Autor Wątek: Handel ISKami - dyskusja  (Przeczytany 42842 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ellaine

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #35 dnia: Grudzień 02, 2007, 21:12:32 »
Handel ikami przez TC w istocie jest korzytny dla CCP i dla biednych graczy.
Handel zlotem bez takiego lub podobnego systemu nie jest korzystny dla producenta gry. Po prostu bogaty klient ktory jest sklonny wydac 1000$ rocznie zamiast 100$ na gre, wydaje te 900$ u chinczykow zamiast u producenta. Jesli zas gra ma silny element konkurencji lub pvp a zjawisko staje sie masowe i glosne, to pozostali klienci sa niezadowoleni. Czesc z nich napewno iedys sie wkurzy i zmieni gre na taka w ktorej nie beda mieli poczucia bezsensownosci ich wysilkow wobec mocy Bogatych Dzieciakow.

Sou

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #36 dnia: Grudzień 02, 2007, 21:18:31 »
Tylko zarabianie ISK w EVE jest tak banalne ze gracze dla ktorych "balans" ma znaczenie sa w corpach ktore biliony ISKow dziennie zarabiaja i maja w dupie czy ktostam sobie 1000$ wyda zeby ich dogonic.

Nie mowiac o tym ze kase i tak sobie mozna wsadzic gdy idzie o powazna gre bo tutaj juz liczy sie corp. Co z tego ze bedziesz miec 1000b isk jak tytana sobie i tak nie wybudujesz solo ;)

Ellaine

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #37 dnia: Grudzień 02, 2007, 21:23:28 »
Zarabianie iskow jest dla ciebie banalne bo nalezysz do tych 0.5% graczy ktorzy maja smykalke do handlu :)
To samo powie pare % graczy ktorzy zyja w niezbyt zatloczonym, najwyzszej jakosci 0.0, kopia na 8 kont albo zoptymalizowali sobie robienie misji i maja cierpliwosc robic to 2-3 godziny dziennie albo i wiecej. Dla pozotalych 95%, 1b to suma dostepna, ale dosc powazna, a 10b to suma juz raczej abstrakcyjna.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 02, 2007, 21:25:57 wysłana przez Albi »

Gregorius

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #38 dnia: Grudzień 02, 2007, 21:45:58 »
Popieram Albi'ego :)

Ja jestem w jeszcze innej grupie (ile to %) - 1b to suma abstrakcyjna :)

Maver

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #39 dnia: Grudzień 04, 2007, 11:45:09 »
Ja nie wiem o kogo chodz, wwiec możesz pokazac jaja i powiedziec, chetnIe na niego doniose. :P

rafaello

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #40 dnia: Grudzień 05, 2007, 08:05:52 »
Handel ikami przez TC w istocie jest korzytny dla CCP i dla biednych graczy.
Handel zlotem bez takiego lub podobnego systemu nie jest korzystny dla producenta gry. Po prostu bogaty klient ktory jest sklonny wydac 1000$ rocznie zamiast 100$ na gre, wydaje te 900$ u chinczykow zamiast u producenta. Jesli zas gra ma silny element konkurencji lub pvp a zjawisko staje sie masowe i glosne, to pozostali klienci sa niezadowoleni. Czesc z nich napewno iedys sie wkurzy i zmieni gre na taka w ktorej nie beda mieli poczucia bezsensownosci ich wysilkow wobec mocy Bogatych Dzieciakow.

i tak i nie  :2funny:

ccp dosskonale zdaje sobie sprawe wlasnie z tego ze jak bogate dzieciaki czy dziadki kupia sobie duzo iskow na starcie... to jest to glowne zrodlo dochodu dla piraatow i producentow raczej...
widzisz.. problem w tym ze zadziwiajaco duza zcesc graczy pozbawiona dostepu do mozliwosci dokupienia isk przestala by grac - jedni nie maja czasu na intensywne granie - inni nie maja za duzo kasy i ambicji

jakkolwiek ccp zdaje sobie sprawe ze gromadzenie zbyt duzych ilosci iskow w jednym miejscu (bob, goons, inne takie) moze powodowac flustracje...
jakkolwiek znalezli dobre rozwiazanie - ISK SINKER
zastanawiacie sie co to kufa jest ISK SINKER ?

otoz to jest znany , podziwiany , niesamowity !
tytan
a teraz zastanowcie sie jak beznadziejnie latwo go stracic , jak beznadziejnie niewiele mozna za jak beznadziejnie wiele

genialne posuniecie ccp   :2funny:

jakkolwiek zgadzam sie z naszego graczowego punktu widzenia ze kupowanie iskow za real kase jest nie do konca fajne !
jednak to co chce powiedziec to to ze niektorzy zbyt emocjonalnie podchodza do tego
« Ostatnia zmiana: Grudzień 05, 2007, 08:16:17 wysłana przez rafaello »

Tratoc

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #41 dnia: Grudzień 07, 2007, 11:17:51 »
To ze CCP planuje sama zajac sie sprzedaza GTC za ISK slyszalem i nawet mi sie ten pomysl podobal. Tak ostatnio tylko pomyslalem ze gdyby tylko CCP prowadzilo taka dzialalnosc (a chyba po to wlasnie zamierzaja to robic by wyeliminowac obecny handel), to oni by dyktowali przelicznik. NIby zadna roznica od obecnych sprzedawcow ktorym zalezy na najlepszej sprzedazy, tylko ze CCP jako monopolista bedzie moglo ksztalowac cene wedlug uznania, nawet 1b za 90d. Wowczas wlasnie numeryczne TC by stracily sens bytu, bo one sa tylko potrzebne do umozliwienia odsprzedazy. Co by w tej sytuacji tylko szkodzilo nowej formie sprzedazy CCP.  Napewno niektorzy by zrezygnowali tylko czy poprawa stosunku wymiany nie zneicila by CCP mimo wszystko? Wiec nie jestem juz taki pewny czy to rzeczywiscie bylby taki dobry pomysl dla graczy ktorzy nabywaja GTC za isk.

