Eve-Centrala

Śmietnisko => Off Topic => Wątek zaczęty przez: ManganMan w Listopad 30, 2010, 13:21:23

Tytuł: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Listopad 30, 2010, 13:21:23
Każdy właściwie z was widział/słyszał/czytał w mediach o masowym wycieku z powodu WikiLeaks...
Moim zdaniem to już było jawny cios poniżej państwa nie tylko dla USA, ale także dla nas (971 depesz...), a jakie jest wasze zdanie w tejże sprawie?
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Listopad 30, 2010, 13:22:10
linka daj.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Listopad 30, 2010, 13:25:26
linka daj.

Z samego WikiLeaks nie dam, bo ruch jest ogromny...
Lecz mam tu coś takiego, o:
http://di.com.pl/news/34763,0,WikiLeaks_wyciek_przez_wojskowy_system_internetowy_SIPRNET.html
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Listopad 30, 2010, 13:27:27
Ja też uważam, że nasi politycy powinni oprotestować, że w notach dyplomatycznych o tak ważnym sojuszniku jak my, tak mało napisano. To wręcz zamach na naszą ważność !  :P ;D :D ;) :)

Przecież nieważne jak piszą ważne, że piszą !
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Listopad 30, 2010, 13:29:56
Ja też uważam, że nasi politycy powinni oprotestować, że w notach dyplomatycznych o tak ważnym sojuszniku jak my, tak mało napisano. To wręcz zamach na naszą ważność !  :P ;D :D ;) :)

Przecież nieważne jak piszą ważne, że piszą !
Tak...
A coś takiego:
Miedwiediew i Putin są jak Robin & Batman - Może i śmieszne, ale bardziej wkurzające !  >:(
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Xarthias w Listopad 30, 2010, 13:37:24
Bosh,
trzeciorzędny "hakier", chcący zyskać rozgłos i wymigać się od oskarżenia o gwałt (nie wnikam czy słusznego - od tego jest sąd), publikuje dyplomatyczne ploteczki. Ale tam nie ma nic czego średnio uważny obserwator sceny międzynarodowej by nie wiedział.
Jedyne co WikiLeaks osiągnął to ośmieszenie procedur bezpieczeństwa w amerykańskim MSW, czy skąd tam pochodzi ten wyciąg.
Hasła zmieniane co 5 miesięcy, zakaz korzystania z urządzeń usb, ale za to brak zakazu korzystania ze zwykłej nagrywarki cd. Porażka :)
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: sneer w Listopad 30, 2010, 13:43:08
Rządy straciły monopol na informacje już jakiś czas temu ale wydawało się że mimo tego potrafią mimo braku oficjalnej cenzury kształtować jej przepływ
a tu taka niespodzianka :)

przy całym tym nadymaniu się jak to USA o wolność i demokrację  .... czy inne bzdety
pokazanie że realizują normalną politykę normalnymi środkami i nie boją się ubrudzić sobie rączek nie jest żadna tragedią :) ..poza PR ofc
tragedią był wyidealizowany obrazek naszego najlepszego sojusznika.

i może trochę szary Kowalski zmądrzeje i nie będzie takich bzdur łykał bo ważni politycy powiedzieli :)

reasumując ...nic się nie stało jak dla mnie
USA będą po prostu musiały teraz uprawiać politykę jak każdy inny dookoła a nie z uprzywilejowanej pozycji jak dotąd
przynajmniej przez kilka lat

jeżeli coś mnie martwi to fakt że politycy wykorzystają to do prób założenia globalnego kagańca / cenzury na media ... dla naszego bezpieczeństwa oczywiście ...
w Europie możemy się z takiego pomysłu śmiać ale ...niewykluczone że Amerykanie kupią takie wytłumaczenie

 
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Listopad 30, 2010, 13:53:15
Dokładnie i tak jak Radek powiedział:
Cytuj
Wydaje mi się, że to doprowadzi do tego, że wszyscy się będziemy bardziej pilnować. Tak jak już teraz w domenie publicznej nie można powiedzieć niczego ciekawego czy nie daj boże dosadnego, bo jest to potem powtarzane w kółko w innym kontekście, i się potem dziwimy, że zapanowała poprawność i stało się to wszystko wtórne i nudne. Zdaje się, że to samo czeka świat dyplomacji. Nie wiem czy z korzyścią. Czyli "pan WikiLeaks", pan Assange, deklarując, że działa na rzecz wolności słowa właśnie ją ogranicza
cytat z GW (http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8739969,Sikorski_ostro_o_Assange_u___Ogranicza_wolnosc_slowa__.html)
Swoją drogą taka publikacja była możliwa jedynie dlatego, że w Internecie panuje wolność słowa i to chyba najszerzej jak to możliwie rozumiana.

Jak dla mnie wiele szumu o nic. Wyciekło, trudno. Niektórzy w ambasadach dostaną po łapkach i po prostu będą się bardziej pilnować.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Platfusek w Listopad 30, 2010, 14:36:25
Bosh,
trzeciorzędny "hakier", chcący zyskać rozgłos i wymigać się od oskarżenia o gwałt

Przykład jak to jest pisać o czymś o czym się nie ma pojęcia.

To całe śmieszne oskarżenie wymyślono dopiero po tym jak zaczęły wypływać wcześniejsze dokumenty aby człowieka zdyskredytować co się kompletnie nie udało. Po za tym czemu miał by się od czegokolwiek wymigiwać (nawet nie ważne że to bzdura wymyślona dla gawiedzi) skoro znajduje się w miejscu gdzie oskarżający nie ma żadnej jurysdykcji?
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Xarthias w Listopad 30, 2010, 14:46:06
Rozumiem, że jesteś niezawisłym sądem i po przeanalizowaniu wszystkich dowodów wydałeś wyrok?
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: amra w Listopad 30, 2010, 15:36:05
1) Jesli chodzi o dokumenty, to jak narazie to co opublikowano nie pokazuje nic specjalnie nowego, moze podkresla tylko arogancje dyplomacji USA, ale zadnych szokujocych newsow to narazie nie ma. Bo kazdy znas, nie wazne co nasz rzad mowi, domyslil sie ze tarcze przechandlowano z rosja za ustepstwa rosji. ( jak sie okazalo potem ruscy wykiwali Obame ). Itd....
2) Z tym gwaletm, to cos podajrzane zeczywiscie jest. Oskarzenia sie pojawily kilka tygodni po pierwszych publikacjach i gdy okazalo sie, ze szwecja go nie deportuje do USA.
Nie zdwil bym sie jak by koles dal sie zlapac na podstawiona panienke, ale to gdybanie, na rozwiazanie sprawy potczekamy kilka lat. Przez ten czas wszyscy i tak juz wiedza ze jest gwalcicielem i wszytko co publikuje to kit aby sie od wiezienia wylgac.

btw. Od niedzieli stacje tv w us, zapraszaja komentatorow politycznych/politykow obu frakcji do studia, a Ci uprawiaja wszyscy jak jeden domage control. Chcialo by sie aby u nas tez tak potrafili od czasu do czasu zakopac toporki na kilka dni
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Platfusek w Listopad 30, 2010, 15:47:15
Rozumiem, że jesteś niezawisłym sądem i po przeanalizowaniu wszystkich dowodów wydałeś wyrok?

