Autor Wątek: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)  (Przeczytany 58849 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Soulscream

  • Ancient Troll
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 098
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: nie ma
  • Korporacja: j/w
  • Sojusz: j/w
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 04, 2013, 19:34:41 »
wroc sie na studia albo chociaz discovery poogladaj so gtfo kid

ps po pierwszym puczu hitler siedzial w pierdlu a zeby zdobyc dyktature musieli wyniki zfauszowac ktore h.goring obwieszczal nie pamietam wynikow wiec ci nie podam rotfl ale z blaznami co mysla ze maja pojecie o histori moge podyskutowac :), bawi mnie ciemnota jednostki myslacej ze cos wie w temacie w ktorym h... wie :D

*Nie pamietam, ale na pewno mam racje*
*Poublizam zamiast poprzec swoje argumenty twardymi faktami*
*Historyk - Amator*

Pewno jeszcze popierasz Becka i jego nie zaakceptowanie wspolnej wyprawy na rosje z 1939 roku bo .... ? Lubisz machasz szabelka ?

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 04, 2013, 19:40:43 »
Co by tu nie mówić to będąc wolnym człowiekiem (na tym się opiera niby cywilizacja zachodu) to mam prawo do swojego zdania czyli mogę nie lubić araba, litwina, grubej sąsiadki i może mnie wkurzać skośne spojrzenie chińczyka. To moje niezbywalne prawo! Czy będę to manifestował w każdy możliwy sposób to już inny temat.

Czy islam to zło? Nie sądzę. Natomiast fanatyzm religijny we wszelkiej postaci to zło. W krajach arabskich islam stał się wypaczony i służy to budowania armii fanatyków. Ciężko winić araba, że od najmłodszych lat ktoś pompuje mu głowę pierdołami.
W Polsce mamy też fanatyzm, wystarczyło się wybrać na krakowskie przedmieście w Wawce po katastrofie samolotu z Lechem.
To co wygadywali ludzie, co było puszczane z głośników chmarze oczadziałych staruszek to był 100% fanatyzm. Dobrze, że u nas wysadzanie się nie jest w modzie.

Wszyscy ludzie na świecie mają teraz taki brzydki zwyczaj, że swoją wiedzę o innych nacjach (i nie tylko) czerpią z wszechwiedzącej telewizji lub innej tuby medialnej. Bardzo szybko wyrabiają sobie zdanie na temat o którym wiedzą tyle co usłyszeli w Teleekspresie albo przeczytali w Tinie.
W końcu ci cywilizowani ludzie dają się nabrać na zwykły marketing polityczny, o którym jego twórcy mówią otwarcie bo przecież są od tego całe firmy. To jest żal.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 04, 2013, 23:45:27 wysłana przez Nitefish »

mkx

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 133
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: mkx pl
  • Korporacja: I-DEA
  • Sojusz: c0ven
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 04, 2013, 19:51:05 »
Soulscream gdzie ci pranie mózgu robili ?

faktami ? co Ty mi za fakt dales jakis link w ktorym nic nie ma ?   krok po kroku dochodzil do wladzy kazdego w rządzie ktory osmielil sie miec inne poglady spotykal rychly koniec . jak juz rządził nie bylo innych parti jak jego nsdap i finalnie o tym ze zdobyl pelnie wladzy osiagnal w sposob nie legalny i nieuczciwy no chyba ze likwidowanie parti komunistycznych i zakaz tworzenia jakichkolwiek innych parti + zastraszanie morderstwa uwazasz za wole narodu.


dokaldnie amator noi ? przynajmni


Nitefish dokladnie... nie tak dawno powstal film w Wielkiej Brytani cos o enigmnie jak to wywiad i goscie z Uk zlamali enigme i kazdy kto ogladnie owy film na zachodzie i wschodzie nie znajac faktow raz na dobre zakoduje ze enigme zlamali goscie z Uk a nie polski co mialo kolosalne znaczenie na przebieg wojny.

Soulscream

  • Ancient Troll
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 098
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: nie ma
  • Korporacja: j/w
  • Sojusz: j/w
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 04, 2013, 19:59:22 »
Soulscream gdzie ci pranie mózgu robili ?

faktami ? co Ty mi za fakt dales jakis link w ktorym nic nie ma ?   krok po kroku dochodzil do wladzy kazdego w rządzie ktory osmielil sie miec inne poglady spotykal rychly koniec . jak juz rządził nie bylo innych parti jak jego nsdap i finalnie o tym ze zdobyl pelnie wladzy osiagnal w sposob nie legalny i nieuczciwy no chyba ze likwidowanie parti komunistycznych i zakaz tworzenia jakichkolwiek innych parti + zastraszanie morderstwa uwazasz za wole narodu.


dokaldnie amator noi ? przynajmni


Nitefish dokladnie... nie tak dawno powstal film w Wielkiej Brytani cos o enigmnie jak to wywiad i goscie z Uk zlamali enigme i kazdy kto ogladnie owy film na zachodzie i wschodzie nie znajac faktow raz na dobre zakoduje ze enigme zlamali goscie z Uk a nie polski co mialo kolosalne znaczenie na przebieg wojny.

Chcialbym z Toba podyskutowac, ale stwierdzam, ze nie jestem w stanie cytowac tego belkotu. Zlewasz fakty w jedna papke, pieprza Ci sie daty. Serio z mila checia podejme rekawice pod warunkiem, ze zaczniesz pisac normalnie.

mkx

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 133
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: mkx pl
  • Korporacja: I-DEA
  • Sojusz: c0ven
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #39 dnia: Kwiecień 04, 2013, 20:01:24 »
za slaby jestes w tej kategori

Soulscream

  • Ancient Troll
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 098
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: nie ma
  • Korporacja: j/w
  • Sojusz: j/w
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #40 dnia: Kwiecień 04, 2013, 20:04:16 »
za slaby jestes w tej kategori

Hohoho jaki zelazny argument. Spoko wybaczam Ci Twoj brak wiedzy i machanie internetowym fiutem.