Ellaine

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #42 dnia: Grudzień 07, 2007, 11:43:07 »
To ja nie slyszalem tak po prawdzie :) To by bylo duzo slabsze dla CCP niz obecne rozwiazanie, bo jest to opcja tylko jednego "końca" tego biznesu. A ludzie z drugiej strony ida w szara strefe.

Sa 2 grupy

grupa "D" = Goscie ktorzy maja za DUZO kasy RL - tj ilosc kasy ktora chcą przeznaczyc na gry przekracza koszt abonamentu.
Grupa "M" = Goscie ktorzy maja za MALO kasy RL - tj chcieliby grac ale chcieliby przeznaczyc na gry mniej niz abonament.

Typowy przedstawiciel grupy "D" ma miesięcznie na gry np 100$. Może to wydać u chińskich gold farmerów kupując złoto, albo kupić sobie inną nową grę, na konsole albo kubeczek swojego ulubionego MMORPG. Celem producenta MMORPG jest namówienie go żeby jak największa część tych pieniędzy trafiła do jego kieszeni.
Może to zrobić na parę sposobów - sprzedawać dobra wewnątrzgrowe (premium konta, płatne supermoce, złoto), przekonać ludzi do zakupu 10 kont (to chyba wyjątkowa cecha Eve) i sprzedawać powiązane z grą produkty (np karciankę).

Typowy przedstawiciel grupy "M" przede wszystkim chciałby nie płacić za abonament. Producent MMORPG może jednak chcieć z tej grupy aktywnych maniakalnych graczy którzy będą codziennie opowiadać swoim kolegom jaka ich ulubiona gra jest super, nakręcając więcej prawdziwych klientów.

Aktualne rozwiązanie niemal idealnie łączy potrzeby tych grup i perfekcyjnie.
CCP wykorzystuje wszystkie sposoby dojenia bogatych dzieciaków, dzięki czemu utrzymuje się nieźle ze 150 tys czy iluś tam graczy i może sobie robić grę "nie pod publiczkę" która nigdy nie trafi do gustu 5 milionów ludzi. Jednocześnie, na tym samym ogniu, gra trafia w ręce maniaków z biedniejszych krajów, którzy wzbogacają i reklamują świat.
A przy tym cena jest regulowana przez najdoskonalszy mechanizm regulacji cen jaki jest, czyli wolny rynek. W ten sposób, kiedy np 1000 bogatych dzieciaków postanowi za wszelką cenę wygrać wojnę i kupią 10000 GTC, ceny GTC wi ISK spadną reagując automatycznie na zwiększoną podaż. I na odwrót, kiedy łatwiej jest farmować i ISKi stają się dostępniejsze, ceny GTC rosną. W ten sposób zawsze cena będzie taka, żeby sprzedawała się największa możliwa ilość GTC.

Sprzedawanie GTC za ISK nie ma żadnej z tych zalet, bogate dzieciaki kupują złoto od farmerów nielegalnie a biedne kupują GTC za wyssaną z palca cenę.

reassor

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #43 dnia: Grudzień 14, 2007, 12:22:45 »
dodal bym grupe S (srednio ulokowani)

chodzi o to ze kazdy kto zasmakowal sprzedazy isk - ja wliczony zgubil po drodze fun w grze ... mialem 3 postacie kazda ponad 30mil sp i wszystko sprzedalem :/

chodzi o to zeby miec fun w eve nie bawisz sie w ta kupe...

wiadomo 6k zl mialem z 3 postaci ale co mi to dalo jak patrze na to dzis? nic!

Pelias

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #44 dnia: Grudzień 16, 2007, 01:58:50 »
Po pierwsze, handel ISKami jest według polskiego prawa nielegalny. Były kiedyś sprawy o obrót płytami cd "nie do odsprzedaży" dołaczanymi do gazet, ISKi to ta sama śpiewka. A jakby tego było mało dochodzi jeszcze Ustawa o prawie autorskim - wyłączną licencję na ISKi (oraz obrót nimi) ma CCP. Jakby im się bardzo chciało, to mogliby naszczuć na ciebie Policje i BSA:P


O ile handel GTC za isk jest jaknajbardziej legalny i w porzadku, poniewaz cala kasa laduje w kieszeni ccp a farmery z niego ani grosza, to bardzo wkurwiajaca jest polska specjalnosc - falszywe aukcje na allegro sprowadzajace sie do  "zlotkowki->gtc->iski", w jej efekcie CCP nie dostaje ani centa, a farmerzy sztucznie zawyzaja iskowe ceny gtc.


Odnosnie zwalczania farmerskiej zarazy, technika jest banalnie prosta - trzeba tak utrudnic gnojom zycie by interes przestal sie oplacac. Legalna wymiana GTC<->ISK cena ISK/PLN wymusza istnienie gornego progu przelicznika ISK/PLN (afaik 55PLN/100MLN ISK), jezeli odpowiednio zwiekszy sie farmerom koszty uzyskania przychodu, to poprostu pujda sobie do innych, bardziej "oplacalnych" gier. Albo wroca do kasy w Biedronce:P Koszty uzyskania przychodu najprosciej zwiekszyc bezlitosnie banujac konta, tropiac przeplyw iskow i likwidujac muly przechowywujace kase. Podstawowa postac do kopania lodu w barce to okolo 2 miesiecy, w miare dobry raven do npcowania to minimum miesiac, jedyne co moze sie farmerom oplacac to handel z ncami, ale w tym przypadku wystarczy tropic iski i kasowac konto gdy tylko uzbiera sie z 95MLN ISKOW;-) Pare banow powinno przekonac miskow, ze nie sa mile widziani.