Raczej nie. Jestem wolnomyślicielem, lecz nie trzeba kierować się specjalną logiką aby dojść do wniosku że są prostsze i bardziej efektywne metody na udowadnianie swojej niewinności w sprawie o gwałt, niż publikowanie tajnych depesz i dokumentów obnażających kuluary polityki zagranicznej państwa mającego status mocarstwa na świecie.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Xarthias w Listopad 30, 2010, 16:00:16
Zgadza się, są prostsze metody. Czemu Assange z nich nie skorzystał? Czemu np. nie został w Szwecji, żeby wyjaśnić sprawę do końca skoro jest niewinny?
Oh, wait, przecież złe mocarstwa mogą sfałszować dowody i pozbyć się niewygodnego gościa... Lol.
Teorie spiskowe są fajne... w beleterystyce. Rzeczywistość jest dużo prostsza :P
Mam gdzieś, czy on te panienki zgwałcił czy nie. Nie jestem od wydawania wyroku. Faktem jest, że jest o to podejrzany. Faktem jest, że uchyla się od stanięcia przed sądem, a to niestety świadczy na jego niekorzyść. Faktem jest, że wydano za nim międzynarodowy list gończy (20 listopada), a do czegoś takiego potrzeba podobno dowodów.
Natomiast twierdzenie, że jest to tylko i wyłącznie próba zdyskredytowania go jest imo lekkim naciąganiem faktów. Choć niewątpliwie sporej ilości osób jest to na rękę.
Pomijam już fakt, że te superhiper tajne i bombowe materiały tak naprawdę są o kant tyłka potłuc i nie "przyłożyły" hameryce tak bardzo jak to stara się pan Assange (i niektóre media) przedstawić.
Ergo jest to właśnie owe "mydlenie oczu", o którym pisałem, mające między innymina celu odwrócenie uwagi od grożącego mu procesu.
Dla mnie, aby był wiarygodny, Assange powinien najpierw oczyścić się z wszelkich zarzutów, a dopiero potem publikować to co ma do opublikowania.
W odwrotnej kolejności jest to dla mnie tylko kombinowanie w celu uniknięcia ewentualnego procesu i równie ewentualnej kary.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: sneer w Listopad 30, 2010, 16:11:43
nie wiem jak jest na świecie ale ....

aby oczyścić się z niesłusznych zarzutów potrzeba w Polsce 3-4 lat :)
w tym czasie w oczach ludzi jesteś winny ...bo przecież prokuratura nie rozpoczynałaby postępowania gdyby nic nie było
bo urzędnik przecież nie zaczynałby procedury gdyby nie był przekonany że jesteś winny ...
w tym czasie powinieneś wyjechać w bieszczady ...zawiesić wszelką działalnośc etc :)

Xartias ... sorki ale ja nie kupuje tego listu gończego i dla mnie to próba dyskredytacji niewygodnej osoby :)

Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: HammerSnake w Listopad 30, 2010, 16:12:56
Cytuj
Zgadza się, są prostsze metody. Czemu Assange z nich nie skorzystał? Czemu np. nie został w Szwecji, żeby wyjaśnić sprawę do końca skoro jest niewinny?
Oh, wait, przecież złe mocarstwa mogą sfałszować dowody i pozbyć się niewygodnego gościa... Lol.
Teorie spiskowe są fajne... w beleterystyce. Rzeczywistość jest dużo prostsza

hym czy ja wiem.. a ten haker z berlina ,który wyrządzał koncerną miliardy strat każdego roku ? Dziewczyna ,świetna praca ,ułożone życie i ni z gruszki ni pietruszki "powiesił się" nocą w parku na nie swoim pasku.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: amra w Listopad 30, 2010, 16:27:12
Xartias bardzo emocjonalnie podchodzisz do sprawy ;). Pracujesz w korpusie dyplo ?
Tak jak sneer mowi aby oczyscic sie z zarzutow to spedzisz kupe czasu w pierdlu, w tym czasie jest duzo czasu na przekonanie rzadu Szwecji aby pod jakims pozorem Cie deportowal do kraju wspolpraujacego z usa bardziej, naprzyklad rodzimej australi.
Facetem jest teraz wrogiem 8 agencji wywiadowczych najwiekszego mocarstwa na globie, do tego watpie aby Arabia Saudyjska byla zadowolona z opublikowania faktu ze prosli o "odciecie glowy weza"  :D
A i jak juz o faktach Xartias oskarzenia o gwalt sa znacznie mlodsze od publikacji dokumentow z wojny w afganisatnie/iraku i pojawily sie wtedy 2 miesiace temu w tydzien po publikacji.  Jak narazie ty najbardziej z nas wydajesz sady, tu juz go skazales.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: HammerSnake w Listopad 30, 2010, 16:50:34
Cytuj
Xartias bardzo emocjonalnie podchodzisz do sprawy .

Też mi się tak wydaje. No i trochę lekceważąco podchodzisz do obcych wywiadów . To tylko nasz kraj jest bez sprawnie działających służb wywiadowczych.
Jakby koleś nie był tak medialny to zapewniam cię ,że już by kropnął w kalendarz . Na pewno nie raz była taka możliwość analizowana na stole w Langley.
Co jak co ale filmiki z akcji CIA ,ukazujące egzekucje na ich targetach w obcych państwach wcale nie są im na rękę .Jak mogą tak się do kolesia dobierają. Żydki na pewno by się z nim mniej pieściły.



Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: P_UNKNOW w Listopad 30, 2010, 16:50:40
Heh , nic się nie zmieniło, wszystkie ostatnie wojny i incydenty miały inny powód niż ten oficjalny, który łyka większość społeczeństwa. Moim zdaniem oskarżenia celowane na tego Pana nie maja za dużo wspólnego z rzeczywistością.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: sneer w Listopad 30, 2010, 16:53:24
kane ja byłem optymistą  :)
3-4 lata trwa postepowanie przygotowawcze ...lub prostsza sprawa sadowa
w jego przypadku ....niech zgadnę ... komplikacje ciagnęły by się do momentu dezaktualizacji informacji lub pełnej współpracy oskarżonego
w miedzyczasie oczywiscie siedziałby za kratkami lub zostałby odesłany do rodzimej australii :) gdzie ostrza sobie na niego pazury
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Listopad 30, 2010, 16:57:52
Szanse że chcą zdyskredytować niewygodnego człowieka są 10 razy większe niż szanse że gwałciciel stara się wykręcić prowokując całe rządy. Pierwszy przypadek to normalna i logiczna praktyka, drugi - niesamowity zbieg okoliczności.

Wywiad jest od tego żeby chronić interesy państwa a nie od tego żeby nosić aureolki świętości i mieć nieskalane sumienie. To żaden szczególny "spisek".
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: amra w Listopad 30, 2010, 17:15:29
A numer z panienka stary jak swiat. Nawet u nas dziala, Cimoszewicz nie jest prezydentem, ale wyjasnienie sprawy zajelo 3 lata i okazalo sie, ze to panienka do pierdla trafila, a nie kandydat na prezydenta.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Listopad 30, 2010, 18:48:40
Jak wywiad poważnego kraju chce kogoś udupić to to zrobi. Dwa pierwsze z brzegu przykłady:

wersja lekka ( z panienką)
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1023303,title,Sekstasmy-tajnej-agentki-skompromituja-opozycje,wid,12223604,wiadomosc.html

wersja ciężka:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Aleksander_Litwinienko