Zgudi

  • banned
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 935
    • Zobacz profil
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #41 dnia: Kwiecień 04, 2013, 20:09:25 »
mkx

Partia Hitlera nie od razu fałszowała wyniki i pozbywała się konkurencji w parlamencie. Najpierw zdobyli znaczne poparcie obywateli oraz ludzi wpływowych i w ten sposób doszli do pewnej władzy w parlamencie. Natomiast żeby mieć władzę całkowitą, mocno ugruntowaną, systematycznie pozbyli się innych partii, rozpoczynająć od fałszowania wyborów a kończąc na podrzynaniu gardeł przywódcom opozycji i antyhitlerowców. Generalnie chodziło mi tylko o to co pchęło ludzi do zwrócenia się w stronę skrajnych poglądów, a nie o to co było już dalej.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 04, 2013, 20:34:01 wysłana przez Zgudi »

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #42 dnia: Kwiecień 04, 2013, 20:44:52 »
Z chęcią dowiem się, jak brak islamu w Europie nas pchnął w rozwoju. Bo niestety wiedza historyczna dostępna na poziomie szkoły podstawowej przeczy Twoim hipotezą.
Czasami warto zejść błądzenia po schematach "mi się wydaje" i odwołać się do wiedzy i doświadczenie empirycznego. W koncu to podstawy naszej cywilizacji.

LOL.

Oczywiście, że nie "brak Islamu" nas popchnął tylko wyjście spod buta kościoła, który - jak pamiętasz - twierdził, że Ziemia jest płaska a wokół niej krąży Słońce. Rozwój nauki pozwolił na rewolucję przemysłową, a jej bezpośrednim skutkiem jest świat jaki znamy.

W Islamie nauka się nie rozwija. Pokaż mi jednego noblistę z nauk ścisłych, który pracuje w kraju arabskim. A czy oni coś produkują?

Co do tego absurdy z "kulturowym uwarunkowaniem poddaństwa", to nie mam zamiary dyskutować z argumentacją na poziomie Mein Kampf.

Wydaje mi się, że jesteśmy w podobnym wieku, więc pewnie korzystaliśmy z podobnych podręczników. W moim było napisane, że prawosławie sankcjonowało carski absolutyzm. Ludzie wychowani w tym kontekście kulturowym nie mieli problemu z zaakceptowaniem totalitarnych rządów komunizmu, a i dziś demokracja w Rosji jest żartem. Pokaż mi jeden arabski kraj o ustroju demokratycznym? Oni takiego pojęcia nie znają!

I nie wyskakuj mi tu z "Mein Kampf", bo to nieporównywalne.

Co do praw kobiet popełnisz blad aksjologiczny. Czyich praw kobiet? Cywilizacji zachodniej? Sufażystki walczyly o swoje prawa raptem 100 lat temu, a feministki do tej pory walczą o równouprawnienie. Chcesz z nimi pogadać na temat równości kobiet?

Sufrażystki walczyły o prawo głosu w wyborach. Arabskie kobiety chciałyby nie być własnością mężczyzn. Czujesz różnicę?

I nie, nie chodzi o "prawa kobiet cywilizacji zachodniej", tylko o prawa człowieka w rozumieniu karty NZ.

Zanim wyskoczysz z argumentem typu "ale to inna kultura, oni mają swoje prawa, kim jesteśmy by oceniać" - ich pseudokultura prowadzi do cierpienia i traktowania jak zwierzę połowy populacji. To jest obiektywne kryterium, które pozwala ich nazwać dzikusami.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Goomich

  • Gość
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #43 dnia: Kwiecień 04, 2013, 21:09:13 »
Pewno jeszcze popierasz Becka i jego nie zaakceptowanie wspolnej wyprawy na rosje z 1939 roku bo .... ?

Za mało w dupę dostaliśmy po 2 WŚ?  ???

LOL.

Oczywiście, że nie "brak Islamu" nas popchnął tylko wyjście spod buta kościoła, który - jak pamiętasz - twierdził, że Ziemia jest płaska a wokół niej krąży Słońce.

Z tą płaskością Ziemi, to lekka przesada.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 04, 2013, 21:17:27 wysłana przez Mona X »

Soulscream

  • Ancient Troll
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 098
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: nie ma
  • Korporacja: j/w
  • Sojusz: j/w
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #44 dnia: Kwiecień 04, 2013, 22:13:25 »
Za mało w dupę dostaliśmy po 2 WŚ?  ???

Hipotez jest kilka i trudno jest mowic o Niemcach kiedy 99% narodu pamieta tylko to co bylo od wrzesnia 39'. Malo kto wie, ze Hitler wrecz ubostwial Marszalka Pilsudzkiego i nawet po zajeciu Polski przy jego grobie rozkazal trzymac warte honorowa. Jedna z hipotez, swoja droga mocno udokumentowana w ksiazce pt Pakt Ribbentrop-Beck to byla calkiem realna rzecz. Tylko nasz narodowy romantyzm nie pozwolil trzezwo myslec i ocenic sytuacji. Ba moglismy ocenic kilka milionow istnien ludzkich i teoretycznie byc moze udaloby sie utrzymac granice sprzed 1939, co najlepsze niezaleznie co by sie stalo czy tez nie alianci nas sprzedali w teheranie wiec, czy ja wiem czy mocniej bysmy dostali w dupe. Nie sadze.

Calkiem niezla lektura, zainteresowynych odsylam do tej ksiazki.


Skeer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 907
    • Zobacz profil
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #45 dnia: Kwiecień 04, 2013, 22:27:34 »
Ta książka jest niestety pełna ahistorycznego myślenia. Zręby ideologii nazistowskiej, w tym Lebensraum na Wschodzie, były widoczne już w połowie lat 30tych. Nie mówiąc o tym, że i tak polskich Żydów czekałaby hekatomba - a rolą państwa polskiego było chronić wszystkich obywateli, nie zaś tylko tzw etnicznych Polaków.

