Eve-Centrala
Eve Online => Przedpokój => Wątek zaczęty przez: dogmaticus w Październik 22, 2010, 10:15:18
-
Witam!
Wczoraj zainstalowałem EVE, nie miałem za bardzo czasu jej włączyć, ale pierwszy krok - instalacja i założenie konta trialowego są za mną ;).
To moje trzecie podejście do EVE. Jakoś nigdy nie udało mi się zostać... choć jestem MMOholikiem i świat EVE wydaje się być więcej niż interesujący... ale może jego złożoność w równym stopniu przeraża co przyciąga?
Tak czy inaczej - jestem, i spróbuję w miarę mojego ograniczonego czasu, pozostać :).
-
Witaj na pokładzie ;)
-
Nom do eve chyba każdy miał kilka podejść, ale wato ;-)
-
To mnie troche pociesza ;)... myslalem, ze jak juz ktos w to wchodzi to kocha i zostaje ;).
Jestem fanem Star Treka, wczesniej jeszcze kochalem Star Wars (a wczoraj zaczalem ogladac Star Gate... w ktorym nie moge scierpiec, ze Mongolowie na odleglej planecie mowia po angielsku), wiec generalnie wszystko co sie zaczyna na Star ;) (no moze poza STARski i Hutch). Jesli do tego dorzucic, ze sam sobie pisywalem rozne historyjki sci-fi, to wydaje sie, ze moglbym sie spokojnie zanurzyc w EVE... gdyby troche mniej przerazala ;).
-
To mnie troche pociesza ;)... myslalem, ze jak juz ktos w to wchodzi to kocha i zostaje ;).
Jestem fanem Star Treka, wczesniej jeszcze kochalem Star Wars (a wczoraj zaczalem ogladac Star Gate... w ktorym nie moge scierpiec, ze Mongolowie na odleglej planecie mowia po angielsku), wiec generalnie wszystko co sie zaczyna na Star ;) (no moze poza STARski i Hutch). Jesli do tego dorzucic, ze sam sobie pisywalem rozne historyjki sci-fi, to wydaje sie, ze moglbym sie spokojnie zanurzyc w EVE... gdyby troche mniej przerazala ;).
historyjki sci-fi powiadasz??, mamy tu dział gdzie możesz zamieścić swoje opowiadania :)
-
Musiałbym je odkopać najpierw ;). Kiedy rzeczywiste życie przytłoczyło mnie ilością obowiązków, jakoś kreatywność zeszła na drugi plan ;).
Poza tym jedno z tych "opowiadań" to był scenariusz.. w zasadzie półtora scenariusza ;), bo zacząłem męczyć drugą część, ale na nią zabrakło jakoś czasu.
-
Musiałbym je odkopać najpierw ;). Kiedy rzeczywiste życie przytłoczyło mnie ilością obowiązków, jakoś kreatywność zeszła na drugi plan ;).
Poza tym jedno z tych "opowiadań" to był scenariusz.. w zasadzie półtora scenariusza ;), bo zacząłem męczyć drugą część, ale na nią zabrakło jakoś czasu.
chętnie poczekam na wyniki " odkopywania" ;)
-
Z góry przepraszam, że się wypowiadam w nie swoim temacie i odkopuje ;)
W Eve miałem swój początek przed wakacjami, przestałem grać w przeciągu 10 dni. Chciałbym spróbować ponownie, jako iż tym razem chodzę do nowej szkoły i mam o wiele mniej czasu na grę i myślę, że właśnie przez to uda mi się zostać na dłużej (z wolnymi weekendami). Jest jakaś szansa na to aby mnie nie "wyśmiano" za niezdecydowanie itp ? ;)
Mam nadzieję, że zrozumiecie przekaz :P
PS. Na pewno z autorem tematu byśmy się dogadali ;D Bez urazy rzecz jasna.