Książę Gorczakow twierdził że nie wierzy wiadomościom niezdementowanym :) i coś w tym jest. Teorie spiskowe wydają się nieprawdopodobne. W to że jakiś wywiad będzie zabijał swoich obywateli cieżko uwierzyć, ale w momencie gdy gość ginie w mękach niedługo po takim wyznaniu staje się to prawdopodobne.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Xarthias w Grudzień 01, 2010, 07:42:56
Oświadczenie.
Tak, w Polsce sądy działają opieszale, są łatwe do zmanipulowania itp. Na szczęście nie wszędzie tak jest.
Tak, rozszyfrowaliście mnie, naprawdę nazywam się Radosław S., pracuję w MSW i strasznie mi zależy na pognębieniu biednego i oczywiście niewinnego Juliana.
Tak, uznałem że jest winny jak cholera (choć nie do końca jestem pewien, gdzie to uznałem).
Tak, podchodzę do sprawy zajebiście emocjonalnie, czego dowodem niewątpliwie jest nieużywanie przeze mnie emotikonek i nie pisanie wyraźnie gdzie jest ironia, a gdzie sarkazm.
Tak, jestem zdecydowanym przeciwnikiem wszelkich teorii spiskowych - bo są one znacznie większą manipulacją niż machinacje rządów wszelakich. I jak widać powyżej - znacznie skuteczniejszą.
Tak, Julian został przez te panienki siłą zmuszony do stosunku, a teraz te panienki za namową wywiadów wszelakich zeznają coś odwrotnego. Podobnie jak i w setkach innych przypadków molestowania przez osoby publiczne. A późniejsze depresje, samobójstwa, czy inne akty rozpaczy popełniane przez rzekome "oskarżycielki" są tylko kolejnymi machinacjami wywiadów, rządów czy kogo tylko sobie akurat wymyślicie.

Tak, Elvisa porwali kosmici, Tupolewa zestrzelili Rosjanie, Amerykanie nigdy nie wylądowali na księżycu, Antoni M. jest ostatnim sprawiedliwym, Hitler był marionetką w rękach żydów i masonów, którzy nigdy nie lubili konkurencji, a 11.9.01 wysadzili WTC, w Pentagon uderzyła awionetka, żeby zamaskować to, że wojskowym nie wyszedł jakiś supertajny eksperyment, który zakończył się wybuchem.

Aha, znowu zapomniałem zaznaczyć gdzie jest sarkazm, gdzie ironia, a gdzie ponoszą mnie emocje.
Kthxbye :D
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: horax w Grudzień 01, 2010, 07:47:27
Oświadczenie.
(...) nazywam się Radosław S., pracuję w MSW...

Wiedziałem  ;D
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Grudzień 01, 2010, 09:48:52
a ja zgasdzam sie z Xarthem

99% "teorii spiskowych" to historie rządnych ciągłej sensacji ludzi spędzających pół życia przy necie, żyjących od jednego emo-linka do drugiego emo-linka. Nie mających wiedzy ani doświadczenia do rozróżnienia pierduł od powaznych hipotez. Dla których nie istnieje rozróżnienie słów hipoteza-teoria-fakt, dla nich to to samo, tylko inaczej napisane. Ludzie po prostu uwielbiają czuć się ważni i mieć wrażenie że wiedzą COŚ więcej niż naprawdę jest. Choć są na tyle głupi że nie są w stanie normalnie danej wiedzy posiąść to uwielbiają wchłaniać taki polityczno-społeczny "marketing szeptany" . 

Najlepiej wiedza podana w postaci ultra-hiper tajnych filmików na YouTube, koniecznie jednak z lektorem bo nie ma czasu na douczenie sie angielskiego ponad to co trzeba uzywać na TSie, i najlepiej jako szybka prosta synteza "tajności", bo filmik dłuższy niż 15 minut zaczyna sie nudzić i przypomina naukę, której większość nie cierpi. Szczytem nietaktu dla nowoczesnych neo-kids jest zalinkowanie jakieś książki naukowe czy specjalistycznej... przecież, co zrozumiałe bo jest tyle fajnych gier, nasi "fachowcy" nie mają czasu... nikt do niej nie zajrzy.

Nikt nie lubi tłumaczenia że szara rzeczywistość jest szara , a pisanie o niej w necie jest zasadniczo nudne.


Materiały które publikuje Assange są o kant pupy potłuc jeśli chodzi o ich "tajność" czy "ważność", imo idealna ściema gościa który wie jak działa współczesny otumaniony świat mass-mediów i czytajacych to nowoczesnego drugiego pokolenia neo-kids, uwielbiajacych takie odkrywanie teorii spiskowych. "W tym coś musi być", choć prawie nikt nie wie co i w czym.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Grudzień 01, 2010, 13:24:45
Wreszcie udało mi się dorwać do WikiLeaks i od razu mam o p. kanclerz Merkel
http://cablegate.wikileaks.org/cable/2009/09/09BERLIN1106.html

Jak dotąd wyemitowano : 471 z 251,287 depesz - w końcu i o nas coś będzie...
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Grudzień 01, 2010, 13:28:21
Jak dla mnie WikiLeaks to ogólnie dobry pomysł, niezależnie od tego czy materiały tam zawarte są wartościowe czy nie. Upublicznianie od czasu wewnętrznych dokumentów rządowych czy korporacji dobrze robi rządom - jeśli kilka przestraszy się konsekwencji wycieku i postara się mieć nieco czystsze ręce, już jest super. Im bardziej "przejrzyste" są działania władzy, tym mniej przekrętów. Przy okazji opinia publiczna może nie tyle staje się bardziej oświecona (bo ogólnie nikomu nie chce się tego czytać) to przynajmniej ma okazję zastanowić / podyskutować o kwestiach wolności słowa i tajemnic państwowych.

Rozumiem ale nie podzielam schematu myślenia w stylu:
"Hahaha, facet pisze o UFO i reptilionach" => "Teorie spiskowe są dla idiotów" => "Nie ma żadnych spisków." => "Nie ma żadnych przekrętów, władze są uczciwe i nigdy nie mają żadnych powiązań ze światem biznesu, przestępczości, organizacji pozarządowych. Są też całkowicie wolni od wpływu innych państw a każdą decyzję podejmują dla dobra kraju wedle swojej najlepszej oceny. Służby wywiadowcze i kontrwywiadowcze zajmują się wyłącznie terrorystów i wrogich szpiegów i są zbyt uczciwe by użyć swoich możliwości w innych celach albo działać przeciw obywatelom własnego kraju."

Owszem - wątpliwe są światowe spiski i super tajne sieci powiązań dążące do władzy nad światem, które co tydzień zbierają się w piwnicach składać Bafometowi ofiary ze zwierzęcej krwi i jeść chrześcijańskie dzieci. Ani tajnych laboratoriów produkujących zmiennokształtnych reptiliańskich superżołnierzy. Ani magicznej technologii zmieniającej klimat żeby zniszczyć Pakistan. Ludzie którzy chcieliby stworzyć wielką supertajną organizację robiącą cokolwiek zderzają się z tymi samymi problemami organizacyjnymi co inni - ludzie zawodzą, zdradzają, starzeją się i umierają, grają na dwa fronty i próbują ugrać na Twoim super spisku własne interesy. Im bardziej supertajny jest spisek i im dłużej ma działać, tym gorzej z kontrolą uczestniczących w nim ludzi. Natomiast bardzo realne są krótkotrwałe układy których uczestnicy mogą zarobić.

Jest za to mnóstwo ludzi na każdym szczeblu, którzy mają małe lub żadne skrupuły kiedy chodzi o zdobywanie i utrzymywanie pieniędzy i władzy. Mniej więcej każdy człowiek z wpływami i władzą działa przede wszystkim na rzecz utrzymania wpływów i władzy. Mniej więcej każdy człowiek z dowolnych elit - politycznych, finansowych, religijnych, przestępczych - zna dziesiątki innych osób z dowolnych elit. Jeśli na jakimś układziku można zarobić grubą kasę, szansa na szemrane relacje między np władzą a biznesem dąży do 100%.

