Eve-Centrala

Ale to był pierwszy i jedyny filmik który obejrzalem. I sam nie wiedziałem co napisać. :/ A o cytatych panienkach to nie był przytyk. Tylko że naprawdę w czasach kiedy 30 letni facet z żoną i dzieckiem nie ma już co robić w tych rzadkich chwilachprzy kompie, to fragment o cytatych adeptkach to jest serio najlepsza reklama

Sent from my GT-I9505 using Tapatalk

hah - no racja.
Te kleczące cycate adeptki to cytat z kumpla - nie dalej jak wczoraj o tym mówił.

(filmik powyżej pokazuje salę treningową gdzie można sobie skile potestować... nijak się to ma do prawdziwej gry w zadaniach czy dungeonach czy pvp)

no właśnie nie jest to MOBA , nie ma tam open world (jakby ten gdzie indziej był w pełni open, zawsze są jakieś granice).
Jest trochę dużych lokacji, można pójść do obserwatorium i tam wybrać sobie "zdarzenie" w którym się chce uczestniczyć.

Jest klasa supportu, dps, tank - ale nie ma czegoś takiego jak healer - trzeba sobie radzić.
Jak na razie doszedłem do poziomu dungeon - z tego co wiem są

potyczki - czyli idzie się we trzech wypełnić jakieś zadanie. (dosyć szybko jest też 3vs3)
dungeon - 5os trudne w ciul i często jest to 'ściana' dla tych przyzwyczajonych do powyżej
raid - 10os - nie miałem okazji się pobawić
inwazja czy jakoś tak - tutaj tylko czytałem, pojęcia nie mam co się tam robi.

mankament dla wielu - klimat nie jest typowo "mroczny", twarze postaci jakieś takie pedalskie,
natomiast in plus - aspiruje się do roli boga, tworzy własne świątynie i posągi i adeptki chcące dołączyć biją pokłony... cycate adeptki 

Generalnie po pierwszym podejściu miałem odczucie - nie mój klimat ale pogram zobaczę co tam się robi... Potem było już tylko lepiej na tyle nawet że wykupiłem premium (nie często mi się to zdarza).

tutaj jakby trochę lepiej opisane, choć powody spadków dalej z d... wzięte ->
https://www.themittani.com/news/eve-waiting-look-login-numbers

Prawda li to? ->
http://www.conowego.pl/aktualnosci/drastyczny-spadek-liczby-graczy-w-eve-online-13733/

Ociec w dupe lał?

trochę na sumieniu się miało za młodego - lepiej nie wspominać bo jeszcze tyłek boli ;p

elo wiara.

Miałem niedawno wizytę dzielnicowego który na wniosek WKU zbierał informacje o mojej skromnej osobie - prócz oczywistych tylu
Zameldowanie
Zona/dzieci
mieli też pytania od czapy:
wykształcenie ze specjalizacją (żebym to ja pracował jeszcze w wyuczonym zawodzie)
karalność (wg mnie to oni powinni wiedzieć lepiej)

Ale - wracając do samej wizyty, po rozmowie z dzielnicowym wyszło że raptem 8 osób z całej dzielnicy tak sprawdzają - wywiad prawie jak przy pozwoleniu o broń (słowa dzielnicowego), w związku z tym wystosowałem maila (potem jeszcze zadzwonię) do swojego WKU z prośbą o rozmowę i wyjaśnienie:

- po kiego im 40letni koń na szkoleniach - jak się ma sprawa weryfikacji zdrowotnej w takim przypadku
(ile ja mam maści i tabletek, jakieś szmery w serduchu mi znaleźli , ścięgno uszkodzone to nie pobiegam) - ciekawi mnie jak sobie wyobrażają szkolenia ludzi z których połowa będzie pewnie w stanie przedzawałowym..

- jak wygląda wynagrodzenie podczas szkolenia oraz jak wygląda spraw rekompensat dla prowadzących własną działalność (było wałkowane ale chciałbym żeby wyjaśnili wszystko - łącznie z tym do kogo i kiedy się udać)

- spłata kredytów - chcę od nich uzyskać jasną odpowiedź bez wymijających odpowiedzi zwalających wszystko na "warunki w podpisanej umowie" - jak to ma wyglądać w przypadku konfliktu zbrojnego

- najgorsza sprawa - śmierć podczas służby - co należy się rodzinie i jaka rekompensata/renta jest wtedy przewidywana (pewnie odpowiedzą że żadna i że "obrona ojczyzny jest obowiązkiem każdego Polaka" - chcę uzyskać jasną odpowiedź pokazującą czy i jak bardzo rząd się na ludzi wypina..

