugi - najgorsze bylo potem to oczekiwanie - kiedy ktos zadzwoni ze cos sie spier...., im dluzej nie dzwonili tym wiekszy strach narastal :)

Wyszlo ze tym razem microsoft sie postarali, po raz pierwszy udalo sie puscic wszystko wg opisu i nie bylo wyjatkow, ukrytych haczuniow (haczuniow, bo haczyki to sie zna, a haczunie wychodza podczas takich akcji dopiero)... tak wiecj jestem dobrej mysli - moze chlopakom tez sie uda :D

550
Dyskusje ogólne / Odp: Zaawansowana nauka taktyki - szukam corporacji
« dnia: Wrzesień 17, 2009, 12:27:34 »
Agony prowadzi szkolenia pvp / fc za ISK

No to jest mocne :D :D :D

551
Dyskusje ogólne / Odp: Zaawansowana nauka taktyki - szukam corporacji
« dnia: Wrzesień 15, 2009, 16:04:21 »
1. Przygotowanie taktyczne - Jeżeli lecisz na wrogi teren, poznaj go na mapie. Zapamiętaj trasę którą zamierzasz lecieć, trasy alternatywne, ślepe zaułki, nie daj się skampić.

2. Nigdy nie okazuj, gdy nie jesteś czegoś pewien. Nie pytaj członków floty gdzie chcą lecieć, czy chcą wrogą flotę zaatakować - jeżeli nie wierzysz w siebie, członkowie floty też nie będą - to niszczy morale. Jeżeli nie wierzysz w wygraną potyczkę - nie atakuj.

3. Nie prowadź floty po pijaku, chyba że to fun op i każdy jest pijany.

4. Rozkazy wydawaj spokojnym lecz zdecydowanym głosem. Rozkazy powinny być krótkie i zrozumiałe. Nie myśl "na głos", nie wdawaj się w dyskusję, nie krzycz.

5. Triki - każdy FC ma w zanadrzu kilka asów w rękawie. Niestety, większości musisz nauczyć się sam. Poznaj mechanikę gry i staraj się wykorzystać ją na swoją korzyść.

Zdolności przewidywania można się wyuczyć tylko do określonego poziomu. Powyżej to już trzeba mieć talent, szósty zmysł albo wróżkę na pełnym etacie - nie każdy jest urodzonym przywódcą.

Najważniejsze na koniec: Porażka z dobrym przeciwnikiem jest lepsza niż zwycięstwo z kiepskim.
W pijackich flotach nie ma FC, każdy działa na swoją rękę, powodując taki chaos, że przeciwnik głupieje - to nasza metoda na zwycięstwo  ^^
   

True true, dodam jedynie że bez oblatania się w normalnych flotach nie ma co marzyć o byciu dobrym FC. Widziałem kilku ludzi którzy za nic nie chcieli być FC i zmuszeni przez sytuacje okazywali się mieć do tego talent, i na odwrót - próby bycia FC bo to jest "fajne" spalone przez nadmiar tychże chęci właśnie.
FC można się pewnie nauczyć bez żadnych podstaw - ale najlepiej jak Tesla napisał - poobserwować, porobić sobie taką listę plusów i minusów, przy lataniu w grupie zapisywać sobie (w pamięci - na kajecie to już przesadyzm) co wg ciebie jest ok a co powinno być zmienione. Kiedy ludziom pozwolić gadać a kiedy kazać się zamknąć (tak - gadanie wbrew pozorom też jest ok bo w końcu to jest gra).
Jak ma się w miarę stałą ekipę dobrze jest rozpoznawać kto jak gra i nie wciskać nikogo na siłę w ship bo "brak mi tego owego", wiadomo kogo należy opieprzyć (bo zrozumie i się nie obrazi) a z kogo zażartować (niektórzy mają takie ego że opieprz nie działa, ale śmiech... no przecież nie może pozwolić by się z niego śmiali nie? bo ego maleje).
Tyle z punktu widzenia "szaraka" który jest przez tychże FC dowodzony :)

552
Dyskusje ogólne / Odp: Sfshootme wyd*** kumpli ;/
« dnia: Sierpień 28, 2009, 12:37:07 »
wszedzie sa jakies swinie, czasem wieksze, czasem mniejsze - ale sa.
Niestety w kazdej grze jest grupa osob ktorym sie nie ufa, druga ktorzy po prostu sa (tu juz nie wiadomo ktos swinia a kto nie) , i tacy z ktorymi sie normalnie gada i ufa 100% nie dlatego zeby wierzylo sie w ich dobre serce, ale da sie wyczuc ktorzy zyja gra i im zalezy - a ktorzy nie zrobia swinstwa bo graja dla funu i wlasnie zeby pogadac przy okazji a nie dla samej gry.