PS. CCP tropi farmerow i isksellerow, poprostu jak we wszystkim innym sa dosc...malo efektywni.  Musicie tez pamietac, ze efekty walki z tym zjawiskiem sa niewidoczne - 200 zbanowanych postaci i 1000 skasowanych aukcji poprostu _nie widac_, a dwie postacie typu "huang324" kola w oczy jak cholera. dlatego za kazdym razem gdy zobaczycise spam na czacie, lub ewidentnego farmera w belcie pomyslcie ilu takich farmerow poszlo juz do piachu;-)

ArchenTheGreat

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #45 dnia: Grudzień 16, 2007, 11:05:40 »
Po pierwsze, handel ISKami jest według polskiego prawa nielegalny.

Jakiś paragraf? Bo wiesz sytuacja wygląda tak:
- gramy w monopoly i gracze podpisują umowę, że nie będą sprzedawać sobie $ za zł
- jedyną sankcją przewidzianą w umowie jest wykopanie z gry
- gracze łamią umowę i sprzedają $
Jak dla mnie to nie został złamany ŻADEN z przepisów polskiego prawa (no może poza brakiem odprowadzenia podatku). Jedynie została złamana umowa pomiędzy graczem a CCP. Jedyne co CCP może zrobić w tym wypadku to zerwać umowę czyli zbanować gracza.

Cytuj
Były kiedyś sprawy o obrót płytami cd "nie do odsprzedaży" dołaczanymi do gazet, ISKi to ta sama śpiewka. A jakby tego było mało dochodzi jeszcze Ustawa o prawie autorskim - wyłączną licencję na ISKi (oraz obrót nimi) ma CCP. Jakby im się bardzo chciało, to mogliby naszczuć na ciebie Policje i BSA:P

Mieszasz kompletnie różne działy prawa.

Nerxes

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #46 dnia: Grudzień 16, 2007, 13:12:15 »
W plytach CD dolanczanych do gazet chodzilo o VAT :) juz nie pamietam dokladnie ale na prase (i plyte CD) byl zerowy lub 7% i chodzilo o to ze prawo nie regulowalo tych "dodatkow" co moglo spowodowac dolanczanie do gazet np. samochodow  :D

Ale to byla polowa lat dziewiedziesiatych i moge cos mieszac

MKoll

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #47 dnia: Grudzień 16, 2007, 13:57:23 »
Po pierwsze, handel ISKami jest według polskiego prawa nielegalny. Były kiedyś sprawy o obrót płytami cd "nie do odsprzedaży" dołaczanymi do gazet, ISKi to ta sama śpiewka. A jakby tego było mało dochodzi jeszcze Ustawa o prawie autorskim - wyłączną licencję na ISKi (oraz obrót nimi) ma CCP. Jakby im się bardzo chciało, to mogliby naszczuć na ciebie Policje i BSA:P

Jak już Archen słusznie zauważył - bulszit. To, że coś nie  jest wprost nazwane jako dozwolnone to - wbrew temu, co matoły pokroju ex-ministra Zbysia Z. sądzą - nie oznacza, że jest zabronione. BSA nie ma i nie będzie u nas mieć żadnej jurysdykcji względem osób prywatnych. Najlepsze (najgorsze?) na co mogą liczyć, to wykonywanie części uprawnień Policji, ale i na to szanse są marniutkie. Biorąc pod uwagę, że do dziś nie ma zgody na to, jaki status prawny ma EULA, zwłaszcza nie po polsku, akceptowana tylko w sposób dorozumiany, do odpowiedzialności karnej mamy baaaaaardzo daleko.

Cytuj
Odnosnie zwalczania farmerskiej zarazy, technika jest banalnie prosta - trzeba tak utrudnic gnojom zycie by interes przestal sie oplacac. Legalna wymiana GTC<->ISK cena ISK/PLN wymusza istnienie gornego progu przelicznika ISK/PLN (afaik 55PLN/100MLN ISK), jezeli odpowiednio zwiekszy sie farmerom koszty uzyskania przychodu, to poprostu pujda sobie do innych, bardziej "oplacalnych" gier. Albo wroca do kasy w Biedronce:P Koszty uzyskania przychodu najprosciej zwiekszyc bezlitosnie banujac konta, tropiac przeplyw iskow i likwidujac muly przechowywujace kase. Podstawowa postac do kopania lodu w barce to okolo 2 miesiecy, w miare dobry raven do npcowania to minimum miesiac, jedyne co moze sie farmerom oplacac to handel z ncami, ale w tym przypadku wystarczy tropic iski i kasowac konto gdy tylko uzbiera sie z 95MLN ISKOW;-) Pare banow powinno przekonac miskow, ze nie sa mile widziani.

Problem, którego wszyscy hurrabanici nie zauważają jest taki, że farmerzy to też gracze. W nieskończoność utrudniając życie im, wyrządza się taką samą krzywdę zwykłym graczom, którzy musieliby więcej i więcej czasu poświęcać zarabiając na codzienny zapas modułów i statków. Fail.

Rzecz w tym, że EvE jest grą nadzwyczaj odporną na kupną walutę, zwłaszcza na poziomie pojedynczego gracza. Wyobraźmy sobie, że kupuję 300B na ebay (LOL ładna sumka w dolarach by wyszła). Kupuję sobie za to Ravena State Issue i wyposażam go w 100% Officer/Complex fit. I co z tego? Statek de facto nadawałby się wyłącznie do misji w hisec, a i to byłoby ekstremalnie ryzykowne. Owszem, w 1vs1 zjadłby zwykłego Ravena na śniadanie, ale.. w eve nie ma prawie 1vs1, a kiedy już się zdarza, jest ogromne ryzyko, że jakiś szybki statek wleci do systemu, dołączy do walki i twój statek za 300B idzie się bujać z powodu przeciwników wartych 100-200 uczciwie zarobionych milionów ISK.