Jeśli wyniki badań naukowych np dotyczących klimatu albo epidemii mogą komuś przysporzyć lub odjąć miliardy euro, to szansa na zafałszowanie przynajmniej niektórych badań dąży do 100%.

Jeśli służby wywiadowcze mają możliwość eliminacji, dyskredytowania lub zastraszania ludzi, to szansa na to że robią to czasem w obronie własnych lub pokrewnych interesów dąży do 100%.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Grudzień 01, 2010, 14:03:14
Dopisując do tego postu Albiego:

Patrząc z perspektywy naszego podwórka nie mamy praktycznie żadnej kontroli nad poczynaniami rządu, gdyż w ciągu 10 lat medialnie cofnęliśmy się o epokę. Serio.

Ciągłe przykręcanie śruby na wydatki plus parcie na słupki spowodowało, że dzisiaj media dostarczają rozrywki, a nie informacji. Informacja pogłębiona po prostu nie istnieje, dziennikarzy śledczych można policzyć na palcach jednej ręki, a samo dziennikarstwo śledcze (czyt. "coś sam wyniuchałem i poszedłem po nitce do kłębka") zastępuje dziennikarstwo kwitowe (czyt. "dostałem od kogoś ważnego plik dokumentów niemożliwych do zweryfikowania, ale mimo to wydawca ciśnie na publikację").

Statystyczny dziennikarz mediów ogólnopolskich nie ma żadnej motywacji zmierzyć się z systemem, kopać w temacie i zrobić porządną aferę z zakresu tematyki bezpieczeństwa państwa. Jest co najmniej kilka tematów do wyjaśnienia, które medialnie w ogóle nie zaistniały. Powód banalny - kto będzie ryzykował życie dla marnej pensji. Ba, w systemie wierszówkowym w ogóle nie warto brać się za temat, którego zrobienie trwa więcej niż dwa dni/wymaga wyjazdu poza Warszawę/istnieje ryzyko że temat nie wypali (brak tematu = brak wypłaty).

Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: sc0rp w Grudzień 01, 2010, 14:45:33
a ja wychodze z zalozenia: jesli sa jakies spiski to i tak nie mam wplywu na nie, nie moge tego zmienic wiec sie tym nie przejmuje i trzeba robic swoje.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Khobba w Grudzień 01, 2010, 15:00:22
Dopisując do tego postu Albiego:

Patrząc z perspektywy naszego podwórka nie mamy praktycznie żadnej kontroli nad poczynaniami rządu, gdyż w ciągu 10 lat medialnie cofnęliśmy się o epokę. Serio.

Ciągłe przykręcanie śruby na wydatki plus parcie na słupki spowodowało, że dzisiaj media dostarczają rozrywki, a nie informacji. Informacja pogłębiona po prostu nie istnieje, dziennikarzy śledczych można policzyć na palcach jednej ręki, a samo dziennikarstwo śledcze (czyt. "coś sam wyniuchałem i poszedłem po nitce do kłębka") zastępuje dziennikarstwo kwitowe (czyt. "dostałem od kogoś ważnego plik dokumentów niemożliwych do zweryfikowania, ale mimo to wydawca ciśnie na publikację").
QFT
Chociaż jako jedną z głównych przyczyn dodałbym jeszcze postępujące ogłupienie ludzi. Tak naprawdę, mało kogo interesuje _sensowna_ dyskusja na jakikolwiek poważny temat (obyczajowy, naukowy, kulturalny, czy polityczny). A większość tych, którzy w ogóle chcą dyskutować powtarza tylko opinie zasłyszane, czy przeczytane w Gazecie Polskiej/Najwyższym Czasie/Nie/Gazecie Wyborczej (w zależności od opcji skreślić) bez żadnej głębszej refleksji.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: CATfrcomCheshire w Grudzień 01, 2010, 15:16:20

w ciągu 10 lat medialnie cofnęliśmy się o epokę. Serio.

Nikomu nie zalezy na tym, zeby spoleczenstwo bylo coraz madrzejsze, wrecz przeciwnie. Media nie tylko zaspokajaja gusta, ale tez je kreuja. Nie nalezy sie ludzic, ze bedzie lepiej pod tym wzgledem, raczej bedzie tylko gorzej, niedlugo moze nawet i u nas bedzie jak w Ameryce.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: MGGG w Grudzień 01, 2010, 15:25:51
QFT
Chociaż jako jedną z głównych przyczyn dodałbym jeszcze postępujące ogłupienie ludzi. Tak naprawdę, mało kogo interesuje _sensowna_ dyskusja na jakikolwiek poważny temat (obyczajowy, naukowy, kulturalny, czy polityczny).

Nie do końca sie zgodze. Przecież tu dyskutujemy i nasze rozmowy są na poziomie akceptowalnym, a często nawet wyższym. Wbrew pozorom ludzie potrzebuja inteligentnego przekazu i trudnych treści (oczywiście podanych w rytmie pop, ale to już takie czas postmoderny).

Problem polega na tym, że od mniej więcej połowy lat 90. w polskich mediach panuje kult pisania na poziomie dla robola-menela z pod budy z piwem. Im prościej, tym lepiej, bo chłop nie zrozumie. Ponieważ do wdrażania takiego modelu byli potrzebni ludzie na poziomie tego robo-menela, to większość stanowisk "menadzerskich" w redakcjach po tych kilkunastu latach jest obsadzonych przez przygłupów, dla których jednym kodem jest "upraszczanie", bo "czytelnik nie zrozumie". I w ten sposób ilość głupot, durnot, błędów, kretynizmów itp rzeczy, które można znaleźć w mediach rośnie z roku na roku.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Grudzień 01, 2010, 15:30:10
Myślę że to kwestia telewizji a nie tego że nikt nie chce mądrego społeczeństwa. Czy ktoś chce czy nie chce czy jest wręcz przeciw i wolałby żeby społeczeństwo się degradowało - ewolucja kultury toczy się z wielką bezwładnością torem wyznaczonym przez ekonomię i technologię. Wchodzi dostępna, skuteczna i wygodna antykoncepcja - ile by nie grzmiały kościoły, w ciągu dwóch pokoleń seksualność staje się dużo bardziej wyzwolona. Wchodzi telewizja z prostym, kolorowym, szybkim przekazem - i w ciągu dwóch pokoleń ludzie przestawiają się na płytkie, szybkie i emocjonalne informacje i mniej czytają. Wchodzi internet - no, zobaczymy za dwa pokolenia.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: MGGG w Grudzień 01, 2010, 15:43:54
Kurde, i to samo mówił szaman, który ustnie przekazywał opowieści, mity i legendy, jak weszło pismo  ;)

Każda zmiana medium pociąga za sobą zmianę modelu kulturowego. A ze postęp technologiczny mamy, jaki mamy, to takie rewolucje możemy przeżyć nawet kilka razy w ciągu życia.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Grudzień 01, 2010, 16:05:31
Nie tyle szaman co któryś z wielkich filozofów starożytności, bodajże Platon, narzekał na zepsucie młodzieży przez to okropne czytanie i pisanie, co znacznie pogarsza pamięć i nie ma tych zalet co nauka przez dysputy z nauczycielem.