Niezbyt jasno sie wyrazilem - ale kazdy pewnie ma podobne odczucia to zrozumie, a jak nie - to jest to wlasnie ta ukryta swinia ;D

553
Przedpokój / Odp: Ahoy Kapsulerzy ;)
« dnia: Sierpień 13, 2009, 08:05:55 »
true
jak potem chcesz spróbować czegoś innego nie zadajesz miliona pytań w momencie w którym zaczyna się bitka. Kilka pytań jest dopuszczalnych ;p, ale zdarzyły się już przypadki atakowania plusa bo overwiew nie ustawione... lub wręcz delikwent dowiadywał się dopiero wtedy że sam może dodać zakładki.

Przyznam wprawdzie że sam uczyłem się " z marszu ", też da rade i taka już moja natura - niestety wiąże się to z samodzielnym wyszukiwaniem wszystkiego na forach itp itd.
Niezłe było moje zdziwienie jak wyłączyłem sobie nie tylko dane z widoku overwiew, ale i z tego co było pokazywane na ekranie - zniknęły asteroidy, planety, npc... Kononowicz normalnie - niczego nie było :)

554
CR - Archiwum / Odp: Sojusz "Yarrr and Co" rekrutuje
« dnia: Sierpień 11, 2009, 22:48:44 »
CTA uber alles ;)

No ale powodzenia w podbojach null.

Dzięki za wsparcie :)
ale CTA nie mialo i nie będzie miało tutaj prawa bytu. Latamy ciezkimi shipami, latamy w cloaku, jak nas fantazja poniesie to i fretami t1 - ale jak za zacznie sie przymuszanie to skonczy sie caly sojusz, 3/4 ludzi po prostu odejdzie bo tu same takie wlasnie niepokorne dusze siedza, co dosyc maja CTA, latania w jednakowych shipach wielkimi blobami. Latamy po swojemu - i nie zgorzej nam to zreszta wychodzi. :)

555
Total Noob Questions / Odp: TNQ 0.0
« dnia: Sierpień 01, 2009, 17:48:13 »
eeee - session change to 15 sek albo juz wszystkie timery mi sie pokickaly.
Poradnik swietny - szczegolnie czesc "przygody pewnego carakala" :)
Sporo z tych tematow przerabialem tak wiec nie moge zaprzeczyc.

Mala uwaga co do probera - jeden cwaniak w Drake ganial sie z nami po systemie az sprowadzilem probera - zrobil wylog ale musicie pamietac ze ship "wisi" jeszcze w systemie przez 1min - zostal wyskanowany, ekipa doskoczyla i ubila.
i teraz moj wklad w poradnik:

Pamietajcie ze jak latacie na shield tanku wasza sygnatura jest cholernie duza, w probach ustawionych na 2au mam Drake w skanie na 100% sygnalu, w probach na 4au Drake jest okolo 70% ale juz taki Raven - czysciutkie 100% :)

jesli wpada obca banda i ma probera - nie czujcie sie bezpieczni na ss, skakanie z ss na ss tez wam wiele nie da - dobry prober ma shipy typu hac w 100% sygnalu po pierwszym skanie, macie tylko tyle oddechu ile wraza postac potrzebuje na postawienie prob. Dodam ze skili nie mam max wymaxowanych - niemal wszystkie na 4 ale nie wyzej.
Jak ktos ma pytania co do skanowania - na youtube jest filmik
http://www.youtube.com/watch?v=pkvlppfTnGo&feature=related#ws-hd
a jak byc w tym naprawde niezlym? - praktyka i tylko praktyka :(
Sam spedzilem mase czasu przy probowaniu - ale teraz jak jest jakas akcja z sondami to mile ze korp woli poczekac az sie przywleke niz kogos innego do tego wzywac :D