Dajcie znać czy o czymś zapomniałem, czy warto byłoby spytać o coś jeszcze? Nie gwarantuję że uda mi się uzyskać "audiencję" i odpowiedzi - ale spróbuję.
Nawiasem mówiąc od ich odpowiedzi zależy czy uznam że nie ma sensu liczyć na państwo i się przeprowadzić do UK, czy też pomimo wspaniałych pomysłów rządzących (choćby ostatnie z piwem za 4pln min) zostać jeszcze trochę... :/


Od Glass'a:
Zapytaj co ma zrobić pracodawca któremu wezwą pracownika (w końcu czas stawienie się w jednostce liczony jest w godzinach od otrzymania biletu) którego nie da się zastąpić w 10min. Czyli pracownika innego niż taśmowego.
(ale pewnie odpowiedzą tą formułką że obowiązkiem każdego Polaka....)

ratów spada dziennie tyle, że na dotlanie wyglądamy jak wyjebana supernowa

jebłem

tak samo... niektóre teksty są lekko na siłę ale inne... perełki kurna

Dawajcie więcej, dyskusje z rentierami, ta logika!, to lepsze niż Monty Python 

ano dobre.
Glass - weź nawet z nimi nie dyskutuj bo to jak widać po podnoszonych argumentach mija się z celem.
Jest takie powiedzenie - mało polityczne ale pasuje: gadaj z dupą to Cię osra....

:p

Aż miło popatrzeć... powinny wejść w skład filmików szkoleniowych dla tych co chcą latać PVP - jak cisnąć i jak się nie przerażać że ja tu jeden...
Może i jeden ale oni też sami...
I nie zawsze musi być idealnie żeby było na co popatrzeć.

Zapodałbyś przy okazji link do playlisty tego co tam słuchasz.

Cytat: GlassCutter w Wczoraj o 11:09:12
Oj tam oj tam, farma w wh będzie wymagała trochę więcej wysiłku i przygotowania. Obecnie jest to patologicznie łatwy isk (pomijając anomalki w 0.0, tak zwyczajnie brak słów), a jakby nie było wh jest dla kozaków i hardcorowców. Tak przynajmniej się przedstawiają te ekipy..

Cytujesz w ramach odpowiedzi? ciekawe.
To odnośnie tej ostatniej części skoro uważasz je za swoją wypowiedź: "Tak przynajmniej się przedstawiają te ekipy.."
Mieliśmy już styczność z wieloma ally/korp z których każda deklarowała się jako pvp lub gotową w każdych warunkach do PVP, z nich wszystkich na palcach jednej ręki mogę policzyć te które rzeczywiście to robiły.
Zamiast lepszych bitek w WH będzie więcej egzekucji - przynajmniej na początku, bo potem i egzekucje się skończą i w WH zostaną jedynie duże ally gotowe wystawiać po 50+ t3, i znowu zamiast pvp-eve będziemy mieli szpiegów i politykę... zdaje się że to właśnie na to wszyscy czekali?

Moim zdaniem, zamykanie będzie wymagało nieco innego podejścia i odpowiedniej organizacji. Jednak nie widzę w tym niczego upierdliwego. Po prostu będzie inaczej, może ciekawiej i bardziej emocjonująco. Chyba, że ktoś zamyka kilkanaście dziur z rzędu w przeciągu jednej godziny... Tak, wtedy to może być kłopotliwe.

Bardziej tu chodzi o niewidoczne wyloty niż o trudności w rolowaniu - po raz kolejny WH dostał nerfa, a brak zarobków powoduje mniej bitek...
Podobieństwa do chińskiego serwera pojawiały się już parokrotnie - jak dla mnie najbardziej wiążące jest podobieństwo w cenie plex który tam kosztuje około 2b isk, a u nas zaczyna się dokładnie to samo (pamięta jeszcze ktoś plex za 200m isk?).
WH zmiana znowu promuje wielkie aliansy - chciałbym się mylić ale póki co, czekam na koniec sub.