Nie napisałem "ludzie stali się głupsi" tylko "ludzie przestawiają się na płytkie, szybkie i emocjonalne informacje". Być może już teraz a być może w przyszłości (jak się trochę rozwiniemy) część ludzi będzie myślała bardzo skutecznie i podejmowała bardzo trafne decyzje poprzez pławienie się w wartkim strumieniu informacji i kojarzeniu ze sobą informacji zawartych w 400 jednoakapitowych newsach dziennie. Coś takiego było pokazane w Accelerando. Jeśli zaś ten sposób ogarniania rzeczywistości okaże się jednak gorszy niż inne, to zawsze będą ludzie myślący w inny sposób. Jeśli ten inny sposób da im przewagę to po prostu oni właśnie będą stanowić elity. Bo elity sobie poradzą a społeczeństwo nie musi być mądre. Jedyny problem z głupim społeczeństwem to demokracja ;)
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Grudzień 01, 2010, 16:47:54
ludzie nie stali się głupsi - natomiast tych głupszych bardziej widać. W raz z rozwojem mediów wypowiedzieć się może każdy. Sto lat temu przeciętny idiota nie mógł zaistnieć w żadnej gazecie czy radiu. Książki też by nie wydał. Do telewizji na początku jej istnienia też wpuszczano ludzi na jakimś poziomie. Obecnie każdy może mieć bloga, komentować na forach i w jakiś sposób efekty swoich przemyśleń upowszechnić.

osobną rzeczą jest jakość obecnych mediów.

Po pierwsze tworzenie ich staniało na tyle i zaczęło przynosić na tyle duże pieniądze że pojawiły się programy czy prasa skierowane do każdej grupy odbiorców. Jako że tych głupszych jest więcej to tytułów dla debili też jest więcej.

Po drugie elity (finansowe i polityczne) doszły do słusznego wniosku że media pozwalają na kierowanie masami ludzi bez pomocy pałek czy represji a jedynie karmiąc odpowiednimi informacjami. Demokracją nikt poważny się za bardzo nie przejmuje. Jako że tych biedniejszych i głupszych jest więcej jest to idealny system dla tych którzy potrafią takimi ludźmi manipulować. A jako że są głupsi więc manipulacja przychodzi z łatwością.

Media dostarczają rozrywki ale wbrew pozorom informacji dociera do nas cała masa. W tej papce jaką każdy sobie serwuje dostaje dokładnie to co zostało dla niego przygotowane. I nie chodzi o to że ludzie powtarzają to co przeczytają w swojej ulubionej gazecie która działa na nich opinio twórczo. To jest na prostszym poziomie i na wiele większą skalę.
Newsy wystarczają. NP. chcemy kontrolować internet i mieć na to przyzwolenie społeczeństwa? To codziennie przez pół roku puszczamy newsa że jakiś pedofil przez internet kogoś tam chciał uwieść. A chwilkę przed głosowaniem dodajemy do tego newsa o terrorystach. Potem robimy sondaż w którym pytamy czy ludzie boją się zagrożenia w internecie. A potem można swobodnie robić referendum. I tak na każdy temat.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: amra w Grudzień 01, 2010, 17:57:01
Chmm, nie zgadzam sie, ze ludzie stali sie glupsi lub mniej wymagajacy. Poziom wyksztalcenia i wiedzy ciagle rosnie, chec poznania prawdy tez, problem polega raczej, ze srodki mydlenia oczu, trzymania sploeczenstwa w ryzach tez staja sie coraz bardziej doskonale a i profity z tego tez coraz wieksze. Ludzie ktorzy naprawde cos maja do ugrania, spedzaja coraz wiecej czasu i pieniedzy na to aby poznac coraz lepsze i dokladniejsze metody kontroli tlumu.
Pamietacie ilu naszych politykow mialo specjalistow od PR & Image w swym otoczeniu 20 latem ? A teraz zerknijcie ilu teraz  :)
Pozatym ilosc informacji zalewana w obecnej epoce czlowieka powoduje, ze nie ma on czasu na przemyslanie kazdej z nich, kiedys byl jeden news na tydzien to mozna bylo pomysles i sie zastanowic, dzis mamy 100 na dzien, a ludzie jeszcze swoje male swiaty (rodzina,praca, przyjaciele) do ogarniecia.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: magni w Grudzień 01, 2010, 18:32:39
popieram to co napisal Xarthias, merytorycznie te ujanwnione niby sensacje to jedno wielkie NIC!, nic czego srednio rozgarniety czlowiek interesujacy sie tym co dzieje sie na swiecei by nie wiedzial lub nie podejrzewal... (o kurde faktycznie, takich ludzi jest moze 1% ogladaczy tv... :) )
to ze Obama przehandlowal tarcze za poparcie ruskich w iranie? o boze wielkie mi objawienie! to bylo wiadome od poczatku i nawet nie specjalnie sie z tym kryli
to ze sie nasmiewali z jakis politykow i opisywali ich epitetemi? o boze, to samo robia dyplomaci innych panstw lacznie z  naszymi, dyplomaci to tez ludzie i maja swoje antypatie ktorym daja upust w tajnej korespondencji
trzeba byc tegim naiwniakiem nie rozumiejacym mechanizmow polityki miedzynarodowej zeby sie podniecac tym co jest zawarte w tych przeciekach
jedyny skandal w tej calej aferze i to co faktycznie zaszkodzi USA to totalna kompromitacja ich zabezpieczen!
jak przeczytalem ze tam do tajnych materialow ma dostep 3 miliony ludzi (sic!) to mi mowe odjelo... az dziw ze taki przeciek ma miejsce dopiero teraz
dodatkowo gdzies przeczytalem ze w usa istnieje juz 14 agencji "wywiadowczych", widac ze jankesi juz zaczynaja gonic wlasny ogon  ::)
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Hellbright w Grudzień 01, 2010, 18:51:05
Te "tajne informacje"... brakuje jeszcze paragonów za papier toaletowy z gryfem "tajne spec. znacz." Z drugiej strony nie wyciekło z państw  jak Iran,Korea Pn, czy Rosja. Albo u nich się nie wklepuje wszystkiego do sieci, albo cały ten "wyciek" był sterowany od początku. "New York Times","Guardian" "Der Spiegel" - to skandal że nie ma wśród nich "Gazety Wyborczej".
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Grudzień 02, 2010, 09:36:13
Sorry, lecz już z rosji wyciekło info, że rozstawili ''nuke missles'' w obrębie Kalilingradu i przywalą nam, jeśli tarcza będzie blisko ich granic (dziś z radia się dowiedziałem)
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: CATfrcomCheshire w Grudzień 02, 2010, 10:12:04
Kaliningrad to jedna wielka baza wojskowa, stacjonuje tam od rozpadu ZSRR znaczna czesc floty Rosji, w tym okrety podwodne przystosowane do wystrzeliwywania atomowek, wiec to zadna rewelacja. To takie ich "okno na swiat", w tym sensie, ze jak cos zacznie sie dziac nie tak, to stamtad pojdzie uderzenie na Europe. Obejrzyjcie sobie na satelitarnej mapie googla, niezle to wyglada.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Gizmo79 w Grudzień 02, 2010, 10:16:31
przywalą nam, jeśli tarcza będzie blisko ich granic (dziś z radia się dowiedziałem)
Radia Maryja chyba, a ty łykasz takie teksty jak młody pelikan.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Grudzień 02, 2010, 10:42:46
W RMF Gizmo w RMF.
Do nas nie dociera na szczęście głos o. Rydzyka, bo mamy zakłócacz FM :P
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: [VIDE] Herezja w Grudzień 02, 2010, 11:50:08
Zbierałem się do przeczytania tego wątku już dłuższy czas i od siebie może dodam, że z każdym rokiem odsetek ludzi "myślących inaczej" wzrasta bo ... łatwiej taką tłuszczą kierować. Mass media są obecnie bardzo silną dzwignią wpływającą na opinię ludzi. Dobrym przykładem jest nasze wejście do Unii. Czy ktoś tak naprawdę usłyszał jakieś negatywne przykłady działania Unii tuż przed wyborem czy wejść czy nie wejść w jej skład?
Naprawdę czy sądziliście, że to kraina mlekiem i miodem płynąca? Ktoś wiedział, że będzie mógł duże pieniądze zarobić na tym więc i wydał daleko mniejsze nakłady na reklamę tego.
Inna sprawa to Stany Zjednoczone ... przeciętny Amerykanin jest bardzo ograniczoną osobą nie interesująca się otoczeniem bo ... "po co przecież do życia mi to nie jest potrzebne". Podobny proces widać nagminnie i u nas.
Swoją drogą jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu były programy popularnonaukowe w tv a obecnie uświadczycie jakiś (produkcji polskiej oczywiście).
Tv od dawna nie mam i ... specjalnie jej nie potrzebuje ale ... orientuje się co w niej zwykle emitują.
Seriale o czyimś życiu.
Naprawdę sądzicie, że jak jest kilka seriali i pokazują jak niby żyją nie ma to wpływu na społeczeństwo i nie kształtują tam naszych norm, nie pokazują jak patrzeć na wszystko itd.?
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Hellbright w Grudzień 02, 2010, 19:22:26
Współczesny młody człowiek po ukończeniu liceum dysponuje wiedzą która sto lat temu czyniłaby z niego profesora, a 50 lat temu doktora. Co więcej, dostęp do wiedzy jest dziś powszechny i tak prosty jak... w ciągu kilku godzin można zdobyć wiedzę którą kiedyś zdobywano miesiącami, jeśli nie latami. Ale to potencjał. Natomiast praktycznie to ludzie nie stali się mądrzejsi, a pęd do zwiększania współczynnika skolaryzacji i zawężanie dziedzin badawczych doprowadziły do powstania wykształciuchów i ścisłych specjalistów. Dziś każdy może być specjalistą od geopolityki, historii, sexu i buissnesu w parę chwil, co parę dni. Jednocześnie natłok informacji wymusza ich skrótowość i co za tym idzie, powierzchowność. Informacja staje się biała lub czarna,zerojedynkowa,  odcienie szarości czyli ujęcie info w szerszej perspektywie jest zbyt czasochłonne - więc zbędne. Dlatego programy popularno - naukowe zniknęły. TV w naturalny sposób wymusza podmiotowość widza, seriale o czyimś życiu są wypełniaczami i wzorcami (niekoniecznie złymi - w dzisiejszych zabieganych czasach przyda się wzorzec moralno-społeczny), tyle że "zło" i "dobro" jest tam zawsze jasno określone, nie ma praktycznie zachowań pośrednich.