Jestem zdecydowanym przeciwnikiem handlu ISKami, ale nie uważam, żeby stanowiło to drastyczny problem w EVE. Jedyny przypadek, w którym miliardy ISK mogłyby znacznie wpłynąć na świat gry to wykorzystanie ich na merc kontrakty, a w takiej sytuacji transfery wielkich kwot byłyby banalne do zauważenia i każdy alarm na desce rozdzielczej CCP zacząłby wyć natychmiast.

Ellaine

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #48 dnia: Grudzień 16, 2007, 14:25:56 »
Jakbys kupil 300b na ebayu to moglbys np zafundowac  swojemu sojuszowi pvp refound na pare miesiecy ostrej wojny gdzie kazdy jedzie carrierem, dredem albo drogim BSem. I to juz zakluca rownowage, bo Twoj wrog musi ratowac, twoj sojusz nie, ich zrodla dochodu mozna ostrzelac a twoich nie i jest smutno. Ale w sumie nie rozni sie to od finansowania wojny biznesem i misjami w highsec na altach. Mozesz zarzadzic w handlu i przemysle, aczkolwiek przeciw konkurencji ktora swoj pierwszy 1b zarobila recznie masz duze szanse nie zarabiac za dobrze, zamrozic gotowke lub stracic, z braku wiedzy. Mozesz zatrudnic MC na jakas wojne, no ale kontrakt jest czasowo ograniczony.

Z jednej strony iski "dzialaja" przez ograniczony czas, z drugiej strony w Eve za iski kupisz wszystko, lacznie z flashowa animacja na swoja czesc.

Pojechanie po farmerach nikomu nie szkodzi.
Ludzie moga kupic ISKi za $ legalnie, nie od farmerow ale od normalnych graczy ktorzy nie kopia 20 godzin dziennie tylko jakies 10 miesiecznie, na swoj wlasny TC.
A moduly, mineraly i inne bzdety tez kupie od zwyklych graczy i wcale sie na tym nie zrujnuje. To nie chinscy farmerzy kopia (glownie) veld w imperium na tytany BoBa tylko nooby i ludzie w chulkach czytajacy ksiazki, normalni i legalni.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2007, 15:21:04 wysłana przez Albi »

Pelias

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #49 dnia: Grudzień 16, 2007, 15:09:04 »
Jak już Archen słusznie zauważył - bulszit. To, że coś nie  jest wprost nazwane jako dozwolnone to - wbrew temu, co matoły pokroju ex-ministra Zbysia Z. sądzą - nie oznacza, że jest zabronione. BSA nie ma i nie będzie u nas mieć żadnej jurysdykcji względem osób prywatnych. Najlepsze (najgorsze?) na co mogą liczyć, to wykonywanie części uprawnień Policji, ale i na to szanse są marniutkie. Biorąc pod uwagę, że do dziś nie ma zgody na to, jaki status prawny ma EULA, zwłaszcza nie po polsku, akceptowana tylko w sposób dorozumiany, do odpowiedzialności karnej mamy baaaaaardzo daleko.

Uno, nikogo nie obchodzi EULA, a zwykle prawo autorskie. ISKi to IP firmy CCP, na upartego moga dac isk farmerowi proces za uzywanie grafik z EVE na ich stronach/aukcjach Allegro, osobiscie uwazam ze moga tez spokojnie pogonic ich za zwykle piractwo (w koncu sprzedaja cos do czego nie maja praw autorskich - w Polskim prawie nei ma nic o swiatach wirtualnych i przedmiotach z nich pochodzacych, za to jest duzo o 'zwyklej' wlasnosci intelektualnej).

Cytuj
Problem, którego wszyscy hurrabanici nie zauważają jest taki, że farmerzy to też gracze. W nieskończoność utrudniając życie im, wyrządza się taką samą krzywdę zwykłym graczom, którzy musieliby więcej i więcej czasu poświęcać zarabiając na codzienny zapas modułów i statków. Fail.
*ciach* Moge prosic o nazwe postaci, bo nie wiem co w petycji wpisac.
*ciach* to ze ty dorabiasz sobie odpalajac mining macro na noc nie znaczy ze kazdy gracz tak robi i ze kazdy gracz to farmer.


Co do wplywu iskow na wojne. Nikt nie bedzie kupowal na raz 300B, bo nie ma farmera zdolnego tyle dostarczyc. Zamiast jednej transakcji robionej przez CEO bedzie masa 'drobnych', kilkumiliardowych  zakupow dokonywanych przez czlonkow grupy, i dopiero z tej kasy poprzez zbiorki lub podatki korpowe wynajmnie sie MC. Zreszta wynajem MC to nie taki problem jak brak infrastruktury i timesinkow - misje w empire sa bardzo powolnym zrodlem dochodu: dread kosztuje 2.5B, misje w empire daja 40M/h. Czyli przy hardcorowych 3 godzinach gry dziennie, pilot dreda powinien byc zostac wyeliminowany z gry na ponad 20 dni (zakladajac ze bedzie mu sie chcialo meczyc te misje nonstop).