W optymistycznej wersji będzie więcej małych ekip szukających przypadkowego pvp a mniej 30-50 osobowych watach rollujących 20x wh ,żeby znaleźć lustrzaną ekipę i wskoczyć do niej stoczyć "pasjonujący" bój: 20 t3 vs 20 t3 + 5logi po każdej stronie...

Z tego co wiem to oni nie szukają lustrzanych ekip tylko egzekucji dokonywanych na farmerach - teraz będą mieli łatwiej, nie będzie potrzeby skanować na szybko i ściągać floty pod wh i skakać na szybkości. Będą mogli zebrać całość floty na wyskanowanym wlocie i dopiero wtedy puścić scout itp.
Nic tylko się cieszyć - z pewnością wyspawnuje to nie więcej bitek a więcej egzekucji - o to przecież CCP chodzi, żeby było "medialnie", duże wartości straconych ISK - a w jaki sposób? że nie bitka a egzekucja? a kogo to obchodzi.
Tylko utwierdza mnie to decyzji uśpienia konta jak się sub skończy.

edit:
hmm - chodzi chyba o "nie stałki" - tak więc odszczekuje... poczytam jeszcze raz rano jak zacznę normalnie kojarzyć.

Niestety, nie ma bata, żebym nawet najcięższym treningiem upodobnił się do swojego avatara, jak taki Roc Wieler

Pojęcia nie mam jak wyglądasz (zblokowali dolot i nie dotarłem niestety na zlot) - ale chodzi ze mną na treningi taki niewieki kolo, lekko ponad 150cm, waga może z 60kg - nie musi wyglądać żeby moje 100kg pierdyknąć o matę nie musi być duży żeby być groźny.

Nie z każdym punktem prezentacji się zgadzam ale końcowa konkluzja jest niestety taka sama. Zostanie może trochę leśnych dziadków wspominających jak to się kiedyś prawdziwe pvp robiło.

Kurna...
że pozwolę sobie się wyrazić:



cholera wie czy uda mi się dotrzeć na czas - pieprzone arabusy wymyśliły sobie że ma być deployment już teraz zaraz bo on KCĄ...
Podaj Rox ten nr konta - żebyś stratny nie był jakby co.

A co powiesz na taki?

też fajny, sweterek w sam raz na lato

Byłem parę lat temu w Warszawie. Szczególnie miło wspominam dworzec centralny 

Jako pierwszy zaczepił mnie jakiś starszy gość bez skarpet:
- wyciąga nóż
- to ja w śmiech
- pyta , nie boisz się ?
- nie
- mówię daj mi ten nóż , chce zobaczyć
- patrzy na mnie
- pytam boisz się ?
- zaśmiał się i niepewnie mi go dał do ręki - pokazał
- stwierdziłem ze fajny
Chwilę póżniej zaprosił mnie na kawę i porozmawialiśmy troszkę. Niestety nie udało mu się zajeb..ć mi torby.

Jako drugi zaczepił mnie jakiś młody kozak, też chciał mi coś zajeb..ć ale zobaczył to policjant i go wystraszył.
Podziękowałem mu za zainteresowanie po czym dodałem , że dał bym sobie rade.

Jako trzeci zaczepił mnie złodziejaszek lepka rączka. Chciał mi wybrać dokumenty ze spodni ale byłem zbyt czujny to zajeb...ł dokumenty jakiemuś kolesiowi obok mnie. Miałem już wszystkiego dosyć , nie powiedziałem mu , że go właśnie ktoś okradł (właściwie to okradli bo grasowało ich tam kilku obok siebie).

Jako czwarty zaczepił mnie młody ćpun.
- mówi daj 20 gr
- nie mam
- wyciąga strzykawkę , daj bo cię ukłuje mam HIV
- to mu odpowiedziałem ... Aaaaa wyjeb..ć ci ?
Popatrzył na mnie jeszcze sekundę , odwrócił się i poszedł w swoja stronę.

Jeszcze tylko pod blokiem u cioci mnie zaczepił jakiś gość , zapytał się chyba skąd jestem i wrócił do swoich kolegów. Pierwsze co powiedziała ciocia jak mnie zobaczyła to ,, cieszy się z odwiedzin oraz jest zdziwiona , że nikt mnie nie zaczepił na osiedlu bo tu często biją obcych ,, ... 