Oczywiście wyszliśmy źle na tej wojnie, ale złudne jest myślenie, że można było uniknąć takich jej skutków.
Cała prawda o moim graniu...


Goomich

  • Gość
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #46 dnia: Kwiecień 04, 2013, 22:27:37 »
byc moze udaloby sie utrzymac granice sprzed 1939,

To mnie przeraża.
Z paroma milionami Ukraińców, Białorusinów i Litwinów, mielibyśmy tu pewnie w latach 90tych drugą Jugosławię.

co najlepsze niezaleznie co by sie stalo czy tez nie alianci nas sprzedali w teheranie wiec, czy ja wiem czy mocniej bysmy dostali w dupe. Nie sadze.

W najlepszym wypadku granica na wschodzie wyglądałaby jak w 45, a na zachodzie jak w 39.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #47 dnia: Kwiecień 04, 2013, 22:33:29 »
W najlepszym wypadku granica na wschodzie wyglądałaby jak w 45, a na zachodzie jak w 39.

Otóż to, przecież tak skończyły Węgry.

I w pełni zgadzam się z oceną Skeera.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Soulscream

  • Ancient Troll
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 098
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: nie ma
  • Korporacja: j/w
  • Sojusz: j/w
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #48 dnia: Kwiecień 05, 2013, 07:09:31 »
Ta książka jest niestety pełna ahistorycznego myślenia. Zręby ideologii nazistowskiej, w tym Lebensraum na Wschodzie, były widoczne już w połowie lat 30tych. Nie mówiąc o tym, że i tak polskich Żydów czekałaby hekatomba - a rolą państwa polskiego było chronić wszystkich obywateli, nie zaś tylko tzw etnicznych Polaków.

Oczywiście wyszliśmy źle na tej wojnie, ale złudne jest myślenie, że można było uniknąć takich jej skutków.

Nazisci wywierali nacisk na panstwa sojusznicze, ale nie mogli robic co chciecli, dalej twierdze, ze mozna bylo ocalic kilka milionow ludzi. Polska armia byla przygotowywana od lat 20 do kolejnej wojny z sowietami, zreszta to sa hipotezy.

Cytuj
Nie mówiąc o tym, że i tak polskich Żydów czekałaby hekatomba - a rolą państwa polskiego było chronić wszystkich obywateli, nie zaś tylko tzw etnicznych Polaków.

Podczas bitwy o moskwe, byl oddzial zlozony z kilkuset zydow finskich. Mieli nawet synagogi polowe, jakos hitler ich za jaja nie powiesilBa watpie, iz cokolwiek by sie stalo naszym wojakom pochodzenia zydowskiego czy w ogole jakiemu zydowi na terenach polskich dopoki bylibysmy sojusznikiem. Jezeli jakis Hans zaczalby burde to mysle, ze nasza zandarmeria wojskowa sprowadzilaby go do ziemi palami.

Cytuj
Z paroma milionami Ukraińców, Białorusinów i Litwinów, mielibyśmy tu pewnie w latach 90tych drugą Jugosławię.

Jozef Pilsudzki chcial stworzyc Panstwo federacyjne pod przewodnictwem Polski. Ba zarys byl by odtworzyc granice sprzed 1772 po pobiciu rosji sowieckiej.

Cytuj
Otóż to, przecież tak skończyły Węgry.

Rumunia mimo tego, ze bylo panstwem sojuszniczym III rzeszy jakos nie znikla z mapy, badz nie jest zmniejszona do rozmiaru fasoli. Nie demonizujmy.



« Ostatnia zmiana: Kwiecień 05, 2013, 07:16:53 wysłana przez Soulscream »

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #49 dnia: Kwiecień 05, 2013, 09:33:08 »
Nazisci wywierali nacisk na panstwa sojusznicze, ale nie mogli robic co chciecli, dalej twierdze, ze mozna bylo ocalic kilka milionow ludzi. Polska armia byla przygotowywana od lat 20 do kolejnej wojny z sowietami, zreszta to sa hipotezy.

Owszem, robili co chcieli. Z czasem państwa sojusznicze nawet okupowali - tak było w przypadku Węgier, gdzie nota bene poszło o Żydów. Państwa nadbałtyckie także musiały pomagać w eksterminacji swoich żydowskich obywateli.

Jozef Pilsudzki chcial stworzyc Panstwo federacyjne pod przewodnictwem Polski. Ba zarys byl by odtworzyc granice sprzed 1772 po pobiciu rosji sowieckiej.

Piłsudski chciał stworzyć blok państw (coś jak NATO-bis Wałęsy) pomiędzy Europą Zachodnią a ZSRR, a nie państwo federacyjne. Bardzo duża różnica.

Rumunia mimo tego, ze bylo panstwem sojuszniczym III rzeszy jakos nie znikla z mapy, badz nie jest zmniejszona do rozmiaru fasoli. Nie demonizujmy.

Rumunia straciła teren dzisiejszej Mołdawii (co odpowiada pi razy drzwi utracie naszych Kresów Wschodnich) i nie zyskała niczego w zamian. To, że nie było gorzej, wynika tylko i wyłącznie z faktu, że w 1944 nastąpił w Rumunii przewrót i kraj przestał być sojusznikiem Hitlera.

Z całego tego bicia piany jest tylko jeden sensowny wniosek, na którym zresztą opiera się ta książka - dziś nikt nie ma nikomu za złe, że w czasie II wojny był sojusznikiem Hitlera. Tyle, że trudno porównywać Węgry do Polski. Hitler był Austriakiem i dla niego Węgry to była część kraju, w którym się urodził. Polska byłą sztucznym tworem układu wersalskiego - którego Hitler nienawidził - i dodatkowo blokowała Niemcom drogę na wschód.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Centurion

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 274
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: CenturionKac
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #50 dnia: Kwiecień 05, 2013, 09:41:27 »
Cytuj
Piłsudski chciał stworzyć blok państw (coś jak NATO-bis Wałęsy) pomiędzy Europą Zachodnią a ZSRR, a nie państwo federacyjne. Bardzo duża różnica.