Proszę bez wycieczek osobistych — Soth
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2007, 22:26:27 wysłana przez Sotharr »

Wilk

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 660
    • Zobacz profil
    • Gildia
  • Imię postaci: Wilk Stepowy
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #50 dnia: Grudzień 16, 2007, 15:16:00 »
Nie prawo autorskie, a prawo własności ::) Poczytaj o prawie autorskim zanim zaczniesz nim szafować na lewo i prawo. ISKi jak i konto gracza należą w świetle prawa do CCP - za opłatą można je używać blablabla. Ale to ciągle pozostaje własnością CCP. I można to ścignąć w świetle prawa, ale CCP musiałoby się pieprzyć z rządem każdego państwa osobno, a wiadomo jak (dla przykładu u nas) patrzy się na wykroczenia internetowe.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2007, 15:17:39 wysłana przez Wilk »
na urlopie od EVE

termos

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #51 dnia: Grudzień 16, 2007, 15:58:25 »
Zakłuca i nie zakłuca, bo wszystko przy odobinie chęci można sprowadzić do prostego sponsorowania. " Oh jak ja nie lubię tego ally.... chwila przecież mam wolne 300b ..... wiem dam kasę na ich rozwalenie". Lub też : " O mój ty słodki Allachu ależ mi piękną ta moją matarską kobietę stwożył, nie chce żeby ją podowali ............ wiem wspomogę ludzi z którymi lata". Tyle wątek fabularny bo przecież można jeszcze coś innego znaleźć.
Nie ma co ubolewać nad rozlanym mlekiem bo po prawdzie dla CCP handel ISKami jest na rękę im jak i weekendowym graczom. Czemu zagladając tylko 2-3 dni w tygodniu do EVki mam zajmować się jeszcze jakimś bzdurnym zarabaniem kasy? czemu nie moge usiąść i przez kilka godzin nie polatać sobie nie odstresować sie. Przecież tacy ludzie jeśli spotkają się z takim systemem zrezygnują z tej gry i pójdą do WoWa będą machać mieczem kupionym za 1k $ razem z postacią.

MKoll

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #52 dnia: Grudzień 16, 2007, 16:10:25 »
Uno, nikogo nie obchodzi EULA, a zwykle prawo autorskie. ISKi to IP firmy CCP, na upartego moga dac isk farmerowi proces za uzywanie grafik z EVE na ich stronach/aukcjach Allegro, osobiscie uwazam ze moga tez spokojnie pogonic ich za zwykle piractwo (w koncu sprzedaja cos do czego nie maja praw autorskich - w Polskim prawie nei ma nic o swiatach wirtualnych i przedmiotach z nich pochodzacych, za to jest duzo o 'zwyklej' wlasnosci intelektualnej).

*ciach* Co jest IP CCP? ISK? *ciach* 10M ISK za wskazanie artykułu w kodeksie lub ustawie przepisu, który umozliwi *ciach* klasyfikację. W najlepszym przypadku chroniony jest kod oprogramowania (ale ten nie został tu naruszony). Chronione mogą również być znaki handlowe, nazwa, grafika itp. ale to nie znaczy, że nikt, nigdy, nigdzie nie może ich zamieścić bez pozwolenia CCP. Prosty przykład *ciach*. Mam pudełkową EVE, chcę sprzedać na allegro. Zamieszczam grafikę okładki (lub zdjęcie). Twoim zdaniem Crowd Control Productions może mi - jak to *ciach* ująłeś - "dać proces" za wykorzystanie logo EVE na aukcji? Zanim zaczniesz *ciach*, wczytaj się dobrze w nasze, polskie prawo własności intelektualnej. Wbrew pozorom - i wbrew temu, co rozgłasza BSA/Microsoft i ine zainteresowane podmioty - zakres tej ochrony jest u nas bardzo precyzyjny i bardzo ograniczony. Plus, zanim napiszesz coś *ciach*, jak "kogo obchodzi EULA", *ciach* zastanów się: jak określić, kiedy zostaje złamana licencja oprogramowania, jeśli twórca programu A pozwala na coś innego, niż twórca programu B.

Cytuj
*ciach* Moge prosic o nazwe postaci, bo nie wiem co w petycji wpisac.
*ciach* to ze ty dorabiasz sobie odpalajac mining macro na noc nie znaczy ze kazdy gracz tak robi i ze kazdy gracz to farmer.

*ciach* Najwyraźniej wydaje ci się (błędnie), że farmowanie oznacza szkodliwe, zabronione, złe i niechrześcijańskie zachowanie. Otóż nie, farmowanie nie jest określeniem nacechowanym negatywnie. Na przykład polowanie na raty na paskach przez jakiś czas jak najbardziej podpada pod to określenie. I o tym właśnie piszę: różnica między macrofarmerami, a zwykłymi graczami farmującymi ISK (poprzez kopanie, ratting, misje, salvage) polega na tym, że macroerzy mogą odpalić kilka kont i iść na piwo. Metody (w grze) są te same. Efekt - nerfowanie możliwości zarabiania przez farmerów, szkodzi wszystkim graczom, co zresztą napisałem. W pewnym momencie (choćby World of Warcraft) granica zostaje przekroczona i takie zabiegi zamiast odstraszać farmerów, zaczynają zachęcać casual gamerów do kupowania waluty, bo stają przed wyborem: albo farmowanie kasy albo gra dla przyjemności.

Zresztą, jest jeszcze jeden aspekt sprawy. Właśnie sprawdziłem cenę ISK u największego sprzedawcy waluty MMO na świecie. 300M kosztuje tam 15$. 30d Time Code wart 200M kosztuje 14.99$. Czyli zaledwie o 1/3 drożej można ISK kupić w 100% bezpiecznie i legalnie. Ktoś, kto kupuje wirtualne pieniądze i tak musi mieć za dużo RL cash, więc czemu nie miałby dorzucić nieco więcej i spać spokojnie? Ograniczanie możliwości zarabiania w grze nie uderzy w zautomatyzowanych macrofarmerów w połowie tak mocno, jak w zwykłych graczy.