Zniechęcenie i pogarda dla "czasów współczesnych" jest stara przynajmniej jak pismo (z sumeryjskich zapisków - "Jak się rozejrzeć dookoła, to ludzie są głupi"), być może istotą bycia człowiekiem jest konieczność ciągłego przyśpieszania w pędzie do poznania. Tylko że czasem nie widać drzewa do którego biegniemy, bo las nam zasłania.
 Podczas biegu nie można za bardzo też rozmyślać, łatwiej brać prosty przekaz i traktować jak swój - w tym wyścigu kto się zatrzyma, zamyśli i zada pytanie " ale dlaczego?" odpada - bo ci co mieli go wysłuchać pobiegli już dalej. Więc ten ktoś upraszcza przekaz, czyni go powierzchownym. Tym samym pytanie "ale dlaczego?" staje się powierzchowne, traci swą wartość.
Więc lepiej wcale nie pytać, tak jest szybciej.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Khobba w Grudzień 02, 2010, 19:36:45
Cytuj
Współczesny młody człowiek po ukończeniu liceum dysponuje wiedzą która sto lat temu czyniłaby z niego profesora, a 50 lat temu doktora.
Raczysz Pan zartowac. moze jak pomnozysz wartosci przez 4 i wezmiesz pod uwage bardzo dobrego ucznia w bardzo dobrym liceum...

Reszta posta jest nader interesujaca - mimo, ze wyrazilem poprzednio przeciwny poglad, Twoja wiadomosc sklania mnie do refleksji.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: magni w Grudzień 02, 2010, 20:16:58

Zniechęcenie i pogarda dla "czasów współczesnych" jest stara przynajmniej jak pismo (z sumeryjskich zapisków - "Jak się rozejrzeć dookoła, to ludzie są głupi"), być może istotą bycia człowiekiem jest konieczność ciągłego przyśpieszania w pędzie do poznania. Tylko że czasem nie widać drzewa do którego biegniemy, bo las nam zasłania.
 Podczas biegu nie można za bardzo też rozmyślać, łatwiej brać prosty przekaz i traktować jak swój - w tym wyścigu kto się zatrzyma, zamyśli i zada pytanie " ale dlaczego?" odpada - bo ci co mieli go wysłuchać pobiegli już dalej. Więc ten ktoś upraszcza przekaz, czyni go powierzchownym. Tym samym pytanie "ale dlaczego?" staje się powierzchowne, traci swą wartość.
Więc lepiej wcale nie pytać, tak jest szybciej.

w obecnych czasach zapierdalamy z taczkami tak szybko ze nie mamy czasu ich zaladowac...
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Pol Kent w Grudzień 02, 2010, 20:24:02
Współczesny młody człowiek po ukończeniu liceum dysponuje wiedzą która sto lat temu czyniłaby z niego profesora, a 50 lat temu doktora.

Ke ??  ???
Chyba odwrotnie. Chyba, że patrzysz z perspektywy jakiegoś MIT Liceum School  ;D
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Hellbright w Grudzień 02, 2010, 20:37:43
Chodziło mi o potencjalną wiedzę, taką która jest w podręcznikach i programie. Nie uściśliłem i wyszło że samych geniuszy wypuszczamy, co - niestety - prawdą na pewno nie jest :)
Niemniej wiedza prapradziadków dla współczesnych praprawnuczków jest skromna. Teoretycznie dzisiejszy licealista zna się na dynamice, termodynamice,astronomii,optyce, historii starożytnej,zna 2 języki obce w mowie i piśmie, swój ojczysty, a algebra i geometria z dodatkiem rachunku prawdopodobieństwa są zaledwie częścią jego potencjalnej wiedzy.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Grudzień 03, 2010, 01:07:44
Mój pradziad w carskiej szkole wcale nie miał chudego programu. Oczywiście - nauki ścisłe przez te lata posunęły się ogromnie do przodu. Ale np w takiej biologii, zamiast niuansów genetyki i metabolizmu komórkowego uczniowie wkuwali dziesiątki stron klasyfikacji roślin łącznie z nazwami łacińskimi. Może i od tego czasu napisano trochę nowej literatury, ale wtedy uczniowie znali na pamięć Pana Tadeusza i kawał Biblii po łacinie, mnóstwo poezji i pieśni. Języków też się uczyli sporo - polski, francuski, rosyjski i trochę łaciny to takie minimum człowieka wykształconego. Może nie mieli informatyki ale za to setki godzin inwestowali np w kaligrafię. A nauka matematyki poza studiami technicznymi/ścisłymi i tak kończy się na XVII wieku, no może XVIII.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Oxylan w Grudzień 03, 2010, 11:45:01
Dziś każdy może być specjalistą od geopolityki, historii, sexu i buissnesu w parę chwil, co parę dni.