-
Z góry przepraszam, że się wypowiadam w nie swoim temacie i odkopuje ;)
W Eve miałem swój początek przed wakacjami, przestałem grać w przeciągu 10 dni. Chciałbym spróbować ponownie, jako iż tym razem chodzę do nowej szkoły i mam o wiele mniej czasu na grę i myślę, że właśnie przez to uda mi się zostać na dłużej (z wolnymi weekendami). Jest jakaś szansa na to aby mnie nie "wyśmiano" za niezdecydowanie itp ? ;)
Mam nadzieję, że zrozumiecie przekaz :P
PS. Na pewno z autorem tematu byśmy się dogadali ;D Bez urazy rzecz jasna.
Ja się zaliczam do tych co nie zrozumieli. Piszesz, że nie będziesz miał czasu bo chodzisz do nowej szkoły i zarazem piszesz, że właśnie z tego powodu powinieneś pozostać w grze dłużej (niby co nie znudzi Ci się przez to tak szybko?).
-
EVE to jedna z najbardziej skomplikowanych MMO, ma bardzo duzo roznych aspektow, i nowicjuszowi trudno jest ogarnac je wszystkie na raz, co troche przeraza na poczatku. Dlatego polecam www.unseen.pl polskojezyczna akademia szkoleniowa, ucza podstaw gry i wysylaja w swiat. Naprawde warto.
-
U mnie niestety kwestia czasu jest najistotniejsza. Jakkolwiek mam go ciut więcej niż kiedyś z różnych przyczyn, to jednak nie umiem spędzić przy grze więcej niż godziny-dwóch na raz. Dlatego w innych MMO nigdy nie mogłem zrobić kariery, bo ośmiogodzinne raidy w WoW dla mnie odpadały ;).
Natomiast jestem dzieckiem pre-NGE i pre-CU SWG; więc szeroko pojęty sandbox mnie pociąga (że nie wspomnę o klimatach sci-fi). Bardzo ciekawym MMO jest Fallen Earth, lubię Star Trek Online (choć uważam, że częste porównania do EVE są nie na miejscu; STO to akcja, EVE to... no cóż... wszystko w zasadzie ;) ). Na razie udało mi się podstawowe misje tutoriala ukończyć i robię misje dla Career Agents (na razie 5 podstawowych dla Military). Powolutku dzięki nim poznaje grę.
EVE trochę przypomina mi moją kobietę - wprawdzie nie wiem o co w niej chodzi, jest cholernie skomplikowana, ale niesamowicie pociąga ;). Rozmach tej gry, jej rozmiar jest wręcz porywający. Chyba powoli zaczynam się w nią zanurzać (w grę! alegoria z kobietą już zamknięta! ;) ). Trochę mnie przeraża wejście w relacje z innymi graczami, bo przy takim ogromie zagadnień gry i doświadczeniu większości innych graczy - czuję się jak kompletny idiota, no ale... najpierw zrobię jeszcze parę misji dla NPC, i wtedy może zacznę powolutku się wychylać z mojej fregatki do świata zewnętrznego.
PS
Jak zobaczyłem mapę świata gry... wszystkie systemy... to przyznam, że ciężko mi uwierzyć, że każdy z nich mogę odwiedzić. To jest niesamowite...
-
(...)
PS
Jak zobaczyłem mapę świata gry... wszystkie systemy... to przyznam, że ciężko mi uwierzyć, że każdy z nich mogę odwiedzić. To jest niesamowite...
niektóre tylko na chwilę potrzebną innym pilotom do namierzenia i rozpylenia na atomy Twojego statku i kapsuły ;)
-
Trochę mnie przeraża wejście w relacje z innymi graczami, bo przy takim ogromie zagadnień gry i doświadczeniu większości innych graczy - czuję się jak kompletny idiota, no ale... najpierw zrobię jeszcze parę misji dla NPC, i wtedy może zacznę powolutku się wychylać z mojej fregatki do świata zewnętrznego.
To zagadnienie jest bardzo proste.
Połowa chce cie okraść, a 49,9% zescamować. Poza tym wszyscy chcą cię zabić.