Proszę bez wycieczek osobistych — Soth
« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2007, 09:17:11 wysłana przez Sotharr »

Ellaine

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #53 dnia: Grudzień 16, 2007, 16:40:01 »
Ograniczenie albo podniesienie mozliwosci zarabiania "ogólnej" nie zaszkodzi ani nie pomoze nikomu.
Nie chodzi o to zeby miec duzy statek tylko zeby miec wiekszy statek niz przeciwnik. Jakby wszyscy zarabiali srednio 500k na godzine, wiekszosc latalaby fregatami, sojusze flotami cruiserow a prawdziwi wymiatacze battleshipami i zabawa bylaby rownie dobra a szanse na zwyciestwo z podobnym przeciwnikiem - analogiczne. Jakby wszyscy latali cruiserami koszty utrzymania terenu bylyby mniejsze, mniejsze bylyby oczekiwania finansowe ludzi haulujacych stuff dla POSow czy kopiacych lod, wiec nawet na statki T2 ludzi byloby stac. Wartosc rozrywkowa gry jak i stosunek czasu na farmie do czasu na pvp pozostalyby zasadniczo te same. Moze przyklad jest troche ekstremalny, ale mniejsze wahania poziomu dochodow graczy dzialaja tak samo. Handel iskami dzialalby tak samo tylko sumy by bylo 10 razy mniejsze za te same $.

Nie liczy sie i nie ma sensu mowic o globalnym nerfowaniu czy boostowaniu farmowania. Jest sens zmian roznych profesji na tle innych profesji.

MKoll

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #54 dnia: Grudzień 16, 2007, 16:43:48 »
Ograniczenie albo podniesienie mozliwosci zarabiania "ogólnej" nie zaszkodzi ani nie pomoze nikomu.
Nie chodzi o to zeby miec duzy statek tylko zeby miec wiekszy statek niz przeciwnik. Jakby wszyscy zarabiali srednio 500k na godzine, wiekszosc latalaby fregatami, sojusze flotami cruiserow a prawdziwi wymiatacze battleshipami i zabawa bylaby rownie dobra a szanse na zwyciestwo z podobnym przeciwnikiem - analogiczne. Jakby wszyscy latali cruiserami koszty utrzymania terenu bylyby mniejsze, mniejsze bylyby oczekiwania finansowe ludzi haulujacych stuff dla POSow czy kopiacych lod, wiec nawet na statki T2 ludzi byloby stac. Wartosc rozrywkowa gry jak i stosunek czasu na farmie do czasu na pvp pozostalyby zasadniczo te same. Moze przyklad jest troche ekstremalny, ale mniejsze wahania poziomu dochodow graczy dzialaja tak samo. Handel iskami dzialalby tak samo tylko sumy by bylo 10 razy mniejsze za te same $.

Nie liczy sie i nie ma sensu mowic o globalnym nerfowaniu czy boostowaniu farmowania. Jest sens zmian roznych profesji na tle innych profesji.

Nie całkiem. Ograniczanie dochodu uderzy najbardziej w nowych graczy, którzy obecnie mają w EVE bezprecedensowo łatwy start. W żadnym innym MMO nie można przydać się w high-end pvp drugiego dnia gry. Obecni krezusi mają już wszystkie narzędzia potrzebne do tego, żeby biznes się kręcił - lepiej lub gorzej. Frachtowce, POSy, agenci R&D, BPO i tak dalej. Im trudniej będzie innym zdobyć to samo, tym przepaść się powiększy. Albo nowych graczy przestanie przybywać, albo sięgną po ISKi z bankomatu.. :(

ArchenTheGreat

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #55 dnia: Grudzień 16, 2007, 20:29:38 »
Ale w sumie nie rozni sie to od finansowania wojny biznesem i misjami w highsec na altach.

Różni się. Nie bardzo da się uprawiać PVP i robić misji jednocześnie. Czyli przełączenie się w tryb zarabiania pieniędzy automatycznie eliminuje Cię z floty. Kupowanie ISKów nie ma tej wady.

Sotharr

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #56 dnia: Grudzień 16, 2007, 22:37:24 »
Temat jest kontrowersyjny i budzi emocje, jednak proszę o zachowanie właściwego poziomu dyskusji. W przeciwnym razie posty ze zbyt wybujałą argumentacją zaczną znikać.

termos

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #57 dnia: Grudzień 16, 2007, 22:59:11 »
Albi oczywiście że wobec wielkości tego świata ograniczenie możliwości zarabiania w grze zaszkodziłoby większości a w konsekwencji całemu EVE.
Prosty przykład wyobraź sobie świat w którym wszyscy zdolni są do zarabiania jedynie wyjątkowo małych kwot gdzieś zawsze pojawi sie ktoś kto wymyśli sposób lub też sposób ten sobie wypracuje na zarabianie sumy dwa razy większej. Po pewnym czasie to on będzie w posiadaniu środków które pozwola mu na stworzenie i przejęcie wiekszosci sposobów zarobkowania w grze ( w pewnym regionie, w 0.0 oczywiście ).

Ostatecznie doprowadzi to do sytuacji w której pewna grupa będzie miała środki nieproporcjonalne do swoich potrzeb ( czyli tak jak jest teraz  ;) ) i cała masa ludzi biednych ledwo wiązących koniec z końcem ( teraz jest tak że jedynie osoby nie mające czasu na grę lub maksymalnie nierozgarnięte ni mają lub co gorsza nie widzą możliwości zarabiania wielkiej kasy )


Ellaine

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #58 dnia: Grudzień 17, 2007, 02:48:14 »
Nie widze roznicy miedzy Twoim prostym przykladem a dzisiejszym stanem rzeczy. Teraz tez sa ludzie ktorzy maja sposoby zeby zarabiac 2 razy, 5 razy i 100 razy wiecej niz przecietny czlowiek na serwerze.