Chętnie bym przyjechał na zlot ale w środę nie bardzo mi pasuje. Coś czuje że na brak emocji to bym nie narzekał 

To ja już nie wiem czy Ty ściemniasz czy akurat takiego pecha miałeś.
Laaatami dojeżdżałem do pracy w Wawie, przez Centralny właśnie, jak chodziłem na treningi to wracałem ostatnim (22.48 bodajże) a czasem i później ale to już osobowym ze Śródmieścia - i nigdy nic...
Jedyne co się przypieprzył to idiota z Renomy który potem został moim ulubieńcem - on mnie pytał o bilet (widząc mnie co wieczór i wiedząc że mam kwartalny), a ja jego o identyfikator a potem o legitymacje bo sam identyfikator nie upoważnia do kontroli - ale musi być w widocznym miejscu podczas sprawdzania biletów - po paru sesjach po prostu udawał że mnie nie widzi... nvm.

W każdym razie na te wszystkie naście lat zdarzyły mi się trzy zaczepki
jeden w parku przy Placu Bankowym (i tam bylo nie fajnie)
drugi w przejściu podziemnym na Pradze ale tam to w sumie można się spodziewać że coś się zadzieje
a trzeci na przystanku tramwajowym przy Centralnym

Ja dojeżdżałem przez lata całe - a Ciebie wszystko dopadło w jednej wizycie?...

Inna sprawa że jak to Niewid określił jak mnie z bratem zobaczył -> "bo wy kur*a wyglądacie jak dwa Trole..." - może to kwestia wyglądu? albo wyglądałeś jakbyś miał kasę i jej nie lubił...

no cóż, tak czy inaczej czekam do końca sub i będę obserwował ich poczynania.
Nie czuję potrzeby przy bieżącym stylu latania skilowania czegokolwiek to mi żal nie będzie, a może więcej czasu uda się poświęcić na pisanie swojej ;-)

Mnie natomiast ciekawi jaka będzie jego odpowiedź na pytanie - czemu sami organizują AT, promują tym wydarzeniem cała gre, a graczy chcących uczestniczyć traktują jak najgorszy rodzaj rumunów.

a to ostatnie mógłbyś rozwinąć?
W sumie coś tam słyszałem ale tyle tylko co podsłuchałem na ts... a ciężko się słucha jak non-stop coś mordujecie a ja pracować jeszcze przy tym muszę.

W wielkiej polityce i blobach nie siedzę od lata 2011, gdy odszedłem z NCDOT. Natomiast z mojego punktu widzenia w tej grze nie ma już żadnego kontentu. Nie chce mi się latać na 3-godzinne roamy, żeby ubić jednego frajera. W ostatnich tygodniach próbowałem latać solo z Geminate, ale to był dramat. Przeciwnika spotkałem może dwa razy - raz dostałem na mordę 3 BS-y, za drugim razem wyjebałem 100MN AB Phantasmem z 15-osobowego gangu cepów i nanoshipów (4900 m/s bez linków, bitch!).

Centurion sprawnie trolluje w poście wyżej, ale ja naprawdę straciłem już nadzieję, że w tej grze coś się zmieni. Robię sobie przerwę, ale szanse mojego powrotu są malutkie - nawet jeśli CCP w końcu "naprawi 0.0", to wątpię żeby za rok, dwa w tej grze byli jeszcze ludzie, którym dzisiejsze status quo nie odpowiada.

Wiesz - tak jak zwykle się nie zgadzam z tym co piszesz tak teraz jak to słyszę to mi trochę szkoda. Polak już tak ma że jak dwóch ich siedzi to są 3 różne opinie i 4 koalicje - tak więc normalne że się nie zgadzamy.
Niestety nie ma nawet gierki którą z czystym sumieniem można by polecić odchodzącym (wiem bo sam miałem przerwę i się szlajałem po różnych LOLach, WOWach, WOTach i innych zapchajdziurach...).

Pomyśl jeszcze o tym co Glass pisze,

Przenośna brama z dziury C2 for teh win

My próbowaliśmy różnych rozwiązań, od powrotu w NPC null, po mieszkanie w C5 i po wielu próbach to jedynie to się sprawdziło... choć i to nie wiadomo na jak długo bo wylatywać na caps spawn bez cyno-inh nie ma nawet sensu - a problem eskaluje bo blue-donat bez wojen rzuca po prostu coraz więcej na grid i niemal w każdej bitce co najmniej jeden statek ma cyno na pokładzie... ale - długo by gadać.
Sam wiesz lepiej co dla Ciebie dobre.