Temat często wraca :D
Ale źle piszesz, to dokładnie miało być państwo federacyjne:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99dzymorze_%28polityka%29

Cytuj
Międzymorze – idea polityczna wysuwana przez Józefa Piłsudskiego przed I wojną światową zakładająca utworzenie federacji państw Europy Środkowej i Wschodniej. Docelowo do Międzymorza należeć miał obszar między morzami Adriatyckim, Bałtyckim a Czarnym („Morza ABC”), a konkretnie Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, Białoruś, Ukraina, Czechosłowacja, Węgry, Rumunia, Jugosławia oraz ewentualnie Finlandia.

Proponowana federacja miała nawiązywać do jagiellońskich tradycji wielokulturowej Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Piłsudski uważał, że jej powstanie pozwoli uniknąć państwom Europy Środkowej dominacji Niemiec czy Rosji.

Międzymorze było jednak postrzegane przez część Litwinów jako zagrożenie dla ich nowo powstałego, niepodległego państwa, zaś Ukraińcy uważali tę ideę za sprzeczną z ich niepodległościowymi dążeniami. Prócz tego sprzeciwiała się jej Rosja i większość zachodnich mocarstw z wyjątkiem Francji.

Idea Międzymorza uzupełniała się z inna geopolityczną wizją Piłsudskiego – prometeizmem, której założeniem był podział najpierw Imperium Rosyjskiego, a następnie ZSRR.

W ciągu dwóch dekad od porażki idei Międzymorza wszystkie państwa mające być członkami federacji znalazły się w strefie wpływów ZSRR lub III Rzeszy.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #51 dnia: Kwiecień 05, 2013, 09:45:31 »
Centurion, przeczytaj co wkleiłeś ;)

"utworzenie federacji państw Europy Środkowej i Wschodniej"

Państwo federacyjne = Republika Federalna Niemiec
Federacja państw = Unia Europejska

Technicznie, UE jest konfederacją, bo poszczególne państwa jednak prowadzą własną politykę zagraniczną, a z doktrynalnego punktu widzenia federacje mają wspólną politykę zagraniczną.



No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Centurion

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 274
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: CenturionKac
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #52 dnia: Kwiecień 05, 2013, 09:53:35 »
Nie porównuj UE do pomysłu Piłsudskiego. Będę się upierał, że to miało być państwo federacyjne, a rządzić miała Warszawa. ;)
Pozostałe kwestie są bez znaczenia bo idea ta nie wyszła nigdy z poziomu 'żłobka' więc kwestie formalne nigdy nie zostały dopracowane.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #53 dnia: Kwiecień 05, 2013, 10:03:31 »
Nie porównuj UE do pomysłu Piłsudskiego. Będę się upierał, że to miało być państwo federacyjne, a rządzić miała Warszawa. ;)
Pozostałe kwestie są bez znaczenia bo idea ta nie wyszła nigdy z poziomu 'żłobka' więc kwestie formalne nigdy nie zostały dopracowane.

Ale czego nie rozumiesz w stwierdzeniu że federacja państw to nie państwo federacyjne?

W tym drugim nie masz granic między podmiotami (tak jak nie ma granic między landami niemieckimi), a w federacji państw granice istnieją - tak jak w UE.

UE vs. RFN to tylko przykłady.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Soulscream

  • Ancient Troll
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 098
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: nie ma
  • Korporacja: j/w
  • Sojusz: j/w
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #54 dnia: Kwiecień 05, 2013, 10:17:16 »
Owszem, robili co chcieli. Z czasem państwa sojusznicze nawet okupowali - tak było w przypadku Węgier, gdzie nota bene poszło o Żydów. Państwa nadbałtyckie także musiały pomagać w eksterminacji swoich żydowskich obywateli.

Eeeee zaczeli okupować Wegry jak odkryto spisek przeciw III rzeszy. Chęć zmiany sojuszników. Zlikwidowano rząd i zastąpiono go marionetkowym, który godził się na wszystko.

Cytuj
Piłsudski chciał stworzyć blok państw (coś jak NATO-bis Wałęsy) pomiędzy Europą Zachodnią a ZSRR, a nie państwo federacyjne. Bardzo duża różnica.

Państwo federacyjne pod przewodnictwem Polski

Cytuj
Rumunia straciła teren dzisiejszej Mołdawii (co odpowiada pi razy drzwi utracie naszych Kresów Wschodnich) i nie zyskała niczego w zamian. To, że nie było gorzej, wynika tylko i wyłącznie z faktu, że w 1944 nastąpił w Rumunii przewrót i kraj przestał być sojusznikiem Hitlera.

O Besarabie zawsze się tłukli i to już sprzed czasów II wojny swiatowej. To tak jak z Alzacja i Lotaryngia miedzy Francja, a Niemcami.

Cytuj
Z całego tego bicia piany jest tylko jeden sensowny wniosek, na którym zresztą opiera się ta książka - dziś nikt nie ma nikomu za złe, że w czasie II wojny był sojusznikiem Hitlera. Tyle, że trudno porównywać Węgry do Polski. Hitler był Austriakiem i dla niego Węgry to była część kraju, w którym się urodził. Polska byłą sztucznym tworem układu wersalskiego - którego Hitler nienawidził - i dodatkowo blokowała Niemcom drogę na wschód.

Nikt tu piany nie bije, W latach 20 polityka niemiec była stricte anty polska dopiero po 1933 roku po dojściu Hitlera zmieniono polityke w stosunku do Polski. Starano się zjednać oba kraje. Warto popatrzeć na plakaty propagandowe sprzed i po dojściu Hitlera do władzy. Hitler na prawde liczyl na Polakow i wspolna wyprawe na wschod.

Cytuj
Ale źle piszesz, to dokładnie miało być państwo federacyjne

Zwracam honor, masz racje. Źle napisałem.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #55 dnia: Kwiecień 05, 2013, 10:23:56 »
Państwo federacyjne pod przewodnictwem Polski

W linku z wikipedii stoi jak byk "federacja państw"... czy Wy czytacie co tu się pisze?