Teraz tez prawie wszyscy zyja w nedzy. W koncu nie moga sobie kupic matki z fitem oficerskim. A jest to wlasciwie niezbedny do grania, jak bez tego robic solo misje lvl 5 albo pvpowac przeciw innym ludziom w matkach z fitem oficerskim 1 na 1? No tragedia. Wlasciwie jak ktos nie ma 100 miliardow to mozna powiedziec ze ledwo wiaze koniec z koncem.

Ludzie staja sie coraz bogatsi. Wyobraz sobie taki rok 2011 w Eve przy utrzymaniu tendencji. Nooby lataja tytanami. Przecietni gracze lataja tytanami T2. Wszyscy trzaskaja sobie misje lvl 9, w ktorych w kazdym roomie podbija sie kolejna galaktyke. Solo, w high secu. Ludzie z Twoim podejsciem mowia;
"W tym 2007 roku to Eve bylo praktycznie nie do grania. Wszyscy ledwo wiazali koniec z koncem i musieli ciagle kopac zeby chocby podstawowa matka poleciec na male pvp. W sumie tylko kilka osob na serwerze jako tako sobie radzilo i podbily one pol galaktyki bo mialy przynajmniej tytany."

Teraz pomysl sobie o ludiach w 2004 ktorzy rzeczywiscie mieli mniejszy dochod. Czy mysleli "uojezu jakim jestem nedzarzem, caly tydzien kopalem na BSa"? Nie, prawdziwi ludzie w 2004 mysleli "pokopalem tydzien, mam BSa, teraz zarządze".
« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2007, 03:14:11 wysłana przez Albi »

FaTuM

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #59 dnia: Grudzień 17, 2007, 08:51:04 »
Ja osobiście nie widzę różnicy (z punktu widzenia gracza) miedzy kupowanie samych isków na ebay czy odsprzedawanie kupionych za real kase TC ? Jak ktoś ma real kase to kupi sobie 100 TC sprzeda za 100 x 200m i ma 20b a za to kupi sobie pożadną postać. Więc dajcie spokoj temu allegro i ebayowi :F chlopaki mają co robić to niech robią oni dostaną permy xD a ja się przyznać musze że raz kupiłem iski -  200m bo widziałem w tym interes na  samym początku gry bo za 35 zika chyba mialem 200 m a tc staly po 160 więc jeszcze miałem  40m dla siebie. TEraz sie tego wstydze, ale co poradzić moja postać młoda była i głupia  :ban: :uglystupid2:
« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2007, 08:53:32 wysłana przez FaTuM »

Boberio

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #60 dnia: Grudzień 17, 2007, 11:38:43 »
Naprawde, jestem pod wrazeniem. Na podstawie tego co tu napisaliscie mozna stworzyc dobra prace z socjologii. Z niektorych tak zwana  "polska mentalnosc" wylazi  kazdym otworem ciala. "Misiukowi znowu obrodzilo. Boze, niech mu powyzdychaja wszystkie krowy."  Co za roznica kto na tym zarobi? Poki CCP to nie przeszkadza nie ma co sie wtracac.
Jeden farmuje ISKI , drugi sprzedaje bulki w sklepie na rogu. To co zrobia z zarobkiem to juz ich sprawa.

Przypuscmy , ze siedze na beltach caly dzien i zarobie 100 m ISK. W tym samym czasie ktos stoi na zimnie i rozdaje ulotki a za skonczona prace dostaje rownowartosc 100mln ISK ale w zlotowkach. Obaj wieczorem chcemy polatac i pobawic sie w PvP. Dlaczego tylko  ja mam  miec taka mozliwosc? W koncu obaj poswiecilismy swoj czas.  Pod przykrywka zle rozumianej moralnosci staracie sie sciagnac ludzi do swojego poziomu. Jesli naprawde tak to Wam przeszkadza to ladujcie SP w mining i zapraszam na allegro/ebay.

Ps. Jestem przeciwny handlowi postaciami. Ale na milosc boska nie wkladajcie go do jednego worka razem z handlem TC , ISKami , itemami. To zupelnie inna para kaloszy. Nawet jak kupie 999999999 miliardow trylionow bilionow ISKow to i tak nie wsiade w tytana.  Kasa to nie wszystko.



« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2007, 11:42:45 wysłana przez Bober »

LordJohny

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #61 dnia: Grudzień 17, 2007, 12:46:05 »
Cytuj
*ciach* *ciach* *ciach* *ciach* *ciach* *ciach**ciach**ciach*
Proszę bez wycieczek osobistych — Soth

imo szkoda czasu na takie drobiazgowe moderowanie, lepiej caly post wyrzucić bo sie zniechecisz po 2-3 kolejnych odpowiedziach

+1

;) Post ma wartość merytoryczną, szkoda go wyrzucać — Soth
« Ostatnia zmiana: Grudzień 19, 2007, 12:12:41 wysłana przez Sotharr »

rafaello

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #62 dnia: Grudzień 18, 2007, 10:05:18 »
Różni się. Nie bardzo da się uprawiać PVP i robić misji jednocześnie. Czyli przełączenie się w tryb zarabiania pieniędzy automatycznie eliminuje Cię z floty. Kupowanie ISKów nie ma tej wady.