Zrób to im zanim oni zrobią to tobie.
PS
Jak zobaczyłem mapę świata gry... wszystkie systemy... to przyznam, że ciężko mi uwierzyć, że każdy z nich mogę odwiedzić. To jest niesamowite...
Do tego jeszcze prawie 2,5 tysiąca takich, których nie ma na mapie.
-
No to cudownie... to ja chyba zostanę przy pracy dla NPC ;).
-
No to cudownie... to ja chyba zostanę przy pracy dla NPC ;).
Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy jesteś roślinożercą czy drapieżnikiem?
Jako totalny n00b poleciałem do lowseca i... zabito mi mojego destroyera! Razem z podem, zresztą, bo nie wiedziałem jak uciekać. Gapiłem się w ekran przez parę minut, po czym stwierdziłem, k.. mać. Pomysły o byciu przemytnikiem-handlowcem poszły do kosza, SokoleOko nauczył się mordować bez mrugnięcia okiem.
No więc... masz zamiar jeść czy być zjadanym?
-
Trochę mnie przeraża wejście w relacje z innymi graczami, bo przy takim ogromie zagadnień gry i doświadczeniu większości innych graczy - czuję się jak kompletny idiota, no ale... najpierw zrobię jeszcze parę misji dla NPC, i wtedy może zacznę powolutku się wychylać z mojej fregatki do świata zewnętrznego.
Może będę wtórny, ale zapisz sie do Unseen Academy. Twój problem z wejściem w relacje z innymi graczami zniknie dosyć szybko, będziesz miał z kim pogadać i kogoś pod ręką by odpowiedział na najgłupsze pytania i pomógł. No i zaczniesz poznawać polskie community.
A graczy spoza korpa traktuj z dużym dystansem. I nigdy nie daj sie sprowokować do ataku, kradziezy czy innych, agresywnych działań. W tej grze jest wszystko dozwolone; wliczając to rostrzelanie bezbronnego noobka przez gang doswiadczonych graczy. A to może zdarzyć się nawet w systemie 1.0, na oczach Concordu, który będzie bił brawo ;)
-
A to może zdarzyć się nawet w systemie 1.0, na oczach Concordu, który będzie bił brawo ;)
Ściśle rzecz biorąc, GM-owie pilnują by nie griefować młodych w systemach startowych. Poza nimi - wolna amerykanka.
-
U mnie niestety kwestia czasu jest najistotniejsza. Jakkolwiek mam go ciut więcej niż kiedyś z różnych przyczyn, to jednak nie umiem spędzić przy grze więcej niż godziny-dwóch na raz.
Hmmm... godzina czy dwie to mało... Nie mówię że trzeba grać codziennie, absolutnie. Ale prawie zawsze jak już siądziesz to się okaże że minęła godzina a ty...DOPIERO ZACZĄŁEŚ :) Na szczęście jest sporo polskich korporacji w których spokojnie znajdziesz miejsce nie musząc siedzieć 24/7 w grze... A Unseen... polecam oczywiście.
-
A graczy traktuj z dużym dystansem.
Fixed. :P
-
Kadra w UA dba o zachowanie odpowiedniego poziomu :P
Zadnej wódy, panienek i mordobić w Alma Mater ;)
-
Jednym słowy szukam gry casualowej, weekendy mam wolne ale w dni powszechnie tylko krótkie wieczory.
Poza tym, gdybym chciał się ponownie zapisać do Unseen to mam obawę, że mnie nie przyjmą. Trochę się zapomniało a samych informacji podstawowych było sporo xD
-
Poza tym, gdybym chciał się ponownie zapisać do Unseen to mam obawę, że mnie nie przyjmą. Trochę się zapomniało a samych informacji podstawowych było sporo xD
A niby dlaczego mają cię nie przyjąć? Że już raz byłeś kiedyś? Nie wydaje mi się aby to był problem.
-
za trzecim podejściem baj baj real
*POWITAĆ*