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Soulscream

  • Ancient Troll
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 098
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: nie ma
  • Korporacja: j/w
  • Sojusz: j/w
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #56 dnia: Kwiecień 05, 2013, 10:26:12 »
W linku z wikipedii stoi jak byk "federacja państw"... czy Wy czytacie co tu się pisze?

Wikipedia nie jest wykładnią. Jak będę w domu poszukam materiałów źródłowych i postaram się je przytoczyć.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #57 dnia: Kwiecień 05, 2013, 10:37:47 »
Szukaj, szukaj:

Tymczasem:
http://jpilsudski.org/artykuly-ii-rzeczpospolita-dwudziestolecie-miedzywojnie/polityka-zagraniczna-dyplomacja/item/2119-koncepcja-miedzymorza-i-polska-polityka-zagraniczna-w-latach-1936-39

Cytuj
Chodziło w niej o polepszenie stosunków z państwami znajdującymi się w podobnej sytuacji co Polska i budowy wspólnego bloku politycznego, mającego stanowić przeciwwagę dla dwóch potężnych sąsiadów.

Cytuj
energiczne działania polityczne wobec mniejszych państw i państewek „Międzymorza” celem skupienia ich przy Polsce

Poza tym - pomyśl - jakie DZISIAJ są problemy z integracja UE? Czy coś podobnego było możliwe 80 lat temu? Nie. Chodziło o budowę sojuszu politycznego będącego przeciwwagą dla Niemiec i ZSRR. Tylko tyle, o żadnym wspólnym państwie nie było mowy.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Soulscream

  • Ancient Troll
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 098
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: nie ma
  • Korporacja: j/w
  • Sojusz: j/w
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #58 dnia: Kwiecień 05, 2013, 10:50:20 »
Poza tym - pomyśl - jakie DZISIAJ są problemy z integracja UE? Czy coś podobnego było możliwe 80 lat temu? Nie. Chodziło o budowę sojuszu politycznego będącego przeciwwagą dla Niemiec i ZSRR. Tylko tyle, o żadnym wspólnym państwie nie było mowy.

Nikt nie powiedział, że byłoby łatwo. Czy warto byłoby spróbować ? Tak. A jakby dalej to poszło ? Historie piszą zwycięzcy :).

Cytuj
http://jpilsudski.org/artykuly-ii-rzeczpospolita-dwudziestolecie-miedzywojnie/polityka-zagraniczna-dyplomacja/item/2119-koncepcja-miedzymorza-i-polska-polityka-zagraniczna-w-latach-1936-39

Tak czytam i czytam i trochę ton tego artykułu już świadczy o pisaniu go pod wpływem wydarzeń po 1939 roku. Nie mówię, że informacje są złe tylko skazują potencjalne koncepcje na porażkę.

Centurion

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 274
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: CenturionKac
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #59 dnia: Kwiecień 05, 2013, 10:55:33 »
Nie no wcale nie było planu wspólnego państwa, bo zajęcie Wilna miało na celu zaprzyjaźnienie się z Litwinami... nie zgadzanie się na powstanie Państwa Ukraińskiego z kolei miało zapewne pomóc zyskać przyjaźń Ukraińców? :)
Zajęcie Zaolzia pewnie taki sam efekt miało dać w stosunku do Czechów i Słowaków?

To były takie czasy, że chcecie czy nie ale trzeba przyznać, że nacjonalizm w Polsce był tak samo duży jak u sąsiadów, a Litwa i Czechosłowacja były dokładnie tak samo osamotnione w stawianiu czoła nam jak później my w stawianiu czoła III Rzeszy i ZSRR.

Soulscream

  • Ancient Troll
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 098
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: nie ma
  • Korporacja: j/w
  • Sojusz: j/w
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #60 dnia: Kwiecień 05, 2013, 10:57:37 »
Nie no wcale nie było planu wspólnego państwa, bo zajęcie Wilna miało na celu zaprzyjaźnienie się z Litwinami... nie zgadzanie się na powstanie Państwa Ukraińskiego z kolei miało zapewne pomóc zyskać przyjaźń Ukraińców? :)
Zajęcie Zaolzia pewnie taki sam efekt miało dać w stosunku do Czechów i Słowaków?

To były takie czasy, że chcecie czy nie ale trzeba przyznać, że nacjonalizm w Polsce był tak samo duży jak u sąsiadów, a Litwa i Czechosłowacja były dokładnie tak samo osamotnione w stawianiu czoła nam jak później my w stawianiu czoła III Rzeszy i ZSRR.

Dokładnie. 40 dywizji polskich na froncie wschodnim, które od wojny polsko-bolszewickiej były trenowane by walczyc na stepach Rosji. To była siła, z która trzeba było się liczyć. Czołgi grzęzły, kawaleria nie :). Ba nawet Niemcy później formowali oddziały kawalerii by walczyć z sowietami :).

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #61 dnia: Kwiecień 05, 2013, 11:18:12 »
Soulscream, z każdym Twoim postem opadają mi ręce.

Polska armia w kontekście wojny z ZSRR nie przedstawiała większej wartości. Nasza piechota maszerowała z buta, zobacz jak szybko przesuwał się front w czasie Barbarossy. Wojsk pancernych nie mielismy, a ZSRR miało "czołgów jak mrówków". Dodatkowo, nasza armia była szkolona do obrony, wiec nie istniała żadna logistyka umożliwiająca utrzymywanie wojska daleko od własnych baz. Lotnictwo - to samo. Pamiętaj, że u nas dominowała francuska myśl wojskowa, a ta opierała się w całości na wnioskach z I wojny światowej - głęboko urzutowana obrona w oparciu o fortyfikacje. Kampania wrześniowa okazała się wojną manewrową. Tam, gdzie walczyliśmy na naszych zasadach, odnosiliśmy sukcesy (Mława) ale jak już trzeba było zrobić zwrot zaczepny to wyszło kijowo (Bzura).