tak dlugo jak nie powstanie korp albo aliance ktory nie kupi 10 000 bilionow i nie wypowie twojej korporacji/aliancowi wojny
rzecz w tym ze w mojej opinii - tak dlugo jak ów handel trzyma sie w ryzach i sa to niewielkie sumy jest ok - bo wdupiles 5 shipow i nagle sie zorientowales ze jest be bo jestes goly - kupujesz sobie 200-300m i funkcjonujesz dalej
czy kupujesz sobie 450 m isk i kupujesz se za to tc-ka bo tak taniej
taka forma handlu iskami przezemnie przechodzi
w momencie gdy handel iskami przekracza biliony - uprawiany jest przez 20-30 spietych makrem kont tylko w celu farmienia iskow w dowolny sposob  i sprzedawanie ich w duzych ilosciach do jednego zrodla smierdzi z wielu powodow
po pierwsze daje nagłą przewage jakiejs opcji , po drugie zapycha serwer, po trzecie farmienie zazwyczaj powoduje ze norlany gracz ma ograniczony dostep do pozzyskania kasy z takiego zrodla > koniec koncow moze doprowadzic to do sytuacji w ktorej bedzi emusial wesprzec sie kupnem iskow bo farmer mu blokuje co by bylo juz totalna paranoja - ale niestety znam takie przypadki....

generalnie chyba bardziej chodzi tu o inwazyjnosc handlu a nie o sam handel...

pozatym jedna ze stron medalu jest zdaje sie ksiegowosc...
wyobrazcie sobie ze jakis urzad panstwowy mogby dojsc do wniosku ze iski sa wartoscia przeliczalna na real kase... i postaanowil dobrac sie do tego podatkowo.... malo tego po chwili by doszedl do wniosku ze ccp ma maszyke do pieniedzy ktora moze "wplywac" na dajmy na to inflacje ;) bo maja maszyne drukujaca kase...
i w kazdym momencie w ciagu dnia moga spowodowac spadek badz wzrost wartosci iska - ktory jest przeliczalny n  prawdziwa gotowke...
 :police: :knuppel2:
wiem wiem
zapedzam sie - ale hipotetycznie .... 

Wilk

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 660
    • Zobacz profil
    • Gildia
  • Imię postaci: Wilk Stepowy
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #63 dnia: Grudzień 18, 2007, 10:08:42 »
Hipotezy jak najbardziej realne, ale nie w przypadku EvE. Przecież już teraz zastanawiają się jak dobrać się do Second Life, bo przez tą gierkę (czy co tam to jest) przechodzą miliony $.

W EvE to nie ta skala, więc za EvE raczej się nie zabiorą.
na urlopie od EVE

misao

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #64 dnia: Grudzień 18, 2007, 11:30:59 »
w USA jest juz projekt ustawy majacej opodat kowac kase w online grach.....

Pharax

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #65 dnia: Styczeń 15, 2008, 14:20:19 »
w USA jest juz projekt ustawy majacej opodat kowac kase w online grach.....
A dokładniej (to ma spore znaczenie) - serwisy www  sprzedające wirtualny cash i itemki na masową skalę ;) IMO OK bo jak widać powstaje tego coraz więcej a to znów znaczy że biznes na tym jest niezły. Drobnych ciułaczy sprzedających te  200mln isk za paredziesiąt złotych raz na miesiąc  nigdy nie będzie dotyczyło jakiekolwiek opodatkowanie iRL. Szans też żadnych nie ma na to że jakiekolwiek sankcje ze strony operatora jakiegokolwiek MMO zatrzymają "gold farmerów" - zapotrzebowanie na ułatwienie sobie wirtualnego życia jest zbyt duże. Co najwyżej sami jak to już w wielu grach ma miejsce zaczną czerpać dodatkowe  profity za sprzedaż "wirtualnych ułatwiaczy".

Czas to pieniądz a  MMO to stety/niestety  taki gatunek gdzie ten czaso-pieniądz włożony w grę przekłada się bezpośrednio  na to jak mocni jesteśmy, umiejętności gracza mają drugorzędne znaczenie. 


Kombat

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 584
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Kombat PL
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #66 dnia: Styczeń 23, 2008, 13:59:01 »
w temacie handlu ISKami, widział ktoś to?
*strona z ofertą sprzedaży statków za $$*
mi szczęka opadła...

Najgorsze że to jest chyba jeszcze trudniejsze do wykrycia niż handel iskami. W końcu nikt nie robi przelewów tylko daje itemy, może równie dobrze zostawić je w przestrzeni w umówionym z kupcem miejscu.
Ech.

Nie reklamujemy — Soth
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2008, 14:05:33 wysłana przez Sotharr »

Sotharr

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #67 dnia: Styczeń 23, 2008, 14:09:36 »
To już było — caracale po 2 zł.  ;D
Podejrzewam, że CCP może wyśledzić również takie transakcje. Częste rozdawanie statków za friko czy katapultowanie się z nich powoduje zapalenie się czerwonej lampki na biurku GM. ;)

Kombat

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 584
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Kombat PL
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #68 dnia: Styczeń 23, 2008, 14:27:08 »
To już było — caracale po 2 zł.  ;D
Podejrzewam, że CCP może wyśledzić również takie transakcje. Częste rozdawanie statków za friko czy katapultowanie się z nich powoduje zapalenie się czerwonej lampki na biurku GM. ;)
Gorzej jak ktoś robi to przez armie altów :/ Tak czy siak jest to do wykrycia, ale sam fakt że ktoś ma kurde sklep internetowy z przedmiotami z gier powoduje takie dziwne uczucia rozbawienia z zażenowaniem...

Ellaine

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #69 dnia: Styczeń 23, 2008, 14:32:08 »
We mnie, jako gnostyku, wzbudza to radość i zachwyt. Ludzie wydający pieniądze i marnujacy życie dla wirtualnych światów to niemal ostateczny tryumf ducha nad materią :)