Póki ludzie będą mieć problemy z kompuerami, seksem, psychiką, chorobami itp będą nam rosły hordy psychologów, informatyków i innych "speców" nie widze nic w tym złego bo nie każdy umie sobie poradzić z wymianą dvd-rom czy z swoimi problemami i spec od siedmiu bolesci też czasem jest potrzebny, z tym że w końcu dojdzie do tego że na głowe będzie przypadać kilku specjalistów a prestiż specjalisty albo człowieka naprawdę mądrego z tytułami  zejdzie na psy, zresztą już tak jest, jak słysze o hordzie psychologów, niebawem media będą proponować wizyte u psychologa z powodu tego że ktoś ma zły humor ;)
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Grudzień 03, 2010, 12:16:10
Chyba chodzi o ludzi którzy przeczytają coś w Wiki a potem mądrzą się na sieci. Sam lubię to robić choć ostatnio brak mi czasu na pierduły.

Ludzie rozwijają takie cechy i umiejętności jakie prawdopodobnie przydadzą im się do życia i szczęścia.
W XIX czy wczesnym XX wieku była to w oczywisty sposób inteligencja i wykształcenie. Człowiek niewykształcony był skazany na pracę robotnika, chłopa, służącego, krawcowej etc. Podła pensja i zerowe możliwości rozwoju. W większej niż mniejszej części zachodniego świata, ryzyko przymierania głodem i nędznych warunków życiowych było wielce realne. Jako że przy małżeństwie zwracano dużą uwagę na status społeczny i majątkowy tudzież perspektywy utrzymania przyszłych dzieci, człowiek zapewniając sobie stabilną pracę zwiększał swoje szanse na sukces romantyczny i rozrodczy. A że było relatywnie mało ludzi wykształconych, wykształcenie zapewniało przyzwoitą pracę - nawet jeśli tylko na lichym lecz stabilnym stanowisku w urzędzie albo szkole. Młoda uboga szwaczka mogła liczyć na zasadniczo lepsze życie u boku przyszłego nauczyciela matematyki niż tragarza portowego. Starała się wychować swoje dzieci tak żeby też poszły do szkoły i pracowały na lepszą przyszłość.
Inteligencja, elokwencja i wychowanie były matrymonialnie atrakcyjne i warto było w to inwestować.

Dla porównania dzisiaj magistra ma mniej więcej każdy i nie znaczy wiele (choć jest konieczny), chyba że jest to magister dobrego kierunku na dobrej uczelni. Rewolucja seksualna, małe bezrobocie i ogromna masa znośnie wykształconych ludzi na rynku sprawiają że inteligencja nie jest już atrakcyjna dla płci przeciwnej. Junior marketing managerka sama jest w stanie utrzymać siebie i ewentualną dwójkę dzieci, a najchętniej zwiąże się z partnerem który jest przystojny, wysportowany i zabawny. Może być bogaty ale nie muszi. Poza tym fajniejszy jest bogaty creative manager albo jeszcze lepiej piłkarz, niż bogaty starszy inżynier budowlany. Od 30 lat pokazuje się ludziom w amerykańskich filmach archetyp nerda mówiący że inteligentny to znaczy aspołeczny, niezdarny i brzydki. Kto by chciał taki być? Ludzie sukcesu są piękni, zabawni, pewni siebie i celują w karierę aktorki lub piosenkarki. Fajny facet powinien natomiast według modelu kulturowego umieć przede wszystkim rozwalić czterdziestu niefajnych facetów za pomocą dużej spluwy. Ponieważ jest to zupełnie oderwane od rzeczywistości, fajny facet powinien po prostu wyglądać i zachowywać się jakby taki był.

Od 20 lat powszechnie wiadomo że sukces osiągają ci którzy wierzą w siebie a nie ci którzy marnują czas na takie niuanse jak zdobycie konkretnych umiejętności.

So...

Ludzie nie starają się być inteligentni i rozumieć świata ponieważ okazało się to na dłuższą metę niezadowalającą strategią zdobywania samic.

Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: [VIDE] Herezja w Grudzień 03, 2010, 14:23:42
Albi do ciekawych wniosków dochodzisz ];)
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: CATfrcomCheshire w Grudzień 03, 2010, 18:09:53
Ludzie nie starają się być inteligentni i rozumieć świata ponieważ okazało się to na dłuższą metę niezadowalającą strategią zdobywania samic.

a co z Woody Alenem?
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Grudzień 03, 2010, 18:27:35
To przecież aktor i reżyser a nie inżynier czy filozof :)

Oczywiście nie twierdzę, że wszyscy świadomie wybierają bycie głupawymi. To ogólny trend, od którego odstaje wciąż wielka masa ludzi.

Kiedy na rynku pracy było dość mało ludzi wykształconych i dużo robotników, było mnóstwo robotników marzących o wykształceniu i oddolne parcie w górę (napotykające zresztą spoty opór).

Kiedy na runku pracy ludzi wykształconych jest ogromna masa, a rowy dalej kopać ktoś musi, pensje i prestiż powoli się zrównują a intelekt traci na wartości - i mamy młodych którzy chcieliby być może nie tyle robotnikami co np sportowcami, aktorami, bandytami. Trudno powiedzieć czy jest trend w dół, ale na pewno zmieniają się wartości i ideały.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Grudzień 04, 2010, 10:12:16
podoba mi się pojęcie "potencjalna wiedza" :)

teoretycznie dostęp do informacji i wiedzy jest obecnie prawie nieograniczony, ale praktycznie to jest żart. Żeby daleko nie szukać - przyjrzyjcie się zadaniom maturalnym jakie są obecnie a jak to wyglądało 10 czy 15 lat temu. Teraz nie zdać matury to trzeba być naprawdę debilem.
Druga sprawa wykształcenie. Tak, magistra obecnie ma bardzo dużo ludzi. Kasjerki w tesco też. Gdy studiowałem miałem wrażenie że to jakiś żart. Może dlatego że nie były to studia techniczne gdzie jeszcze czegokolwiek się od studenta wymaga a jakże popularna nadal psychologia. Kpina a nie studia. Praca magisterska? Obecnie polega na przepisaniu własnymi słowami kilku książek. Ciekawe kiedy będzie musiała zawierać odpowiednią ilość słów kluczowych jak dzisiejsza matura...

PS. na zły humor już się proponuje wizytę u psychologa - nawet w przedszkolu!

PS2.
Rozmawia dwóch psychologów:
- jak tam ten twój pacjent, który moczył się w łózko?
- pomogłem mu.
- naprawdę? jak?
- nadal się moczy ale teraz jest z tego dumny!
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Kara Mon w Grudzień 04, 2010, 15:51:36
Z cyklu dowcipow studenckich

Co mowi student do magistra?
Big Maca i duze frytki prosze.

Dobrobyt sprzyja "zacofaniu" , dostajemy specjalistow w jednej tylko dziedzinie i kompletnych idiotow w innej. Na zachodzie jak czlowieka naucza cos robic to za nic innego sie nie zabierze bo nie potrafi lub mu sie nie chce, zadzwoni po fachowca od tego co potrzeba i mu to "fachowiec" zrobi. W polsce jeszcze nie mamy tak duzego dobrobytu i wielu ludzi wciaz posiada bardzo wiele umiejetnosci , kilka zawodow, kilka kierunkow studiow tylko po to zbey latwiej bylo zapewnic sobie jakies dochody.