I nie, na pomoc Niemiec nie moglibyśmy liczyć tak jak tej pomocy praktycznie nie dostali Węgrzy czy Rumuni, zbrojący się własnym sumptem. Zapłacili za to ogromnymi stratami w ludziach (całą armię węgierską szlag trafił pod Stalingradem).

Piszesz o czymś, o czym nie masz pojęcia. 



No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Soulscream

  • Ancient Troll
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 098
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: nie ma
  • Korporacja: j/w
  • Sojusz: j/w
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #62 dnia: Kwiecień 05, 2013, 11:41:14 »
I nie, na pomoc Niemiec nie moglibyśmy liczyć tak jak tej pomocy praktycznie nie dostali Węgrzy czy Rumuni, zbrojący się własnym sumptem. Zapłacili za to ogromnymi stratami w ludziach (całą armię węgierską szlag trafił pod Stalingradem).


Chce zwrócić uwagę, że plan modernizacji Polskiej armii zaczął się w 1938. Wspólna wyprawa na Rosje nie wcześniej niż 1940/41. Hitler musiałby puknąć Francję na samym początku. Chciałbym zwrócić uwagę, że przez ostatnie kilkanaście lat taki pogląd jaki Ty reprezentujesz był wersja oficjalną sowieckiej propagandy. Zasiedziała armia, nie możliwe działania zaczepne.

Ty mi pieprzysz o kampanii wrześniowej, która w warunkach wspólnej wyprawy nie miałaby miejsca w ogóle i byłoby nam bić z kolosem na glinianych nogach po czystkach sowieckich. Tuchaczewskiego nie było, nie było starej radzieckiej generalicji i Rosjanie mimo, że jak mrówków to mieli problemy z łącznością, zaopatrzeniem i teoretyzując tereny które zajmowałaby Polska miałbyś poparcie ludności lokalnej. Wojna Fińsko-Radziecka pokazała każdą słabość machiny wojennej Rosji radzieckiej.

Mniemam i zakładam, że gdyby doszło do porozumienia III Rzesza - II Rzeczpospolita, zaczęto by myśleć bardziej ofensywnie niż obronnie. Piszesz mi tutaj całkiem z punktu widzenia wojny obronnej, a nie ofensywnej. Wojna z bolszewikami z lat 1920-1921 pokazała, że Polska armia jest również dobra w wyprowadzaniu kontrataków i prowadzeniu wojny ofensywnej. Jednak nie wykorzystano potencjału zwycięstwa tej wojny.


 Nie jestem Napoleonem, ale biorąc pod uwagę potencjalne okoliczności prowadzenia wojny wydaję mi się, że to było warte ryzyka. A swoją drogą gdyby pokonano sowietów nigdy by nie było porozumienia USA-ZSRR.

Trzeba pamiętać, że o tym o czym rozmawiamy to hipotezy i gdybanie.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #63 dnia: Kwiecień 05, 2013, 11:56:51 »
Popełniasz podręcznikowe błędy w założeniach. Po pierwsze, do wojny z Francją doszło tylko dlatego, że doszło do wojny z Polską. JEŚLI Niemcy sprzymierzyliby się z Polską, nie byłoby wojny na Zachodzie, a już na pewno nie na początku. Hitler też nie czekałby do 1941 roku, aż zmodernizujemy nasze wojsko, tylko wojna musiałaby się zacząć dużo wcześniej - powiedzmy, wiosną 1940.

Pamiętaj o dwóch rzeczach. Hitler obawiał się wojny na dwa fronty, bo pamiętał jak to się skończyło w czasie I Wojny. ZSRR zostało zaatakowane tylko dlatego, że Hitler chciał uprzedzić działania Stalina, a dodatkowo był zachęcony failem ZSRR przeciw Finlandii. Druga rzecz to sytuacja wewnętrzna Niemiec wymagała szybkiej wojny. Można powiedzieć, że cała gospodarka Niemiec to był jeden wielki schemat Ponziego - i tak jak musisz wyciągnąć kasę zanim piramida się załamie, tak trzeba było rozpocząć wojnę zanim fabryki staną, a żołnierze nie dostaną żołdu. Wojna zmienia zasady gry. 3 września 1939 Hitler mógł powiedzieć - "sorry, mamy na tapecie wojnę z dwoma mocarstwami - Francją i Anglią - i takie pierdoły jak ekonomia muszą poczekać".

I jeszcze jedno - dziś każde dziecko wie, że Francja nie dotrzymała układu sojuszniczego. Gdyby zrobili co do nich należało, może nawet Warszawa by nie padła. To, że tak się stanie, było jednak nie do pomyślenia dla Becka i reszty polskiej elity. Można to porównać do sytuacji, w której Putinowi odbija i atakuje jutro Polskę, a Donald dzwoni do Obamy i słyszy "Dude, though luck, I got enough shit on my plate here, lemme get back you later".

Ciągnąć analogię dalej - Putin przychodzi teraz do nas i mówi - "olejcie NATO, razem zaoramy Niemców, weźmiecie sobie Berlin i będziecie mieć gaz za free". I co, mamy powiedzieć po 15 latach w NATO - bez sensu, ginęliśmy za nich w Iraku, Afganistanie i gówno z tego mamy, zmieniamy front? Zerwanie z Francją i przyłączenie się do Hitlera byłoby podobnym działaniem.

Uważasz, że w ocenie polskiej armii powtarzam sowiecką propagandę. Bzdura. Popatrz na wyposażenie, popatrz na to jak żołnierze się szkolili. Na przykład polska piechota była nasycona CKM-ami - które są świetne w obronie statycznej, ale kompletnie nie nadają się do prowadzenia ataku (porównaj sobie to ze sprzętem typu MG34/MG42 na dwunogu). Podobnie było z lotnictem - P-11 to był klasyczny "point interceptor", a samoloty o większym zasięgu (nie licząc Łosia) dopiero powstawały.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Jabolex

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 568
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Jabolex
  • Korporacja: Bane Heavy Industries
  • Sojusz: LAWN

Goomich

  • Gość
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #65 dnia: Kwiecień 05, 2013, 12:06:21 »
Chce zwrócić uwagę, że plan modernizacji Polskiej armii zaczął się w 1938. Wspólna wyprawa na Rosje nie wcześniej niż 1940/41. Hitler musiałby puknąć Francję na samym początku.