556
CR - Archiwum / Odp: [PLCA] Polish Cavalry
« dnia: Lipiec 28, 2009, 14:15:39 »
ech - zebyscie wy blizej GW byli - robiloby sie fajne lapanie blobow (bo sie czesto od cholery kreca) - tak tylko je rozbiamy - a tak bylyby sily zeby z dwu stron przyblokowac i wyciagac z saka :)

557
CR - Archiwum / Odp: Unseen Chimera
« dnia: Lipiec 25, 2009, 23:30:17 »
ano zadomowili się, nie wiadomo teraz czy jest jakiś sposób żeby się ich pozbyć - człowiek chciałby sobie poracić dla odmiany to na jakieś roamy wyciągają ;-)

A szczerze - parę osób przy przyjmowaniu "chimer" marudziło że KB nieładny, że nie bałdzo - ale wystarczyło zapewnić chłopakom trochę przestrzeni i polatać żeby poczuli klimat 0.0
Sami się przekonali że null nie oznacza kerbirki li tylko - że tu też fajne floty się składa i jest nawet zabawniej niż w low gdzie "prawdziwi" piraci łapią gankerów. Null niestety ma to do siebie (albo stety właśnie) że jak już wlatują jakieś bandy to zwykle spore i zorganizowane - szanse często gęsto są wyrównane i bywa że i my dostajemy bęcki - life, ale właśnie takie wyrównane bitwy (wygrane oby) dają to "coś" - to ukryte "fuj" i to wewnętrzne "bzie"...
sie rozpisałem kurcze ostatnio... nie ma jak chwila na urlopie - po drugim dniu się człowiek nudzić zaczyna :)

558
Heh, nie dalej jak dzis odpowiadalem na maila korpowego z podobna propozycja (znaczy coby zaprosic i wyrznac) - zgadzam sie z kilkoma przedmowcami ze to juz troche jakby dresiarstwo. Mozna byc piratem - ale gdzies tam sa te granice - wleca mi to wyrzne do ostatniego - ale dogadywac sie, ukladac a potem zrywac wszystko... slabizna.

Niezaleznie od mojej opinii kolesie co sie dali tak wrobic to jakas totalny odjazd...

559
CR - Archiwum / Odp: Sojusz "Yarrr and Co" rekrutuje
« dnia: Lipiec 18, 2009, 14:01:16 »
To jeszcze ja się dopowiem - a co?!? kto bogatemu zabroni?!? ;-)

Na początek - kim jestem:
Okropniak: Jeden z pierwszych członków Zabijaków i Pijaków, a pierwszy na pewno z odchodzących z KOZY której wprawdzie wiele zawdzięczam, ale której polityka (każdy ma dążyć do -10ss) nie bardzo podeszła.

Specjalizacja - wojna Elektroniczna, chcesz kogoś zjamować/zdampować? potrzebujesz wyszukać wrażą postać w przestrzeni? - skili nie mam wymaksowanych na all V ale wystarczy kogoś z ZiP spytać jak mi to idzie i dlaczego zajebiście  :2funny:
Mojego heliosa i keresa niejeden już poznał :)

A teraz po krótkim się przedstawieniu do rzeczy.

Czasem z bólem ale jakoś tam oscylujemy dookoła tzw "złotego środka" - każdy robi to co mu pasuje, walczymy w null, walczymy w low - a dzięki posom w null mamy ciągle dość wysoki ss by i po high latać -> nie lubimy zamykać sobie żadnych drzwi. Mamy za sobą nawet krótką przeprowadzkę do WH - na razie czyste rozpoznanie.

Jeśli ktoś lubi duże campy - nasze COW'owe plusy zawsze i wszędzie coś takiego organizują, dalekie roamy ciężkimi shipami też się często gęsto zdarzają. Walki w LOW są domeną naszych sojuszników z Zero Gravity - tam też często pomagamy, oczywiście i oni czasem przybywają na gościnne występy do 0.0 gdy nam zbyt duży blob zagrozi - taka gra w dwa ognie :), oni z LOW wlatuja, my z null.