Juz  wmlodszych pokoleniach widac ze wzrost jakosci zycia nie sprzyja poprawie inteligencji .
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Grudzień 04, 2010, 17:00:08
Największym naszym problemem jest to, że za bardzo ułatwiamy sobie życie, może jak dojdzie do wojny nuklearnej to może wtedy podniesie się nam IQ (o ile nie wyginiemy :P )
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Racjel w Grudzień 04, 2010, 18:32:22


Dobrobyt sprzyja "zacofaniu" , dostajemy specjalistow w jednej tylko dziedzinie i kompletnych idiotow w innej. Na zachodzie jak czlowieka naucza cos robic to za nic innego sie nie zabierze bo nie potrafi lub mu sie nie chce, zadzwoni po fachowca od tego co potrzeba i mu to "fachowiec" zrobi. W polsce jeszcze nie mamy tak duzego dobrobytu i wielu ludzi wciaz posiada bardzo wiele umiejetnosci , kilka zawodow, kilka kierunkow studiow tylko po to zbey latwiej bylo zapewnic sobie jakies dochody.

Juz  wmlodszych pokoleniach widac ze wzrost jakosci zycia nie sprzyja poprawie inteligencji .

Święte słowa... ciekawe do której grupy się ja zaliczam :p
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Kara Mon w Grudzień 04, 2010, 19:37:38
W sumie moze tez nie wyrazilem sie wystarczajaco precyzyjnie.

Poza kompletnymi idiotami rosnie nam rownorzednie pokolenie ktore bedzie potrafilo powiedzmy obslugiwac zderzacz hadronow ale juz do wymiany kola w samochodzie trzeba bedzie dzwonic po fachowca bo niestety tak trudna czynnosc nie zostala uwzgledniona w toku nauczania.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: ZharV w Grudzień 10, 2010, 08:13:04
1) Mi się podoba publikacja i nie ważne dla mnie jest czy to są bardzo tajne materiały czy mniej tajne. Fajnie jest poznać to od strony kuchni. Poza tym te materiały są prawdziwe.
2) Czy ten pan zgwałcił kogoś czy nie jakie to ma znaczenie w stosunku do tego co zawierają te materiały?
3) Oczyścić się w Ameryce to też czasami jest problem jak w Polsce i zajmuje to często LATA.
4) Dla mnie to kolejny dowód,  że ludzie szeroko rozumianej władzy żyją w innej przestrzeni niż Ci tzw normalni. Nie mówiąc już o tzw elicie finansowej. Cały tłum jest od brania kredytów i zasuwania do roboty w pocie czoła, żeby je spłacać.
4) Xar jeżeli nie używasz emotek w swoich textach to wcale nie znaczy, że nie piszesz emocjonalnie.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: sc0rp w Grudzień 10, 2010, 10:43:10
Największym naszym problemem jest to, że za bardzo ułatwiamy sobie życie, może jak dojdzie do wojny nuklearnej to może wtedy podniesie się nam IQ (o ile nie wyginiemy :P )

Co to znaczy "za bardzo"?
Ludzkosc od epoki kamienia lupanego darzyla do tego aby ulatwiac sobie zycie - to jest nasza natura wiec imo nie istnieje cos takiego jak "Za bardzo" a tymbardziej nie jest to problemem

2) Czy ten pan zgwałcił kogoś czy nie jakie to ma znaczenie w stosunku do tego co zawierają te materiały?
Ty nie powtarzaj za main streamowymi mediami bzdur o gwalcie, w akcie oskarzenia jest to ze uprawial seks bez kondona a nie ze kogo kolwiek zgwalcil.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Kalressin w Grudzień 10, 2010, 12:07:58
Swoja droga dla kogos kogo niby gonia wywiady kilku krajow,  Szwedzki pierdel to najbezbieczniejsze i najwygodniejsze miejsce na swiecie. :D
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Grudzień 10, 2010, 12:23:05
Hm, w takim razie człowiek może rozmnożyć się w wyniku:
a) invitro
b) dziury w prezerwatywie
c) gwałtu
Japierdziu jestem gwałcicielem i są na żywe dowody :/
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Grudzień 10, 2010, 13:36:27
to za seks bez gumy mozna isc siedziec?!

a po drugie to on sam ten seks bez gumy uprawial? czy jego partnerka tak jakby również?
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Grudzień 10, 2010, 13:40:19
W Szwecji.

Chyba sam, jeszcze brakowało żeby partnerka też była gwałcicielką.
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Sammani w Grudzień 10, 2010, 16:21:39
On ma byc poddany ekstradycji pod dwukrotnymi zarzutami sex by suprice. Raz pekla mu gumka, a drugi laska nie zauwazyla, ze nie ma gumki (tudziez kochal ja po sexie jak zasnela) W obu wypadkach kara w szwecji to 700$ ;]
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: amra w Grudzień 10, 2010, 16:28:22
to za seks bez gumy mozna isc siedziec?!

a po drugie to on sam ten seks bez gumy uprawial? czy jego partnerka tak jakby również?

W szwecji tak :D.
Gdzies czytalem ze jego adwokat w angielskim sadzie tlumaczyl, ze sprawa jest o pekniety kondon (pekl w trakcie i dokonczyl bez informowania partnerek o problemie, a w wdlug szwedzkiego prawa to gwalt juz jest).
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Grudzień 10, 2010, 16:33:25
W szwecji tak :D.
Gdzies czytalem ze jego adwokat w angielskim sadzie tlumaczyl, ze sprawa jest o pekniety kondon (pekl w trakcie i dokonczyl bez informowania partnerek o problemie, a w wdlug szwedzkiego prawa to gwalt juz jest).
A one głupie oczywiście się nie zorientowały ?  ;)
Na ten temat narosło już tyle legend, że ciężko dociec, co jest prawdą, co bliskie prawdy, a co jedynie wyobraźnią osób o tym piszących, np. w TokFM usłyszałem dzisiaj, że pierwsza na bodaj twitterze wspominała, że jest na niego napalona, a potem udało jej się go zaciągnąć do łóżka, gdzie miał stosunek (z użyciem prezerwatywy), z kolei z drugą miał stosunek oralny w kinie, a ta druga to koleżanka pierwszej. Obie panie jakoś tak kilka dni po aktach spotkały się na "herbatce" i w toku wspólnej dyskusji uznały, że zostały zgwałcone.

Naprawdę nie wiem co o tym sądzić.  :P
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Sammani w Grudzień 10, 2010, 19:19:16
BO tak było, ta pierwsza od pękniętej gumki miała z nim sex w pierwszy dzień jego sympozjum i nastepnego ciagle przychodzila na konferencje, a z druga jechal 45 minut do jej podmiejskiej miejscowosci i jak zeznala:"caly czar prysł bo tylko siedział i zajmował się swoim laptopem". Sam fakt, ze interpol sie aktyualnie zajmuje sprawami za 700$ kary o peknieta gumke, jest smieszny. Ale bardziej fakt, ze on nie jest oskrazony. Zarzadano jego stawienia sie w celu wyjasnien i zebrania zeznan.  8)
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Grudzień 13, 2010, 14:09:27
Ja nie wiem jak było  ;) :D
Powielam jedynie zasłyszane plotki.  :P
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Grudzień 13, 2010, 15:51:45
czyli Szwecja na drodze postępu zaszła już całkiem daleko :)

Czytał ktoś książkę Dukaja "Czarne oceany"? Wizja w której na kolację mogącą skończyć się seksem umawiać należy się przez adwokata wydaje się o dziwo realna już niedługo :) Przyszło nam niestety żyć w dość ciekawych czasach...
Tytuł: Odp: WikiLeaks i mega-wyciek
Wiadomość wysłana przez: silvia w Grudzień 13, 2010, 17:26:30
Czy to w szwecji, jakas pedofilka z dyplomem psychologii zalozyla szkole, w ktorej dzieci sa "na golasa" i maja sobie zagladac pomiedzy nogi i masturbowac sie?