A potem jeszcze Anglię. I ratować Mussoloniego w Grecji i Afryce. I spacyfikować Jugosławię.
Anglicy mieliby kilkudziesięciu pilotów mniej, a i bitwa o Anglię mogłaby zacząć się wcześniej, ale w wypadku inwazji na Wielką Brytanię, Niemcy na pewno nie doszliby do Moskwy przed grudniem 41. I historia wraca na swoje tory.

Ty mi pieprzysz o kampanii wrześniowej, która w warunkach wspólnej wyprawy nie miałaby miejsca w ogóle i byłoby nam bić z kolosem na glinianych nogach po czystkach sowieckich.

Glinianych, błotnistych, potem na śnieżnych i lodowatych.

Soulscream

  • Ancient Troll
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 098
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: nie ma
  • Korporacja: j/w
  • Sojusz: j/w
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #66 dnia: Kwiecień 05, 2013, 12:09:44 »
Uważasz, że w ocenie polskiej armii powtarzam sowiecką propagandę. Bzdura. Popatrz na wyposażenie, popatrz na to jak żołnierze się szkolili. Na przykład polska piechota była nasycona CKM-ami - które są świetne w obronie statycznej, ale kompletnie nie nadają się do prowadzenia ataku (porównaj sobie to ze sprzętem typu MG34/MG42 na dwunogu). Podobnie było z lotnictem - P-11 to był klasyczny "point interceptor", a samoloty o większym zasięgu (nie licząc Łosia) dopiero powstawały.

Ciężko mi się odnieść do tego akapitu bez materiałów źródłowych w pracy, ale masa sprzętu zakupionego została poprzez wymuszoną sytuację geopolityczną. Nie mam zamiaru się sprzeczać z tym, że masz racje tylko twierdze, że w potencjalnych założeniach wojny ofensywnej na wyposażeniu armii polskiej znalazłby się sprzęt o innych parametrach. Nie zapominajmy, że Hitler zdobywał Polskę w wojskach szkoleniowych PzII, w przypadku lotnictwa tu się zgodzę. Nowe myśliwce były na deskach kreślarskich niestety.

Cytuj
Anglicy mieliby kilkudziesięciu pilotów mniej, a i bitwa o Anglię mogłaby zacząć się wcześniej, ale w wypadku inwazji na Wielką Brytanię, Niemcy na pewno nie doszliby do Moskwy przed grudniem 41. I historia wraca na swoje tory.

Nie zapominajmy jakim czynnikiem obronnymi byli piloci zagraniczni w owej bitwie. Kto wie, może dziś zamiast London bylby Londonitz :).

Cytuj
Glinianych, błotnistych, potem na śnieżnych i lodowatych.

W takich warunkach kawaleria konna jest bardziej mobilna niż cieżarówka na 4 kołach.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #67 dnia: Kwiecień 05, 2013, 12:19:17 »
Anglicy mieliby kilkudziesięciu pilotów mniej

Tak a propos pewnych mitów. Wychowałem się czytając o polskich lotnikach, a "Dywizjon 303" Fiedlera był jedną z pierwszych książek jakie pamiętam. Ale gdzieś tak na studiach zaczęło mnie zastanawiać, czemu skoro byli tacy zajebiści, to są tak nisko w statystykach?

http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_World_War_II_flying_aces

Najlepszy jest Skalski z 18 zwycięstwami. Pomińmy Niemców - bo ich było relatywnie mało i latali aż zginęli, wiec generowali bardzo dużo zwycięstw. Patrzcie tylko i wyłącznie na aliantów.

Idźmy dalej:
http://www.mysliwcy.pl/

Ta stronka nie generuje linków do podstron, ale Jednostki -> dywizjony myśliwskie PSP -> i popatrzcie na listy zwycięstw poszczególnych jednostek:

302 -> od września 1943 do końca wojny - JEDNO zwycięstwo (a to przecież jeden z dwóch pierwszych dywizjonów)

Inne nie wypadają lepiej. Widać pojedyncze akcje, a przecież od inwazji w Normandii na froncie zachodnim dużo się działo.
 


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #68 dnia: Kwiecień 05, 2013, 12:28:16 »
Sorry za dwa posty jeden pod drugim, ale dotyczą dwóch wątków

Ciężko mi się odnieść do tego akapitu bez materiałów źródłowych w pracy, ale masa sprzętu zakupionego została poprzez wymuszoną sytuację geopolityczną.

Widzę, że nie wiesz o czym piszemy:
To mieliśmy, służy do obrony bo do przeniesienia potrzebujesz paru ludzi i strzela tylko i wyłącznie po ustawieniu i zmontowaniu. Chłodzony wodą (masa!) -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Ci%C4%99%C5%BCki_karabin_maszynowy
To mieli Niemcy, służy do ataku, lekki, chłodzony powietrzem, niesie go jeden żołnierz (plus drugi amunicję), można strzelać nawet w ruchu (wystarczy się położyć na moment, niczego nie trzeba montować) -> http://en.wikipedia.org/wiki/MG_42

Nie zapominajmy jakim czynnikiem obronnymi byli piloci zagraniczni w owej bitwie. Kto wie, może dziś zamiast London bylby Londonitz :).

O tym pisałem wyżej. Bez przesady.

W takich warunkach kawaleria konna jest bardziej mobilna niż cieżarówka na 4 kołach.

Miałeś kiedyś konia? Jeździłeś konno?