Wejść wieczorem i nie usłyszeć kogoś kto do campy/roamu/ruszenia dupy namawia to jest rzadkość. Niektórzy chcący pokerbirzyć nawet z voice wychodzą - bo jak nie podlecieć jednego czy dwu systemów jak nasi się gdzieś tam na kogoś czają?
Jedyne czego tak naprawdę tu się nie trawi to głupoty - jak ktoś ma pecha to wiadomo - i dupie palec złamie, ważne by się starał i wyciągał wnioski - reszta przychodzi jak zwykle - z czasem :)

I jeszcze ostatni temat porusze - bo bardzo mnie ucieszyło że w końcu dołączyły korporacje swojaków, po których nie musimy jechać jak po łysej kobyle - WEF wie o co chodzi, ZUO tak samo (zanim powiedzą że tak nie bylo niech zerkną na killboard - z WEF nawet poszedł temat że kto na ich konto jako pierwszy ship straci płaci 3x tyle na korpa). 
Już się bałem że wyjdzie jak to w Polsce - dogadać się można z każdym tylko nie z polakiem. A tu proszę - niespodzianka - z Czarnymi bardzo fajnie się lata, unseen choć część pierwszy raz dopiero null widziała też szybko weszli w temat, kolegow z Wataha trochę przestraszyliśmy - będąc zaproszonym na gościnne występy miał polecieć nasz Ojciec Założyciel :), ale sobie wymyślił że przybocznych weźmie - nie przewidział tylko że nas tam 3/4 korpa poleci. Czemu tyle? - jak zwykle u polaków, nie chęć pomocy ale zwykła ciekawość była powodem.

No - to tak jak sobie wcześniej czytałem tylko i milczałem - to teraz sobie to milczenie powyższym tekstem odbiłem :)

560
Archiwum / Odp: [KOZA] Koza z piekla
« dnia: Luty 01, 2009, 11:10:53 »
No to i ja jako nowy Koza-czek się udzielę.

Jak to wygląda z poziomu nooba?

Przygoda z EVE zaczęła się parę miesięcy temu, zostałem handlarzem z niezłymi nawet efektami ale po dwóch tygodniach stwierdziłem że mnie to nudzi i że EVE jest be.

W styczniu jakoś tak mnie naszło żeby zobaczyć czy nic się nie zmieniło, pochodziłem po forach, poczytałem sobie co nieco i przypadkiem znalazłem nazwę kanału "Kozowego" - posłuchałem ich sobie, i przypadkiem raz trafiłem na "akcje" - przyznaję że tylko siedziałem z boku jako bierny słuchacz tego co się na kanale dzieje ale i tak mnie adrenalina ruszyła.
Dołączyłem nowo stworzoną postacią.

Co mogę powiedzieć po dwu tygodniach grania na całkowicie nowej postaci z Kozami?

To nie jest tak że każda KOZA reaguje agresją na wszystkich innych, po prostu lubimy PVP. Nie ma tutaj masówki, nie wylatujemy w 30bs jak to się w "poprawnych" korporacjach zdarza, żeby bić niewiernych. Często przy walce szanse są 50 na 50. Chcesz być grzeczny i poprawny, wolna wola - ale polecam parę tyg w KOZIE dla zobaczenia spraw od drugiej strony. Wiem że grając handlarzem uniknąłbym paru bolesnych wtop wiedząc to co wiem teraz. Proste i trywialne sprawy a łapią się na nie starzy EVEiacy, a co dopiero całkiem nowi.

Jak ktoś chce się poduczyć, podszkolić w PVP, albo w unikaniu PVP i wtop - zalecam KOZE. Jest tu paru specjalistów którzy za opłatą podszkolą każdego (widziałem coś takiego na forum), jedyny problem ze szkoleniem to to że... może wciągnąć. Mnie w każdym razie zachęciło do powrotu do EVE, teraz widzę grę z całkiem innej perspektywy - żeby być przydatnym w normalnych korporacjach musiałbym siedzieć grzecznie parę ładnych miesięcy. Bezpieczeństwo - brak wtop - zachęcające. Ale nie ma w tym tego czegoś...
W KOZIE każda pomoc jest chętnie widziana, jesteś całkiem nowy i nie boisz się wtopy - brykasz fretką na kamikadze, jesteś nieco dłużej - pomagasz w BlackBird albo innym cruzie - masz coś więcej i czujesz się na siłach - to latasz BC albo BS. Jedno jest pewne , po całym dniu pracy niemal codziennie zasiadam przy kompie i zadaje to samo pytanie "czy już jest jakaś flota"... Grałem w WOW, w WAR ostanio, w UT3 mój klan jest w pierwszej piątce na europe, ale nigdzie nie miałem takich emocji.



Strony: 1 ... 14 15 [16]