Koń marźnie. Prędzej koń zdechnie od ciągłego mrozu niż silnik nie odpali. Czym innym jest wyciągnąć konia na kulig w sylwestrową noc, a czym innym kazać mu pracować codziennie przy -20 stopniach bez stajni.

Koń musi żreć i to nie byle co. Trzeba to dowieźć, bo z pola nie zbierzesz. Napoleon nie pokonał Rosji na koniach, więc czemu miałoby się to udać w czasie II wojny.

Koń nie zastąpi ciężarówki ani czołgu. Na koniu nie zaatakujesz, możesz tylko się przemieszczać. Czym innym jest polska kawaleria robiąca wypady w czasie wojny obronnej (przeciwko kolumnom marszowym), a czym innym jest atakowanie przeciwnika, który się broni. Potrzebujesz ciężkiego sprzętu - artylerii na przykład. Tu Wehrmacht korzystał z koni, więc polski udział niczego by nie zmienił.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

MGGG

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 344
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Octawius Honga
  • Korporacja: KOZA Z PIEKLA
Odp: Polityka nie w Eve. (było: Odp: POLITYKA W EVE)
« Odpowiedź #69 dnia: Kwiecień 05, 2013, 12:29:54 »
Sufrażystki walczyły o prawo głosu w wyborach. Arabskie kobiety chciałyby nie być własnością mężczyzn. Czujesz różnicę? I nie, nie chodzi o "prawa kobiet cywilizacji zachodniej", tylko o prawa człowieka w rozumieniu karty NZ.

Błąd merytoryczny. W Karcie NZ nic nie ma o prawach człowieka prócz odwołania do nich w preambule. Pewnie chodziło się o Powszechną Deklarację Praw Człowieka i dwie pozostałe deklarację ONZ w tym zakresie.

Arabska kobiet nie jest własnością meżczyzny. Koran przyznaje jej równość wobec faceta, ale nakłada na obie płcie obowiązki. Facet ma obowiązek zapewnić wszystko kobietą, co potrzebują do życia, a kobieta w zamian na być mu posłuszna. Wśród Europejczyków kontrowersyjny jest fragment pozwalający na ukaranie nieposłusznie kobiety w ostateczności bicie, ale z drugiej strony kobieta, która jest bita może odejść od męża  i liczyć na pomoc wspólnoty. Paradoksalnie Koran jest księga jak na swoje czasu bardzo liberalna, wyprzedzająca o kilka odległości Bilbie i Torę. Nie dość, że co chwila odwołuje się do mezczyzn i kobiet, stawiając je na równi, np.:

Cytuj
Zaprawdę - muzułmanie i muzułmanki, wierzący i wierzące, prawdomówni i prawdomówne, cierpliwi i cierpliwe, pokorni i pokorne, dający jałmużnę i dające jałmużnę, poszczący i poszczące, zachowujący czystość i zachowujące, wspominający Boga często i wspominające - przygotował dla was Bóg przebaczenie i nagrodę ogromną.(Koran 33:35)

to z ciekawostek np. grzechem pierworodnym jest obarczony Adam, a nie Ewa. Tysiące europejskich Ew przez ten głupi zapis słano na stosy...

Skoro jest tak fajnie, to dlaczego np. w Arabii Saudyjskiej kobiet do niedawno nie prowadzić samochodu, a w Iranie musi chodzić ubrana od stóp do głów.
Oprócz Koranu muzułmanie kierują się także tzw. hadis, czyli tradycją. Dla dużej części wierzących są to wskazówki. Ale dla ortodoksów oraz kolesi, których dziadkowi gwałcili wielbłądy jest to święte prawo. Stąd też biorą się te kretyńskie zakazy wobec kobiet w Arabii Saudyjskiej, których w Libanie, Egipcie czy Turcji nie uświadczysz.
Iran to już schiza całkowita. Państwo religijne, gdzie rządzi kler. Sądzę, że gdyby Rydzyk i jego poplecznicy zdobyli taką władzę w Polsce, jak mają mułłowie w Iranie, to szybko okazałoby się, że i chrześcijaństwo ma wiele za uszami.
Na koniec dodam, że do grona najbardziej ortodoksyjnych wyznawców islamu należą emigranci arabscy i tureccy w Europie. Socjologicznie można to wytłumaczyć, ale jednocześnie pokazuje, jakie błędy, my Europejczycy popełniliśmy przyjmując ich do naszych domów. Ale to nie jest efekt "kulturowego poddaństwa", tylko bardziej biedy, zacofanie kulturowego i próby znalezienia kotwicy w świecie, który nie akceptuje Cię i traktuje Cie jako gorszego. Przez kilka miesięcy mieszkałem w Paryżu w dzielnicy Saint Denis, który pełna jest emigrantów z Algierii, Tunezji itd. i miałem okazję oglądać, jak Francuzi ich traktują i co to powoduje. Jak o karcie NZ nikt tam nie wspominał.

Reasumując: nie tak dawno mieliśmy okazję przyglądać się debacie o związkach partnerskich i widzieć polski ciemnogród. Na szczeście jesteśmy państwem coraz bardziej zamożnym, coraz bardziej otwartym na świat i coraz bardziej liberalnym i ateistycznym. Dlatego polski ciemnogród pokazuje kły, od czasu do czasu pokąsa, ale raczej do władzy już nie wróci.
Każdy kraj arabski ma swoją własną specyfikę i swoją własną jasniejszą lub ciemniejszą odmianę ciemnogrodu. Stosowanie kwantyfikatorów ogólnych poza logiką czy matematyką jest błędem. Tak samo jak wrzucanie wszystkich do jednego worka. Najgorzej z prawami kobiet i z ciemnogrodem jest w państwach gwałcicieli wielblądów lub biedy totalnej, gdzie nic nie ma. Tak fanatyzm na podatny grunt do szerzenia się. Ale mamy też państwa, które równają coraz bardziej do Europy. I ten państwa, ich mieszkańców należy wspierac, by pokazać, ze można życ inaczej, że jest alternatywa, a nie wyzywać ich od dzikusów i brudasów.